OMG !!!
Tymi słowami skomentowałam stosik książek, które w tym miesiącu udało mi się przeczytać.
47 książek - zabrakło mi jednej, by wyrównać rekord z ubiegłego roku z października. Zdecydowanie książkowy zawrót głowy. Przy takiej ilości lektur to niemożliwe, by w podsumowaniu napisać kilka zdań o każdej z nich, choć bardzo bym chciała. Na zdjęciu brakuje: jednego e-booka "Kaprysy pani prezes" plus czekam na 2 egzemplarze papierowe moich czerwcowych patronatów "Nie obiecuj niczego" i "To, co ukryte".
Widoczne na samej górze siedem powieści, to moje patronatu z czerwca i jeden z lipca, które z całego serca polecam. Do tego oczywiście wliczają się 2 patronaty wymienione powyżej. To moje TOP 9. W tym miejscu chciałabym z całego serca podziękować autorkom i wydawnictwom, które przyczyniły się do tej wysokiej liczby przeczytanych w czerwcu pozycji.
Z pozostałych egzemplarzy recenzenckich w pamięci utkwiło mi kilka pozycji:
Ludka Skrzydlewska "Opiekunka"
Julia Biel "To nie jest, do diabła, love story. Deep Skin"
Katarzyna Rzepecka "Zakochana w przyjacielu"
Te książki mogę Wam śmiało polecić. Aczkolwiek dla każdego coś dobrego się tu znajdzie.
Każda przeczytana od deski do deski. Każda opisana. Nie zliczam ilości pochłoniętych przeze mnie stron. Liczę historie.
47 książek - zabrakło mi jednej, by wyrównać rekord z ubiegłego roku z października. Zdecydowanie książkowy zawrót głowy. Przy takiej ilości lektur to niemożliwe, by w podsumowaniu napisać kilka zdań o każdej z nich, choć bardzo bym chciała. Na zdjęciu brakuje: jednego e-booka "Kaprysy pani prezes" plus czekam na 2 egzemplarze papierowe moich czerwcowych patronatów "Nie obiecuj niczego" i "To, co ukryte".
Widoczne na samej górze siedem powieści, to moje patronatu z czerwca i jeden z lipca, które z całego serca polecam. Do tego oczywiście wliczają się 2 patronaty wymienione powyżej. To moje TOP 9. W tym miejscu chciałabym z całego serca podziękować autorkom i wydawnictwom, które przyczyniły się do tej wysokiej liczby przeczytanych w czerwcu pozycji.
Z pozostałych egzemplarzy recenzenckich w pamięci utkwiło mi kilka pozycji:
Ludka Skrzydlewska "Opiekunka"
Julia Biel "To nie jest, do diabła, love story. Deep Skin"
Katarzyna Rzepecka "Zakochana w przyjacielu"
Te książki mogę Wam śmiało polecić. Aczkolwiek dla każdego coś dobrego się tu znajdzie.
Każda przeczytana od deski do deski. Każda opisana. Nie zliczam ilości pochłoniętych przeze mnie stron. Liczę historie.
A jak Wasze statystyki? Robicie podsumowania?
Zaczytanego lipca kochani.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz