"Ucałuj ją ode mnie" Alison Cochrum

[reklama] Wydawnictwo W.A.B.


Opis wydawcy:

Doskonały (przed)świąteczny comfort-read! Gwiazdkowy queerowy romans, który otula jak puchaty kocyk i trafia prosto w serce.

Alison Cochrun, autorka udanego debiutu „Długo i szczęśliwie”, powraca z romantyczną świąteczną opowieścią o kobiecie, która na niby zaręcza się z facetem, ale… zakochuje się jego siostrze!

Ellie ma wymarzoną pracę i w miarę poukładane życie. W wigilijny wieczór spotyka w księgarni kobietę, w której zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Niestety ledwo zaczęta relacja kończy się w nieprzyjemnych okolicznościach. Co więcej niedługo potem Ellie traci pracę. Zostaje sama, zagubiona i całkowicie spłukana. Aby związać koniec z końcem, zatrudnia się w lokalnej kawiarni – byle tylko jakoś przetrwać. Niespodziewanie szef składa jej szokującą propozycję: małżeństwo, dzięki któremu on przejmie rodzinną fortunę, a ona rozwiąże swoje finansowe kłopoty. Układają misterny plan – aby utrzymać pozory, mają spędzić wspólne święta z jego najbliższymi. Gdy Andrew przedstawia narzeczoną siostrze, Ellie jest zszokowana. Okazuje się, że to… tajemnicza kobieta z księgarni. Ellie musi wybrać między bezpieczeństwem, które zapewni jej fałszywy związek, a ryzykiem przeżycia czegoś prawdziwego.


Premiera: 08.11.2023
Ilość stron: 432



Moja opinia:

[Reklama] Wydawnictwo W.A.B.


    Na rynku wydawniczym zdecydowanie przeważają powieści o relacji miłosnej damsko-męskiej. W książce Alison Cochrum mamy natomiast biseksualność, co kuzyna wstępie może być lekturą nie dla każdego.
   Początek historii był bardzo fajny. Emocjonalny i wciągający. Ze wszystkich sił współczułam Ellie. Jej sytuacji rodzinnej i życiowej. Nie miała łatwo ale się nie poddawała. Fajna postać. Realna i mocno osadzona w rzeczywistości.
   Andrew to mężczyzna, który od początku mnie kupił swoim charakterem. Tak samo Jackie. Z tym, że w tym przypadku pojawiło się dużo więcej pytań i wątpliwości.
   Zaserwowane wątki trzymały w napięciu i niepewności. Sekrety i tajemnice ładnie podbudowały fabułę. Z jednej strony otulały ciepłem i nasycały romantyzmem. Z drugiej natomiast serwowały ogromną dawkę cierpienia, smutku i tęsknoty.
   Ta powieść ma drugie, głębsze dno i zdecydowanie zmusza do refleksji. Otula niczym kocykiem zapewniając masę emocji. Autorka ma lekki i przyjemny styl a podarowana powieść jest wyjątkowa. Warto się na nią skusić. Zobaczcie sami, co się wydarzy i jakie decyzje podejmie Ellie. Sprawdźcie czy jest jej pisany happy end. 

Polecam 



▪️▪️▪️
#alisoncochrun #ucałujjąodemnie #wydawnictwowab #romans #christmasbook #christmasstory #booklovers #lubimyczytać #wyzwaniegranicepl 

#recenzja



"Spadające gwiazdy" Fern Michaels

[reklama] Skarpa Warszawska



Opis wydawcy:

Zimowa opowieść od autorki docenianej przez New York Times!

Emily Ammerman zawsze czuła się dobrze na narciarskich trasach i stokach Snowdrift Summit – kurortu w Kolorado – prowadzonego od dziesięcioleci przez jej rodzinę. 

Śnieg jest jej żywiołem, a ona zawsze z zapałem uczy nowych klientów jazdy na nartach.
Zach Ryder słynie z ekranowej roli odważnego oficera CIA, który zawsze ratuje sytuację. W prawdziwym życiu jest tak samo przystojny i czarujący. I tak się składa, że Emily jest jego największą fanką. Ale jest też profesjonalistką, która nie może pozwolić sobie na to, aby zakochać się w znanym kliencie.

Jednak nie wszystko można w życiu zaplanować, a czasami, bez względu na to jak bardzo się starasz, po prostu nie możesz powstrzymać się od upadku…

Fern Michaels, autorka bestsellerowych powieści, zabiera nas w urokliwą, zimową scenerię, przepełnioną emocjami, ciepłem i świąteczną atmosferą!


Premiera: 11.10.2023
Ilość stron: 368




Moja opinia:


[Reklama] Skarpa Warszawska


   Zimowe powieści najlepiej czytać właśnie w tym okresie. W czasie, kiedy mróz delikatnie szczypie w nos, piliczki są czerwone a wszystko spowija gruba warstwa puchu. Tym razem tej otoczki mi zabrakło, bo pogoda jak na złość bardziej wiosenna niż zimowa, hehe. Ale cóż zrobić?
    Mimo wszystko klimat zimowej historii w książce utrzymał się do samego końca. Czuć było tę magię i wyjątkowość chwili a to bardzo cenię w takich lekturach. Romantyczna, ciepła i klimatyczna. Otulająca nadzieją i pozwalająca zerknąć w przyszłość z optymizmem. 
   Historia miłosna Emily i Zacha była piękna. Prawdziwa i nie przekombinowana. Płynęła w swoim tempie. Została dopasowana do bohaterów. Do ich charakteru. Bardzo ładnie to ze sobą współgrało.
   Autorka aby jeszcze bardziej rozbudzić ciekawość w czytelniku dołożyła szczyptę tajemnic i sekretów. One moim zdaniem bardzo ładnie rozbudowały fabułę czyniąc ją jeszcze bardziej interesującą. 
   Bardzo dobra lektura. Dostarczyła mi wielu wrażeń i emocji. Na mej twarzy cały czas gościł uśmiech a serce zostało oblane słodyczą (oczywiście z umiarem). Uważam że warto sięgnąć po tę książkę. Czy nawet podarować pod choinkę. Prezent na pewno byłby trafiony.

Polecam 


▪️▪️▪️
#spadającegwiazdy #fernmichaels #skarpawarszawska #book #christmasbook #świątecznaksiążka #winterbook #zimowaksiążka #wyzwaniegranicepl

#recenzja



"The Mysterious Hunk" Kornelia Pierz (teentymilliondollars)

[reklama] Wydawnictwo Jaguar



Opis wydawcy:


Fenomen Wattpada – ponad 4 miliony odsłon!

Jak wkurzyć szkolnego przystojniaka?

Haley Moore nałogowo czyta książki, ciągle poprawia spadające z nosa okulary, a priorytetem jest dla niej nauka. Nie interesują ją wieczne imprezy drużyny koszykówki ani szkolne awantury. Jest samotna, ale cieszy ją fakt, że nikt nie zwraca na nią uwagi. Niewiele osób zna jej imię, a co dopiero miałoby rozmawiać z nią o czymś innym niż pomoc na sprawdzianie. Jest anonimowa.

Cameron Sanders to chłopak, na którego widok mdleje cała żeńska część szkoły. Idąc korytarzem, wzbudza respekt pierwszoklasistów, podziw u kumpli i zachwyt cheerleaderek, a jego perskie oko potrafi zwalić z nóg. Robi, co chce, a każda dziewczyna – niezależnie od ilości wylanych łez – wraca do niego jak bumerang. Nikt nie wie nic o jego prywatnym życiu, bo Cameron o nim nie opowiada. Potrafi być anonimowy.

Oto historia zderzenia dwóch tak bardzo odmiennych światów.


