"Kod milczenia. Mroczne królestwo. Tom I" Shantel Tessier


Opis wydawcy:


Dla fanów Złączonych honorem i The Sweetest Oblivion
To nie jest małżeństwo. To umowa podpisana krwią.

Kiedy Haven Knowles wraca z porannego joggingu, od razu na podjeździe domu swoich rodziców rozpoznaje samochód. Jej serce automatycznie zmienia się w lód.
To nie może być prawda.

A jednak, gdy przekracza próg, dowiaduje się, że została sprzedana. Ojciec podpisał umowę. Od teraz Haven należy do Luki Bianchiego, bezwzględnego i budzącego postrach gangstera.

Ten mężczyzna nie jest dla niej obcy. Wręcz przeciwnie. Kiedyś go kochała. Kiedyś myślała, że on również ją kocha. Ich związek był zupełnie zwyczajny, ale z czasem Luca coraz częściej znikał, a Haven podejrzewała gdzie.

Aż pewnego dnia zniknął na dobre, zabierając ze sobą jej serce. Ten Luca, który teraz stoi przed nią, nie jest już młodym chłopakiem, tylko gangsterem z krwi i kości, zimnym i zdeterminowanym, aby Haven ponownie należała do niego. Ale tym razem nie z powodu miłości, lecz dla pieniędzy i władzy.



Tom: I
Seria: Mroczne królestwo
Premiera: 01.07.2022
Ilość stron: 208
Wydawnictwo: NieZwykłe



Moja opinia:

   Drogi Haven Knowles i Luki Bianchiego kiedyś już się przecięły. Kiedyś się kochali i świata poza sobą nie widzieli. Lecz wszystko jak szybko się pojawiło, tak szybko pękło niczym bańka mydlana. Luca zniknął łamiąc Haven serce.
    Los nie powiedział jeszcze ostatniego słowa: przyszła pora na konfrontację. I to w wielkim stylu, bowiem Luca wrócił i Haven ma zostać jego żoną. Ale to już nie jest miły i grzeczny chłopiec - to mafioso z krwi i kości. 
    Co zrobi Haven? Jaki plan ma Luca? Jakie sekrety i tajemnice ujrzą światło dzienne? Czy będą umieli przejść nad nimi do porządku dziennego? Czy jest dla nich szansa na szczęście? Czy może szykuje się jedna wielka porażka?

     Mafia rządzi - moją biblioteczką również. Piękna jest ta czerń okładek niczym mroczna dusza męskich bohaterów. 
   Do twórczości autorów, których twórczości nie znam zawsze podchodzę z ostrożnością i wielką nadzieją. Tym razem była to dobra decyzja. Najlepsza, bowiem historia Haven i Luki ogromnie mi się podobała. Okazała się być bardzo wciągającą, pasjonującą i zaskakującą lekturą. W sam raz na oderwanie się od rzeczywistości i zapewnienie odpowiedniej dawki rozgrywki.
   Świat mafii posiadł ten specyficzny klimat. Ten mrok, to bestialstwo i okrucieństwo. Opisy tak realne i tak mocne w przekazie, że włos się jeżył. Dosłownie w brzuchu się wszystko przewracało, gdy czytałam sceny najgorsze z możliwych. 
   W tym miejscu pragnę pogratulować autorce wyobraźni. Jak także konstrukcji tychże scen, że mimo tej czerni nie sposób było mi się oderwać od czytania.
    Mając za sobą mrok, autorka równie genialnie pokazała żar między bohaterami. Hate-love w pełnej krasie. To podsycanie ognia. Podkręcanie atmosfery, gdzie iskry leciały a ja zacierałam łapki na rozwinięcie sytuacji. 
   Główna para bohaterów dostała odpowiednie cechy charakteru aby sprostać stworzonej fabule. Odważni, pewni siebie, charyzmatyczni. 
  Fajnie, że znalazły się w ich otoczeniu kolejne bliskie osoby, które dobrze uzupełniały całość zostawiając niedosyt. Intrygując tak, że kolejne części najchętniej przeczytałabym na już. Szczególnie po finale tego tomu, który wbił mnie w fotel. 
   Bardzo, ale to bardzo satysfakcjonująca powieść. Dobry start dający nadzieję na kolejne historie pełne mroku, ognia, tajemnic i sekretów. Styl autorki bardzo mi się podobał, tak samo jak kreacja bohaterów i dokładane wątki, który były odpowiednio rozbudowane. 

Polecam





Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe




"Uratuj mnie. Nieuchwytni. Tom IV" Lena M. Bielska & Sandra Biel


Opis wydawcy:

Kontynuacja historii Valeriyi i Timofeya z Kochaj mnie.
Timofey cudem odzyskuje Lerę. Kobieta po tragicznych przeżyciach jest przerażona i wycofana. Ponadto nie potrafi sobie poradzić z traumą oraz krzywdą, jakie ją spotkały. Mężczyzna stara się otoczyć Lerę jak najlepszą opieką, stawiając sprawy Bratwy na drugim miejscu, co może go kosztować znacznie więcej niż tylko utratę pieniędzy.
Sytuacja wokół interesów staje się coraz bardziej napięta. Aby temu zaradzić, Timofey chce nawiązać współpracę z Denisem – przedsiębiorcą, dzięki któremu organizacja zdobędzie szansę zwiększenia zysków. Jednak w trakcie negocjacji okazuje się, że Denis stawia warunki i żąda niemożliwego – rozmowy z Lerą.
Nad Valeriyą i Timofeyem gromadzą się ciemne chmury. Z trudem odbudowane zaufanie oraz spokój mogą w każdej chwili runąć jak domek z kart.



Tom: IV
Seria: Nieuchwytni
Premiera: 31.08.2020
Ilość stron: 277
Wydawnictwo: NieZwykłe 




Moja opinia:


   Lera przeżyła piekło. Został złamana i nie miała żadnych nadziei. A jednak los postanowił ją oszczędzić - Tima uwolnił ją. Jednak od tej pory nic już nie będzie takie jak było. Lera stała się wycofana, przerażona. On jednak nie ma zamiaru odpuścić. Pragnie dodać jej otuchy i zapewnić bezpieczeństwo. Pragnie zrobić wszystko, by na jej twarzy znów zagościł uśmiech.
   Jednak to pochłania cały czas Toma, co zsuwa zobowiązania wobec Bratwy na drugie miejsce. Aby jednak pokazać, że jest godzien zaufania postanawia nawiązać współpracę z Denisem. Z przedsiębiorcą, który wysuwa zaskakującą propozycję jeśli współpraca ma być zaakceptowan. Chce niemożliwego - spotkania z Lerą. 
    Z każdą kolejną chwilą chmury nad bohaterami stają się coraz bardziej ciężkie i mroczne. Wszystko może posypać się w pył. Wystarczy jedno słowo, jedno zdanie by nie zostało nic. 
   Czy Timowi i Lerze uda się odbudować to, co mieli? Czy jest na to szansa? Kim jest Denis? Dlaczego chce rozmowy z żoną Timofeya? 

   Och, jak ja uwielbiam tę serię. Każdy tom pochłaniałam na raz. Czytałam je w pełnym skupieniu. 
   Autorki dobrały się fenomenalnie pod względem stylu. Uzupełniają się perfekcyjnie. Takie duety to czysty skarb.
   Tima i Lera. Polubiłam ich od pierwszej chwili. To taka para bohaterów, którzy zaskakują, zachwycają i żal się z nimi żegnać po każdym tomie. W ich przypadku to czysta zbrodnia rozdzielać tomy i kazać tyle czekać na każdą kontynuację, hehe. Powinny się pokazać na raz. Aby zaoszczędzić czytelnikom nerwów. Ja wyczekuję każdej kolejnej premiery z niecierpliwością. Data ląduje w kalendarzu i wykreślam każdy kolejny dzień a i tak czas zbyt wolno płynie.
   Myślałam w przypadku tej wyjątkowej pary, że wszystko najgorsze już za nimi. A jednak srodze się myliłam. Najgorsze dopiero było przed nimi. To, co tutaj zaserwowały autorki dogłębnie mnie poruszyło. Z wielkim bólem, smutkiem i ogromnym współczuciem czytałam starania Lery. To, jak sobie radziła. Niezwykle emocjonalnie i realnie został pokazany obraz traumy i radzenia sobie z nią. Moje serce płakało rzewnymi łzami. 
   Z całych sił trzymałam kciuki za nią i za Tima. On sam zresztą na każdym kroku mi imponował. Idealny partner. Nawet mafijny świat mi się w jego wykonaniu bardzo podobał. A musicie wiedzieć, że autorki poszły na całość. Zaserwowały takie makabryczne i drobiazgowe opisy, że w pewnym momencie treść żołądkowa podeszła mi do gardła. Niezwykle obrazowe. Realne. 
   Ale jest coś jeszcze fajnego w tej powieści. Humor. Dzięki Dimie nachodziły momenty dające reset i rozluźnienie. Zmieniał się klimat i atmosfera na bardziej lekką i przyjemną.
   A żeby nie było tylko lekko i mocno doszły jeszcze sceny uniesień. Zmysłowe, piękne i działające na zmysły.
   Kolejny raz zostałam wbita w fotel. Zbierałam szczękę z podłogi. Zostałam oczarowana tą powieścią. Należą się brawa dla autorek. Za pomysł na książkę i za prowadzenie wydarzeń oraz oddanie odpowiednich emocji. 
   Teraz jeszcze oczekiwanie na kolejny tom. Ech, ciężkie jest życie czytelnika, hehe. 
  A Was gorąco zachęcam do czytania. Jeśli znacie serię, to teraz czeka na Was coś niesamowitego. A jeśli jeszcze nie znacie Toma i Lery to szybciutko nadrabiajcie - koniecznie z zachowaniem chronologii.

Polecam




Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe





"Piękna nie bestia" Riva Scott



Opis wydawcy:


Willow Hart doświadczyła tragedii, po której pozostały jej jedynie łzy i blizny. Już zawsze miała być poraniona, złamana i sama. Jednak w chwili, gdy pogodziła się z tym, że nigdy nie podniesie się z kolan, spotkała kogoś, kto dał jej nadzieję. Tylko czy rany, zarówno fizyczne, jak i psychiczne, oraz głęboko zakorzeniony strach pozwolą jej ponownie otworzyć się na miłość? Czy stawi czoła lękom, a jej dni nabiorą blasku?

Serce Coltona Delgado należało wyłącznie do jego córeczki. Nie spodziewał się, że pozna kobietę, która przebije się przez jego obronne mury i do niego wkradnie. Zdążył doświadczyć straty i związanego z nią bólu, dlatego bał się zaryzykować. Los przygotował dla niego nagrodę, ale czy odważy się po nią sięgnąć? Czy zdecyduje się zaufać i pokochać na nowo?

Historia o pięknie ukrytym pod bliznami. O tajemnicy z przeszłości, która musi wyjść na jaw, żeby zaleczyło się kilka pokiereszowanych przez życie serc.


Premiera: 10.06.2022
Ilość stron: 282
Wydawnictwo: Plectrum




Moja opinia:

   Willow Hart doświadczyła ogromnej tragedii. Tak wielkiej, że nie jest w stanie się po niej podnieść. Poraniona, złamana, osamotniona. Nie widzi dla siebie żadnej nadziei. Do czasu, kiedy zrządzeniem losu na jej drodze staje ON.
   Colton Delgado każdego kolejnego dnia stara się jak może. Dla Gabrielli, swojej ukochanej córeczki. On również doświadczył straty, bólu i żalu, dlatego nie ma zamiaru opuszczać bram do swego serca. Nie przewidział tylko, że zjawi się ONA - kobieta, która zacznie luzować cegły w wybudowanym murze.
   Czy Colton odważy się zaryzykować? Czy Willow znajdzie w sobie dość siły, aby poznać całą prawdę? Wszystkie tajemnice i sekrety? Czy dla tej dwójki jest nadzieja na przyszłość? Czy skorzystają z drugiej szansy, jaką sprezentował im los?

   Twórczość autorki niezmiernie sobie cenię. Mam na półce wszystkie dotąd wydane powieści i po każdą kolejną sięgam bez żadnych obaw. 
   Tym razem jest to powieść inne, niż dotąd. Bardziej smutna. Bardziej przepełniona tymi wyczerpującymi emocjami: żalem, smutkiem, rozpaczą i ogromną dawką strachu. Lęku, obaw i niepewność, która ogłusza i zabiera zdolność swobodnego oddechu. 
   Moje serce ściskało się na wieść o tragedii głównej bohaterki i tym, jak sobie radziła. To była czysta rozpacz. Realnie i niezwykle prawdziwie oddana. Nie mogłam przepędził łez. Jak tylko raz się pojawiły, to były do samego końca. Ale były to także łzy wzruszenia. 
    Pojawiające się prawdy o tajemnicach z przeszłości dosłownie burzyły wszystko. Rozsypywały niczym domek z kart stawiając wszystko na ostrzu. Doskonałe elementy zaskoczenia i przewrotności losu. A tytuł idealnie pasuje do historii. Ta dwuznaczność, ta prawda zawarta w powieści. 
   Bohaterów nie sposób nie polubić. Willow i Colton oraz mała Ella a także Eva, Flynn. O rodzeństwie głównego bohatera z przyjemnością jeszcze bym poczytała. To taka cicha prośba o kolejne historie. O stworzenie serii, szczególnie że pierwszy tom ogromnie przypadł mi do gustu. Czytałam go z zapartym tchem. Zostałam wessana i przemielona. Kolejny raz autorka podarowała historię, od której nie sposób było mi się oderwać. Cudowna, pokrzepiająca i dodająca otuchy.

Polecam




Współpraca: Wydawnictwo Plectrum






"Wszystkiemu winny książę. Skandaliczni książęta. Tom III" Lenora Bel



Opis wydawcy:

Wielkie nieba, jak ja gardzę tą całą próżniaczą arystokracją!

Alice Perpetua Felicity – te imiona nadano mi na cześć męczennic Kościoła anglikańskiego. Chyba po to, bym zawsze pamiętała, że rolą kobiety jest trwanie przy mężu. Ale ja nie chcę być żoną. Odrzucałam zalotników przez trzy sezony i kimkolwiek będzie nowy konkurent, uporam się z nim równie szybko jak z pozostałymi.

Jednak nie spodziewałam się, że kolejnego kandydata na mojego męża mój ojciec wygra w karty! Przecież to niedorzeczne! Ku mojemu zdziwieniu przyszły książę zaproponował mi udawane małżeństwo. Choć to szalone i niemoralne, może okazać się korzystne dla nas obojga. Muszę tylko zapanować nad uczuciami. Nie mogę oddać serca rozpustnikowi! Ale jaka kobieta oprze się spojrzeniu srebrzystych oczu pełnych pożądania…


Premiera: 13.07.2022
Ilość stron: 352
Wydawnictwo: Otwarte



Moja opinia:

 
   Alice Perpetua Felicity Tombs od małego ma wpajane, że rola kobiety w społeczeństwie to być żoną i matką. Problem w tym, że ona już od trzech sezonów odrzuca zaloty konkurentów bo nie za zamiaru zmieniać stan cywilny. Jej marzeniem nie jest, jak w przypadku panien, ślub i dzieci, a podróże. Lecz niestety już wkrótce będzie miała męża. Ojciec wygrał go w karty - wręcz nie do pomyślenia. A jednak...
    Nick Barringhton jest przyszłym księciem. Jego ojciec uwielbia hazard i niestety tym razem przegrywa i to  kretesem. Aby uchronić to, co kocha oddaje syna. Hulakę i bawidamka. 
   Młodzi nie mając wyjścia zawierają układ. Prosty, jasny i przejrzysty. Ale nie przewidzieli komplikacji, jaką okazały się kwitnące powoli uczucie.
   Co wyniknie z tego małżeństwa? Jaki plan ma Alice? Jaki tak naprawdę jest Nick? 

     Romanse historyczne. Uwielbiam. A serię "Skandaliczni książęta" to już w ogóle. Dwa pierwsze tomy pochłonęłam na raz. Teraz przyszła kolej na trzeci.
  I cóż mogę powiedzieć? Na pewno to, że bohaterka jest zupełnie inna od tych, jakie zdołałam już poznać w tym gatunku literackim. Chodzi mi tu o jej pasję i zamiłowanie do literatury i nauki, do rozwoju ale przede wszystkim na praktyczne zgłębianie frapującego ją zagadnienia. To było bardzo pomysłowe. Bardzo odważne ale jednocześnie piękne i zabawne. Aż żałowałam, że nie było więcej tego studiowania. 
   Alice ogromnie budziła sympatię. Empatią, błyskotliwością, odwagą i niezależnością. Swoim podejściem do księcia, głównego sprawcy całego zamieszania, zdobyła moje serce. 
    Każda kolejna strona, każdy kolejny wątek wzmagał moją ekscytację. Budował dreszczyk emocji i to oczekiwanie na to, co jeszcze się wydarzy.
   Cudowny klimat. Odpowiednie słownictwo i budowa zdań. Części garderoby. Wszystko opisane tak, że powiekami nad wyraz realne obrazy przewijały się tworząc swoisty film. Bardzo wciągający, pasjonujący i przejmujący z całą paletą emocji.

Polecam 
 



Współpraca: Wydawnictwo Otwarte



"Ela" Ela Downarowicz



Opis wydawcy:

Ela poznaje Mariusza w dość nieoczekiwanym momencie swojego życia. Wszystko przeczy ich związkowi – różnica wieku, status społeczny i rodzinny, ale siła uczucia, które zaczyna ich łączyć sprawia, że mężczyzna postanawia odejść od żony, Klaudii.
To nie jest typowa historia kobiety walczącej po zdradzie męża o należne jej prawa, ale opowieść o trzech zagubionych osobach. O trudnych wyborach i bezpowrotnie straconych szansach. O konsekwencjach podjętych decyzji. Tu każda ze stron płaci wysoką cenę za swoje czyny, a nadzieja na miłość i spokojne życie stają pod wielkim znakiem zapytania.
Czy wszystko można usprawiedliwić uczuciem? Czy warto bezwzględnie i z premedytacją dążyć do realizacji własnych planów?
Ela, Klaudia i Mariusz próbują walczyć o szczęście, ale to nie jest łatwe, bo okazuje się, że czasami mieć wybór to najgorsza z opcji.



Premiera: 20.08.2022
Ilość stron: 344
Wydawnictwo: Videograf S.A.





Moja opinia:

   Ela jest czterdziestosiedmioletnią samotną matką. Mariusz natomiast jest czterdziestodwuletnim mężczyzną posiadającym żonę Klaudię i dwójkę małych dzieci. 
   Różnica wieku, status społeczny i rodzinny. Wszystko przemawia przeciwko nim. A jednak pewnego dnia łączy ich coś zakazanego - uczucie. Każda decyzja będzie miała swój skutek a troje ludzi będzie musiało się odnaleźć w nowej rzeczywistości.
   Czy Ela zawalczy o sobie i swoje szczęście? Czy Mariusz będzie umiał odejść od żony? Czy może jednak zostanie z Klaudią?  Co się wydarzy? Jaki będzie finał tej historii?

  Po genialnym debiucie, jakim była "Aleksandra", autorka podarowała czytelnikom historię drugiej kobiety. Kobiety dojrzałej, doświadczonej, której los dał pstryczka z nos i nakierował uczucie do żonatego mężczyzny.
    Można by powiedzieć: historia jakich wiele. Nic bardziej mylnego! To nie jest typowa historia miłosna. Nie znajdziemy tu utartego schematu walki dwóch kobiet o jednego mężczyznę. Czeka Was niesamowicie wyczerpująca historia. Wydarzenia przerażające, trzymające w niepewności. Wątki zapierające dech w piersiach a także zmysłowe sceny uniesień. A wszystko opisane tak realnie i tak plastycznie, że ma się wrażenie, iż jest się naocznym świadkiem tych wszystkich wydarzeń. Tych szokujących, tych pięknych i tych totalnie przewrotnych, po których wszystko staje pod sukcesywnie rosnącym znakiem zapytania.
   Świetna kreacja bohaterów. Rzeczywiste oddanie ich problemów i bolączek. A także pokazanie życia z tej gorszej strony. Za zwrócenie uwagi na to, że zdrada oznacza zarówno koniec, jak i początek. Przebiega różnie, w różnych barwach. Dążenie do marzeń ale również zwracania uwagi na potrzeby innych. Możemy się również doszukać nadziei, która pozwala unosić się na tafli i nie opaść na dno. Same plusy.
    Kolejna bardzo dobra książka autorki . Pełna emocji i dostarczająca wielu wrażeń. Życiowa i zmuszająca do refleksji. W moim odczuciu "Aleksandra", czyli debiut, była lepsza ale nad tą pozycją również warto się zastanowić. Warto ją przeczytać.

Polecam

   



Współpraca Wydawnictwa Videograf S.A. 






"Good Boy. Bajka o zniszczonym chłopcu" Ewelina Maria Mantycka



Opis wydawcy:

„Dobry chłopiec.
Zła bajka.
Złe decyzje w dobrym życiu.”

Można być królem estrady i stracić wszystko. Z-King z dnia na dzień
zniknął z mediów społecznościowych. Odwołał koncerty swojego
zespołu FireBall, uciekł z Seulu, staczając się ze szczytu na samo dno
otchłani, w której teraz żył. Światowa gwiazda K-POP przestała lśnić.
Tak upadają królowie, jak Ziyan, zagubiony i odrętwiały przeszłością,
do której nie chciał wracać. Do krwi, którą miał na dłoniach i życia
pełnego nienawiści do samego siebie.

Ziyan jest tylko kolejną pokiereszowaną duszą, którą Lilly spotyka
na swojej drodze.
Prawdziwe problemy zaczynają się, dopiero gdy Z-King musi wrócić
na scenę i przyznać, jak bardzo oszukał Lilly. Swojego anioła.


Premiera: 07.07.2022
Ilość stron: 358
Wydawnictwo: Magia Słów




Moja opinia:

    O Z-KING słyszał każdy. To niekwestionowany król K-POP.  Lecz nagle niczym za pstryknięciem palcami zniknął ze sceny. Słuch o nim zaginął. Opuścił zespół FireBall, uciekł z Seulu i sięgnął dna. Pogrążył się w mroku, który z każdą kolejną chwilą coraz bardziej pochłania jego dobre serce. Lecz pewnego dnia w Londynie los stawia na jego drodze piękną Polkę. 
   Lilianna Gojarska miała swoje powody, dla których opuściła kraj. Tu, w nowym miejscu stara się żyć najlepiej jak tylko umie. Walczy, bo nie może się poddać. Kiedy więc przypadkiem trafia na nietypowego mężczyznę, postanawia mu pomóc. Zrobi wszystko, aby tylko Ziyan znów stanął na nogi. 
   Problem tylko w tym, że relacja się rozwija a on nadal nie wyjawił jej swojego sekrety. Lilly, jego osobisty anioł pomógł mu ale prawda o jego przeszłości może ją zniszczyć - a tym samym i jego kolejny raz.
   Co się wydarzy? Czy Lilly będzie w stanie wybaczyć? A czy on jest w stanie sobie wybaczyć i zostawić przeszłość za sobą? Czy dla tej dwójki jest szasa na szczęście?

    Twórczość autorki uwielbiam, co podkreślam przy każdej mojej opinii. Lecz teraz przyszła pora na nowość. Na motyw przewodni powieści, którą jest świat K-POP. Znam i lubię, choć nie tak jakoś szczególnie mocno. Ale jako iż było to moje pierwsze spotkanie z tym zagadnieniem w literaturze, w dodatku będącym debiutem na naszym rynku, postanowiłam dać sobie szansę. Szansę na samorozwój i polubienie nowego gatunku, który w innych krajach zdobywa podium.
    Bardzo łatwo i bardzo szybko odnalazłam się w stworzonej przez Ewelinę historii miłosnej. W romansie, który okazał się być subtelny, piękny i prosty w swej kwintesencji. Ale zanim było piękno, był mrok. 
    Autorka pobudziła moje serce do szybszego bicia. Szczególnie pierwsze opisy z głównym bohaterem wyzwoliło dreszczyk oczekiwania. Tego podskórnego lęku i pełnię obaw. 
    To było wstrząsające. Ten obraz autodestrukcji. Bardzo realnie i rzetelnie zostało pokazane, jak łatwo jest sięgnąć dna. Jak szybko można się stoczyć mając w pamięci tylko złe chwile, jednocześnie całkowicie wykreślając te dobre. A tym bardziej, jak ciężko jest się później z tego marazmu wygrzebać. To doświadczenie było niezwykle przejmujące.
   Zaserwowany został również obraz przyjaźni, która przebiera różne oblicza. Tak skrajne, tak bardzo prawdziwe.
   Wielowątkowość cudownie rozbudowała fabułę. Dzięki temu mogłam się z bliska przyjrzeć głównej parze bohaterów, którą polubiłam. Poznać ich lepiej i każdą kolejną stroną, z rozwojem sytuacji coraz mocniej trzymać za nich kciuki. Dlaczego? Bo widziałam nadzieję. Bo czułam, że coś dobrego może z tego wyjść.
   Mamy tu powagę sytuacji, smutek i przygnębienie kontra radość, humor i ironię. Także widzicie - emocji masa.
   Natomiast jeśli chodzi o K-POP, to autorka z początku dość oszczędnie dawkowała informacje. Były zwroty, były słówka. I szczerze myślałam, że będzie tylko tyle. Ale warto było poczekać na rozkręcenie akcji. Na finał, który oddał wszystko to, czym słynie ten gatunek. 
   Szlak romansów K-popu został przetarty w wielkim stylu. Teraz tylko czekać na kolejne premiery. Dynamiczna akcja i fabuła pełna elementów zaskoczenia wciągała niczym ruchome piaski. Świetna kreacja bohaterów i genialny klimat. Nic, tylko brać i czytać. Sądzę, że nawet osoby, które są totalnie "zielone" w poruszonej w lekturze tematyce bez problemu dadzą sobie radę. Szczególnie, że autorka i patronki zadbały o odpowiednią play listę. Świetnym pomysłem dla mnie okazał się być także słowniczek na końcu książki - myślę, że mogę o tym wspomnieć, bo to duże ułatwienie podczas czytania. Najpierw sobie przestudiować i dopiero potem zacząć czytać. Ja zostałam usatysfakcjonowana, dlatego z czystym sumieniem mogę Was zachęcić do lektury.

Polecam 






Współpraca: Ewelina Maria Mantycka



"Tu i teraz" Camille Gale



Opis wydawcy:


Gorące Włochy, uroczy pensjonat i facet, którego pragnę, a który nazywa mnie... dzieciakiem. Wyzwanie podjęte!

To miał być tylko wakacyjny wyjazd...

Dwa letnie miesiące we Włoszech, nad błękitnymi wodami Morza Liguryjskiego? Do tego uroczy pensjonat w niewielkim miasteczku malowniczo położonym na wzgórzach? Brzmi jak całkiem niezły plan na ostatnie wolne tygodnie przed rozpoczęciem upragnionych studiów. Niejedna dziewiętnastolatka byłaby taką perspektywą zachwycona...

Wiktoria też nie zamierza szczególnie protestować, mimo świadomości, że propozycja rodziców ― a w zasadzie Klaudii, macochy dziewczyny ― nie jest do końca bezinteresowna. Między Wiki a nową partnerką ojca iskrzy od początku, atmosfera w domu jest coraz trudniejsza do zniesienia. Wyjazd do Włoch to zatem nie nagroda, a raczej sposób na pozbycie się nielubianej pasierbicy. Jednak wizja wylegiwania się na plaży przez dwa miesiące jest zbyt kusząca, by Wiktoria miała nie skorzystać z tej propozycji.

Na miejscu okazuje się, że właścicielem pensjonatu jest niezwykle przystojny, ale też wyjątkowo zdystansowany i nieprzystępny Lucas Ferrante. Starszy o trzynaście lat mężczyzna zupełnie nie wykazuje zainteresowania dziewczyną, w której niespodziewanie budzi się silne pragnienie przeżycia z nim wakacyjnej przygody. Bo przecież tylko o przygodę tutaj chodzi, prawda?

Pełna humoru i erotyki opowieść, gorąca jak włoskie słońce!



Premiera: 12.07.2022
Ilość stron: 272
Wydawnictwo: EditioRed



Moja opinia:

"Trzeba żyć tu i teraz. Szczęścia nie warto odkładać na później."


    Życie dziewiętnastoletniej Wiktorii Hejdel może się wydawać idealne. Luksusy, odpowiedni zasób konta, wolność, brak zasad i kontroli rodzicielskiej. Żyć, nie umierać. Ale to tylko pozory. Ojciec dziewczyny po śmierci żony całkowicie odsunął się od córki i związał się z dużo młodszą od siebie Klaudią. Jako iż Wiktorię i Klaudię dzieli nie tak duża różnica wieku, panie powinny się porozumieć ale niestety jest w drugą stronę. Dlatego też Wiktoria nie może się doczekać tego, by wyjechać. By zostawić wszystko za sobą i rozpocząć nowe życie w Londynie, gdzie już po wakacjach zaczyna studia. Ale zanim będą studia, to jeszcze jest czas wakacji. I właśnie ten czas, na te dwa miesiące "wspaniałomyślnie" Klaudia i jej ojciec wysyłają Wiktorię do słonecznych Włoch pozbywając się tym samym niechcianego lokatora.
    Lucas Ferrante jest właścicielem pensjonatu. Skryty, zdystansowany, nieprzystępny ale piekielnie seksowny i przystojny. Już pierwszego dnia Vicky go zauważa, za to on zdaje się być odporny na jej wdzięki. Ale w końcu to czas wakacji. Czas szaleństw. Wszystko jest możliwe, prawda?
   Co się wydarzy w ciągu tych miesięcy? Czy Vicky dopnie swego? Czy uwiedzie Lucasa? Kim on tak naprawdę jest? Czy wakacyjny romans ma szansę na realizację? 

    Twórczość autorki znam i po każdą kolejną premierę sięgam z pewnością i bez zastanawiana się. Mam pewność, że zostanę usatysfakcjonowana.
   Wsiadłam na statek i popłynęłam. Tak w skrócie mogę opisać książkę. Okazała się być wesoła i humorystyczna. Wakacyjna i rozpalająca zmysły. A przy tym wszystkim znajdziemy tu także spiski, intrygi i kłamstwa. Wszystko to w rytmie tytułu powieści: Tu i teraz. 
   Och, co to była za historia. Zaczęłam czytać i przepadłam. Z jednej strony dostarczyła mi rozgrywki i skuteczny oderwała od rzeczywistości. Z drugiej strony natomiast moje serce pękło i płakało. Nad czym? Nad niesprawiedliwością losu. Nad losem dziecka porzuconego przez jedynego rodzica. Wictoria nie miała łatwo ale walczyła. Kibicowałam jej całym sercem, bo z każdą kolejną stroną utwierdzałam się w przekonaniu, że to złota dziewczyna. Empatyczna, troskliwa, zadziorna, pewna siebie ale nie nachalna. 
   Lucasa również polubiłam. Świetna kreacja. Widać tę różnicę wieku, że jest bardzo dojrzały i doświadczony. Ale ani jednym momentem nie zraził mnie do siebie. 
   Nie to co Klaudia. Ją miałam ochotę wywlec za włosy i wystawić za próg. A ojcu Vicky zaserwować jakieś elektrowstrząsy aby zdjął te klapki z oczu. Aby w końcu zaczął zauważać swoją córkę.
   Za to słodka, mała, włoska dziewczynka bezapelacyjnie skradła moje serce. Szkoda tylko, że tak mało jej było. 
   Podczas lektury towarzyszyła mi masa emocji. I ten bajeczny, wakacyjny klimat. Autorka oddała magię. Zaczarowała moją teraźniejszość i przeniosła mnie w czasie. Spędziłam z historią Vicky i Lucasa niezwykle przyjemne chwile. Tą książką autorka mnie kupiła. Romantyczna, lekka i dodająca otuchy. Zachęcam do czytania. 

Polecam




Współpraca: Wydawnictwo EditioRed




"Wianek ze stokrotek. Saga rodziny z Ogrodowej. Tom V" Ewelina Maria Mantycka



Opis:

Dwór przy Ogrodowej przynosi ukojenie jego mieszkańcom, ale skrywa też wiele bólu. Jest również schronieniem dla zabłąkanych i potrzebujących rodzinnego ciepła. Inka Żmudzka zatrzymała się tylko na chwilę w tym domu pełnym reliktów, duchów i tajemnic, a historyk Kuba Rybicki odwiedza Czarnów, skuszony opowieściami o wiedźmie, starym kluczu zawieszonym w wianku ze stokrotek i zatrutej rzece. Badania prowadzą go do miejsc ukrytych w lasach, a w starych zapisach i opowieściach odkrywa fakty, które dają odpowiedzi na pytania związane z przeszłością Rozalii Żmudzkiej.
Lilka i Fabian, Klaudia i Artur, Kinga, Ewa i Rajmund – każdy z bohaterów wierzy, że ich prababka nadal nad nimi czuwa. A szczęście rozkwitające jak kwiaty w ogrodzie wypełnia dom nadzieją i harmonią.
„Wianek ze stokrotek” to ostatni tom „Sagi rodziny z Ogrodowej”, wyjątkowej historii, która zdobyła serca czytelników.


Tom: V
Seria: Saga rodziny z Ogrodowej
Premiera: 24.08.2022
Ilość stron: 400
Wydawnictwo: Videograf S.A.



Moja opinia:


   Dom przy Ogrodowej dodaje otuchy i dostarcza wiary oraz spokoju jego mieszkańcom a także całej rodzinie. Duch Rozalii czuwa nad nimi wszystkimi. 
    Każdy z bohaterów wije swoje szczęście na swój indywidualny sposób. I udaje im się złapać szczęście za nogi. Raj, Lilka, Fabian, Klaudia. Wszystko zmierza ku dobremu. Teraz tylko Inka została. Jako ostatnia z tej doświadczonej rodziny nie potrafi ruszyć do przodu. A nowo przybyły Jakub Rybicki budzi się zarówno fascynację, jak i przerażenie. Kuba zjawił się szukając odpowiedzi na wydarzenia z przeszłości. Pragnie dokopać się do samego dna przeszłości Rozalii. 
  Czy Inka uwierzy w siebie? Czy w końcu zapanuje harmonia? Co takiego odkryje Kuba? Jaka jest prawda o Rozalii?

   Na ostatni tom niesamowicie emocjonalnej serii czekałam z ogromną niecierpliwością. Ta wielka familia już na samym początku, w pierwszym tomie skradła moje serce. Zostałam wówczas oczarowana nadanym klimatem. Symboliką kwiatów, kreacją bohaterów, zagmatwaniem życiowym bohaterów będących na zakręcie a przede wszystkim umiejętne dodanie przeszłości do teraźniejszości. Wydarzeń wojennych trzymających w ogromnym napięciu.
   Autorka napisała genialną serię. Jestem nią zachwycona i oczarowana. Jej styl pobudza wyobraźnię. Sposób przelewania słów na papier powoduje, że oczyma wyobraźni przeniosłam się do wykreowanego świata. Do historii życiowej, realnej, rzetelnie przedstawionej.
  Za każdym razem podczas czytania obszerniejszej serii jestem pod wrażeniem wielowątkowości oraz tego, że autor jest w stanie nad wszystkim zapanować. Ewelina zrobiła to perfekcyjnie. Tak bardzo mi się to wszystko spodobało, że aż pojawiła się myśl, iż z przyjemnością obejrzałabym to wszystko na wielkim ekranie. Najchętniej w roli serialu wieloodcinkowego. I mam nieodparte wrażenie, że gdyby zainteresowała się nią odpowiednia osoba seria miałaby szansę zaistnieć. Bo warto o niej mówić a jeszcze bardziej warto o niej pamiętać.
    Śmierć małej dziewczynki Izy, przeszłość wojenna babki Rozalii, perypetie życiowe oraz miłosne bohaterów w teraźniejszości. A wszystko na tle obrazu rodziny. Spoiwa łączącego w trwałą całość. Gdzie nadzieja nigdy nie gaśnie. Gdzie wiara w drugiego człowieka nigdy nie umiera.
   Finał wydarzeń wstrząsnął mną dogłębnie. Wszystkie wątki zostały wyjaśnione. Autorka zaserwowała tyle emocji, że moje serce biło jak oszalałe. Szczęście, radość mieszało się z obawami i strachem a wszystko zostało zwieńczone wzruszeniem oraz łzami niesprawiedliwości. Innego zakończenia nie wyobrażam sobie. 
  Składam autorce ogromne gratulacje za poczynienie takiej pasjonującej sagi. A wydawnictwu Videograf za to, że postanowiło ją wydać. To była świetna decyzja. Nie wyobrażam sobie bowiem tego, aby mogła historia Żmudzkich przeleżeć w szufladzie. Czytelnicy muszą ją poznać. I pokochać całym sercem, tak jak ja. 
   A Was, kochani zachęcam do czytania. Oczywiście z zachowaniem chronologii. Niech wszystkie kwiaty zagoszczą w waszej biblioteczce. Warto.

Polecam 
   



Współpraca: Wydawnictwo Videograf S.A.




"Miłość to nie grzet" Roma J. Fiszer


Opis wydawcy:

Elwirę i Krzysztofa połączyła tragiczna historia miłości ich pradziadków, która narodziła się na pokładzie transatlantyku „Batory” podczas drugiej wojny światowej. Po rozwikłaniu tajemnicy ich relacji dziewczyna wydaje książkę o trudnych losach tego związku.

Teraz krążąc pomiędzy leśniczówką w Świerkach, gdzie mieszka jej ukochany, mieszkaniem babci, która snuje przed nią wspomnienia o dawnej Gdyni, a rodzinnym letniskiem w Zielonym Dworze nad jeziorem Mausz, Elwira odnawia kontakty z dawnymi znajomymi i nawiązuje nowe przyjaźnie.

Tymczasem na uroczysku w pobliżu leśniczówki pojawiają się dwaj mężczyźni z wykrywaczami metalu. Krzysztof trafia na nich podczas rutynowego obchodu lasu. Rozmawiający po niemiecku mężczyźni rozkopują uroczysko i wynoszą stamtąd tajemnicze skrzynie. Kim oni są i czym właściwie się zajmują? Co w tej zagadkowej sprawie zostanie jeszcze odkryte?



Premiera: 27.07.2022
Ilość stron: 512
Wydawnictwo: LUNA



Moja opinia:

  Najnowsza powieść autorki została przekazana nam, bloggerom, w ramach wyzwania. Projektu, konkursu, w którym to nasze mamy, bądź babcie mogły przeczytać "Miłość to nie grzech" oraz napisać kilka słów recenzji. Nie powiem - wyzwanie ogromne. U mnie zadania podjęła się moja mama i mogę się w z Wami podzielić jej spostrzeżeniami. A zatem:

"Powieść "Miłość to nie grzech" bardzo mi się podobała. To historia o przeszłości. Otula czytelnika wspomnieniami. Wydarzeniami, które niegdyś miały miejsce. Autorka umiejętnie łączy je z teraźniejszością. Wyziera w niej taka melancholia. Ciepło, troska i romantyzm. Mamy tutaj prozę życia a także tajemnicze kufry. Jest ciekawie - nawet bardziej niż początkowo myślałam, że będzie. 
   To naprawdę przejmująca książka. Wzrusza i bawi. Ciepła, rodzinna - życiowa. 
"Miłość to nie grzech" - w punkt. Miłość uskrzydla i dodaje skrzydeł. Prowadzi niezbadanymi ścieżkami i uczy tolerancji, cierpliwości oraz pokory.
   Polecam ją serdecznie. Takie książki czytam z przyjemnością."




Współpraca: Wydawnictwo LUNA





"Trudno dorosnąć do miłości. Bezwzględna gra. Tom III" K.Bromberg


Opis wydawcy:


Brexton Kincade, profesjonalna agentka sportowa, podpisała już niejeden lukratywny kontrakt dla Kincade Sports Management. Jej profesjonalizm został jednak wystawiony na poważną próbę, gdy któregoś wieczoru w wyjątkowo seksownym przystojniaku rozpoznała swoją pierwszą miłość. Spędzili wtedy wspólne wakacje, ich rodzice przyjaźnili się ze sobą. Ale potem wybuchł skandal, przyjaźń została zerwana i Brexton musiała się zachowywać tak, jakby nigdy nie znała Drew.
Drew Bowman wybrał sport wbrew woli rodziców. Miał wybitny talent, ale nie pozwolono mu pokazać go światu. Wszystko z powodu wydarzeń sprzed lat. To była paskudna sprawa: zdradzona przyjaźń, śmierć, nieuczciwe zagranie i tłumy żądnych sensacji dziennikarzy. Od tamtego dnia nie wolno mu było wspominać nazwiska Kincade. Brexton Kincade, profesjonalna agentka sportowa, podpisała już niejeden lukratywny kontrakt dla Kincade Sports Management. Jej profesjonalizm został jednak wystawiony na poważną próbę, gdy któregoś wieczoru w wyjątkowo seksownym przystojniaku rozpoznała swoją pierwszą miłość. Spędzili wtedy wspólne wakacje, ich rodzice przyjaźnili się ze sobą. Ale potem wybuchł skandal, przyjaźń została zerwana i Brexton musiała się zachowywać tak, jakby nigdy nie znała Drew. Zakaz dotyczył również ślicznej Brexton.
Teraz Drew podczas meczów wciąż pozostawał na ławce rezerwowych, zupełnie jakby w jego kontrakcie napisano „tylko zawodnik rezerwowy”. Niespodziewane spotkanie z Brexton zburzyło spokój, z jakim nauczył się przyjmować gorycz swojej codzienności. A przecież nie wolno mu było przyjąć jej pomocy w karierze! Nie potrafił się jednak opierać własnym uczuciom i miłości, którą widział w pięknych oczach Brexton.
Wszystko wskazywało na to, że niezależnie od tego, co wybierze, zostanie boleśnie ukarany. I nigdy nie znajdzie odpowiedzi na dręczące go pytania. Tym razem miłość i prawda są skazane na porażkę.
Powinieneś jej nienawidzić. A ona powinna nienawidzić ciebie!



Tom: III
Seria: Bezwzględna gra 
Premiera: 19.07.2022
Ilość stron: 368
Wydawnictwo: EditioRed



Moja opinia:


   Brexton Kincade pracuje w Kincade Sports Management jako agentka sportowa. To jej pasja. Jej konik. Kocha całym sercem to co robi. 
   Drew Bowman jest utalentowanym sportowcem. Wybrał sport wbrew woli rodziców. A wszystko dlatego, że pojawiła się przeskoda nie do pokonania. A ta przeszłość ciągle jest jak żywa.
   Pewnego dnia drogi Brexton i Drew się przecinają. Po latach moją ponownie stanąć oko w oko. 
   Czy Drew zawalczy o siebie? Czy uzyska odpowiedzi na dręczące go pytania? Czy odważy się zrobić ten jeden krok by odkryć całą prawdę? A co z Brexton? Będzie próbować ściągnąć Drew do rodzinnej firmy? A może zobaczy więcej, niż każdy agent? Czy fascynacja z przeszłości dostanie ciągłość w teraźniejszości? Czy to właśnie jego szukała Brexton? Czy jest im pisane szczęście?

   Uwielbiam serię "Bezwzględna gra". Dwa pierwsze tomy, dwa pierwsze grubaski o siostrach Kincade pochłonęłam w trybie ekspresowym. Spodobały mi się ich historie miłosne.
   Z równie dużym entuzjazmem podeszłam do trzeciego tomu. Do trzeciej z czwórki sióstr. Już teraz mi szkoda, że seria niedługo dobiegnie końca. Ale cóż zrobić? Coś musi się zakończyć aby ustąpiło miejsca kolejnemu pomysłowi.
   Ale do rzeczy.
   Historia głównej pary bohaterów, czyli Drew i Brexton okazała się dużo bardziej zagmatwana niż początkowo przypuszczałam. Autorka niezwykle ją rozbudowała ale zrobiła to tak sprytnie, że z przyjemnością śledziłam przebieg wydarzeń i z chęcią samemu szukałam odkrycia prawdy. Prawdy, która finalnie okazała się być poważna i wręcz niewyobrażalnie wstrząsająca.
   Tak, autorka balansuje na emocjach. Łączy je i dzieli zapewniając czytelnikowi huśtawkę emocjonalną. 
   Mamy bowiem napięcie, nerwowość oraz piękny obraz uczucia. Tego podsycania atmosfery. Żądzę, pasję, zmysłowość. Piękny lecz okrutny świat sportu. A przede wszystkim wiarę w drugiego człowieka. Uskrzydlającą nadzieję, która czyni życie bardziej kolorowe, które motywuje do działania i podejmowania kolejnych kroków aby złapać szczęście. Aby pójść własną drogą ze wsparciem ważnej dla nas osoby u boku.
    W skupieniu śledziłam przebieg wydarzeń. Tę nieprzewidywalność losu i problemy, z którymi borykali się bohaterowie. Brexton i Drew okazali się równie świetnie wykreowani, jak postacie z poprzednich części. Polubiłam ich i wczułam się w ich historię.
   Zachęcam do czytania. Warto czytać z zachowaniem chronologii, lecz to nie jest wymogiem, bowiem każdy z tomów jest osobną historią. Łączą ją tylko siostry i ich ojciec. 
   To idealna propozycja dla fanek romantycznych powieści. Dla poszukujących emocji i wrażeń. Dla pasji i głębi uczucia i sportu. Dla rozrywki i satysfakcji czytelniczej.

Polecam







Współpraca: Wydawnictwo EditioRed



"Niebezpieczny nieznajomy. Zakochane w gangsterach. Tom II" Natalia Kulpińska




Opis wydawcy:


   Nowo poznany mężczyzna będzie śledził każdy jej krok.
   Natalie Hooper jest nieświadoma swojej przynależności do mafii. Nie ma pojęcia, że wszystko, co się wokół niej dzieje, to nie przypadek. Jej narzeczony właśnie popełnił samobójstwo. Nie układało im się, często ją okłamywał, ale na pewno nie życzyła mu śmierci.
   Podczas pogrzebu Natalie czuje, że jest obserwowana. Instynkt podpowiada jej, że powinna jak najszybciej uciekać. Jednak jest już na to zdecydowanie za późno. Nieznajomy podchodzi do niej, zadając mnóstwo dziwnych pytań o narzeczonego. Dopiero wtedy kobieta orientuje się, że zmarły miał więcej sekretów, niż sądziła.
Nowo poznanym mężczyzną okazuje się Aiden Modano, członek mafii, który obrał sobie Natalie za cel i nie odpuści, dopóki nie zrealizuje swojego planu. Jakby tego było mało, w tajemniczych okolicznościach ginie przyjaciółka Natalie. Teraz kobieta, zostając zupełnie sama w obcym mieście, będzie musiała dobrze się zastanowić, kto jest wrogiem, a kto sojusznikiem.


Tom: II
Seria: Zakochane w gangsterach 
Premiera: 24.08.2022
Ilość stron: 305
Wydawnictwo: NieZwykłe



Moja opinia:


   Natalie Hopper wiodła na pozór poukładane życie. Dla obserwatora z zewnątrz wręcz perfekcyjnie szczęśliwe. Lecz to tylko pozory. 
   Kiedy Daniel, jej narzeczony, popełnia samobójstwo kobieta może w końcu odetchnąć. Ale to dopiero początek nadchodzących rewolucji. Spotkany na pogrzebie mężczyzna uświadamia ją tylko w tym, że mafia była cały czas obok niej. Aiden Modano bowiem nie ma zamiaru pozwolić jej odejść.
   Natalie przeprowadza się do nowego miasta. Tu jej przyjaciółka zostaje zamordowana a ona kolejny raz staje twarzą w twarz z Aiden. Poznaje również Liama związanego z prawem. 
   I kolejny raz kobiecie nasuwa się pytanie: co jest prawdą a co iluzją? Kto jest po jej stronie a kto jej zagraża? I dlaczego? 

    Autorka debiutowała powieścią "Niebezpieczny kochanek" otwierającą serię o gangsterach i kobietach, które obdarzyły ich najpiękniejszym uczuciem na świecie. Pierwszy tom serii "Zakochane w gangsterach", bo o niej mowa, bardzo mi się podobał i  dostarczył mi wielu wrażeń i jeszcze większych emocji. Drugi tom jest całkowicie integralną powieścią jeśli chodzi o serię ale jednocześnie historią samodzielną. To znaczy, że można czytać ją bez konieczności czytania poprzedniej części. Wcześniej mieliśmy Martę i Akima, a tu mamy Natalie i Aidena.
   To co zauważyłam już na wstępie powieści to fakt, że to nie jest typowy romans. Fakt, znajdziemy tu ogniste, pełne pasji o zmysłowości sceny uniesień. Starcia charakterów i osobowości. Demonstracje siły, odwagi i charyzmy. W końcu to miłość. A ona u każdej pary przebiega całkiem inaczej.
   Chodzi mi natomiast o to, że na główny plan wysuwa się przewrotność losu. Nieprzewidywalność, która jest totalną niespodzianką. Szczególnie w świecie mafii, który przeraża i jednocześnie fascynuje. 
   Autorka kolejny raz pokazała, że potrafi zaintrygować czytelnika. Utrzymać skupienie nad czytanym tekstem i wciągnąć w treść. Razem z bohaterami kluczyłam labiryntem raz stając oko w oko z prawdą, a raz w kłamstwem. Intrygą i spiskiem. A wszystko po to, by finalnie rzucić taką bombę, że szczękę przyszło mi zbierać z podłogi. Oto właśnie idealnie przedstawiony świat mafijnych zagrywek. Mroku i ryzyka oraz czyhającego niebezpieczeństwa. 
   Nie byłoby tego bez świetnie wykreowanych bohaterów. Natalie, Aidena, Liama, Noah, Kate.... Mógłbym wymieniać i wymieniać. Każdy z nich miał kluczową rolę dla całości. Nie znalazła się z czystego przypadku. 
   Bardzo skrupulatnie została przemyślana strategia prowadzenia wydarzeń i równie dobrze została wykonana. Historia okazała się być elektryzująca i przewrotna. Taka, jakie uwielbiam czytać. Do samego końca trzymała w niepewności. Emocje szalały. Dlatego też z czystym sumieniem mogę Was zachęcić do czytania. Romans mafijny z prawdziwego zdarzenia. Idealny dla fanów takiego właśnie gatunku. Ja zacieram łapki na kolejną część a w międzyczasie będę wypatrywać waszych opinii. Mam nadzieję, że będziecie zachwyceni tak jak ja. 

Polecam 




Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe



"Brutalne zagranie. Sensual Desire. Tom III" K.A. Zysk


Opis wydawcy:

Porachunki. Intrygi. Brutalność. Zaufanie. Seks. Miłość.

Abigail zawsze zdobywała to, co chciała, nie patrząc na uczucia innych, ale zmieniła się. Pogodziła się z siostrą, prowadzi restaurację i żyje spokojnie, wychowując syna. Pewnego dnia w jej restauracji pojawia się intrygujący, seksowny mężczyzna.

Axel nie zjawia się tam jednak przypadkowo. Zawsze idzie po trupach do celu, a jego plany wobec Abigail są bardzo niebezpieczne...

Na przeszkodzie stanie mu Darren, przyjaciel Abigail, który dostrzega, że Axel jest groźny. Darren jest zakochany w Abigail i zrobi wszystko, aby ta była szczęśliwa.

Co się musi wydarzyć, żeby Abigail przejrzała na oczy i dostrzegła zagrożenie?


Tom: III
Seria: Sensual Desire
Premiera: 24.08.2022
Ilość stron: 400
Wydawnictwo: PASCAL



Moja opinia:

   
   Abigail Smith przeszła wiele. To miał być już koniec koszmaru. Teraz miała być tylko szczęśliwa. Prowadzi restaurację, pogodziła się z siostrą i wychowuje syna, który jest jej oczkiem w głowie. Jednak pewnego dnia w restauracji zjawia się tajemniczy mężczyzna i staje w obronie Abigail, gdy klienta zaczyna zbytnio ponosić. To właśnie wtedy rodzi się chaos.
   Axel Sallow ma plan względem Abigail. A że zawsze dostaje to, czego chce to i tym razem nie ugnie się przed niczym. 
    Darren jest barmanem. Zakochanym bez wzajemności w Abigail. To właśnie on dostrzega, że Axel jest groźnym mężczyzną i zrobi wszystko, aby uchronić ukochaną.
   W co tym razem wpakuje się Abigail? Co zrobi Axel? Co zrobi Darren?  Czy Abigail przejrzy na oczy nim będzie za późno?

     Seria "Sensual Desire" to powieści dla kobiet, które cenią sobie grzeszne, lubieżne i odważne sceny uniesień. Cały świat BDSM, dominujących mężczyzn i historie tak złe, a jednocześnie tak bardzo kuszące i wciągające.
    Trzeci tom zrodził się z przypadku i ogromnie się cieszę, że do tego doszło. Abigail musiała otrzymać szansę od losu. Nie było łatwo, nie było prosto ale właśnie życie takie jest. Raz puszcza nas z górki, dając szansę na rozpostarcie skrzydeł, innym razem kładzie na barki kolejne troski i kłopoty i każe zasuwać pod stromą górę. 
    Taka właśnie okazała się być historia Abigail. Przewrotna, zaskakująca i nieprzewidywalna. 
   Autorka cudownie pociągnęła świat BDSM. Zawarła wszystkie elementy warte zaznaczenia. Napisała sceny odważne, perwersyjne, idealnie dobrane do sytuacji. Zdecydowanie oddziałujące na zmysły. 
    Relacja głównej bohaterki ze wspomnianymi powyżej męskimi bohaterkami niejednokrotnie testowała moją cierpliwość. Akcja została tak poprowadzona, że naprawdę nie wiedziałam w jaki sposób się to wszystko zakończy. Jak się rozwinie sytuacja i w jakim kierunku zmierzy. A uwierzcie mi, było bardzo intrygująco, uzależniająco i trzymająco w napięciu. 
   Na przykładzie Axela możemy zobaczyć, jak łatwo jest zmanipulować człowieka. Jak latwo można zarzucić sieć i wprowadzać chaos. Zakładać maski i kłamać, by tylko wygrać. 
   Natomiast na przykładzie Darrena widzimy dokładnie, co to znaczy bezinteresowność i prawdziwość uczuć. Czystość i krystaliczność miłości. W pełnej krasie. 
   A Abigail? No cóż. Popełniała błędy. Ale któż ich nie czyni? Czyż wszyscy zawsze działamy rozsądnie i nie dajemy się ponieść chwili porzucając trzeźwość umysłu? Jesteśmy tylko ludźmi i zdarza się nam błądzić. Tak samo jak Abigail. 
   Zobaczcie sami, co takiego się wydarzyło. Przekonajcie się jak zakończy się ta historia, bo dla mnie okazała się być nieoczywista. Zaskoczy was i to nie raz. Emocje gwarantowane.

Polecam 
    





Współpraca: Wydawnictwo PASCAL



"Serce z plaży Afrodyty" Karina Kozikowska -Ulmanen



Opis wydawcy:

Kamila jest znużona studencką egzystencją i rozczarowana mężczyznami, których los stawia na jej drodze. Gdy pojawia się możliwość udziału w kursie pilotów-rezydentów, nie waha się ani chwili. Wyjazd na szkolenie odbywające się w Tunezji to świetna przygoda, w dodatku skutkuje kontraktem z biurem podróży i pracą marzeń na Cyprze. Natychmiast odnajduje się w nowym otoczeniu. Prowadzi lokalne wycieczki, pływa z grupami na rejsy do Egiptu i Izraela, rozwiązuje mniejsze i większe problemy turystów. Czuje, że odnalazła swoje miejsce na ziemi. Pewnego dnia poznaje Polaka, który również mieszka na wyspie Afrodyty. Mimo iż dziewczyna obiecała sobie, że nie będzie angażowała się w nowe relacje, między nią a Piotrem zaczyna iskrzyć. Gdy się okazuje, że nie zakończył on jeszcze poprzedniego związku, Kamila jest wściekła, jednak daje szansę rodzącemu się uczuciu. Jak potoczą się losy tych dwojga? Czy uda im się odnaleźć szczęście?

Premiera: 29.06.2022
Ilość stron: 440
Wydawnictwo: Videograf S.A.



Moja opinia:

   Kamila prowadzi typowe studenckie życie. Ale mając dość rozczarowania mężczyznami, którzy stają na jej drodze postanowia wziąć udział w kursie pilotów -rezydentow. Szczęście się do niej uśmiecha i trafia do Tunezji, gdzie odbywa się to szkolenie. Kobieta już wkrótce wylatuje na Cypr, gdzie czeka na nią pierwsza praca. Kamila jest oczarowana i zachwycona i czuje, że znalazła się we właściwym miejscu. Los się do niej uśmiechnął, choć nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Szczególnie, że na jej drodze postawił Piotra, który zabiegając o względy kobiety jeszcze nie wyprostował sytuacji ze swoją żoną. 
   Co takiego się wydarzy? Co wyniknie z tej znajomości? Czy Piotr zostawi żonę? Co postanowi Kamila? 

    Wakacyjna lektura w sam raz na ciepłe dni. Ledwie zaczęłam czytać a już zdążyłam przenieść się duchem do jakże barwnych krajobrazów. Tych wszystkich opisów. Tej historii, bajkowości, ciepła. Czułam się tak, jakbym autentycznie była na Cyprze. A musicie wiedzieć, że nie byłam tam, choć to moje wielkie marzenie. 
   Autorka cudownie przekazała atmosferę. Zbudowała niezwykle urokliwy klimat. Zadbała o perfekcyjnie obejrzenie atrakcji. Widać bardzo porządny research. Drobiazgowość przemawia za powieścią. Jak również doskonałe szkolenie. Nie wiem co prawda, jak przebiega z rzeczywistością ale czułam perfekcyjność i rzetelność. A to się liczy, by kupić czytelnika. Dać mu namiastkę wakacji, pobudzić wyobraźnię i zostawić niedosyt. 
   Na ogromny plus dla mnie jest kreacja bohaterów. Szczególnie rezydentów, w tym naszej Kamili. Autorka zadbała o pokazanie wszystkich predyspozycji do tego zawodu. O pokazanie plusów i minusów takiej pracy. Urokliwej, wręcz baśniowej. Idealnych wakacji, podczas których może dosłownie stać się wszystko. 
    Razem z główną bohaterką na początku jej przygody oraz z wycieczkowiczami odczuwałam tę ekscytację. Ten dreszczyk oczekiwania na to, co czeka na nas na kolejnych stronach. W kolejnych dniach wycieczek. Podróży z pełną huśtawką emocjonalną.
    Finał wydarzeń sprawił, że z szoku moje brwi poszybowały do góry. Takiego obrotu wydarzeń się nie spodziewałam. Nawet nie brałam tego pod uwagę. 
  To lekka, wakacyjna, wesoła i humorystyczna powieść. Pokazująca życie, takim jakim jest. Z przesłaniem. Spędziłam z nią niezwykle przyjemne chwile. Autorka ma niezwykle lekki i przyjemny styl. Wręcz spisałam słowa z kart. 
  Trochę smutno żegnać mi się z rezydentkami. Tak jak ogarnia żal i smutek na wieść, że wakacje dobiegają końca i to najwyższa pora spakować walizki, wspomnienia i wrócić do szarej rzeczywistości.


Polecam






Współpraca: Wydawnictwa Videograf.S.A.




"Piątek trzynastego" Agata Bizuk


Opis wydawcy:

Marta w poszukiwaniu pracy podejmuje decyzję wyjazdu za granicę. Nowa rzeczywistość, nowi znajomi, nowa praca to wszystko komplikuje jej życie. Czy uda jej się ułożyć życie osobiste i zawodowe w nowej rzeczywistości? Czy może zmuszona będzie wrócić do Polski i zacząć wszystko od początku?
„Piątek trzynastego” to błyskotliwa powieść obyczajowa z domieszką humoru oraz dystansem do życia.


Premiera: 18.05.2022
Wydanie: II
Ilość stron: 283
Wydawnictwo: Dlaczemu




Moja opinia:

   Marta Brzozowska właśnie obchodzi swoje trzydzieste urodziny. Ma szczęśliwą rodzinę, chłopaka i przyjaciółkę, na którą może liczyć. Ma wszystko poza jednym - praca. To ona spędza jej sen z powiek. Dlatego też decyduje się na wyjazd do Irlandii do siostry. 
   Jednak nie ma tak pięknie jak z początku myślała, że będzie. Problemy się nawarstwiają a to jej uświadamia, że piątek trzynastego dla niej trwa cały czas.
   Czy Marta zostanie w Irlandii? A może powróci do kraju? Co się wydarzy i jak wpłynie na główną bohaterkę?

    Lubię sięgać po książki autorki. Po ten humor, który w mig poprawia mój nastrój.
   "Piątek trzynastego" jest drugim wydaniem w tej szacie graficznej. Po pierwsze nie miałam okazji sięgnąć, więc skusiłam się na to. Ten kiciuś na okładce jest genialny. Choć tak prawdę powiedziawszy bardziej pasowałby czarny biorąc pod uwagę ogrom pecha, jaki ściąga na siebie główna bohaterka, hehe.
   Marta to kobieta z dużym dystansem do siebie. Do siebie i do życia. Autorka w jej życie wplotła chwile pełne radości i wesołości a także smutku, nerwowości,... Dosłownie pełna paleta emocji szalejących na kartach powieści niczym wiosenna burza. 
  To było genialne. Te wszystkie przemyślenia, te wszystkie pomyłki, te wszystkie próby złapania szczęścia za nogi i wystawienia pecha za drzwi z biletem w nieznane w jedną stronę bez możliwości powrotu. 
   Rozrywka została mi zapewniona konkretna. Nie zabrakło elementów zaskoczenia i przewrotności, które ładnie dopełniały fabułę. Wielowątkowość wzmagała mój apetyt na jeszcze. A wszystko niczym samym życiem spisane.
Co to była za historia! Idealna dla romantyczek szukających historii w bardziej optymistycznych barwach. Takich niosących nadzieję i otulających szczęściem oraz wewnętrznym spokojem.
   Zachęcam do lektury. Po tę pozycję warto sięgnąć. Dla fanów autorki nie lada gratka a dla tych, którzy jeszcze nie znają twórczości autorki to doskonała okazja aby to nadrobić.

Polecam




Współpraca: Wydawnictwo Dlaczemu




"Nie jesteś sama" Karolina Winiarska



Opis wydawcy:


„Nie jesteś sama” to powieść obyczajowa w klimacie komedii familijnej: ciepłej, wzruszającej i zabawnej. Trzy główne bohaterki– dwie siostry: Kingę i Jagodę oraz ich mamę Helenę – poznajemy, gdy umiera Zenon, ojciec i mąż. Kobiety dostają niezwykły spadek po człowieku, który większość życia spędził na morzu. Czy szachowy pionek, bilet na film sprzed lat oraz torebka nasion – to tylko przypadkowy testament, czy coś więcej?


Premiera: 08.06.2022
Ilość stron: 336
Wydawnictwo: Dlaczemu




Moja opinia:

   
   Helena i Zenon Szczęśliwi są małżeństwem od lat. Ale większość tego czasu Zenon spędza na morzu. Z córkami Kingą i Jagodą widuje się przez to okazjonalnie. Tak naprawdę te trzy kobiety go nie znają. A to wkrótce wychodzi na jaw, gdy mężczyzna umiera zostawiając kobietom swego życia dość osobliwy testament: pionek szachowy, bilet na film sprzed lat oraz torebka nasion. 
   O co w tym wszystkim chodzi? Jaki plan miał Zenone? Jak sobie poradzą jego kobiety, gdy go zabraknie?

   To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Skusiłam się ze względu na tytuł dodający otuchy a także opis, który mocno mnie zaintrygował. Do tego informacja, iż jest to "powieść obyczajowa w klimacie komedii familijnej".
   Od razu na pierwszy plan wysunęło się moje pytanie i konsternacja. Śmierć człowieka, ojca i męża, a tu klimat komedii. No nie powiem. Miałam mnóstwo obaw.
 I niestety to jedne się potwierdziło. Przejść nad śmiercią człowieka bez praktycznie żadnych emocji? To co widziałam, to jak zachowywały się te trzy wspomniane wyżej kobiety wzbudziło grozę. Tak jakby Zenon nic dla nich nie znaczył. Gdzieś mi zabrakło tej powagi sytuacji i tego smutku. Na szczęście to tylko jeden minus - reszta to same plusy. 
   Pod względem liczby bohaterów było było ich dużo. Trzy kobiety, ich bliscy plus dodatkowe, które dochodziły w trakcie. Na szczęście były indywidualnymi postaciami ze swoimi cechami charakteru. 
   Nie powiem, całkiem przyjemnie podglądałam poczynania głównych bohaterek. To faktycznie okazała się humorystyczna powieść obyczajowa. Taka z przemyśleniami. Autorka bowiem przygotowała dla czytelników pewną niespodziankę w każdym rozdziale. Dla mnie była bardzo pomocna i zwracała uwagę na kluczowe aspekty każdego z wątków. To było niezwykle trafne i motywujące. Zmuszające do refleksji nad własnym życiem i własnym postępowaniem. 
   Bardzo dobra lektura. Rozbudowana, przemyślana, z dobrze wykreowanymi bohaterami. Autorka ma fajny, lekki styl a akcja płynęła naturalnie i niewymuszona. Uważam, że warto zwrócić uwagę na tę pozycję.

Polecam





Współpraca: Wydawnictwo Dlaczemu




"Sztauwajery. Paprocany. Tom III" Paula Świst



Opis wydawcy:


Po bestsellerowych „Paprocanach” i „Chechle” intrygująca prawniczka prezentuje kolejny tom serii – „Sztauwajery”. Na czytelników czekają bezbłędne dialogi, wyraziste postaci i niespodziewane zwroty akcji!

Julia Czerny nie nadaje się do tych wszystkich gier i podchodów. Zawsze dobrze o tym wiedziała, dlatego nie zajęła się prawem karnym, a przejrzystym i jasnym prawem gospodarczym. W tej dziedzinie wszystko oparte jest na liczbach i dokumentach. I to ceniła w tej robocie najbardziej. I pewnie wiodłaby wyjątkowo spokojne życie, gdyby na jej drodze znów nie stanął on. Lucjan „Luca” Złocki – samiec alfa, zło w czystej postaci.

I teraz dopiero zacznie się prawdziwe życie. Przekonają się o tym nie tylko Julka, ale też Marcin, Zośka i Paulina. Wszyscy podejrzewali, że prędzej czy później przyjdzie pora by wyrównać rachunki z Lucą. Wyjątkowo mocne przeczucie podpowiada im, że ten moment nadszedł właśnie teraz. I że nieuniknionym jest, że ktoś pożegna się z życiem. Luca „uwzględnił to w kosztach” całej operacji. Planu, nad którym pracował połowę swojego życia…

W co Luca zamierza ich wmanewrować? I jak to się może dla nich skończyć? Zajrzyjcie do Doliny Trzech Stawów i przekonajcie się sami!


Tom: III
Seria: Paprocany 
Premiera: 29.06.2022
Ilość stron: 320
Wydawnictwo: Muza S.A. 



Moja opinia:


   Julia Czerny wiedzie stabilne i spokojne życie. Może liczyć na wsparcie niezastąpionej trójcy: Pauliny Maxellon, Zośki Bojarskiej i Marcina Szewerskiego. Niestety spokój dobiegł końca - przyszła pora na rewolucję. Na czas, by w jej życiu ponownie zaświtał ON.
   Lucjan "Luca" Złocki. To on będzie chciał wyrównać rachunki. Ma plan, który jest dość ryzykowny. Ale w jego profesji ryzyko jest wliczone w cenę.
   Co to za plan? Co kieruje Lucjanem? Jaki to ma związek z Julią? 

    Paulina Świst dość mocno weszła w świat książek. Jej debiut i cała pierwsza seria bardzo mi się podobała. Później niestety była równia pochyła. Nie do końca przypadły mi do gustu kolejne powieści a moment, gdy z duetu zrobiło się solo było dla mnie najsłabszą historią. Ale mając na uwadze dobry start daję kolejne szanse twórczości autorki.
   Tym razem to była dobra decyzja. I dobra lektura, choć nadal nie pobiła pierwszej serii. Ale jest progres i to się liczy.
  W powieści wysuwa się humor. Tak dobrze mi znany i tak bardzo poszukiwany. Mamy również niezwykle gorące i ostre sceny uniesień. Zdecydowanie oddziałujące na zmysły. I oczywiście znajdziemy tu także niebezpieczeństwo.
  Wszystkie elementy zostały fajnie ze sobą połączone. Może tylko odrobinę zabrakło mi większej powagi przy tych wątkach, które wymagały zwolnienia tempa wydarzeń i chwili zadumy. Ale to z drugiej strony komedia kryminalna a ona rządzi się swoimi prawami.
   Super, że niezawodne trio mecenasów i tutaj miało kluczową rolę do odegrania. 
 Na uwagę zasługuje fakt, że autorka zadbała o elementy zaskoczenia. O rozbudowanie fabuły i nadanie jej odpowiedniego wydźwięku. Jak chociażby przeszłość, która została umiejętnie zaplątana z teraźniejszością. Dzięki temu zabiegowi mogłam z bliska przyjrzeć się temu, co doprowadziło do aktualnej sytuacji. 
   Lekturę przeczytałam na raz. Wczytałam się. Dostarczyła mi odpowiedniej porcji rozrywki. Idealna na reset czy odstresowanie się. Myślę, że warto po nią sięgnąć. Dla mnie nie była w pełni satysfakcjonującą lekturą ale wiem, że są fani autorki a dla nich ta pozycja będzie strzałem w dziesiątkę.





