"Zbaw nas ode złego" Ewa Pirce

 




Opis:

Nazywają go Mesjaszem.

Duchowny – psychopatyczny morderca – od początku swojej posługi trwa w przeświadczeniu, że jest narzędziem w rękach Zbawiciela. W Jego imieniu, pod pozorem wiary i dobroduszności, oczyszcza świat z grzeszników. Oddziela ziarno od plew. Niesie uzdrowieniu światu.
Swoje ofiary skazuje na najokrutniejsze cierpienie, wierząc, że w ten sposób płacą za swoje grzechy, a on chroni ich przed wiecznym potępieniem.

Przekonany o słuszności swoich czynów, solennie wykonuje powierzone mu przez Stwórcę zadanie.



Premiera: 17.05.2021
Ilość stron: 192
Wydawnictwo: Plectrum







Moja opinia:

   
   Gabriel Hammond jest księdzem. Uważa się z posłańca Zbawiciela. Mesjasza. To on skrupulatnie oddziela plewa od ziaren. Wybiera osoby, którym należy się kara. To on jest tym, który odbiera życie. To on skazuje swe ofiary na najokrutniejsze cierpienie. Jest przeświadczony o tym, że robi dobrze. W końcu ma zgodę Najwyższego... 
   Czy uda mu się dokończyć swój plan? Czy inspektorowi uda się powstrzymać psychopatycznego mordercę zanim będzie za późno?

   Uwielbiam twórczość Ewy Pirce. W swojej skromnej biblioteczce mam wszystkie dotąd wydane przez autorkę powieści. Każda w innym stopniu skradła moje serce. Najlepszą jak dotąd w moim odczuciu jest dylogia "Z muzyką do gwiazd", którą pokochałam. Byłam ogromnie zaciekawiona tego, jaka będzie ta najnowsza powieść. Z całkiem innego gatunku jawiła się dość kusząco. Zakupiłam ją sobie i już na wstępie zaskoczyła mnie jej grubość. Autorka przyzwyczaiła swoich czytelników i fanów do zdecydowanie konkretniejszych lektur. Nie sprawdzałam wcześniej tego i troszkę mnie ten fakt zmartwił. Pod względem tego, czy autorce uda się zawrzeć wszystko to, co potrzebne z odpowiednim rozbudowaniem wątków. Nie powiem, zaczęło się dobrze. Jako, iż jest to powieść o kapłanie, to znalazło się tutaj wiele cytatów z Pisma Świętego. I jest ich całkiem sporo. Ale za to doskonale zostały dobrane to sytuacji. To ogromny plus. Dzięki temu historia nabrała realizmu i takiego podkreślania, że to ksiądz jest sprawcą. Bo o tym wiemy już na wstępie. Autorka zdradziła tożsamość nie podając powodów. Motywów jego postępowania, które my, czytelnicy musimy zgłębić i zgadnąć podczas lektury. Stajemy ramię w ramię z inspektorem Rice'em. Kluczymy, szukamy śladów i próbujemy złapać sprawcę. Sprawcę, który doskonale się ukrywa. Autorka bardzo trafnie przedstawiła to, jak odpowiednio dobrana maska potrafi zdziałać cuda. Pod fasadą dobroci i serdeczności może kryć się bowiem czyste zło. Łatwo jest wzbudzić czyjeś zaufanie. Uśpić czujność i ostrożność. Szybko można wpaść w zastawione sidła. W kłopoty, które niczym pajęczyna oblepiają i unieruchamiają, odcinając możliwość ucieczki. Autorka stworzyła doskonały obraz psychopatycznego mordercy. Stopniowo odkrywała genezę jego historii. To było fajne. Gabriel był szalony. W powieści znalazły się makabryczne i dosadne opisy bestialskich kar. Barbarzyńskiego katowania niewinnych ludzi. Stopniowego odbierania życia i takiego napawania się tą zbrodnią przez głównego bohatera. Jedno tylko mam zastrzeżenie - sposób prowadzenia śledztwa. Tu właśnie kluczową rolę w moim odczuciu odgrywa grubość powieści. Zabrakło mi dopracowanie śledztwa. Rozbudowania. Z przyjemnością poczytałabym o zabawie w kotka i myszkę pomiędzy zbrodniarzem a stróżami prawa. To w moim odczuciu bardzo dobra fabuła, bardzo dobry pomysł na historię tylko to wykonanie troszkę kuleje. Jakby dodać kilkadziesiąt stron śledztwa i wspomnianej wyżej zabawy wyszedłby wciągający thriller. Powieść co prawda mroziła krew w żyłach i nie można odmówić autorce wyobraźni, która sceny opisywała z drobiazgowością i dokładnością. Oddawała realizm i chory umysł sprawcy. Zwróciła uwagę na fakt, że czasami potrzebna jest pomoc specjalisty. Lektura czyta się szybko, to fakt. Niestety nie porwała mnie i moim zdaniem to najsłabsza ze wszystkich książek autorki. Aczkolwiek mam nadzieję, że kiedyś jeszcze Ewa napisze coś z tego gatunku, bo fajny widzę tutaj zalążek. 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz