"Znienawidzony rywal. Bracia Miles. Tom II" T.L. Swan



Opis wydawcy:

Firma Claire Anderson ma poważne kłopoty finansowe, jednak kobieta nie chce dopuścić do siebie myśli, że większe przedsiębiorstwo mogłoby przejąć jej biznes.

Ta firma wiele dla niej znaczy. To „dziecko” jej zmarłego męża, jego marzenie i jej wspomnienia związane z ukochanym. Claire nie może pozwolić na jej przejęcie.
Dlatego kiedy dzwoni do niej Tristan Miles i prosi o spotkanie, Claire wie, że mężczyzna jest jednym z wielu sępów żerujących na jej nieszczęściu. Ostatecznie, choć niechętnie, zgadza się z nim spotkać. Na miejscu okazuje się, że Tristan jest niebywale seksowny, władczy, nieziemski, ale… dla niej to nic nie znaczy.

Tristan i Claire ponownie mają ze sobą styczność na konferencji, na której mężczyzna jest prelegentem. Zapamiętała go jako nadętego, aroganckiego i niestety gorącego… buca. I nadal podtrzymuje swoją opinię o nim. Tylko dlaczego, kiedy na nią patrzy, przechodzą ją dreszcze?



Tom: II
Seria: Bracia Miles
Premiera: 08.06.2022
Ilość stron: 461
Wydawnictwo: NieZwykłe



Moja opinia:


   Claire Anderson niedawno została wdową z trzema chłopcami i firmą męża. Nie jest jej łatwo, szczególnie że chłopcy wymagają uwagi i sprawiają problemy wychowawcze a Anderson Media ma problemy finansowe i grozi im bankructwo. Claire mimo wszystko się nie poddaje. Dlatego też, gdy dostaje telefon od Tristana Milesa zrobi wszystko, aby nie dopuścić do przejęcia "dziecka" zmarłego męża. Problem w tym, że Tris jest piekielnie władczy i seksowny. Ale i tu kobieta dała sobie radę.
   Sześć miesięcy później Claire bierze udział w konferencji motywacyjnej i na niej spotyka Tristana. Drugie spotkanie okazuje się być zupełnie inne od pierwszego i kobieta zaczyna patrzeć na niego innymi oczyma. 
   Czy chemia i pożądanie rozwinie się w coś trwalszego? Czy Claire opuści bramy do swego serca i pozwoli sobie na tę znajomość? Czy Tristan wie co robi? Czy jest w stanie zmienić swoje dotychczasowe życie? Czy dostowuje się do kobiety i ich synów? 

Pierwszy tom serii o braciach Miles wspominam bardzo mile i finalnie lektura zebrała ode mnie wysokie noty. Dlatego też bez chwili wahania zdecydowałam się na czytanie kolejnej części. 
   Drugi tom okazał się dla mnie jeszcze bardziej pasjonującą i wciągającą lekturą. Autorka zaserwowała mi totalną huśtawkę emocjonalną. Z mojej twarzy wcale nie schodził uśmiech w chwilach humorystycznych. Ubaw po pachy. Po prostu dzieci głównej bohaterki były takie dobre, że aż straszne. Szczególnie taki jeden. Zresztą główny bohater nie odstawał od nich. Ironia, sarkazm bawiły do łez. Intrygi by zmącić spokój dosłownie zwalały z nóg. Dlatego też nie polecam podczas czytania spożywania posiłków a tym bardziej picia jakichkolwiek napoi. Grozi to zakrztuszeniem.
   Tym samym zostałam bardzo mile zaskoczona pomysłowością autorki. A tym bardziej bardzo realnego oddania wątków. Zresztą nie tylko ich, bowiem książka okazała się być życiowa. Przejmująca. Historia głównej bohaterki mogła się wydarzyć. Nie jedna kobieta zostaje wdową z dziećmi i zobowiązaniami. Z pamięcią o mężu, smutkiem, żalem i pełnią obaw. Obaw o siebie, o pociechy, a także jak w przypadku Clair o firmę. Walka serca z rozumem to niełatwe starcie. Pełne emocji i szalejących uczuć kotłujących się o zwycięstwo. Szala co rusz i tutaj się przechylała i tak na dobrą sprawę prawie do samego końca nie wiedziałam jak się to wszystko zakończy. Dlaczego? Bowiem dodając do całości różnice społeczne, różny etap życia, gdzie dosłownie wszystko sobie przeczy czytelnik co rusz się zastanawia co z tego wyniknie. 
  Oczywiście nie mogę zapomnieć o scenach miłosnych. Warte są zaznaczenia, bowiem kusiły zmysłowością i gwałtownością. Rozpalały zmysły i barwiły policzki na czerwono. Mam tylko zastrzeżenie do wulgaryzmów. Szczególnie do jednego określenia, które bardziej pasuje mi do new adult, do młodzieży niż osób dojrzałych. Ale może tak się do siebie ludzie zwracają. Mnie raziło. 
   Uff, co to była za lektura. Pasjonująca, zatracająca i poruszająca wszystkie struny w moim sercu. Ten tom podobał mi się zdecydowanie bardziej, właśnie poprzez naszpikowanie emocjami. Skradł moje czytelnicze serducho. Teraz pozostaje czekać na pozostałych braci, na to co nawywijają a znając ich charakterek na pewno będzie wesoło i przewrotnie jak do tej pory. Już nie mogę się doczekać. 

Polecam





Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe




"Uwolnienie" Aly Martinez



Opis wydawcy:


Ramsey Stewart naznaczył moją duszę tak, że czas jej nigdy nie uleczy. Mając dwanaście lat, zostałam jego dziewczyną. W wieku trzynastu skradł mi pierwszy pocałunek. Gdy skończyłam szesnaście lat, zakochaliśmy się w sobie. Zaplanowaliśmy wspólne życie i z optymizmem patrzyliśmy w przyszłość. Przecież miłość nigdy nie zawodzi, prawda? W przypadku Ramseya – nie do końca. Miłość go zawiodła. Ja go zawiodłam. Zawiódł go cały świat.

W wieku siedemnastu lat Ramsey został skazany za zabicie chłopaka, który mnie napadł.
„Nie czekaj na mnie”, napisał w swoim pierwszym i jedynym liście z więzienia. „Zacznij nowe życie”, zachęcał. „Już Cię nie kocham”, skłamał. Ale w moim słowniku nie istnieje słowo „rezygnacja”. A już na pewno nie rezygnacja z Ramseya. Miłość mogła być naszym przekleństwem, ale on był mój. Więc oto jestem, ponad dwanaście długich lat później, i czekam, aż mężczyzna, dziś zupełnie mi obcy, wyłoni się zza bramy więzienia.


Premiera: 13.06.2022
Ilość stron: 296
Wydawnictwo: Papierówka




Moja opinia:


  "Thea i ja byliśmy tacy sami. Zagubieni. Złamani. Zapomniani. Uziemieni."

   Remsey Stewart i Thea Hull spotkali się pod pewnym drzewem, kiedy ona miała 10 lat a on 11. Oboje złamani. Oboje zamknięci w swoim smutku. Pogrążeni w żalu do losu. Jednak lata powoli upływały, a ich przyjaźń się rozwijała, choć pierwsze chwile znajomości zdawały się przeczyć jakiejkolwiek wspólnej przyszłości.
    Niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy. W wieku siedemnastu lat Remsey został skazany za zabicie chłopaka, który sięgnął po jego ukochaną. 
   Minęło dwanaście lat osiem miesięcy trzy tygodnie cztery dni dwanaście godzin i trzydzieści siedem minut kiedy Remsey odzyskał wolność. Jednak zostawienie za sobą bram więzienia to nie koniec problemów a dopiero początek.
  Jakie sekrety skrywa mężczyzna? Czy Thea zrobiła dobrze czekając na niego tyle lat? Czy jest im pisana wspólna przyszłość? A może w końcu uwolni się i zacznie żyć po swojemu? 

   Pierwsze spotkanie z twórczością autorki i od razu wysokie noty zebrane. Sporadycznie się to zdarza ale jak widać jest to możliwe.
   Autorka oczarowała mnie od strony emocjonalnej. Lektura została tak nimi naszpikowana, że nie można było nawet szpilki włożyć. Niezwykle realnie zobrazowana. Wydarzenia jak żywe. Głęboko mnie poruszyły. Niesamowicie wczułam się w stworzoną historię. Porwała mnie od początku. Od pierwszej strony. Wpadłam do tego wagonika i nawet przez sekundę nie czułam potrzeby opuszczenia pojazdu. 
  Lektura okazała się być hipnotyzująca i przejmująca. Bardzo szybko mi się ją czytało. Mam wrażenie że aż za szybko. 
   Zaskoczyła mnie świetna kreacja bohaterów. Rozsądnych, opartych ale dobranych perfekcyjnie. Thea i Remsey już jako dzieci dali się polubić a im dalej do przodu tym było coraz lepiej. Cierpliwość i opanowanie dopieszczały postacie. Nawet Nora i ojciec głównej bohaterki byli sympatyczni i dopracowani.
   Zachowane elementy zaskoczenia, w tym sekrety i tajemnice skutecznie mąciły spokój. Zmieniała się atmosfera a wszystko zmieniało się niczym w kalejdoskopie.
   Przejmująca. Brutalna. Dodająca otuchy. Taka jest powieść Aly Martinez. Tak ma dobrą sprawę nie mam się do czego doczepić. Lektura dla mnie satysfakcjonująca, więc z czystym sumieniem mogę was zachęcić do jej czytania. 

Polecam 
    




Współpraca: Wydawnictwo Papierówka





"Trzynaście randek" Joanna Maziarek



Opis wydawcy:

Czy masz dziś wolny wieczór? Wolny na... miłość

Ellen Harvelle jest kobietą piękną i inteligentną, do tego z charakterem. Zna swoją wartość i dlatego nie reaguje entuzjazmem na zaloty przystojnego Jeremy'ego Mitchella. Tych dwoje poznaje się w Las Vegas, w klubie organizującym szybkie randki. Jeremy, zarozumiały i bezczelny perkusista w kapeli metalowej, wpadł tu, by znaleźć dziewczynę na jedną noc. Ellen zdecydowała się odwiedzić klub Periscope z zupełnie innego powodu ... zbliża się ślub złośliwej kuzynki, na którym panna Harvelle nie chciałaby wystąpić solo. Szuka więc spokojnego mężczyzny, który zechciałby jej towarzyszyć na weselu.

Rozmowa przy klubowym stoliku nie wypada pomyślnie ... Jeremy szybko się przekonuje, że jego urok na Ellen nie działa. To nie ten typ kobiety, którą przyszedł poderwać. Dziewczyna przejrzała go od razu, odpowiednio zaklasyfikowała i nie ma ochoty kontynuować tej znajomości. A jednak... Coś się między nimi dzieje. Coś, co każe Jeremy'emu poprosić o kolejne spotkanie. Coś, co zmusza Ellen do tego, by się na nie zgodzić. Pewnego wieczoru o umówionej godzinie Jeremy podjeżdża pod dom Ellen, by zabrać ją na pierwszą z trzynastu randek...



Premiera: 07.06.2022
Ilość stron: 408
Wydawnictwo: EditioRed



Moja opinia:


   Ellen Harvell to kobieta znająca swoją wartość. Jej życie towarzyskie jest bez zarzutów. Niestety na chwilę obecną jest singielką a zbliżający się ślub zgryźliwej kuzynki zmusza ją do poszukiwań partnera aby utrzeć jej nosa. W tym celu Ellen udaje się do klubu Periscope. Traf chciał, że zwraca na nią uwagę przystojniak, który uważa, że zdobędzie wszystko to, co chce. Nic bardziej mylnego.
   Jeremy Mitchell jest perkusistką w zespole Black Panther. Po raz pierwszy dostał od losu wyzwanie. Marzenie o szybkiej i upojnej nocy musi odejść w zapomnienie. Wybrana przez niego kobieta zdaje się być odporna na jego urok. A to rodzi wyzwanie. A tym bardziej rozbudza pożądanie i podrażnia kubki smakowe na grzeszne chwile. 
   Już wkrótce staną przed obliczem pierwszej randki. Ostatnia, trzynasta ma być nagrodą na trud. 
   Czy trzynasta randka okaże się być pechowa? Czy uda im się zrealizować wyzwanie? Czy wytrwają do osiągnięcia celu? Czy znajdą to, czego szukają? Co takiego się wydarzy?

   Twórczość autorki poznałam kilka lat temu za sprawą książki "Zła strona nieba", która została napisana pod pseudonimem, Jo Winchester. Wspominam ją bardzo dobrze, dlatego też postanowiłam sięgnąć po najnowszą. Po grubaska, który zaintrygował mnie tytułem i opisem.
   Na sam początek może powiem nietypowo o pewnej sprawie, która w jakimś stopniu troszeczkę mi się gryzła. Mianowicie o fakt, że główny bohater jest perkusistką w zespole metalowym. Więc automatycznie przed oczami pojawił mi się styl fanów takiej muzyki, w tym fryzury, która tutaj była irokezem. Nie wiem dlaczego, ale mi się gryzło to z całą otoczką romantyczności. Faktem, że Jeremy to bardzo wesoły i rozrywkowy facet. Ironiczny, zabawny, pewny siebie i władczy. Bardzo fajny, charyzmatyczny i tak prawdę mówiąc nie mam co do tej postaci żadnych zastrzeżeń bo podobał mi się. Nawet poprzez odpowiednią dawkę ciepła, troski i empatii. A przede wszystkim temperamentu i ognia. Tylko w tym wszystkim widziałabym bardziej faceta pałającego miłością do chociażby standardowego rocka. Może gdyby było więcej podkreślenia jego pasji. Wrzucenia kilku tytułów utworów z tego gatunku. Tak mi cały umykało to, że aż taki zwykły nie jest. Ale jak wspominałam, poza tym naprawdę to świetny bohater. Nawet jego przyjaciele, którzy fajnie dopełniali fabułę. 
   Główna bohaterka zaskoczyła mnie tymi trzynastoma randkami. Uwielbieniem do aut, które było czuć. Tę pasję i fascynację. Może tylko ciut przesadnie był wyolbrzymiony ten zwrot względem Jeremy'ego. Ale właśnie dzięki temu bardzo ładnie gęstniała akcja. 
    Budowanie napięcia a tym bardziej doprowadzenie czytelnika do frustracji wręcz książkowe, hehe. Miałam ochotę wpaść i kazać im sobie wszystko wyjaśniać. Ajć, moja cierpliwość została dobrze przetestowana. Emocje szalały. Pełna skala się tu znalazła. 
   Słowne utarczki, przekomarzanie a przede wszystkim pomysły randek ciągle podtrzymywały mój dobry nastrój. Uśmiech mi towarzyszył prawie przez całą powieść. Do tego wszystkiego sceny uniesień, które z każdą kolejną stroną podsycały ogień. Ale takie normalne. Bez wulgaryzmów, zmysłowe i nawet subtelne jeśli wymagała tego sytuacja. I oczywiście z całą potrzebną atmosferą. 
   Lektura dostarczyła mi wielu wrażeń. Czytałam ją z ogromną przyjemnością. Co rusz moje serce biło żywiej na wieść o poczynaniach bohaterów. Rozbudowana i dopracowana fabuła oraz lekki styl pobudził moją wyobraźnię. Naprawdę jest to książka, na którą warto zwrócić uwagę. Warto ją przeczytać. Poza wymienionymi powyżej zastrzeżeniami lektura spełniła moje wymagania. Skutecznie oderwałam się od rzeczywistości i zapewniła mi pożądany relaks. A to najważniejsze. Powieść będę mile wspominać a także będę wypatrywać kolejnej premiery, po którą będę chciała sięgnąć, jeśli nadarzy się taka możliwość.

Polecam






Współpraca: Wydawnictwo EditioRed








"Uwierz w nas. Final four. Tom II" J. Dean



Opis wydawcy:


Amber Sky nie miała łatwego dzieciństwa, dlatego całe swoje życie poświęciła siatkówce. Kolejny sezon w barwach Rockets Detroit Mercy przyniesie jej wiele niespodzianek.
Drużyna stanie przed wyzwaniem, którym jest obrona mistrzowskiego tytułu rozgrywek NCAA.
Trudno jednak skupić się na wygranej, kiedy pewien niesforny koszykarz ponownie pojawia się w życiu Am i zaprząta jej myśli.
Will Hariss to niekwestionowany łamacz damskich serc, zwłaszcza że jest koszykarską gwiazdą NBA. Mimo to bolesna przeszłość nie daje mu spokoju i odbija się na podejściu do życia.
Kilka miesięcy temu pewna blondwłosa siatkarka poruszyła jego serce i Will nie ma zamiaru tak łatwo jej sobie odpuścić.
Czy Amber będzie potrafiła zaufać mężczyźnie, który już raz ją zawiódł? Czy Will zdoła odkupić swoje winy? Uczucia tych dwojga to mieszanka mogąca rozpalić ich zamknięte serca albo zostawić po sobie pobojowisko.


Tom: II
Seria: Final four
Premiera: 20.07.2022
Ilość stron: 288
Wydawnictwo: WasPos



Moja opinia:


   Amber Sky to uzdolniona siatkarka. To właśnie ten sport i drużyna Rockets Detroit Mercy pozwalają jej na chwile radości. Gdyby nie siatkówka, to zapewne ciągle tkwiłaby w przeszłości, której daleko do radosnych barw. 
   Will Hariss to koszykarz NBA. Jego również dręczą demony przeszłości, nad którymi nie potrafi przejść do porządku dziennego. 
   Kilka miesięcy temu ich drogi po raz pierwszy się krzyżują. I dość szybko się rozchodzą. Lecz właśnie teraz ponownie staną naprzeciw siebie.
    Czy będą w stanie się porozumieć? Co takiego się wówczas wydarzyło? Czy uda im się ruszyć do przodu, zostawiając przeszłość za sobą? Czy będą dla ciebie wzajemnym wsparciem? A może wręcz przeciwnie?

   Od debiutu towarzyszę autorce. Jako Julita Dziekańska wydała "Speedlove", a jako J.Dean wydała debiut "Bądź moim szczęściem", który otwiera cykl "Final four". To właśnie z tej serii jest "Uwierz w nas". W pierwszym tomie poznaliśmy historię Heidi i Garetta. Teraz przyszła kolej na ich znajomych.
   Kolejny raz wkraczamy w świat sportu. Świat pasji, katorżniczych treningów i pełnych adrenaliny rozgrywek. Autorka kolejny raz oddała klimat. Pokazała plusy i minusy życia na świeczniku. 
   Równie dobrze była oddana walka z przeszłością. Ze wspomnieniami, które niczym pęknięcie z każdym kolejnym powrotem pamięcią do tamtych chwil pękało coraz bardziej. Nie było widać szans za zabliźnienie rany. Smutna, przejmująca i niezwykle bolesna. 
   Relacja głównej pary bohaterów również nie należała do łatwych i prostych. Autorka co rusz mąciła wody tym samym wystawiając głównych zainteresowanych na próby i wysiłki, nieraz ponad ich możliwości. 
    Realne opisy i naturalny, niewymuszony przebieg wciągnęły mnie dogłębnie. To przepełniona emocjami słodko-gorzka powieść, która pokazuje życie takim jakim jest. Przewrotnym, zaskakującym, chwilami niesprawiedliwym ale z ogromną dawką nadziei. Wielowątkowość lektury jest jej plusem. 

Moja polecajka:
"Najnowsza powieść autorki chwyta za serce. Ta naszpikowana emocjami historia ze sportem w tle dostarczy Wam wielu wrażeń.
Włączcie się do gry o wszystko! Decyzje nie będą łatwe - ale czy życie takie właśnie jest?
Polecam serdecznie, @zlotowlosa.i.ksiazki"




Współpraca: Wydawnictwo WasPos






"Mephisto. Mano d'onore. Tom II" Aga Kalicka



Opis wydawcy:

Kontynuacja bestsellerowego "Efesto".

Alma próbuje uporać się z bolesną przeszłością. Niezrozumiana, niemająca oparcia w bliskich szuka ukojenia w miejscach i ludziach, których powinna unikać jak ognia. Gdy ujrzała Mephisto po raz pierwszy, nie miała cienia wątpliwości, że ma przed sobą prawdziwą bestię. A jednak, uwiedziona mrocznym niczym otchłań spojrzeniem, podarowała mu swoje ciało i duszę, naiwnie sądząc, że piekło nie istnieje.