Współpraca Wydawnictwo MUZA S.A. 




"Terror. Costello Brothers. Tom III" K.E. December



Opis wydawcy:

Czasami musisz obudzić w sobie nienawiść, by zrozumieć, czym jest miłość Przeszył mnie zimny dreszcz. Jak, do cholery, miałam poślubić Marco, skoro byłam zaręczona z Aleksiejem? Od ponad czterech lat byliśmy szczęśliwą parą, a dwa miesiące temu w końcu zdobył się na odwagę i poprosił mnie o rękę, a ja chociaż nie chciałam brać ślubu w tym wieku, bez wahania się zgodziłam. Nawet ojciec był zadowolony z takiego obrotu sprawy, a przynajmniej tak mi się wydawało. Nigdy nie mówił mi, co powinnam robić i jak powinnam żyć, ale wiem, że zależało mu na tym, abym poślubiła Rosjanina. Rodzina Aleksieja była połączona z naszą interesami, jednak on sam zawsze odcinał się od tego życia, co dodatkowo podobało się ojcu. Nie mogłam zatem zrozumieć, co takiego się stało, że zmienił zdanie, ale jednego byłam pewna. Będę walczyć i zrobię niemal wszystko, żeby nie dopuścić do tego ślubu, albo nie nazywam się Anastazja Gawriłow.


Tom: III
Seria: Costello Brothers
Premiera: 24.06.2022
Ilość stron: 262
Wydawnictwo: AMARE



Moja opinia:


   Nastya Gawriłow jest córką szefa rosyjskiej mafii. Jest także narzeczona Aleksieja i jest u jego boku szczęśliwa.
   Jednak wszystko rozsypuje się w chwili, kiedy to ojciec ją informuje, że już wkrótce weźmie ślub. Ale nie z Aleksiejem a z Marco Costello, najstarszego z braci.
     Ten ślub ma powstrzymać wojnę. Nastya mimo wszystko po kryjomu spotyka się z Aleksiejem. A w międzyczasie w jej związek małżeński wkrada się stopniowa fascynacja i pożądanie. A na horyzoncie majaczą już kolejne problemy.
    Czy jest dla nich szansa? Co planuje Aleksiej? Co się wydarzy?

    Bracia Costello od samego początku mnie intrygowali. Historia Annabell i Matteo dostarczyła mi wielu emocji. Równie interesująco było w przypadku Jessiki i Marcello. Teraz przyszła kolej na ostatniego z braci - najstarszego.
    Nastya i Marco jawili mi się jako idealne dopełnienie historii o zabójczych braciach. Mieli ogromne pole do popisu, lecz w moim odczuciu ta cześć wyszła najsłabsza. 
  Zabrakło mi rozbudowania emocji. Większego skupienia się na przemyśleniach głównego bohatera. Jak chociażby rozdział, dwa na zbudowanie napięcia i jakiejś relacji przed ślubem. Zbyt szybko wszystko przeskoczyło.
   Było kilka rozdziałów jego oczyma, fakt, ale nie dostarczyły mi tego czego szukałam. Zbyt mało się o nim dowiedziałam. Zbyt mało mogłam mu się przyjrzeć z bliska. Perspektywa śledzenia wydarzeń w głównej mierze oczyma głównej bohaterki okazała się być dla mnie niewystarczająca. 
   Marco, jak jego bracia, został wykreowany na bardzo charyzmatycznego mężczyznę. Władczego, pewnego siebie i ... rozwiązłego. Polubiłam go mimo wspomnianego wyżej minusika i zagrywek poniżej pasa tuż na wstępie.
   Nastya. Ech, troszkę błądziła. Chwilami mnie irytowała. Widziała co się dzieje w przypadku męża i twardo nie reagowała, choć taka waleczna i pyskata była. Już na wstępie niestety mi podpadła. Ale na szczęście im dalej w tekst, tym było coraz lepiej.
   Dynamiczna akcja fajnie wciągała. Działo się naprawdę dużo. Dobrze, że bohaterowie z poprzednich części i tutaj dostali pole do popisu. Przyjemnie było móc ich jeszcze raz zobaczyć. 
   Sceny uniesień zdecydowanie należały do grzesznych i odważnych. Były takie jak lubię - pełne pasji, ognia, pożądania i chemii, które wręcz kipiała.
     I mamy finał. Trzeci tom zamyka serię. Troszkę mi szkoda, bo takich braci nie spotyka się na co dzień. Ale zawsze będę mogła jeszcze nie raz powrócić do tej serii. 

Polecam




Współpraca: Wydawnictwo AMARE




"Ratownik. Głębia namiętności.. Faceci do wynajęcia. Tom


Opis wydawcy:

Jeśli już rzucać się na głęboką wodę, to tylko w odpowiednim towarzystwie.

Laura miesza w samym sercu Pojezierza Zachodniopomorskiego, a jej rodzice prowadzą ośrodek wypoczynkowy nad jeziorem. Brzmi wspaniale? Nie dla Laury. Niczego bowiem nie boi się bardziej niż głębokiej wody. Na szczęście po wakacjach zamierza rozpocząć studia i wyprowadzić się do miasta. Musi tylko wytrzymać do końca lata...

Michał jest ratownikiem, a woda to jego żywioł. Właśnie rozpoczyna pracę w Zatoniu, gdzie ma strzec bezpieczeństwa letników kąpiących się w jeziorze. Kiedy przypadkowo spotka zapłakaną Laurę, postanawia za wszelką cenę odkryć przyczynę jej problemów. Czy dziewczyna będzie w stanie mu zaufać? Czy Michał będzie mógł jej pomóc w pokonaniu lęku? Wygląda na to, że to lato będzie bardzo gorące.


Tom: VII
Seria: Faceci do wynajęcia
Premiera: 29.06.2022
Ilość stron: 400
Wydawnictwo: Niegrzeczne Książki



Moja opinia:


    Laura Wnuk jest jedyną córką właścicieli Ośrodka Wypoczynkowego "Niezatoń" w samym sercu Pojezierza Zachodniopomorskiego. Dziewczyna opływa w luksusach. Ma wszystko, o czym inni mogą tylko pomarzyć. Ale tak nie jest. Prawda jest zupełnie inna. Paniczny lęk przed głęboką wodą to tylko jeden z licznych problemów młodej kobiety.
    Michał Zarzycki opuścił Warszawę. Zostawił za sobą bolesne chwile, by na czas studenckich wakacji odpocząć. Takim sposobem zatrudnił się jako ratownik w Zatoniu. Woda to jego żywioł. A chęć niesienia pomocy i duża empatia są tylko plusami. Kiedy więc spotyka zapłakaną Laurę postanawia za wszelką cenę odkryć przyczynę problemów.
   Czy Michał dopnie swego? Kim on jest? Z czym zmaga się Laura? Jak wygląda jej życie z dala od ciekawskich wspomnień ludzi? Co wydarzy się w te wakacje i jak to wszystko wpłynie na bohaterów?

   Uwielbiam twórczość autorki. Wszystkie dotąd wydane powieści stoją dumnie w mojej biblioteczce i czekają na kolejne premiery, by dołączyły do całkiem już okazałego zbioru. 
   "Ratownik. Głębia namiętności" to siódmy tom serii "Faceci do wynajęcia". Każda z części jest osobną powieścią zupełnie ze sobą nie związaną, bowiem różne autorki napisały do niej swoje historie. Dla mnie jest to dopiero pierwsza książka ale już wiem, że muszę nadrobić poprzednie sześć. 
   Biorąc powieść do ręki myślałam, że to będzie wakacyjna lektura pełna ognia i beztroski. Że znajdę tu same lekkie i przyjemne tematy, takie jak na przykład nieszczęśliwe zauroczenie i pomoc przystojnego ratownika. Och, jak bardzo się myliłam! To co otrzymałam miało się nijak do moich wyobrażeń.
   Z lektury bowiem wyziera smutek. Żal, strach, lęk, rozpacz i niezrozumienie. Mamy co prawda szczyptę beztroski i wakacyjnych pomysłów a także morze ognia. Chemii i budowania napięcia erotycznego. Pożądania, które wręcz kipi. A wszystko to zostało bardzo dobrze przemyślane i poprowadzone.
    Autorka poruszyła tutaj wiele zagadnień. Sama się zdziwiłam ich tematyką. Niektóre z nich budziły mój lęk i przerażenie. Element grozy mroził krew w żyłach. Pokazały bowiem jak różni są ludzie. Jak bardzo można pomylić się w osądzie. A także to, że pieniądze szczęścia nie dają. 
   Bardzo życiowa i realna historia. Ze świetną kreacją bohaterów, których polubiłam - Laura i Michał zdobyli moje czytelnicze serducho. Było gorąco, było zatrważająco, było zaskakująco. Lektura trzymała w napięciu do ostatniej podstawionej kropki. Dostarczyła mi wielu emocji i wrażeń. Przeczytana na raz. To zdecydowanie niegrzeczna lektura dla niegrzecznych dziewczynek, które lubią wakacje, akcję pełną dynamiki i miłość, która przyjmuje różne oblicza.

Polecam 




Współpraca: Niegrzeczne Książki