Premiera: 11.10.2023
Ilość stron: 450



Moja opinia:


[Reklama] Wydawnictwo Jaguar

   Szkolna rzeczywistości jest trudna. Dla każdego w innym znaczeniu ale wszystkich łączy to, by zostać sobą. Nawet z bagażem doświadczeń, który coraz trudniej jest dźwigać na swych barkach.
   Debiut Kornelii Pierz to powieść dla młodzieży. Z uwagi na brak scen erotycznych jest w pełni bezpieczna dla młodego czytelnika. 
   Sięgając po lekturę miałam tylko jedno: ona cicha myszka a on król szkolnych murów. Dwa totalnej przeciwieństwa. Co się mogło wydarzyć? Dosłownie wszystko.
   Autorka stopniowo wprowadza w wykreowany świat szkolnych zachowań młodych ludzi. Pokazuje dość realnie zresztą, jak jedni potrafią gnębić i dokuczać. A także jak drudzy starają się pozostać niewidzianymi, bo mają inne cele. Ot, realnia każdej placówki oświatowej. Niestety.
   Haley Moore to kobietka bardzo empatyczna i troskliwa. Cicha i skromna. Wrażliwa, co akurat jest plusem. Fajnie wykreowana.
   Cameron moim zdaniem został dużo lepiej wykreowany. Cały czas spowijała go otoczka niepewności, nieprzewidywalności i tajemnic. Był postacią skrytą i nieoczywistą, co stawiło świetną zagadkę do rozwiązania. A ta zdecydowanie bardzo mnie zaintrygowała. 
   Autorka napewno ma fajny, lekki styl. Przyjemny i naturalny. Stworzona historia ma ogrom plusów i wielki morał dla czytelników. A to jest bardzo ważne.
   Niestety mam jeden minusik. Do mniej więcej połowy czytało mi się bardzo szybko i było wciągająco. Niestety później sytuacja głównej pary bohaterów stawała się coraz bardziej monotonna i nużąca. Zbytnio moim zdaniem zostały rozciągnięte w czasie podane wątki. Niestety wkroczyła nuda i dosłownie pod koniec wszystko wróciło na swoje miejsce. 
   Uważam, że książka jest mimo wszystko ciekawa i warta uwagi. Może nie na jeden wieczór, bo objętość ma konkretną ale na relaks w sam raz. 

Polecam


▪️▪️▪️
#korneliapierz #mymysterioushunk #wydawnictwojaguar #twentymilliondollars #newadult #bookphoto #lubimyczytać #wyzwaniegranicepl

#recenzja


"Opowieść wigilijna" Cherles Dickens

[reklama] Wydawnictwo FRAJDA 



Opis wydawcy:


Poczujcie ducha świąt Bożego Narodzenia dzięki dickensowskiej „Opowieści wigilijnej” w wydaniu ilustrowanym – wymarzonym dla młodych czytelników.

W mroźny wigilijny wieczór bogaty chciwiec, Ebenezer Scrooge, pracuje do późna w swoim „kantorze” przy brukowanej londyńskiej uliczce i nie pozwala spędzić świąt z rodziną swojemu pracownikowi – biednemu jak mysz kościelna Bobowi Cratchitowi. Scrooge nie ma pojęcia, że jego dawny wspólnik – nieżyjący od siedmiu lat Jakub Marley – zamierza złożyć mu upiorną wizytę. Planuje ostrzec skąpca, że niedługo przyjdą do niego trzy duchy: Minionych, Obecnych i Przyszłych Świąt Bożego Narodzenia, aby przekonać go do zmiany postępowania, zanim będzie za późno! Dzięki spotkaniom z Duchami, Scrooge zaczyna dostrzegać błędy, które popełnił i uświadamia sobie, że nie ma nic lepszego niż bycie kochanym przez ludzi.

Poznajcie „Opowieść wigilijną” – edycję stworzoną specjalnie z myślą o młodych czytelnikach i jednocześnie wierną oryginałowi. Ponadczasowa historia Ebenezera Scrooge’a, sprawi, że jeszcze bardziej docenicie ducha świąt Bożego Narodzenia. Tej książki nie sposób odłożyć na półkę!

Klasyczne dzieło Charlesa Dickensa, w wydaniu idealnym na prezent oraz dla początkujących czytelników!

W serii Ilustrowana klasyka literatury nakładem Wydawnictwa Frajda ukazały się: „Sherlock Holmes. Pies Baskerville’ów”, „Moby Dick”, „Drakula”.



Premiera: 25.10.2023
Ilość stron: 128



Moja opinia:


[Reklama] Wydawnictwo Frajda

   Któż z nas nie czytać lub choćby nie słyszał o klasyce literatury, jaką jest "Opowieść wigilijna" Charlesa Dickensa. Kto z nas nie poznał Scrooge'a?
   Och, jak ja uwielbiam tę historię. Ale to nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Serio, dopiero za trzecim razem bodajże poczułam tę wyjątkową historię całą sobą. I uwierzcie mi, od tamtej pory co roku czytam ją moim dzieciom. 
    Fabuły chyba nikomu nie trzeba przytaczać. Jest zjawiskowa. Może chwilami straszna ale morał w niej wypływający zdecydowanie powinien być kierunkowskazem dla każdego z nas, czy to małego czy dużego. Pracować można, ale święta i rodzina są ważniejsze. Warto docenić ducha świąt Bożego Narodzenia.
   Niniejszy egzemplarz jest piękny. Treść jest wierna oryginałowi. Bogato ilustrowana lektura dla młodych czytelników. Ale ilustracje są stonowane i stanowią idealne tło tychże frapujących wydarzeń trzymających w napięciu. Twarda oprawa zdecydowanie ułatwi młodemu czytelnikowi stabilne trzymanie książki a duża czcionka nie zmęczy wzroku. Jest dużym ułatwieniem dla tych, którzy dopiero zaczynają czytać. Dodatkowo mamy także mapkę Londynu oraz omówienie bohaterów co pozwoli dzieciom jeszcze bardziej zrozumieć książkę. 
   Cóż mogę powiedzieć - to nieodkladalna książka, która stanowi konieczny element Świąt Bożego Narodzenia. Ja jestem nią zachwycona. Pięknie wygląda na półce ale na razie muszę ją schować poza wścibskie oczka i rączki mojej córki, hehe. Planuję w grudniu podarować ją jej i razem przenieść się do świata bohaterów.

Polecam 


▪️▪️▪️
#opowieśćwigilijna #charlesdickens #wydawnictwofrajda #bookforkids #christmasbook #christmasgift #czytajdzieciom #klasykaliteratury #wyzwaniegranicepl

#recenzja



"Stars Among Us" Agnieszka Karecka

[reklama] Wydawnictwo Harper Collins


Opis wydawcy:

Siedemnastoletnia Hayley Anderson obrała sobie w życiu jeden cel – za wszelka cenę zostać lekarką. Jej idealny plan na przyszłość nagle staje pod znakiem zapytania. Babcia trafia do szpitala, a nieletnią Hayley ma się zająć znienawidzona przez nią ciotka Gianna. Co więcej, czeka ją przeprowadzka do Nowego Jorku i zmiana szkoły.

Hayley trafia do elitarnej placówki z internatem, szkoły dla artystów, o której marzy większość nastolatków, ale nie ona – muzyka nie zajmuje najmniejszego miejsca w jej życiu, tak przynajmniej twierdzi. Próbuje połączyć naukę do egzaminów końcowych z obowiązkowymi zajęciami muzycznymi, lecz staje się to coraz trudniejsze. Na jej drodze pojawiają się kolejne przeszkody: wredna współlokatorka uprzykrzająca jej życie, zabójczo przystojny partner na zajęciach tanecznych, a wreszcie nagana dyrektora za marne postępy muzyczne. Hayley musi wziąć się w garść, jeśli nie chce zostać wydalona ze szkoły i trafić do rodziny zastępczej…



Premiera: 11.10.2023
Ilość stron: 336



Moja opinia:


[Reklama] Wydawnictwo Harper Collins

"Czasem nie trzeba rozmawiać i wyjaśniać. Czasem nie trzeba rozgrzebywać dawnych ran i wracać do tego, co trudne. Usprawiedliwiać i szukać rozwiązania. Czasem wystarczy po prostu być."

   Nie raz w recenzjach już podkreślałam, że uwielbiam książki z motywem muzycznym. Zawsze jestem ogromnie ciekawa historii, jakie skrywają.
   Najnowsza powieść Agnieszki Kareckiej zwraca na siebie uwagę właśnie wspominanym motywem ale nie tylko. Dużą zaletą jest także piękna okładka oraz detale w powieści. Wszystkiego pięknie ze sobą współgra.
   Natomiast to, co znajduje się na kartach powieści jest niezwykle emocjonalne. Piękne i jednocześnie bolesne. Smutne ale bardzo prawdziwe. Moje serce zaliczało zastrzyki z endorfiny, które przepięknie rozjaśniało niebo i otulało nadzieją oraz otuchą moje serce. A w następnej chwili wszystko spowijała gęsta mgła z burzą niszczącą wszystko na swej drodze. 
    Sytuacja życiowa głównej bohaterki jest ciężka. Autorce udało się oddać wszystko to co potrzebne by stała się bardzo mocno osadzona w realiach. Szczególnie nowe życie w nowej szkole, która tak nawiasem mówiąc była bardzo rygorystyczna i równie wymagająca. Trzymałam kciuki za nią bo ta niezwykle uzdolniona, ciepła, empatyczna i troskliwa młoda kobieta była nad wyraz dojrzała i zasługiwała na to, by iść za marzeniami. By skąpać szczęście za nogi i poszybować. 
    Spędziłam z nią cudowne chwile. Autorka pobudziła moją wyobraźnię do pracy na najwyższych poziomach. Romantyczna z pasją. Przepięknie napisana historia. Jestem nią oczarowana i zachwycona. 
   Z uwagi na bezpieczeństwo pod względem scen uniesień może być idealną propozycją dla młodszych czytelników. Dla młodzieży ale uważam, że jest to także idealna książka także dla dojrzałego czytelnika.

Polecam 


▪️▪️▪️
#agnieszkakarecka #starsamongus #wydawnictwoharpercoklins #wyzwaniegranicepl #music #passion #literaturakobieca #goodbook #booklovers #lubimyczytać

#recenzja



"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch

[reklama] Wydawnictwo AMARE



Opis wydawcy:

Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich głowami żurawie.


Premiera: 11.10.2023
Ilość stron: 358




Moja opinia:


[Reklama] Wydawnictwo AMARE


"Samotne ptaki mają najsilniejsze skrzydła."

   Cytat idealnie oddaje motyw przewodni najnowszej powieści Moniki Cieluch. Takim samotnikiem był główny bohater. Cichy, skromny, zamknięty w sobie. Z wyboru czy z przymusu?
   Bardzo dobra kreacja postaci. Byłam co rusz zaskakiwana rozwojem wydarzeń. Niesamowicie silne zwroty akcji. Z efektem wow. Poznawałam głębię problematyki Flynna a brwi za każdym kolejnym wątkiem coraz bardziej szybowały do góry. Z jednej strony niesamowicie przyciągał uwagę i intrygował a z drugiej budził taką niepewność i morze obaw o autentyczność jego osoby, że aż drżałam o finał wydarzeń.
   Główna bohaterka nie miała łatwo. Ale to taka postać, która pozornej kruchości potrafi znieść wiele. Silna, odważna i empatyczna. Prawdziwa. Z sercem na dłoni. Jednocześnie ma w sobie to coś, co czyni ją niezmiernie interesującą i sympatyczną. Świetnie przemyślana osoba.
   Byłam wstrząśnienia problematyką jaka się tutaj pojawiła. Autorka sukcesywnie podsycała moją ciekawość serwując emocje zmieniające się niczym w kalejdoskopie. Bardzo dobrze zresztą rozkręcane. Nabierały tempa wciągając w ten wir pełen niespodzianek. Powoli wypływające na powierzchnię tajemnice i sekrety budziły grozę i wręcz niedowierzanie. Motyw przeszłości genialnie moim zdaniem rozwinięty. Wyczerpany do cna. Bardzo w moim guście.
   Z początku lektura wydała mi się taka spokojna. Wręcz leniwa i sielska. Ale wraz z ilością przekręcanych kartek nabierała tempa i intensywności. Stawała się coraz bardziej pasjonująca i pełna wrażeń.
   Los brutalnie sobie kpi ale czasami potrzeba potężnego upadku aby później zdobyć szczyt. Przepiękna historia, która chwyta za serce. Ogromnie ciekawa. Spędziłam z nią przyjemne chwile. Autorka zdecydowanie pobudziła moją wyobraźnię. Ma bardzo lekki i przyjemny styl. Także bierzcie i czytajcie. 

Polecam 


▪️▪️▪️
#monikacieluch #podskrzydłamiżurawi #wydawnictwoamare #lovestory #booklovers #bookphoto #bookstagram #lubimyczytać #wyzwaniegranicepl

#recenzja





"Nie ma mnie bez ciebie. Tom II" Ewa Pirce

[reklama] Wydawnictwo Ailes


Opis wydawcy:


Powiadają, że cierpienie jest miarą szczęścia.

Matthew Preston po paśmie nieszczęść, z którymi przyszło mu się zmierzyć, w końcu odnalazł upragniony spokój. Jednak demony przeszłości wciąż czają się w mroku gotowe do ataku. Upragniona i długo wyczekiwana radość znika z życia mężczyzny wraz z Jane, która zdołała odmrozić jego skostniałe serce. Gdy dziewczyna ginie w niewyjaśnionych okolicznościach, mozolnie budowane przez nich szczęście rozbija się, pozostawiając po sobie jedynie ostre odłamki. Życie Matthew po poznaniu Jane stało się snem, ale po raz kolejny wdarł się w nie koszmar. Od tego, czy wystarczy mu siły i determinacji, by ponownie go poszukać, zależeć będzie jego zwycięstwo.


Tom: II
Seria: Nie ma mnie bez ciebie
Premiera: 14.10.2023
Ilość stron: 276



Moja opinia:

[Reklama] Wydawnictwo Ailes


   Jak sobie poradzić z tragedią? Na to nie ma prostego rozwiązania. Są trudy i jest poczucie porażki. A przede wszystkim ogrom smutku i rozpaczy.
   Autorka kolejny raz zabrała mnie na przeprawę pełną emocji. Emocji, które zmieniały się niczym w kalejdoskopie. Zaserwowane tajemnice, sekrety oraz spiski bardzo dobrze trzymały w napięciu i niepewności. Jednocześnie dostarczały jakże potrzebnej adrenaliny. Dzięki temu historia ożyła. 
   Bohaterów możemy podzielić na dobrych i złych. Za tych pierwszych z całych sił trzymałam kciuki. Kibicowałam imię wierzyłam, że będzie dobrze. Natomiast ci z drugiego końca szali skutecznie testowali moją cierpliwość. Tak mi podnosili ciśnienie, że głowa mała. Ale i tacy są potrzebni w fabule. Wtedy zostaje zachowana równowaga. 
   Matthew Preston nie miał łatwo. Ten w gorącej wodzie kąpany osobnik moim zdaniem został dobrze wykreowany. Ze skazami co czyniło go bardziej przystępnego i realnego.
   Jane Stone również bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Silna i niezłomna z niej kobieta. Waleczna i harda.
   Z każdą kolejną przekręcaną stroną napięcie sukcesywnie wzrastało. Sytuacja przyjemnie gęstniała serwując morze wrażeń. Spirala zła nabierała rozpędu a ja wręcz drżałam o finał tych jakże zaskakujących i przewrotnych wątków.
   Aż szkoda, że tak szybko ją przeczytałam. Zdecydowanie chciałabym dłużej towarzyszyć bohaterom w ich walce z nieprzewidywalnością losu. W walce o miłość, która jakby nie patrzeć, powinna rządzić światem. 
   Piękna historia. Chwytająca za serce. Zdecydowanie warta uwagi ale zachowaniem chronologii - bez tego ani rusz.
   Na koniec tylko jeszcze jedno spostrzeżenie. Jeśli chodzi o szatę graficzną - przepiękna. Niestety książka ma białe kartki sztywne kartki, które czynią książkę ciężką. I trochę źle się ją przez to czyta. Ale to tylko mały szczegół na tle powieści, która chociażby dla fanów autorki stanowi niemałą gratkę.