Kłamca, oszust, manipulant, szaleniec, potwór… tak o nim mówią, ale wyłącznie za jego plecami. Mephisto od zawsze podążał własnymi ścieżkami, budząc trwogę zarówno wrogów, jak i sojuszników. Nie przypuszczał, że na jego drodze stanie ona i odzyska wszystko to, co przed laty utracił. Znalazł się w raju, ale raj nie jest pisany takim jak on…

Alma znaczy dobra dusza, a Mephisto to niszczyciel dobra. Czy jego słowo, że jej nie skrzywdzi wystarczy, aby mogli być razem?


Tom: II

Seria: Mano d'onore

Premiera: 20.11.2021

Ilość stron: 354

Wydawnictwo: Inanna




Moja opinia:


   Alma jest sama. Bez wsparcia, niezrozumiała, odosobniona. Kiedy na jej drodze staje On, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ten mężczyzna to czyste zło. Niestety przepadła. Wpadła za n do samego piekła. Ale w końcu od jest Diabłem...

   Mephisto uważany jest za potwora. Kłamcą, oszustem, manipulantem, szaleńcem. Ale w twarz nigdy mu nikt czegoś co takiego nie powiedział, bowiem jest przerażający i totalnie nieobliczalny. Kroczy własnymi ścieżkami i dobrze mu z tym. Do czasu, kiedy w jego życie wkroczyła Ona...

   Czy Alma jest bezpieczna? Czy Mephisto stanowi dla niej realne zagrożenie? Czy jest im pisana wspólna przyszłość?


   Jestem fanką autorki od wydania debiutu. Od tamtej pory śledzę czujnie profil autorki w poszukiwaniu informacji o kolejnych premierach. Styl Agi bardzo mi się podoba. Tak samo jak kreacja bohaterów i oddawanie uczuć targających bohaterami. A do tego wszystkiego realizm i pełna przewrotność. Czyli wszystko to, co uwielbiam. 

   Drugi tom serii "Mano d'onore" musiał się trochę oczekać w kolejce do czytania. Ale za to jak się zabrałam za "Mephisto", to delektowałam się najdłużej jak tylko mogłam. 

  Mephisto to bohater, którego się albo uwielbia, albo nienawidzi. Nie każdemu przypadnie do gustu swoim charakterem i uczynkami. Jest postacią specyficzną. Na wstępie na usta cisną się same niecenzuralne słowa odnośnie jego osobowości. Ale wymagana jest kultura, więc sami rozumiecie. Na pewno mroczny, inteligenty, chaotyczny, niepewny. Można by rzec, że ciut obłąkany i szalony. Diabeł jak malowany. Udało się autorce utrzymać tę silną osobowość w ryzach. Dopieścić ją psychologicznie, choć to wcale takie łatwe nie było. Normalnie obłęd. Jego niektóre pomysły a przede wszystkim ubranie ich w odpowiednie słowa powodowały, że wybuchałam salwami niekontrolowanego śmiechu.

 Bardzo dobrze, że autorka zadbała o odpowiednią dawkę rozrywki, bowiem w drugim narożniku stał silny rywal. Przeszłość i wątki trzymające w napięciu. Walka była wyrównana. A do tego wszystkiego sceny uniesień, które zostały idealnie dopasowane do bohaterów. 

   Alma to kolejna fajna postać. Krucha i delikatny, podczas gdy potrafi naprawdę pokazać co jej w duszy gra. Zadziorna i odważna. Idealnie dopasowana do bohatera.

   Dynamiczna akcja pełna przewrotności i elementów zakończenia nie pozwala na nudę. Z każdą kolejną stroną fabuła wciąga coraz bardziej. Sukcesywnie wciąga niczym w ruchome piaski nie dając szansy na ucieczkę. Nie da się dopóki nie doczyta się do końca. Do finału, po których szczękę zbiera się z podłogi.  Takiego przebiegu wydarzeń świetnie spodziewałam. Jak najbardziej na plus. Nie ma to jak wbić czytelnika w fotel. Ajć, ten Mephisto. Jedno tylko mam malutkie zastrzeżenie - rozmiar czcionki. Dla mnie, z uwagi na wadę wzroku zdecydowanie zbyt mała i szybko męczyły mi się oczy. Ale dla takiego bohatera warto się poświęcić. 


Polecam 

   



Współpraca Wydawnictwo Inanna











"Christian Saint. Devils' hearts Tom I" Zuzanna Kulik



Opis wydawcy:


Ostatnią osobą, którą pielęgniarka Grace Malley spodziewa się spotkać w miejscu pracy, jest jej ojciec. Kobieta widziała go zaledwie dwa razy w życiu. Szybko okazuje się, że mężczyzna skontaktował się z nią, ponieważ potrzebuje pomocy. Pożyczył pieniądze, a ona stała się ważną częścią umowy, którą zawarł ze swoim wierzycielem Christianem Saintem.
Obiecał mu, że Grace zostanie jego żoną na dwa miesiące. Tyle czasu Saint potrzebuje, żeby przejąć rodzinną firmę. Kobieta miałaby nie być stratna na tym układzie: Christian nie tylko daruje dług jej ojcu, ale też spłaci zaciągnięty przez nią kredyt studencki. Wydaje się, że ta umowa dla Grace będzie również szansą.

Jednak ojciec zapomniał wspomnieć dziewczynie, że Christian Saint jest niebezpiecznym mężczyzną, którego wielu ludzi się boi. Gangsterem otoczonym przez swoich podwładnych w rezydencji, która stanie się więzieniem.


Tom: I
Seria: Devils'hearts
Premiera: 
Ilość stron: 
Wydawnictwo: NieZwykłe



Moja opinia:


   Grace Malley jest pielęgniarką w szpitalu Mount Sinai. Pewnego dnia w pracy odwiedza ją ojciec. Ostatnia osoba na świecie, z jaką miałaby nadzieję kolejny raz stanąć oko w oko. Widziała go bowiem dwa razy w życiu i to o dwa za dużo. Trzecim spotkaniem pobił wszystko. Grace musi wziąć ślub z Christianem Saintem, bowiem zawarł z nim umowę, że spłaci tym samym jego kolosalny dług, jej kredyt studencki a Christian tym samym załatwi swoją prywatną sprawę, jaką jest otrzymanie spadku od dziadka po zawarciu ślubu. Ślubu trwającego dwa miesiące. Transakcja wiązana. Szybko prosto i przyjemnie. Nie do końca, bowiem Christian nie jest typowym biznesmenem. Jest groźnym gangsterem a ona stanie się więźniem. 
   Co się stanie z Grace? Dlaczego Christian wybrał właśnie ją? Jaka jest prawda? 

    Autorka debiutowała powieścią "I want you" jako Z. K. Marey. Teraz jako Zuzanna Kulik debiutuje kolejny raz pod swoim prawdziwym nazwiskiem. Czytałam pierwszą powieść i bardzo mi się podobała. Dlatego też skusiłam się na kolejną premierę. 
   Od samego początku polubiłam główną bohaterkę. Jej charakter. Cięty język, odwagę, temperament. A przede wszystkim dobro i empatię. To naprawdę fajna i dopracowana postać. Trzeba jej przyznać, że opierała się dzielnie zalotom płci przeciwnej. To było ciekawe i zaskakujące. I w pełni rozumiałam jej obawy.
   Walka serca z rozumem była bardzo zaciekła i wyrównana. Było bardzo gorąco. Ale nic dziwnego, skoro główny bohater był takim ciachem. Christian to zdecydowanie bad boy. Niegrzeczny i zły niczym diabeł i równie grzeszny. Pokusa konkretna.
   W ich relacji aż dymiło. Iskry leciało. Naelektryzowane powietrze dosłownie skwierczało. Odważne i pełne zmysłowości sceny uniesień zdecydowanie oddziaływały na zmysły. A tym bardziej na wyobraźnię - zresztą jak cała historia. 
  Szkoda tylko, że prolog w późniejszym czasie nie został rozbudowany tylko skrócony do minimum. Z przyjemnością przyjrzałabym się z bliska tym wydarzeniom. Zresztą Nathaniel to kolejna sprawa, która zostawiła mnie z niedosytem ale w jego przypadku mam nadzieję, że w kolejnej części będzie miał okazję się wykazać, bo nie powiem - widzę baaardzo fajny materiał na głównego bohatera. Zacierałam łapki. 
    To była zdecydowanie satysfakcjonująca lektura. Przeczytałam ją na raz. Wciągnęła mnie od pierwszej strony i dostarczyła wielu wrażeń.
   Historia miłosna dla romantycznych duszyczek. Poszukujących charyzmatycznych postaci, przewrotnej historii, dynamicznej i pełnej akcji. A przede wszystkim naszpikowanej emocjami. 

Polecam




Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe





"Ryzykowny pocałunek. Niedostępny prawnik. Tom I" Julia Popiel



Opis wydawcy:

Dwudziestosześcioletnia malarka Ava Harrison postanowiła za wszelką cenę unikać facetów. Konsekwencje popełnionych w przeszłości błędów, które odczuwa aż do teraz, utwierdziły ją w przekonaniu, że to najbezpieczniejsza taktyka.

Jednak kiedy przyjaciółki podczas jednej z zakrapianych imprez w barze rzucają jej szalone wyzwanie, dziewczyna, żeby w końcu dały spokój, zgadza się i całuje nieznajomego mężczyznę.

Tak się składa, że facet jest całkiem przystojny, a cudowny pocałunek powoduje, że świat Avy na chwilę się zatrzymuje. Szczególnie że to mężczyzna przejmuje inicjatywę. Pomimo przebudzenia głęboko ukrytych pragnień dziewczyna szybko przerywa ekscytującą grę. Spełniła życzenie koleżanek, aby w końcu przestały ją dręczyć.

Następnego dnia skacowana Ava udaje się na umówioną rozmowę z prawnikiem. Chce zemścić się na byłym partnerze, który ukradł jej obrazy, a teraz próbuje je sprzedać. Gdy kobieta wchodzi do kancelarii i staje twarzą w twarz z adwokatem, nie może uwierzyć w to, co widzi. Właśnie spotkała mężczyznę z baru.


Tom: I
Seria: Niedostępny prawnik
Premiera: 01.06.2022
Ilość stron: 247
Wydawnictwo: NieZwykłe



Moja opinia:

   
   Ava Harrison jest utalentowaną malarką, która zaliczyła dość bolesne zerwanie z partnerem. Tak bardzo Vincent ją zranił, że stroni od jakichkolwiek kontaktów z płcią przeciwną. Ten stan rzeczy trwa już prawie rok i dwudziestoczterolatka nie planuje w tej kwestii żadnych zmian. Niestety jej przyjaciółki mają odmienne zdanie i prawnej nocy podczas zakrapianej imprezy w barze rzucają jej wyzwanie: ma pocałować obcego mężczyznę. Ava podejmuję się zadania aby dziewczyny dały jej spokój. Problem w tym, że pocałunek wywarł na niej piorunujące wrażenie. Zresztą nie tylko na niej, bowiem tajemniczy przystojniak okazał się być niezwykle gorący. 
  Impreza z dużą ilością procentów kończy się potężnym kacem oraz spóźnieniem do prawnika. Ava bowiem z polecenia trafia do kancelarii Rutherford & Associates aby z ich pomocą odzyskać skradzione przez Vincenta obrazy, które postanowił właśnie teraz wystawić na sprzedaż. Stając twarzą w twarz z prawnikiem doznaje szoku. Przeznaczenie bowiem postanowiło ją skonfrontować z mężczyzną, który obudził w niej dawno uśpione pragnienia. Zresztą Carter również jest w niemałym szoku. 
   Co wyniknie w tej znajomości? Czy Carter będzie umiał podejść do sytuacji w pełni profesjonalnie? Czy Ava mimo wszystko skorzysta z jego usług, by odebrać od Vincenta swoją własność? A co z chemią między nimi? Czy będzie miała szansę przemienić się w piękne uczucie? A może Carter okaże się być taki sam jak jej eks? 

    Uwielbiam romanse, które zahaczają w większym, bądź mniejszym stopniu o biuro. Perfekcja, profesjonalność i pasja kontra pożądanie, grzeszne myśli i jeszcze bardziej gorące czyny.
   Debiut Julii jest powieścią romantyczną. Niosącą nadzieję i dodającą otuchy. Nie jest to typowy romans biurowy. Nie znajdziemy tutaj lubieżnych i odważnych scen erotycznych, choć zalążki tego co, mam nadzieję będzie miało miejsce w kontynuacji, jest. Ale mamy za to genialnie rozwiniętą chemię i pożądanie. Niewidoczne gołym okiem pożądanie i cięgle iskrzące powietrze między bohaterami, sukcesywnie nabierające siły. Opisane w tak bardzo realny i zdecydowanie oddziałujący na zmysły sposób, że wyobraźnia szaleje niczym spuszczuna z łańcucha bestia. To było bardzo smakowite. Rozpalające zmysły. Autorka pokazała stopniowe zauroczenie nieśpiesznie rosnące sobie w przyjemny dla oka obraz wzajemnej fascynacji. Intensywność emocji otula w każdej strony. Pochłania i nie daje szansy zerwania tej hipnotyzującej nici. 
   Główna para bohaterów totalnie mnie zaskoczyła. Charyzmatyczni, z pazurem, z fajnym humorem i temperamentem. Nie sposób było ich nie polubić. Kupili mnie. Już nie mogę się doczekać kontynuacji.
   Fajnie, że autorka dołożyła inne wątki, co dobrze rozbudowało fabułę. Na uwagę zasługują również inny bohaterowie, jak chociażby przyjaciółki Avy, wspólnik Cartera, czy matki obojga bohaterów. Mam nadzieję tylko, że w kolejnych częściach będą mieli okazję bardziej się wykazać bo zalążek mojej sympatii już mają. Ale za to Vincent i jego wątek tylko podsycił moją ciekawość. Jestem ogromnie ciekawa tego, co jeszcze się wydarzy.
   Debiut uważam na bardzo udany. Humorystyczny, działający na zmysły, pokazujący obie pasję oraz troskę rodziny. A przede wszystkim zwracający uwagę na to, że nigdy nie wiadomo kiedy los ześle na nas kogoś, kto może okazać się być warty naszej uwagi. Życie jest pełne niespodzianek i tak było w pierwszym tomie świetnie zapowiadającej się serii. Tylko kolejny raz aż się prosi o rozbudowanie fabuły. Zbyt mało i zbyt szybko musiałam się rozstać z historią, która mnie wciągnęła skutecznie odrywając od rzeczywistości. Poprawiła mi humor. Także efekt osiągnięty a ja usatysfakcjonowana. Także bierzcie i czytajcie bo warto, jeśli szukacie czegoś lekkiego, optymistycznego z nutką niepewności i odrobiną powagi. Warto.

Polecam 


   

Współpraca Wydawnictwo NieZwykłe




"Syn mafii. Nicolas. Dzieci mafii. Tom III" Aleksandra Możejko



Opis wydawcy:

Trzeci tom serii mafijnej „Dzieci mafii”!

Nicolas Montenegro był idealną maszyną do zabijania. Szkolony od dziecka, aby nie znać litości i nigdy się nie zawahać. Aby nigdy nie podważać decyzji ojca. Jednak wszystko się zmieni, kiedy to on przejmie oddział w Nowym Jorku i będzie miał prawo do dokonywania wyborów.

Wraz z nową pozycją przychodzą również nowe obowiązki. Nicolas musi znaleźć sobie żonę, żeby przedłużyć linię swojej rodziny. Nie jest to łatwe, ponieważ do tej pory jedyne, co łączyło go z kobietami, to krótkotrwała zabawa.

Wydaje się, że Nicolas wkrótce za to zapłaci. Bo los stawia na jego drodze na wpół żywą meksykańską prostytutkę. Nie mógł bardziej z niego zadrwić.


Tom: III
Seria: Dzieci mafii
Premiera: 20.07.2022
Ilość stron: 237
Wydawnictwo: NieZwykłe



Moja opinia:

   Nicolas Antonio Montenegro nie miał łatwego dzieciństwa. Został szkolony w jednym celu. Miał zostać doskonałą maszyną do zabijania. Taki się właśnie stał. Zimny, okrutny i bezlitosny. Lecz w końcu nadszedł ten dzień, kiedy to przejął władzę nad Nowym Jorkiem. A wraz ze zmianą upragniona wolność od rządów ojca. Niestety niesie to za sobą pewne zobowiązania, które są nieodłącznym elementem władzy. Musi sobie znaleźć żonę, która da mu dziedzica. Nie jest to łatwe, bowiem kobiety dla niego stanowią chwilową rozrywkę. Do czasu, kiedy los postanowi poddać go próbie. Stawia na jego drodze meksykańską prostytutkę. 
   Kim ona jest? Jaka jest jej przeszłość? Co zrobi z nią Nicolas? Co na tą znajomość jego rodzina oraz przyjaciółka? Kogo poślubi? A może będzie sam?

    Seria "Dzieci mafii" jest obłędna. Z ogromną przyjemnością czytałam historię obu sióstr, czyli dwa poprzednie tomy. Dlatego też aż nie mogłam się doczekać historii ich brata. Nicolas mocno mnie intrygował. A jak się okazało po przeczytaniu lektury, on był wisienką na torcie. 
   Ale jedno, co mi nie do końca odpowiadało, a jakże, to fakt, że powieści były tak bardzo krótkie. Śmiało można było bardziej je rozbudować. Ajć, to bolało. Także kochana Olu - nie żałuj słów. Nie skracaj, rozbudowuj fabuły. Ja jestem zakochana w historiach rodzeństwa ale taki mi niedosyt został, że szok. Pyszne lektury a takie skąpe. Ale za to dodatkowo wzrósł mi apetyt na kolejne Twoje książki, także chyba efekt został osiągnięty, hehe. Uzależniłaś mnie.
   Ale wracając do trzeciego tomu. Nawet nie wiecie, jak bardzo wstrząsnęła mną historia Tessy. Normalnie żal serce ściskał. Moje serce bolało od samego czytania a łzy w oczach przysłaniały litery. Czułam całą sobą to piekło na ziemi, jakie zgotował jej los. Niezwykle emocjonalnie został przedstawiony obraz okrucieństwa. Aż skóra cierpła. Moja dusza krzyczała, podczas tych najbardziej zatrważających momentów. W chwilach, gdzie wszystko stawało pod coraz to większym znakiem zapytania.
    Mrok, bezwzględność i brutalność głównego bohatera zdecydowanie pokazują mafię w stu procentach. Jego inteligencję i odwagę. Słuszność podejmowanych decyzji. To postać, której wbrew pozorom może ciężko nie polubić. Na każdym kroku udowadniał, że nie popełniłam błędu i że czułam, że właśnie będzie taki, jaki był. 
   Warto również nadmienić o siostrach Nicolasa, Gabrielu oraz Antoniu. Idealnie dopełniali fabułę. 
   Autorka doskonale budowała napięcie. Tę nerwowość i niepewność. Wątki sensacyjne trzymały w napięciu. Było tak, że bezwiednie wstrzymałam oddech w obawie o to, co nastąpi. Przewrotność zasysa i pochłania doszczętnie. Do tego ogień i żar scen uniesień. Opisy pełne zmysłowości i pikanterii. Po prostu same plusy. A wszystko opisane barwnie, plastycznie i realnie. Z odpowiednim nasyceniem emocjonalnym stosownym do wątków. 
   Koniecznie przeczytajcie Nicolasa. Jak również jego siostry. Seria jest warta poznania. Zdecydowanie należy ją przeczytać. 

Polecam





Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe




"Grzech Reeda. Sinners & Reapers MC. Tom IV" Agnieszka Siepielska



Opis wydawcy:

Agnieszka Siepielska, w czwartym tomie serii Sinners & Reapers, zabiera czytelników do świata pełnego niebezpiecznych mężczyzn i wyjątkowo brudnych tajemnic. Każda z książek przedstawia odrębną historię jednego z członków klubu motocyklowego. Poznajcie opowieść Reeda.

Udawane uczucia czasem zamieniają się w autentyczne. I to szybciej, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać.

Reed początkowo nie przejawia najmniejszej chęci, żeby ulec namowom starszego brata i wdać się w romans z Ellie, która – być może – przyczyniła się do nieszczęść, jakie spotkały członków klubu Sinners & Reapers. W końcu postanawia wziąć udział w intrydze zaplanowanej przez Paxtona, nie spodziewa się jednak, że gra, która z założenia miała jedynie służyć zdobyciu informacji, obudzi w nim uczucia, przed którymi chciał uciec, i że tak trudno będzie ją zakończyć. Ellie stanie się jego grzechem, a za grzechy trzeba czasem zapłacić wysoką cenę…


Tom: IV
Seria: Sinners & Reapers MC
Premiera: 29.06.2022
Ilość stron: 320
Wydawnictwo: Muza S.A. /Grzeszne Książki



Moja opinia:


    Reed Hays za namową brata przystaje na intrygę. Uwiedzie Ellie, bo być może ona zna odpowiedzi na pytania, na tajemnice, które doprowadziły do nieszczęść, jakie spadły na Sinners & Reapers. Nie przypuszczali jednak, że wszystko wymknie się spod kontroli w chwili, kiedy Reed poczuł do Ellie coś więcej. Coś, co stanowi grzech. 
   Ellie od zawsze darzyła uczuciem Reeda. Niestety bez wzajemności. Teraz, gdy wreszcie mężczyzna zwrócił na nią uwagę jest szczęśliwa. W końcu nie jest sama. Ale już wkrótce kolejny raz jej serce rozsypie się w drobny mak. 
   Co zrobi Reed? Co zrobi Ellie? Jest dla nich szansa, czy Ellie kolejny raz zostanie sama? Czy ona wie coś, co może być pomocne? O co w tym wszystkim chodzi?

   Uwielbiam serie motocyklowe. Pokochałam je i ciągle odczuwam niedosyt. Szczególnie, że Sinners & Reapers idealnie wpasowały się w mój czytelniczy gust. 
   Od razu zaznaczę, że każdy z tomów opisuje oddzielną historię. Inną parę bohaterów, aczkolwiek w każdym kolejnym oni się przeplatają. Można śmiało czytać bez znajomości wcześniejszych wydarzeń, aczkolwiek warto je znać. Tak jak ja - za mną trzy części ale brakuje mi "Damy Paxtona". Na szczęście książka już zamówiona i niedługo poznam wszystko. Koniecznie muszę to nadrobić, bo bardzo mnie ciągnienie. 
   Autorka kolejny raz bardzo dobrze pokazała klub motocyklowy niczym wielką rodzinę. Zgraną paczkę, która pójdzie za sobą w ogień. Staną murem i zrobią wszystko dla tych, których chronią. A że kobiety bikerów słyną z szaleństwa i totalnie zaskakujących pomysłów, bywa wesoło, zabawnie ale także niebezpiecznie. Dlaczego? Bowiem w końcu wpadają w tarapaty a ich mężczyźni, niczym rycerze na blaszanych rumakach muszą je ratować. A to zdecydowanie fajnie podkręca akcję, dodaje dynamiki i uzupełnia fabułę. 
   Humor, powaga, ogień i żar oraz mnóstwo ryzyka i czyhającego niebezpieczeństwa. Taka właśnie jest kolejna część świetnej serii. Pełna niedomówień, pełna spięć i strzelających iskier pożądania. Tej chemii, która nasyca atmosferę. 
   Autorka kolejny raz skutecznie oderwała mnie od rzeczywistości. Wciągnęła w wykreowany świat. Pokazała historię ludzi, dla których rodzina jest najważniejsza. Tak samo jak bezpośrednio kobiet, które do nich należących. Zapewnienie spokoju jest dla nich priorytetem. 
   Bardzo zaskakująca, intrygująca i przewrotna. Dostarczyła mi wielu emocji i wrażeń. Czytałam ją z wielką przyjemnością.

Polecam





Współpraca: Wydawnictwo Muza S.A. 



"Kobieta z tajemnicą. Blizny. Tom I" M.Mackenzie


Opis wydawcy:


Kaylee Evans, dziennikarka z Vancouver, otrzymuje zlecenie napisania artykułu o bezdomnych w swoim mieście. Aby lepiej poznać to środowisko, kobieta upodabnia się do ludzi mieszkających na ulicy.

Gdy ubrana w stare, zniszczone rzeczy, niosąc kubek z ciepłym napojem, wpada na biznesmena Cole’a, jej życie wywraca się do góry nogami. Mężczyzna bardzo szorstko reaguje, kiedy bezdomna kobieta brudzi jego śnieżnobiałą koszulę. Nie dość, że obraża Kaylee, to jeszcze jej grozi.

Ich drogi przecinają się ponownie w klubie ze striptizem. Cole udaje się tam na spotkanie z prostytutką, z kolei Kaylee, szukając łazienki, wpada na niego, co prowadzi do następnych niedomówień. Po chwili oboje orientują się, że już wcześniej się poznali. Cole dopisuje sobie całą historię i dochodzi do wniosku, że Kaylee musi być dziewczyną na godziny.
Wszystko, co Cole myśli o Kaylee, nie jest prawdą. Kobieta nie bez powodu nie chce do siebie nikogo dopuścić. Nie bez powodu tak obsesyjnie pilnuje swojej tajemnicy. Czy mężczyzna nadal będzie polegał tylko na swoich fałszywych osądach? Czy zaakceptuje prawdę, kiedy ta wyjdzie na jaw?



Tom: I
Seria: Blizny
Premiera: 15.06.2022
Ilość stron: 351
Wydawnictwo: NieZwykłe



Moja opinia:


   Kylee Evans pracuje jako dziennikarka. Otrzymuje zlecenie napisania artykułu o bezdomnych w Vancouver. A ona zrobi wszystko aby przedstawić problem rzetelnie. Dlatego też wciela się w jedną z nich. I właśnie wtedy, kiedy zbiera materiały w stroju adekwatnym do okoliczności wpada z gorącym napojem w przystojnego mężczyznę. Niestety biznesmen nie jest zadowolony z tego faktu, co nie omieszka powiedzieć dosadnie.
   Wkrótce drogi Kylee i Cole' przecinają się kolejny raz w klubie ze striptizem, co prowadzi do kolejnego starcia i niedomówień. Na domiar złego, on bierze ją za kobietę lekkich obyczajów.
    Kylee natomiast nie ma zamiaru się tłumaczyć. Nie ma zamiaru zbliżać się do Cole'a. Ma swoje sekrety i swoje mroczne tajemnice, które skutecznie odcinają jej chęci zacieśniania jakichkolwiek znajomości. Jedyną osobą, którą do siebie dopuszcza jest współlokatorka Angel, która swego czasu bardzo jej pomogła i to w niej znalazła przyjaciółkę. 
   Jaki sekret skrywa kobieta? Kim tak naprawdę jest? Jaka jest jej przeszłość? Czy ona zaufa mu na tyle, by otworzyć swe serce? Czy Cole jest gotowy poznać tajemnicę? 

   Pierwszy tom serii "Blizny" okazał się być lekturą zaskakującą i przewrotną. Równolegle pozmajemy w niej historię Kylee i Cole'a oraz Angel i Damona, choć w mniejszym stopniu. Druga para jest dopełnieniem fabuły. Przynajmniej w tej części, bo mam wrażenie, że to dopiero początek. I mam przeczucie, że Damon miał jakiś związek z przeszłością Kylee. Choć mogę się mylić. 
  Na pierwszy plan wysuwa się kobieta enigma. Przyciągająca spojrzenie mężczyzn. Tajemnicza, inteligentna, odważna i niezwykle empatyczna. Ciepła oraz troskliwa. Jej historia została dopieszczona w każdym aspekcie. Dopracowana w najdrobniejszym szczególe. Intrygująca, wciągająca i na równi przerażająca. Chwytająca,a serce i budząca morze współczucia. Aż chciałoby się pomóc i otoczyć ramionami wsparcia. Dodać otuchy i wiary, że będzie dobrze. Musi być, choć perspektywy nie do końca są w pełni radosne i pewne, bowiem autorka zadbała o element mroku, ryzyka i niepewności. Dreszczyku emocji i strachu o to, co będzie.
   Cole z początku nie zyskał mojej sympatii. Bogacz, który myślał, że może wszystko. Ta szybkość wysnuwania teorii. A przede wszystkim swoista obsesja. Zdecydowanie bardziej odbierałam go jako złą postać. Dopiero później powolutku zmieniałam o nim zdanie, finalnie mając go za super gościa, w pełni wartościowego dla Kylee. 
  Akcja zdecydowanie dynamiczna co rusz przyspieszała, by na zakręcie troszkę spowolnić, aby ponownie nabrać odpowiedniego tempa. Do tego grzeszne sceny. Rozpalające i działające na zmysły. Pełne temperamentu, drzemiącego ognia. 
   Autorka ma fajny styl. Pisze plastycznie i ciekawie. Stworzyła histriey, która mnie zaintrygowała i skutecznie oderwała od rzeczywistości. Dostarczyła wielu emocji i wrażeń. Już nie mogę się doczekać kontynuacji. A was zachęcam do czytania. Warto.

Polecam




Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe




"Pachan. Seria gruzińska. Tom II" Paulina Jurga




Opis wydawcy:

Igor odpokutował winy względem bratwy i dostał drugą szansę. Życie w mafijnej rodzinie ze świadomością tego, co zrobił ukochanej, jest dla niego udręką, a mimo to – zgodnie z ostatnią wolą swojego brata Jurija – Igor staje na czele mafii.

Niespodziewanie jego rządy zakłóca pojawienie się pięknej Czeczenki Aiszy, skrywającej wiele tajemnic. Początkowa podejrzliwość Igora zaczyna przeradzać się w fascynację – taką, która kiedyś niemal przyniosła mu zgubę…

Czy tym razem Igor będzie w stanie zapanować nad uczuciami?


Tom: II
Seria: Seria gruzińska 
Premiera: 29.06.2022
Ilość stron: 392
Wydawnictwo: Otwarte



Moja opinia:


"Niech cię nie zwiedzie maska, którą noszę na co dzień. Zwykle najdorodniejsze jabłko w środku jest zżerane przez oślizgłe robactwo."

   Igor Wasin dostał drugą szansę po odpokutowaniu win względem mafii. Choć to życie, po tym co zrobił ukochanej, wcale takie proste nie jest. A jednak los zsyła na niego kolejne wyzwanie. Z ostatnią wolą zmarłego brata, Jurija, to właśnie Rzeźnik zostaje Pachanem. Jakby było mało rewolucji los stawia mu na drodze piękną Czeczenkę. Aisza stanowi dla niego enigmę. Fascynuje go do tego stopnia, że nie ma zamiaru pozwolić jej odejść.
   Czy historia się powtórzy? Co się stanie z Aiszą? Co spotkało młodszą od niego kobietę, że zachowuje się tak a nie inaczej? Jakie plany względem niej ma Igor? 

   Paulina Jurga swoim mocnym debiutem trafiła bezbłędnie wprost w sam środek mego serca. Każda z kolejnych książek tylko potwierdza to, co zauważyłam na samym początku. Mianowicie, że pisze obłędnie. Niezwykle barwnie i plastycznie. Tworzy silne i wyraziste postacie. A przede wszystkim nadaje  odpowiedni klimat. Historie niczym żywe wciągają w spiralę wydarzeń. Otula mrokiem, osacza fascynacją, podsyca napięcie oraz rozgrzewa pożądaniem i żarem. I jak tu odmówić sobie przyjemności czytania kolejnej lektury? Zadanie totalnie niewykonalne. I o to właśnie chodzi. Aby pisać tak, by czytelnik wpadł prosto w pajęczą nić bez możliwości ucieczki. Brawa się należą.
   Drugi tom serii gruzińskiej ponownie wciągnął mnie w elektryzujący obraz mafii. Od samego początku czytałam z zapartym tchem. 
    Z szokiem wymalowanym na twarzy i z szalejącym sercem czytałam historię Aiszy. Młodej Czeczenki, która przeżyła piekło. Doznała ogromnej krzywdy. Niezwykle realnie przedstawionej, co powodowało, że moje serce pękło na pół. Kobieta enigma, jak wspomniałam powyżej. Słaba i krucha a jednak drzemie w niej siła i moc. Waleczność i odwaga. Wymaga tylko skupienia i cierpliwości. Polubiłam ją. Bardzo dobrze wykreowana postać. Zresztą tak samo jak Rzeźnik, czy jego najbliżsi towarzysze. 
   Igor to charyzmatyczny, silny i nieugięty mężczyzna. Okrutny, bezwzględny i hipnotyzujący. Elektryzujący choć nie chciałabym stanąć z nim oko w oko. Bestia i anioł w jednym. Ten anioł to trochę na wyrost co prawda, ale zaimponował mi cierpliwością i okazaną empatią. Jedna postać - dwa oblicza, które idealnie ze sobą współgrały. Nie gryzły się a tylko dopełniały. Równowaga została zachowana.
   Miałam celne oko co do osoby stojącej, za tymi tajemniczymi przypadkami siejącymi grozę ale nie wiedziałam z początku jaki ma motyw.
    Autorka stale podsycane moje obawy i lęk. Wielką niewiadomą, która sukcesywnie wzrastała. Nakręcana była spirala lęku i strachu. Przewrotność historii. Budowanie napięcia. Trzymanie w niepewności. Dynamiczna akcja. Plastyczne opisy działające na wyobraźnię. Rzetelnie oddany klimat, zwyczaje i mentalność Gruzinów. Do tego Koran. Lektura ogromnie dopracowana. Zadbana o każdy, nawet najmniejszy i z pozoru mało istotny drobiazg, który niczym puzzel dopełniał fabułę. 
   Same plusy i ani jednego minusa.  Pytanie zasadnicze: co dalej? Już nie mogę się doczekać. Szczególnie, że cały czas mi po głowie chodzi jedna męska postać, która swego czasu zniknęła niczym kamfora. No i finał tego tomu, który zostawił mnie w ogromnym szoku i mnóstwem kotłujących się w moim umyśle pytań. Kolejna część potrzebna na już. A Was zachęcam do czytania. Obok tej serii nie sposób przejść obojętnie. Koniecznie trzeba ją poznać. Warto.

Polecam 





Współpraca: Wydawnictwo Otwarte







"Sharp. Armia Potępionych. Tom II" Grażyna A. Adamska



Opis wydawcy:

Zielarka balansująca na granicy życia i egzekutor tańczący ze śmiercią.
Co może połączyć tych dwoje?
Swallow najbardziej na świecie kocha dwunastoletniego syna i… zioła. Talent do tworzenia mikstur odziedziczyła po matce. Nie ma jednak możliwości rozwijać daru, bo codziennie toczy walkę o życie i godność z despotycznym dziadkiem oraz jego brutalnymi kumplami. Któregoś dnia na jej drodze staje prezydent klubu motocyklowego i podsuwa jej propozycję. Czy skrzywdzona, ale silna wewnętrznie kobieta odważy się z niej skorzystać?
Sharp po powrocie z armii dołącza do Bastiona i Tigera, pragnąc zemścić się na mordercach matki. Ze swoją perfekcyjną umiejętnością posługiwania się maczetą kukri oraz pomysłowością w zadawaniu bolesnej śmierci, doskonale wpasowuje się w towarzystwo przyjaciół o nieprzeciętnych umysłach i niezrównanej inteligencji. Razem obmyślają idealny plan pozbycia się wrogów.
Sharp nie przewiduje jednak, że wkraczając na ścieżkę zbrodni, ponownie będzie musiał obudzić w sobie demona. Czy stając się bestią, odnajdzie drogę ku człowieczeństwu?
Dwójkę całkowicie obcych sobie osób, tak różnych a jednocześnie podobnych, połączy głęboka pasja oraz niewytłumaczalna siła i chęć wyrwania się kajdanom przeszłości.
Czy Swallow i Sharp czeka wspólna przyszłość?
Czy poraniona kobieta i wypruty z uczuć mężczyzna będą w stanie sobie w pełni zaufać?


Tom: II
Seria: Armia Potępionych
Premiera: 07.06.2022
Ilość stron: 300
Wydawnictwo: SOUL'S TRANSFORMATION



Moja opinia:

 
   Swallow nie miała łatwego dzieciństwa. Odkąd przyszło jej mieszkać z despotycznym dziadkiem, jej życie zmieniło się w koszmar. Zioła okazały się być jej zbawieniem. To właśnie one, a przede wszystkim dwunastoletni już syn dają jej powód by żyć. Walczy każdego dnia. I kiedy los na jej drodze stawia prezydenta klubu motocyklowego z pewną propozycją postanawia skorzystać z szansy. Pełna obaw, pełna strachu ale i ogromnej determinacji zrobi wszystko, aby znaleźć szczęście.
   Za Sharpem armia a teraz dołącza do Bastiona i Tigera. Ma cel, jakim jest zemsta na mordercach matki. Posiadane przez niego umiejętności są przydatne i jak najbardziej na miejscu. Razem z przyjaciółmi obmyślają plan. Niestety Sharp nie przewidział, że ponownie będzie musiał obudzić drzemiącego w nim demona. 
   Zielarka i egzekutor. Totalne przeciwieństwa. Na pozór nic ich nie łączy. A jednak coś ich do siebie wzajemnie przyciąga. Czy będą w stanie zawalczyć o sobie? Czy czeka ich wspólna przyszłość? Czy zaufają sobie na tyle, by otworzyć bramy do swoich serc? 

   Pierwsza część serii mnie zachwyciła. Bastion i Erika zyskali moją sympatię. Teraz przyszła kolej na kolejną parę bohaterów. Ale zanim do nich przejdę, pragnę zwrócić uwagę na szatę graficzną. Na wytłoczenia na okładce. I ten dostojny brąz. Tak bardzo omijany kolor okładek a szkoda. Tutaj, moim zdaniem, wyszło przepięknie. Już właśnie sama okładka przyciąga spojrzenie.
   Autorka w tym tomie wyszła na przeciw czytelnikowi. Na wstępie lektury czeka na was kilka niespodzianek. Dość istotnych i kluczowych dla serii. Warto im się przyjrzeć z bliska. Dopiero wtedy wyruszcie na przygodę z bohaterami.
   Historia Swallow chwyta za serce. To, przez co przyszła młoda kobieta jest niewyobrażalnie bolesne i smutne. Współczułam jej całą sobą. Ale widziałam, że mimo wszytkiego, czego doświadczyła drzemie w niej waleczność i odwaga. Pazur i determinacja. Niezłomność. Ile razy upadała, tyle razy podnosiła się jeszcze bardziej silna. 
  W przypadku tej postaci, tak jak to było z Eriką i jej kart, autorka bardzo rzetelnie oddała temat ziół. Można się w tych wpisów bardzo dużo dowiedzieć i zastosować u siebie. Dzięki temu właśnie został nadany taki fajny klimat. Atmosfera, która z każdą kolejną stroną fascynuje coraz bardziej.
   Sharp natomiast jest postacią specyficzną. Złożoną. Wieje od niego chłód i taki mrok. Duża dawka niepewności, bo to nie jest przystępny mężczyzna. Silny, waleczny, nieustępliwy, odważny i hardy. Charyzmatyczny. Miałam ogromne obawy pod koniec powieści. Nie wiedziałam wcale, jak postąpi i w jakim kierunku zmierzy. A jak było? Musicie przekonać się sami.
   W tej części mamy możliwość dalszego uczestnictwa w życiu bohaterów z pierwszego tomu. Wielowątkowość lektury została bardzo dobrze poprowadzona. Dynamiczna akcja zasysa. Łapie w szpony o nie daje szansy na uwolnienie przed finałem historii. Autorka nie raz testowała moją cierpliwość. Plastyczne opisy spowodowały, że przeniosłam się oczyma wyobraźni do powieści. 
   To była zdecydowanie bardzo intrygująca historia. Pełna zaskakujących zwrotów akcji. Pełna ognia i dylematów. Nietuzinkowych bohaterów i unikalnej fabuły. Takie książki czyta się z największą przyjemnością i pochłania na raz. Nie sposób było mi się od niej oderwać. Teraz odstawiam ją na półkę, aby razem z Bastionem czekali na kolejną parę bohaterów. Kolejną historię, która oderwie mnie od rzeczywistości.

Polecam





Współpraca: Grażyna A. Adamska





"Kanibal. Krzyk rozdartego serca. Powstali z popiołów. Tom I" Paulina Zalecka



Opis:

Każda bestia ma swój słaby punkt, a każda miłość – ciemną stronę.