Polecam 



▪️▪️▪️
#niemamniebezciebie #ewapirce #wydawnictwoailes #bookseries #literaturakobieca #lubimyczytać #booksmakemehappy #lovestory #wyzwaniegranicepl 

#recenzja

"I see you everywhere" Wiktoria Lange

[reklama] Wydawnictwo NieZwykłe



Opis wydawcy:

Komedia romantyczna z sąsiedzkimi relacjami w tle!

Ich pierwsze spotkanie nie zwiastowało niczego złego, ale kolejne doprowadzały obydwoje do coraz większego szału.

Ivy Flores jest znaną pisarką ukrywającą się pod pseudonimem Mia Flores. Kobieta tworzy mrożące krew w żyłach kryminały. Po niezbyt przyjemnych zdarzeniach z przeszłości, od których wolałaby uciec, przeprowadza się z Nowego Jorku do Sarasoty – urokliwego miasta nad Zatoką Meksykańską.

Już pierwszego dnia po przeprowadzce mieszkający obok mężczyzna składa jej wizytę. Okazuje się nim niejaki Nicolas Sanders – przystojny tatuażysta prowadzący studio wspólnie z przyjacielem Dylanem.

To spotkanie z przystojnym sąsiadem uświadamia Ivy, że spokój, który pragnęła tutaj odnaleźć, nie będzie możliwy.

Wcale się nie myliła.

Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej szesnastego roku życia.



Premiera: 11.10.2023
Ilość stron: 298




Moja opinia:

   Pisarka kryminałów i wytatuowany mężczyzna będą sąsiadami. Zwiastuję to kłopoty? Tak. Jak duże? To się okaże.
   Bardzo mnie zaintrygował opis. W myślach już mi się utworzył obraz silnej i charyzmatycznej kobiety z pazurem. Tak samo jak jego - wyrazistego i władczego. Ale wzmianka o komedii romantycznych wszystko zburzyła. 
   Bohaterowie zdecydowanie byli słodcy i uroczy. Ivy i Nicolas byli zupełnie inni niż przypuszczałam. Sympatyczni, empatyczni, weseli. Tacy w sam raz na romans sąsiedzki.
   Fajnie rozwijała się relacja między nimi. Były iskry, były spięcia. Było gorąco. Motyw hate-love 
   Nie zabrakło też dozy adrenaliny i sensacji. Takiej niepewności i dreszczyku obaw. Ale uważam, że skoro się pojawiły pewne zagadnienia, to powinny zostać zintensyfikowane i rozbudowane. Tego mi niestety zabrakło. 
   Lekka i przyjemna lektura w sam raz na wieczorny relaks. Fakt, że czyta się ją szybko - wręcz ekspresowo. Humorystyczna, bawiąca. Miło spędziłam z nią czas. Uważam, że warto dać jej szansę.

Polecam 


▪️▪️▪️
#wiktorialange #iseeyoueverywhere #wydawnictwoniezwykłe #book #romans #literaturakobieca #wyzwaniegranicepl #booklovers #czytamksiążki

#recenzja




"Kompleks grzecznej dziewczynki" Elle Kennedy

[reklama] Wydawnictwo Zysk i S-ka


Opis wydawcy:

Romans, szalona zabawa i tęsknota – Elle Kennedy w najlepszym wydaniu

Mackenzie „Mac” Cabot to mistrzyni spełniania oczekiwań: wymagających rodziców, grupy znajomych z prestiżowej szkoły, długoletniego chłopaka. Jednak ciągłe trzymanie się zasad potrafi być wyczerpujące. I choć Mac pragnie jedynie rozwijać swój biznes internetowy, to najpierw na życzenie rodziców musi zdobyć dyplom. A to oznacza przeprowadzkę do nadmorskiego miasteczka Avalon Bay.

Mac ma wprawę w tłumieniu swoich żywiołowych impulsów. Kiedy jednak poznaje Coopera Hartleya, miejscowego chłopaka z kiepską reputacją, ta umiejętność zostaje wystawiona na próbę. Cooper jest nieokrzesany. Szorstki. Szczery. Stanowi zagrożenie dla jej uporządkowanej egzystencji. Wkrótce ich przyjaźń staje się najprawdziwszą rzeczą w życiu Mac.

Mimo że Cooper gardzi dzieciakami z zamożnych rodzin, które przewijają się przez jego miasto, szybko zdaje sobie sprawę, że Mac nie jest tylko kolejnym klonem tego typu osób, i zakochuje się w niej. Bez pamięci. Ich relacji jednak zagraża pewna tajemnica. No ale cóż, przecież nic nie może być zbyt proste, prawda?


Premiera: 29.08.2023
Ilość stron: 392



Moja opinia:


[Reklama] Wydawnictwo Zysk i S-ka


   Perfekcyjność spędza sen z powiek wielu osobom. Bohaterce książki tym bardziej, bowiem stara się ze wszystkich sił spełnić surowe wymagania rodziców. A gdzie w tym wszystkim własne "ja"? Co się wydarzy, gdy na drodze Mackenzie stanie pokusa nie do odprarcia w postaci przystojnego mężczyzny, tak bardzo różnego od jej chłopaka? Czy dziewczyna jest gotowa na ten chaos, jaki wprowadzi ze sobą Cooper? Do tego wszystkiego jeszcze jego tajemnica...
  Jak się zaopatrujecie na tę propozycję? Przyznam się szczerze, że byłam dość mocno nią zaintrygowana.
   Autorka sukcesywnie wprowadza czytelnika w świat bohaterów. W kontrasty, które stanowią ogromną przeszkodę. Ładnie została przedstawiona problematyka rodzinna obojga postaci. 
   W ich relacji zdecydowanie królowały humor i beztroska. Nie zabrakło również chemii i niewidzialnego przyciągania, które świetnie nakręcało rozwój wydarzeń. Natomiast, gdy do akcji wkroczyło pożądanie i żar, to zdecydowanie stało się gorąco i spalająco.
   Zdawać by się mogło, że to będzie słodka historia romantyczna o nieplanowanej miłości. Fakt, ale nie tylko. Mamy tutaj także cięższe tematy, które mają silne odzwierciedlenie w codzienności. Realność zdecydowanie jest tutaj plusem. 
   Przez prawie całą powieść płynęłam lekko i ciągle moja ciekawość była podsycana. Prawie, bo finał wyobrażałam sobie bardziej spektakularny. Z efektem wow, którego zdecydowanie mi zabrakło, choć był poprawny.
    Uważam, że warto zwrócić uwagę na tę książkę. Bawi i dowartościowuje. Niesie z sobą bardzo ważny przekaz oraz pokazuje, że kłamstwo ma krótkie nogi - zdecydowanie nie warto przetrzymywać tego momentu, kiedy prawda ujrzy światło dzienne.
    Autorka ma lekki i przyjemny styl. Wykreowanych bohaterów polubiłam, bo okazali się sympatyczni. Przebieg fabuły również trafił w mój gust.

Polecam



▪️▪️▪️
#ellekennedy #kompleksgrzecznejdziewczynki #wydawnictwozyskiska #romans #love #wyzwaniegranicepl #booklover #książka

#recenzja



"Marcelinka i świąteczny kołowrotek" Katarzyna Kucewicz

[reklama] Wydawnictwo Frajda



Opis wydawcy:

Świąteczne opowieści dla bardzo wrażliwych dzieci i ich rodziców.

Marcelinka to bardzo wrażliwa dziewczynka, która chodzi do pierwszej klasy. Zbliżają się święta i bardzo dużo się dzieje, zarówno w szkole, jak i w domu. Istny kołowrotek! Przygotowywanie ozdób choinkowych, wybór świątecznego drzewka, nauka jazdy na łyżwach, porządki, przedświąteczne szkolne spotkanie, no i rodzinna Wigilia. Wszystkim tym wydarzeniom towarzyszy cała gama najróżniejszych emocji!

Czy uda się wybrać choinkę na bożonarodzeniowym jarmarku, gdzie jest zbyt tłoczno i głośno? Czy można bać się nauki jazdy na łyżwach? Jak powiedzieć prawdę o swoich uczuciach przyjaciółce? Czy istnieje sposób by namówić młodszego brata do porządków we wspólnym pokoju?

W książce o Marcelince psycholożka Katarzyna Kucewicz w autentyczny sposób pokazuje świat wyjątkowo wrażliwego dziecka, a także wyzwania, które czyhają w pozornie zwyczajnej codzienności. Krótkie opowieści są wsparciem zarówno dla bardzo wrażliwych dzieci, jak i dla ich rodziców czy opiekunów.

Czytając o Marcelince, dowiecie się, jak wesprzeć ponadprzeciętnie wrażliwe dzieci i jak pomóc im odnaleźć się w pełnej bodźców szkolnej rzeczywistości. Odkryjecie, jak sprawić, by czuły się ze sobą dobrze i umiały czerpać ze swojej wrażliwości. Bo różnorodność jest po prostu ok!

Polecamy również pierwszy tom przygód Marcelinki wydany przez Wydawnictwo Frajda: "Marcelinka. Opowieść dla bardzo wrażliwych dzieci i ich rodziców."


Premiera: 25.10.2023
Ilość stron: 68


Moja opinia:

[Reklama] Wydawnictwo Frajda


   Każde dziecko jest inne. Ale inność nie oznacza niczego złego. To indywidualność, która jest w cenie. A wrażliwe dziecko wymaga innego pakietu bodźców i wskazówek.
  Moja córka właśnie taka jest. Jak Marcelinka. Cicha, skromna, pomocna, uczynna, empatyczna a przez to bardzo nieśmiała. Stara się wpasować w otoczenie koleżanek i kolegów szkolnych w większości przypadków zapominając o samej sobie. 
   Przyznam szczerze, że mi, jako pedagogowi dostarcza to wiele zmartwień. Codzienne tłumaczenia, codzienne przykłady odnośnie zwracania uwagi na własne potrzeby są trudne, gdy stara się być taka jak oni. Stara się wpasować. Ale tu ważne jest także własne "ja". 
   O tym właśnie jest ta książka. Napisana została przystępnym językiem. Lekko i z pożądanymi morałami. Załączone ilustracje pięknie budują tło wydarzeń. Czasu oczekiwania na święta. Tej euforii i ekscytacji. A wszystko na tle jakże ciekawej i barwnej codzienności, gdzie nie ma nudy.
   Piękna książeczka. Uważam, że jest idealna dla każdego dziecka, które chce się poczuć pewniejsze siebie. Fajnie jest być takim jak inni, ale jeszcze fajniej jest znaleźć równowagę w tym wszystkim i się nie pogubić. Nie zapomnieć o własnym zdaniu, choćby się bardzo różniło. 
   Uważam, że powyższa pozycja jest bardzo wartościowa. Szczególnie, że jednocześnie bawi i uczy. 

Polecam 


▪️▪️▪️
#katarzycakucewicz #marcelinkaiświątwcznykołowrotek #wydawnictwofrajda #książkadladzieci #bookforkids #czytamdzieciom #lubimyczytać #wyzwaniegranicepl 

#recenzja


"Niedoczekalscy czekają na święta" Adrian Wilczyński

[reklama] Wydawnictwo Fraida 



Opis wydawcy:

Pełna humoru, świąteczna historia rodzinna, idealna na prezent i do wspólnej lektury pod choinką!

Niedoczekalscy szykują się święta. Za kilka dni święta! Jak rozplątać sznur z lampkami na choinkę? Czy uda się posprzątać dom tak by nie powstał jeszcze większy bałagan? Czy choinka się zmieści?

Poznajcie braci Franka i Tymka, siostrę Hanię, Mamę Lilę, tatę Miłosza, psa Olafa, kota Bogusława i pająka Ambrożego. Rodzinka Niedoczekalskich mieszka w jednej z kamienic przy ulicy Malwowej i na pewno wielu z was odnajdzie w nich siebie! Ciekawe czy uda Wam się na każdej ilustracji odszukać zwierzaki: psa, kota oraz pająka?

Niedoczeklaskich to nowa seria pełna barwnych ilustracji z zabawnymi detalami. Uczta dla tych, którzy lubią szukać szczegółów i wymyślać dialogi.


Premiera: 11.10.2023
Ilość stron: 18


Moja opinia:


[Reklama] Wydawnictwo Frajda


   Książki dla dzieci. Uwielbiam patrzeć na córkę, gdy dostaje nową książkę. Tę radość w jej oczach i uśmiech na twarzy. Te o tematyce świątecznej tym bardziej.
   Propozycja zimowa od Wydawnictwa Frajdy to książeczka o twardych stronach. Może nie ma ich zbyt dużo, bo tylko 18 ale jest bardzo ciekawa i wyjątkowa. Dlaczego?
Nie znajdziemy tu żadnego opowiadania. Ani jednej dialogu. Mamy tylko bohaterów i ich codzienność. I właśnie na tej podstawie dziecko ma za zadanie skupić się na tym, co mogło się wydarzyć. Ma samo utworzyć historię szukając pomysłów i konfrontując je z kolejną stroną.
    Niezwykle interesujące. Przyznam szczerze, że pierwszy raz spotkałam się jako pedagog z taką książką. To było bardzo pozytywne zaskoczenie, bowiem ilustracje są stonowane, mimo iż szczegółowe. Nie rażą po oczach, nie serwują oczopląsu i nie przebodźcowują. Proste, fajne i świąteczne. 
   Zdecydowanie sprawdzi się przy młodszych dzieciach, jak i tych w wieku wczesnoszkolnym. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że jest dla czytelników w każdym wieku. 
   Humorystyczna i wesoła historia o cierpliwości i euforii z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Niczym życiem pisana. Czuć ten klimat a to bardzo cenię. Świetna propozycja dla dzieci.

Polecam



▪️▪️▪️
#niedoczekalscyczekająnaświęta #adrianwilczyński #wydawnictwofrajda #książkadladzieci #bookforkid #christmasbook #book #wyzwaniegranicepl 

#recenzja







"Richie. Blakemore Family. Tom IV" Kinga Litkowiec

[reklama] Wydawnictwo Black Rose


Opis wydawcy:

Richie Blakemore słynie z psychopatycznych działań oraz igrania ze śmiercią. Mogłoby się wydawać, że nie ma na świecie osoby, która kochałaby ryzyko tak mocno jak on. Życie jest jednak pełne zaskoczeń, o czym na własnej skórze przekonuje się najbardziej szalony z rodzeństwa.

Gdy ojciec wydaje mu polecenie znalezienia i zabicia Nadii Petrovej, angażując do tego także resztę braci, Richie zaczyna podejrzewać, że to nie jest zwykłe zlecenie. Szybko do niego dociera, jak równym mu przeciwnikiem jest kobieta, którą dostał za zadanie uśmiercić. Ona także ma swój cel – pozbyć się całej rodziny Blakemore.

Dochodzi do starcia między ludźmi, którzy nie boją się śmierci i są w stanie wiele zaryzykować dla smaku adrenaliny. Początkowo łatwe zadanie bardzo się komplikuje, a wzajemne pożądanie nie polepsza sytuacji tych dwojga.