Aria Simons jest młodą kobietą z sercem na dłoni. Jej największym marzeniem jest adopcja dziewczynki, którą poznała podczas wolontariatu w sierocińcu. Jednak aby zostać jej pełnoprawną opiekunką, musi mieć stałą pracę. O jej zatrudnieniu na etat w opiece społecznej ma zadecydować wykonanie zadania – zdobycie zaufania mężczyzny, który mieszka sam w lesie…

Caden Slate, nazywany Kanibalem, nie dopuszcza do siebie nikogo. Lata w sekcie, która odebrała mu najbliższych, wydobyły na powierzchnię najbardziej brutalną i nieobliczalną stronę jego natury. Wydaje się, że nie pozostały w nim żadne ludzkie uczucia prócz wrogości i agresji – do czasu, gdy na jego progu staje drobna kobieta o szarych oczach.
Oprócz gwałtownej i niewytłumaczalnej fascynacji nic ich nie łączy. Ale Aria odkrywa, że Caden zasłania groźną i nieprzystępną maską oblicze pełne miłości. Wszystkie plany i marzenia tej dwójki legną jednak w gruzach, gdy dowiedzą się prawdy o sobie.
Co się stanie, kiedy Caden zniszczy największe marzenie życia Arii?


Tom: I
Seria: Powstali z popiołów 
Premiera: 13.07.2022
Ilość stron: 240



Moja opinia:

   Aria Simons ma cel. Jej marzeniem jest adopcja cudownej dziewczynki, którą poznała w sierocińcu w ramach wolontariatu. Już pierwszego dnia ta mała iskiereczka skradła jej serce a między nimi pojawiła się ta niewidzialna nić, jaka łączy mamę i córkę. Ale żeby mogła przejść pomyślnie proces adopcji, Aria musi posiadać miejsce pracy. W tymże celu udaje się do opieki społecznej, gdzie prosto z drzwi zostaje wrzucona na głęboką wodę. Ma dotrzeć do mężczyzny, który unika ludzi, i który zaszył się w lesie. Od tego zależy czy dostanie pracę...
  Caden Slate kilka lat temu został porwany i przeżył piekło. Horror za życia. Życia, które zrobiło z niego Kanibala. Sekta, do jakiej trafił niezwykle bestialsko go traktowała. Musiał zrobić wszystko, by przeżyć, co wcale nie było takie łatwe i proste. Teraz, gdy odzyskał wolność prowadzi pustelniczy styl życia. Musi jeszcze przejść przez kontrole opieki społecznej, jakiej wymagają przepisy, a przed czym broni się z całych sił. Chce aby w końcu wszyscy zostawili go w spokoju. Problem w tym, że kiedy na jego progu staje Aria, już wie, że tak łatwo o niej nie zapomni.
    Czy kobieta dotrze do niego? Czy Caden ma w sobie pokłady dobroci? Czy nie powróci do niego przeszłość? Czy będzie w stanie zapomnieć o ostatnich latach i wyjść do ludzi? A co z Arią? Zaadoptuję Emmę? Czy będzie jej to dane? Jakie tajemnice i sekrety ujrzą światło dzienne? Co się wydarzy i jak zakończy się ta wyjątkowo historia?

   Uwielbiam twórczość autorki. Ta drobna, z pozoru delikatna blondyneczka pisze historie mocne, wyraziste, przewrotne i nie boi się sięgać po skrajności. Po bohaterów pokiereszowanych. Skrzywdzonych nie tylko na ciele, lecz także na umyśle. Totalnie mnie zaskoczyła przy swoim debiucie. Już wtedy zbierałam szczękę z podłogi i zdecydowanie chciałam więcej. I dostałam. Ale w jakim stylu!
   "Kanibal" to powieść pełna świeżości. Połączenie okrucieństwa i bestialstwa głównego bohatera, z dobrocią i z sercem na dłoni głównej bohaterki to jak plus i minus. Totalnie się różniące osoby. Nie ma dla nich przyszłości. Nie ma szansy ani nawet mikroskopijnej nadziei. A jednak ich do siebie ciągnie. Chemia? Pożądanie? Zwierzęcy instynkt? Wszystkiego po trochu. Ale prawda totalnie zaskoczy i obedrze ze złudzeń.
    Podczas lektury emocji towarzyszy masa. Cała ich paleta. To taki emocjonalny rollercoaster. Od skrajności w skrajność. Balansujemy między dobrem i empatią a złością i mrokiem.
   Idealnie została włączona baśń, która była pomysłem na fabułę. Fabułę, która zapiera dech w piersiach. Kiedy oddech się urywa w oczekiwaniu na to, co się wydarzy. Pełna niewiadomych. Pełna niespodzianek i przewrotności. 
   Kanibal zdecydowanie okazał się lekturą inną, niż początkowo zakładałam. Tytuł idealnie odwzorowuje to, kim był Caden w sekcie. Aż skóra cierpła i włos się jeżył jak autorka plastycznie podawała te wszystkie bestialskie i przerażające opisy. Dosłownie thriller jak się patrzy. Ma pożądane cechy i dobrze trzyma w napięciu. Ale postać Cadena okazała się być bardziej złożona. Jego kreacja łapie w szpony. Fascynuje i intryguje. 
   Poza tym mamy tutaj piękno uczucia. Czystego i romantycznego, jak główna bohaterka. Chwilami nie brakowało wzruszeń. A mała Emma dawała taką beztroskę i potrzebną radość, by zrównoważyć powagę historii. Cudowna iskiereczka. Przy jej postaci miałam non stop uśmiech na twarzy. 
   Ale ale. Na uwagę zasługują również bohaterowie drugoplanowi. Victoria i Hunter. Już nie mogę się doczekać ich historii. 
   I tak prawdę powiedziawszy mogłabym pisać i pisać. Bo o tej powieści warto mówić. Warto również po nią sięgnąć. Tytuł jest mroczny i zdecydowanie na myśl przywołuje horror. Treść trochę o niego trąca, jak już wspominałam, ale warto zapoznać się z jego opisem a później oddać się lekturze. Dajcie się porwać i zaskoczyć. To będzie zdecydowanie wyjątkowa wyprawa. Unikatowa historia, która mówi o walce dobra ze złem. Radzeniem sobie z brakiem zaufania i pełnią wątpliwości. Starcia przeszłości z teraźniejszością. Czegoś takiego co tu poznacie na pewno nie będziecie przygotowani. Ja się pod nią podpisuję i już nie mogę się doczekać kolejnych książek spod pióra autorki. 

Polecam 





Współpraca: Niegrzeczne Książki





"Pragnienie zemsty" Monika Gajos



Opis wydawcy:

Samuel Ward zdecydowanie nie jest mężczyzną, którego chciałoby się spotkać w ciemnej uliczce. To diler i morderca, a całe jego życie kręci się wokół jednego pragnienia – dokonania zemsty za śmierć kogoś, kto bardzo wiele dla niego znaczył.

Kiedy Skyler Ayres poznaje Samuela, nie wie, z jak niebezpiecznym typem ma do czynienia. Kimś, kto lubi bawić się emocjami i patrzeć na strach pojawiający się na twarzach innych ludzi. A strach Skyler niezmiernie mu się spodobał.

Samuel ostrzega Skyler przed sobą. Daje jej szansę. Jednak jest już za późno. Jego mrok ją zafascynował. Tymczasem dziewczynie ktoś zaczyna grozić, sugerując, że ma informacje na temat jej przeszłości i je ujawni. Po czyjej stronie stanie Samuel? Czy okaże się diabłem, za jakiego Skyler go miała, czy jej wybawcą? A może pragnienie zemsty tak go zaślepi, że nic więcej nie będzie się dla niego liczyć?



Premiera: 13.07.2022

lość stron: 256

Wydawnictwo: NieZwykłe




Moja opinia:


   Samuel Ward ma jeden cel - zemsta. To ona napędza go od kilku lat. Zrobi wszystko by pościć kogoś, kto był dla niego bardzo ważny. On sam jest człowiekiem bardzo niebezpiecznym. Dilerem i mordercą. Lepiej mu nigdy nie stanąć na drodze a tym bardziej z nim zadrzeć. Wyjście z tej sytuacji jest tylko jedno...

   Skylar Ayres na codzień towarzyszy poczucie winy. Nie może sobie wybaczyć tego, co zrobiła. Postanawia więc pomagać bezdomnym. Niestety już wkrótce jej życie dodatkowo się skomplikuje, gdy na jej drodze stanie ON. Sprawy nie ułatwia fakt, że przeszłość się o nią upomina...

   Sam daje kobiecie szansę, gdy ostrzega ją przed sobą. Jednak dla niej jest już za późno. Jego mrok ją zafascynował tak bardzo, że nie ma najmniejszej ochoty ani siły przeciąć tę niewidzialną nić. 

Czy coś grozi Sky? Czy jednak odejdzie od Sama? Czy on ją uratuje, zanim powtórzy się sytuacja z przeszłości? A czy on dopełni zemsty? Czy jej pragnienie okaże się ponad kobietą?


    Och, jak ja uwielbiam twórczość autorki. Za mną wszystkie dotąd wydane i po każdą kolejną sięgam z największą przyjemnością.

   Najnowsza książka Moniki jest zdecydowanie najmroczniejsza w całym dorobku. Najbardziej przerażająca i szokująca. 

  Analiza psychologiczna głównego bohatera została oddana dogłębnie i szczegółowo. Narracja dwutorowa pozwoliła mi być naocznym świadkiem wszystkich wydarzeń z jego udziałem. Mogłam poznać go lepiej. Choć to i tak graniczyło z cudem, bowiem jest on postacią niezwykle skomplikowaną. Bardzo dobrze, swoją drogą, wykreowaną. Choć w życiu nie chciałabym poznać takiego mężczyzny w życiu prywatnym. Aż skóra cierpnie na samą myśl o stanieciu z nim twarzą w twarz.

   Sky zupełnie nie pasowała mi do Sama. Oni to jak dwa przeciwstawne bieguny. On oschły i zimny, ona z empatyczna i z sercem na dłoni. Powinni się odpychać, a jednak ich do siebie ciągnęło.

   Wzajemna fascynacja fajnie stopniowo rosła. Było czuć ten dreszczyk. Bardzo dobrze budowany. 

   Sceny uniesień zdecydowanie nie należały do grzecznych. Ostre, gwałtowne, grzeszne i w typie niegrzecznych dziewczynek. Zresztą jaki bohater na codzień, taki sam w łóżku. Było co czytać. Szczególnie, że autorka bardzo plastycznie wszystko opisywała. Moja wyobraźnia już na samym początku została pobudzona i działała na najwyższym biegu. 

   Relacja głównej pary bohaterów zdecydowanie nie należała do łatwych, prostych i przyjemnych. Szczególnie, że pojawiające się kolejne wątki dokładały niepewności co do dalszego przebiegu wydarzeń. 