Czy miłość do niebezpieczeństwa może sprawić, że wrogowie spojrzą na siebie inaczej?


Tom: IV
Seria: Blakemore Family
Premiera: 20.10.2023
Ilość stron: 256



Moja opinia:

[Reklama] Wydawnictwo Black Rose


   Seria "Blakemore Family". Któż o niej nie słyszał. O tej szalonej, odważnej i nietuzinkowej rodzinie, która serwuje totalny rollercoaster emocjonalny. Uwielbiam.
   Richie od samego początku przyciągnął moją uwagę. Swoim charakterem, krnąbrnością, czarnym humorem oraz otoczką. Mroczną niczym dusza samego diabła. Och, ależ mi się podobał. 
   Jego historia okazała się być równie pokręcona, jak poprzednie części. Oczywiście mowa w sensie pozytywnym, hehe. Ten facet spędzał mi sen z powiek. 
   Ale autorka bardzo sprytnie podarowała mu równie silny charakter. Kobieta, która testowała jego cierpliwość to osoba charyzmatyczna, odważna, ambitna i nieugięta. Równie niezwyciężona co on. I to, powiem szczerze, ogromnie mi się podobało. 
   Zacierałam łapki na rozwój sytuacji. Na sukcesywnie wzrastające pożądanie i przyciąganie, które dosłownie wbijało w fotel. Autorka zdecydowanie wie, jak podgrzewać atmosferę. Jak genialnie podsycać ciekawość. Też ogień, który pochłaniał w całości.
   Jeśli uważacie, że było tylko wesoło i gorąco, to muszę wam powiedzieć, że pod względem sensacyjnym i akcji było równie intrygująco. W tej części sytuacja naprawdę stała się bardzo ryzykowna i piekielnie niebezpieczna. Adrenalina krążyła w żyłach zamiast krwi. Zdecydowanie wątki wbijały w fotel a elementy zaskoczenia powodowały, że brwi szybowały do góry a na twarzy malowało się niedowierzanie. 
   WOW. Tak mogę podsumować ten tom. Zmieniające się niczym w kalejdoskopie emocje uczyniły tę powieść nieodkładalną. Wciąga niczym ruchome piaski dostarczając wielu wrażeń. Naprawdę kawał świetnej lektury. Na usta ciśnie się uśmiech, gdy sobie wspominam przeprawy Richiego. I jednocześnie strasznie mi smutno, że doczytałam do końca. Teraz muszę się uzbroić w cierpliwość w oczekiwaniu na kolejny tom. A to będzie ciężkim zadaniem, bowiem autorka czaruje słowem i pobudza wyobraźnię a ja czuję się w tym momencie jak na odwyku, hehe.
   Ależ wam zazdroszczę, że będziecie ją czytać. To jedna z tych książek, o których chciałoby się zapomnieć, by móc przeczytać jeszcze raz i jeszcze raz poczuć te wszystkie emocje. 

Polecam 



▪️▪️▪️
#patronatmedialny #richie #blakemorefamily #kingalitkowiec #wydawnictwoblackrose #spicybook #darkromans #hotbook #literaturakobieca #wyzwaniegranicepl

#recenzja


"Szydełkowe kawaii" Melissa Bradley

[reklama] Wydawnictwo Publicat


Opis wydawcy:

Wyszydełkuj kolorową jak tęcza kolekcję maskotek w stylu kawaii

Znajdziesz tu 40 prostych wzorów na urocze maskotki amigurumi, które zostały ułożone według klucza kolorystycznego. Możesz wydziergać zabawkowe przysmaki (np. ciasto marchewkowe z minimarchewkami czy lodowego rożka) albo przedmioty codziennego użytku.

Początkujący nauczą się podstawowych splotów i technik dzięki czytelnym rysunkom i opisom zamieszczonym na końcu książki, a chmurki z oznaczeniem stopnia trudności pozwolą każdemu dopasować projekt do swoich umiejętności.

Polecamy także:
Donut Buddies, Szydełko dla początkujących, Kwadraty babuni, Szydełkowe kapcie


Premiera: 27.09.2023

Ilość stron: 120




Moja opinia:


[Reklama] Wydawnictwo Publicat


   Szydełko. Niegdyś bardzo się go obawiałam. Zdecydowanie wolałam robić na drutach. Na szczęście nadszedł czas, aby się sprawdzić i w tej dziedzinie. 

   Pięknie ilustrowany poradnik "Szydełkowe kawaii" pozwoli zgłębić tajniki szydełkowania. Jest przejrzysty, czytelny a wszelkie skróty i oznaczenia mają rozwinięcie na końcowych stronach.

   Został podzielony na kolorowe sekcje, co wiele ułatwia. A metodyczne prowadzenie krok po kroku nie powinno sprawić nikomu żadnych trudności odnośnie stworzenia wybranego przez siebie wzoru.

   A co mamy do wyboru? Jabłuszko, serduszko, gruszkę, cytrynę, torcik... Czterdzieści uroczych, słodkich i cudownych maskotek, które sprawią wiele radości obdarowanym osobom. 

   Zbliża się wielkimi krokami czas świąt jest idealnym momentem, aby zacząć tworzenie pluszaków dla dzieci czy wnuków. Dobierając odpowiednią grubość włóczki można stworzyć zarówno maluszki, jak i duże, pełnowymiarowe maskotki. Przykładem może być wspomniane wyżej serduszko, które może mieścić się w rączkach, jak również zmienić się w poduszkę. Ja właśnie zaczęłam od małego serca. Ale koniecznie muszę wybrać się na zakupy po włóczkę i stworzyć takie samo tylko duże. 

   Piękne, mięciutkie, słodkie cudaczki czekają na wydzierganie. Z tym poradnikiem wszystko się uda. Ja jestem nim zachwycona i gorąco zachęcam do zakupu, czy to dla siebie, czy z przeznaczeniem na prezent. 


Polecam


▪️▪️▪️

#melisabradley #szydełkowekawaii #40supersłodkichmaskotekamigurumi #wydawnictwopublicat #szydełko #hobby #poradnik #włóczka #diy #handmade #wyzwaniegranicepl


#recenzja






"Icebreaker" Hannah Grace

[reklama] Wydawnictwo Zysk i S-ka


Opis wydawcy:

Fenomen TikToka! Iskry lecą, gdy łyżwiarka figurowa i kapitan drużyny hokeja muszą dzielić lodowisko...

Anastasia Allen ciężko pracowała na szansę występu w łyżwiarskiej reprezentacji kraju. Treningi od piątego roku życia, sportowe stypendium na studiach i rygorystyczny harmonogram dnia, który wykończyłby nawet najbardziej zdeterminowaną osobę, mają przynieść jej sukces. Bez względu na wszystko.

Nathan Hawkins nigdy nie napotkał problemu, którego nie umiałby rozwiązać. Jako kapitan
Tytanów wie, że odpowiedzialność za zwycięstwo drużyny hokejowej spoczywa na jego barkach. Gdy wskutek awarii obie ekipy mają dzielić jedno lodowisko, a partner Anastasii ulega wypadkowi, Nathan musi zamienić kij hokejowy na legginsy i trenera tyrana na jeszcze bardziej przerażającą od niego trenerkę despotkę. Choć początkowo się nie znoszą, Nate i Stas są na siebie skazani, a do tego dziewczyna w ogóle nie lubi hokeistów. A przynajmniej tak jej się dotąd wydawało…


Premiera: 05.08.2023
Ilość stron: 452


Moja opinia:


[Reklama] Wydawnictwo Zysk i S-ka


   Zawsze zaczynając przygodę z nieznaną dotąd twórczością autora mam obawy, że jego styl nie przypadnie mi do gustu. Tak było i tym razem. "Icebreaker" to moja pierwsza książka od Hannah Grace.
   Motyw lodowiska bardzo lubię. W ogóle gdzie taniec i muzyka to już wstępnie jestem kupiona, hehe. A tutaj mamy drobniutką, waleczną i ambitną łyżwiarkę figurową, która musi przez pewien dzielić lodowisko z drużyną hokeja. I tu głównie chodzi o seksownego kapitana, który okazał się być zupełnie inny niż przypuszczałam, że będzie. 
   Na początku może uprzedzę, że choć okładka i opis mogą sugerować powieść szesnaście plus, tak jest to książka dedykowana czytelnikom pełnoletnim. Dlaczego? Mamy tu bowiem bardzo spicy sceny uniesień. Gorące, odważne, pełne pasji. Z realnymi i silnymi opisami.
   Poza głównym motywem pasji, hobby i zdolności, zresztą bardzo dobrze poprowadzonych, czytelnik musi zmierzyć się także z wieloma innymi motywami, które nie są proste, łatwe i miłe. Drugie dno tej powieści, bardziej psychologiczne jest bardzo poważne i zmuszające jednocześnie do refleksji. 
   Anastasia Allen i Nathan Hawkins to para, która skradła moje czytelnicze serducho. Słodcy, uroczy i sympatyczni. A ich reakcja dostarczyła mi wielu wrażeń. Sukcesywnie rozbudowana etapowo i bardzo ładnie zacieśniania pod względem głębi uczuć.
   Poza romantycznością, gorącymi i zmysłowymi scenami uniesień, walką z własnymi demonami mamy tutaj szereg innych elementów, na które warto zwrócić uwagę, i które powodują, że emocje nie opadają.
    Ale, no właśnie, jakieś jest. Były chwile, kiedy ciężko czytało mi się tę książkę. Odkładałam ją wówczas na stolik, by za jakiś czas ponownie po nią sięgnąć, bo mimo wszystko byłam nią zaintrygowana. Przez to właśnie lektura nie dostarczyła mi pożądanych emocji ale patrząc na całokształt była bardzo poprawna. Także uważam, że warto po nią sięgnąć. W sam raz na zbliżający się sezon zimowy.

Polecam


▪️▪️▪️
#hannahgrace #icebreaker #wydawnictwozyskiska #romans #icelove #sweetstory #spicybook #wyzwaniegranicepl #lubimyczytać #literaturakobieca #booklovers 

 #recenzja



"Mroczne sekrety" Patrycja Labocha

[reklama] Wydawnictwo Magia Słów


Opis wydawcy: 

Podobno piekło jest puste, a wszystkie diabły są tutaj. W oddalonej o kilka godzin jazdy od Paryża, niewielkiej turystycznej miejscowości dochodzi do serii zaginięć, która szybko okazuje się mieć drugie, znacznie mroczniejsze podłoże. Na miejsce zdarzenia z sekcji analiz behawioralnych, zostaje wysłana młoda profiler, która staje przed niełatwym zadaniem stworzenia profilu sprawcy oraz ukierunkowania śledztwa na właściwy tor. Sęk w tym, że nie wszystko jest takie, jak na pozór mogłoby się wydawać, a życie niemal zawsze ma w zanadrzu koszmary, które w każdej chwili może wydobyć na powierzchnię.


Premiera: 26.10.2023
Ilość stron: 306




Moja opinia:

[Reklama] Wydawnictwo Magia Słów 

"Najgorszą formą lęku bez wątpienia jest ten, na który nie możemy nic poradzić. Na grozę, która budzi w nas zasadne uczucie bezsilności, nie pomagają żadne znane człowiekowi medykamenty."

   Czy często sięgam po cięższe lektury? Ostatnio właśnie nie. Ale na debiut literacki Patrycji Labocha skusiłam się. Przede wszystkim z powodu bliskiego mi zawodu profilerki. A także zaintrygowała mnie seria tajemniczych zaginięć dzieci, co budzi powszechny niepokój.
   Cóż mogę powiedzieć. Ta książka to petarda. Autorka z niebywałą lekkością porusza się w wybranej przez siebie problematyce. Ciężkiej i mrocznej oraz piekielnie niebezpiecznej.
     Z dbałością o szczegóły opisuje elementy zbrodni i samego śledztwa. Nie bawi się w pobieżność. Ma być kontret i tak właśnie jest. Realność i brutalność. Okrucieństwo jak żywe. Przerażające do szpiku kości. Powodujące, że włos się jeżył a serce coraz szybciej biło w klatce piersiowej, jakby chciało uciec.
    Muszę pogratulować autorce wyobraźni oraz przelewania myśli na papier. Dzięki temu czułam się naocznym świadkiem tych wszystkich zaskakujących wydarzeń. Miałam wrażenie, że stoję ramię w ramię z panią profiler. Że jej towarzyszę. Ta historia zmusza do rozwiązania zagadki. Czytałam etapy procesu ścigania mordercy jednocześnie próbowałam samej dojść do tego, kim może być i jakie motywy kierowały tą osobą.
   Tu oczywiście zwracam uwagę na kreację bohaterki. Triana de Villiers idealnie nadawała się do roli, jaka została jej powierzona. Bystra, inteligentna, odważna, pełna pasji i samozaparcia. Polubiłam ją i z całych sił trzymałam za nią kciuki.
   Tak samo było w przypadku jej partnera. Dopracowana kreacja. Cole Ornano początkowo nie zyskał mojej sympatii. Musiał długo na to zapracować ale dałam mu szansę. Czy dobrze ją wykorzystał? Musicie sprawdzić sami jaki się finalnie okazał.
   Przebieg wydarzeń wciągał niczym ruchome piaski. Dreptanie sprawcy po piętach dostarczało adrenaliny. Elementy zaskoczenia wbijały w fotel. Zwroty wydarzeń niosły ze zdecydowanie efekt wow. 
   Ta książka aż się prosi o czytanie. Dopracowana, dopieszczona, z odpowiednim mrokiem i czyhającym niebezpieczeństwem. Idealna pozycja dla fanów thrillerów i sensacji. Mi osobiście dostarczyła pełnej palety emocji a zaintrygowanie utrzymało się do samego końca. Do finału, który jawił się jako jedna wielka niewiadoma.

Polecam


    
▪️▪️▪️
#pdlabocha #patrycjalabocha #mrocznesekrety #wydawnictwomagiasłów #patronatmedialny #thriller #scarybook #lubimyczytać #wyzwaniegranicepl

#recenzja




"Booktok journal" Agata Gładysz

[reklama] Wydawnictwo OdyseYa


Opis wydawcy:

Must have wszystkich książkar! Najfajniejsze tiktokowe wyzwania i mnóstwo dobrej zabawy! Oto dziennik, który pomieści całe twoje książkowe życie. Odkryj swoje nowe kreatywne miejsce!

Rysuj, maluj, wycinaj, wklejaj! Bazgrz, pisz i notuj. To Twój dziennik, możesz zrobić z nim, co chcesz!


Premiera: 25.10.2023

Ilość stron: 244




Moja opinia:


[Reklama] Wydawnictwo OdyseYa


   Książkary mają ogrom wiedzy i pomysłów. A przede wszystkim przemyśleń odnośnie samych książek jak i wszystkiego co tyczy tego tematu.

    Napewno niejednej z nas zdarzyło się prowadzić zeszyt. Zeszyt, w którym znajdowały się książki warte polecenia i te, które nie wciągnęły. I zapewne znalazło się tam kilka słów o nich. Ale to ciągle było za mało.

   Właśnie Agata Gładysz, znana z konta @agatandbooks, wyszła naprzeciw oczekiwaniom książkar. Stworzyła dziennik, który spełnia wszystkie, nawet najbardziej szczegółowe i drobiazgowe wymagania. 

Jasny, prosty, przejrzysty. Można w nim pisać do woli. Jak również uwolnić duszę artysty i pomalować.

Kreatywny i interesujący. Wszystko zależy od wyobraźni i tego, co nam aktualnie w duszy gra.

   Co zawiera dziennik? Został podzielony na sekcje, które porządkują i powstrzymują chaos. Metodycznie, krok po kroku zgłębiamy dany temat. Mamy naprawdę bardzo dużo miejsca na własne przemyślenia. Wyzwania, które dostarczają frajdy a przede wszystkim motywacji. 

Najlepsze jest to, że co roku można kupić sobie kolejny. Autorka tak przemyślała dziennik, by był świetnym zestawieniem czytelniczym na jeden rok. A to powoduje, że właśnie co roku możemy rozpocząć kolejny, by potem podstawić je w biblioteczce i wracać wedle potrzeb. Wszystko na wyciągnięcie ręki.

Przepiękny i praktyczny. Przyciągający uwagę zarówno szatą graficzną, jak i zawartością. Z jednej strony aż się rwę, by zacząć go uzupełniać. A z drugiej szkoda mi go bazgrać, hehe. 


Polecam 


▪️▪️▪️

#odyseya #agatagładysz #agatandbooks #dziennik #booktokjournal #dziennikksiążkary #book #niezbędnikksiążkary #książki #bookphoto #wyzwaniegranicepl





"Exodus. Bractwo Kruków. Tom II" Kate Stewart

[reklama] Wydawnictwo Flow




Opis wydawcy:


Czy potrafisz żyć w kłamstwie?

To, co dla Cecelii Horner zaczęło się jako najgorszy rok spędzony ze znienawidzonym ojcem, zmieniło się w lato jej życia po tym, jak poznała Seana, Dominica i Bractwo Kruków. Nowo odnalezione szczęście skończyło się jednak nagle wraz z powrotem tajemniczego Francuza, niebezpiecznego przywódcy grupy. Dziewczyna jest cierniem w jego oku, a jej obecność w Triple Falls może pokrzyżować od dawna przygotowywany plan zemsty.

Cecelia ma wszelkie powody, by nienawidzić Francuza za to, co jej zrobił. Ale granica między nienawiścią a miłością jest bardzo cienka...

„Zrobiłem to, co robią złodzieje. Ukradłem cię..."



Tom: II
Seria: Bractwo Kruków
Premiera: 06.09.2023
Ilość stron: 388



Moja opinia:


[Reklama] Wydawnictwo Flow


   Pierwszy tom serii mówił o dwóch mężczyznach i jednej kobiecie, którą połączyła pewna tajemnica. Historia Seana, Dominica i Cecelii była mocno pokręcona i złożona. Już wówczas było mocno intrygująco. Mrocznie i niebezpiecznie. Piekielnie gorąco. Z emocjami zmieniającymi się niczym w kalejdoskopie. Lecz teraz przyszła pora na tajemniczego Francuza. A wraz z nim wszystko zmieniło swój bieg.
    Pierwszy tom dostarczył mi ogromu emocji i wrażeń. Nie sądziłam, że jest możliwe to, by wszystko jeszcze bardziej się zintensyfikowało. A jednak. Stało się to, czego się obawiałam. Moje serce pękło na pół a w oczach pojawiły się łzy. Chusteczki dołączone do paczki recenzenckiej bardzo się przydały. 
   To co się tutaj zadziało przeszło moje najśmielsze wyobrażenia i oczekiwania! Czułam się jakbym jechała rollercoasterem. Zachowanie Francuza baaardzo nadszarpnęło moje nerwy. Testował moją cierpliwość i to bardzo. Krzyczałam w środku z bezsilności na jego decyzje. Bardzo dobra, mroczna kreacja. Bad boy, który złamie niejedno serce.
   Nasza główna bohaterka nie miała łatwo. Dzieciństwo, sytuacja z matką, później pamiętny rok w Triple Falls. Los wyjątkowo perfidnie się z niej śmiał. A to jeszcze nie koniec. To co ją teraz spotkało niejednego by załamało. Zniszczyło. Zmieniło w popiół. A co się stało? No cóż, musicie przeczytać sami. Ale powiem wam, że zaskoczenie ogromne było. Przez duże "O". Świetna postać. Genialna kreacja.
    Aj, nie mogę się doczekać trzeciego tomu. Aż mnie nosi by poznać finał tych wszystkich zaskakujących, nieprzewidywalnych i skomplikowanych wydarzeń, które trzymały w niepewności do samego końca. Adrenalina krążyła w moich żyłach.
    Ogromnie zachęcam do czytania. Koniecznie z zachowaniem chronologii. 
   Na koniec małe pytanie: który z trójki niezłomnych mężczyzn skradł wasze serducho? Sean, Dominic czy Francuz? Jeśli o mnie chodzi, to najpierw zauroczył mnie Sean, później mrokiem przyciągnął Dominic ale to Francuz zdobył podium. 

Polecam


▪️▪️▪️
#exodus #wydawnictwoflow #bractwokruków #darkromans #eroticbook #spicybook #ravenhoodseries #wyzwaniegranicepl #recenzja #lubimyczytać #empik



"Naprawdę widziałem mamuta!" Alex Willmore

[reklama] Wydawnictwo Frajda



Opis wydawcy:

Najzabawniejsza książka obrazkowa roku!

Witajcie na Antarktydzie, gdzie ekipa nieustraszonych polarników bada życie pingwinów. Pingwiny. Pingwiny. Pingwiny. Jak okiem sięgnąć pingwiny…

Sęk w tym że pewien młody badacz odkrywa coś całkiem innego. Coś niesamowitego, super fajnego, a na dodatek dość dokumentnie… wymarłego.

W przezabawnej książeczce Alexa Willmore’a powraca z wymarcia pradawny mamut włochaty – tanecznym krokiem, wpław i do tego na Deskorolce. Tylko czy ktoś w to uwierzy?

A wy?

Uwierzylibyście?

Przezabawna opowieść o radzeniu sobie z niespodziewanym!

Premiera: 18.10.2023
Ilość stron: 32




Moja opinia:


[Reklama] Wydawnictwo Frajda

"Tam jest ogromniasty mamut. Na deskorolce i w czarnych okularach! Ma spódniczkę i cylinder"!

  Jako pedagog bardzo skrupulatnie dobieram książki dla mojej córki. Staram się podsuwać jej do czytania takie lektury, aby były interesujące i z morałem. Ale przede wszystkim napisane przystępnym językiem a ilustracje nie raziły po oczach z uwagi na przesyt kolorów i ich ilość.
   Prezentuję wam idealną powieść dla dzieci. Posiada wszystko to, co dla mnie istotne. A co jeszcze w niej fajnego to to, że może śmiało zostać prezentem. Chociażby z okazji zbliżających się wielkimi krokami świąt albo Mikołaja. Zimowa świetnie współgra się z klimatem.
   Sama historia młodego badacza jest przezabawna. Lekka niczym chmurka. Wesoła i humorystyczna. Buzia sama się śmieje na wieść o jego poczynaniach. Jego frustracji i bezsilności. 
   Powiedźcie sami, czy uwierzyliście w to, gdyby ktoś powiedział, że mamuty istnieją? Nieprawdopodobne i niemożliwe. A jednak! Na kartach powieści dzieją się cuda. Magia, która pobudza wyobraźnię. Dostarcza emocji i pozytywnych wrażeń. 
   Optymistyczna i niezwykle ciekawa. Cudowna książeczka dla młodych czytelników. Język jest przystępny a na podstawie ilustracji można śmiało zadawać dziecku pytania na spostrzegawczość. Bardzo mi się podobała i mam nadzieję, że przypadnie do gustu także mojej córce.

Polecam 





▪️▪️▪️
#naprawdęwidziałemmamuta #alexwillmore #wydawnictwofrajda #bookforkids #książkadladzieci #forkids #zimowaksiążkadladzieci #christmasgift
#wyzwaniegranicepl 

#recenzja