    Lektura wciągnęła mnie od pierwszej strony. Od samego początku do ostatniego zdania trzymała mnie w swoich szponach. Wpadłam w sidła, skąd nie było szansy ucieczki. Tak bardzo przewrotna, zaskakująca, erotyczna i intrygująca okazała się być ta pozycja. Idealna dla fanów mocniejszych i wyrazistych historii. Złożoność fabuły oraz wielowątkowość działała na korzyść dla całokształtu lektury. Ja jestem nią zachwycona.

   Autorka poczyniła naprawdę genialną książkę. Nie spodziewałam się aż takiej siły i mocy. Podczas czytania miałam ochotę krzyczeć z frustracji na pewną postać męską, ostrzec Sky i zmusić ją do odejścia a Sama najchętniej zamknęłambym w ciemnej piwnicy bez okien. Podczas lektury towarzyszyła mi dosłownie cała paleta emocji. Jeśli nadal jesteście niezdecydowani, to ja wam mówię, że koniecznie musicie przeczytać tę historię. Takiego mrocznego oblicza autorki jeszcze nie poznaliście. A warto. 


Polecam





Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe 




"Spacer w deszczu" Katarzyna Bester



Opis wydawcy: 


Jeden z nich nie jest tym, kim się wydaje.

 Wychodząc za Martina, Scarlett była przekonana, że znalazła receptę na miłość i szczęście. Niestety kolejne zakończone niepowodzeniem próby zajścia w ciążę sprawiają, że do ich związku wkrada się chłód. Poszukując wsparcia i zrozumienia, Scarlett znajduje je… między regałami księgarni, w której pracuje. Przypadkowe spotkanie z Jamesem, muzykiem o hipnotyzującym spojrzeniu, budzi w niej nieodczuwany od dawna apetyt na życie. Ale wraz z nim pojawiają się wątpliwości. Zagubiona młoda kobieta zaczyna się zastanawiać, czy wizja życia, jakie zaplanował dla nich Martin, jest tym, czego ona sama pragnie. Tymczasem narastająca między nią a Jamesem fascynacja powoli przeradza się w pożądanie…



Premiera: 08.06.2022
Ilość stron: 298
Wydawnictwo: AMARE



Moja opinia:


   Scarlett ma cudownych rodziców, idealną pracę w księgarni oraz wymarzonego męża. Niestety w ostatnim czasie w małżeństwie pojawia się coraz więcej chłodu i oziębłości. Powodem jest brak ciąży, która aktualnie jest priorytetem dla Martina. Dla osamotnionej kobiety wsparciem i zrozumieniem służy koleżanka z pracy, ukochane książki oraz ... ON. Tajemniczy przystojniak związany z muzyką. James staje się powolnym zapalnikiem zmian u kobiety. Przy jego boku ponownie odkrywa radość z życia. Wraz z nadejściem nowego przyjaciela Scarlett zaczyna patrzeć innym okiem na swoje małżeństwo. A przede wszystkim na Martina. 
   Co zrobi Scarlett? Czy Martin się opamięta zanim będzie za późno? A może to James stanie u boku kobiety? Czy z drugiej strony jest on godzien zaufania biorąc pod uwagę jego dotychczasowe życie w trasie? 

   Książki Kasi pochłaniam na raz. Pisze tak realnie i tak oddaje klimat, że ma się wrażenie, iż jest się naocznym świadkiem wszystkich wydarzeń. Dlatego też bez wahania sięgam po kolejne premiery spod pióra autorki.
   Najnowsza powieść jest bardzo życiowa. Porusza między innymi problem ślepego zauroczenia drugą płcią. Tymczasowymi różowymi okularami, gdzie wszystko wydaje się być inne, niż jest w rzeczywistości. Nieświadomie ignoruje się sygnały ostrzegawcze. Szukając drugiej połówki i poszukując szczęścia czasami rozum przegrywa z sercem. Miłość uskrzydla, lecz niekiedy lądowanie bywa bardzo bolesne.
   Drugi aspekt lektury dosięga wielu par. Problemy z zajściem w ciążę coraz bardziej pojawiają się w życiu codziennym. Już nie jest tematem tabu, jakim było dobrych kilka lat temu. Co nie zmienia faktu, że dla wielu mężczyzn nadal jest to temat drażliwy, gdyż problem według nich "zawsze" leży po stronie kobiet. A przecież wina może być właśnie ich, bądź nawet obopólna. Warto o tym pamiętać i wspierać się mimo wszystko. To naprawdę są ciężkie chwile i liczy się każdy gest.
   W powieści znajdziemy również wiele innych wątków, które także warte są zwrócenia na nie uwagi. Wszystkie ładnie się układają w niezwykle wciągającą i pełną satysfakcji powieść. Romantyczną, zaskakującą, przewrotną i z pięknym uczuciem. Dająca nadzieję i dodająca otuchy. Zwracająca uwagę na to, aby być także dla siebie a nie tylko dla partnera. By podążać za swoimi marzeniami i pragnieniami. Po takie historie warto sięgać.

Polecam 



Współpraca: Wydawnictwo AMARE




"Zerwany układ. Złamane serce. Tom I" Paulina Hanus




Opis wydawcy: 


W mafijnym świecie miłość możesz wybrać tylko raz, o ile w ogóle będzie Ci to dane

Daniel miał tylko jedno zadanie – rozkochać w sobie Olivię, córkę policjanta, i tym samym zrealizować plan będący częścią gangsterskich porachunków. Pewny swoich uwodzicielskich zdolności, był przekonany, że bez problemu osiągnie cel. Z dnia na dzień wszystko zaczyna się jednak komplikować, bowiem do walki o uczucie dziewczyny dołącza kolejny gracz – Marcel, starszy brat Daniela. Każdy z nich ma swoje własne ukryte motywy i ambicje. A Olivia nie zdaje sobie sprawy, że będzie musiała dokonać wyboru, który zaważy na całym jej przyszłym życiu…

W tym kipiącym od emocji trójkącie miłość od nienawiści dzieli tylko cienka granica. Kto mówi prawdę, a kto nie potrafi wyplątać się z sieci kłamstw? Kto zwycięży w grze o najwyższą stawkę, a kto straci wszystko?

Jedno jest pewne: gdy w grę wchodzi prawdziwe uczucie, nie ma miejsca na kompromisy.



Tom: I
Seria: Złamane serce 
Premiera: 13.05.2022
Ilość stron: 340
Współpraca: Novae Res



Moja opinia:


   Dwudziestoczteroletnia Olivia Wilczyk jest córką policjanta. Nie wie tylko, że ojciec zawart pewien układ z groźnym człowiekiem a ona sama stała się celem.
   Daniel i Marcel Martinez to bracia. Obaj związani z mafijnym światkiem, którym rządzi ich ojciec. Bracia dostali zadanie. Daniel, jako młodszy i w typie lowelasa ma za zadanie rozkochać w sobie Olivię a Marcel ma to nadzorować, jako starszy i bardziej odpowiedzialny. Już wkrótce plan wkracza w życie. Problem w tym, że to Marcela bardziej przyciąga niewidzialna siła do młodej dziewczyny.
  Czy plan się powiedzie? Kogo wybierze Olivia? Jakie motywy kierują braćmi? Co się wydarzy? Jak nadchodzące zmiany wpłyną na obu ojców? 

    Lubię historie miłosne osadzone w mafii. Na pograniczu dobra i zła. W tym przypadku to debiut i byłam ogromnie zaintrygowana tym co na mnie czeka. Czy mi się spodoba styl oraz cała fabuła.
   Na pierwszy plan wysuwa się historia miłosna. Taki trójkąt. Ona jedna i ich dwóch. Praworządna i odważna, ciut pyskata i zadziorna panna, która znalazła się w samym centrum wydarzeń. 
   Fajna postać. Dopracowana i z pazurem. Wyrazista i nie ginąca w tłumie. Jej przyjaciółki również okazały się być interesującymi postaciami i mam nadzieję w kolejnych częściach poznać je bliżej. W kolejnych, bo to dopiero pierwszy tom serii.
   Z braćmi miałam troszkę dylemat. Właściwie to z młodszym z nich. Daniel to typ lekkoducha i bawidamka. Nie widziałam w nim chęci dorosłości. Aby tylko imprezy, kobiety i morze alkoholu, którym zarówno świętował sukcesy, jak i topił smutki. Nie do końca przypadł mi do gustu, bowiem nie okazał się dojrzały. Drażnił mnie w głównej mierze. Niestety. Ale dam mu szansę na poprawę, bowiem patrząc na finał tej części, dość zaskakujący swoją drogą, widzę dla niego furtkę i mam nadzieję, że dorośnie. 
   Marcel za to okazał się być postacią silną i inteligentną. Waleczną i odważną. Dominował siłą i na każdym kroku udowadniał, że znalazł się na odpowiednim stanowisku.
   Autorka dała trochę tego mafijnego światka. Intryg, spisków i sensacji. Dynamiczność akcji. Troszkę, bo spodziewałam się odrobinę więcej zagrywek i mroku. Wyszło bardzo lekko. Rzekłabym że nawet zbyt lekko. Na główny plan, jak już wspominałam wyniosła się miłość. Zakazane uczucie. Gdyby nie ten zalążek mafijny byłaby to zwyczajna historia miłosna. Swoją drogą bardzo ciekawa.
   Tuż obok uczucia znajdziemy tu także sceny uniesień. Opisane zostały ze smakiem i z wyczuciem. Bez zbędnego koloryzowania czy rozdmuchiwania. 
   Każde kolejno nachodzące po sobie wydarzenia bardzo dobrze się ze sobą łączyły. Przeplatały tworząc interesującą fabułę. Może nie do końca przypadł mi do gustu styl autorki, bo musiałam odczekać dłuższą chwilę a tak wszystko podsumowując lektura okazała się być wciągająca i niezwykle pasjonująca. Warto się na nią skusić.

Polecam






Współpraca: Wydawnictwo Novae Res





"Nicolas. Bezlitosna siła. Tom VI " Agnieszka Lingas-Łoniewska



Opis wydawcy:


Bohaterowie bestsellerowej serii "Bezlitosna" siła wracają na ring! Jesteście gotowi na wielki finał tej walki? 

Nicolas ma jeden cel – chce pomścić brata i zniszczyć chłopaków z Panta Rhei.

Sara jest utalentowaną i delikatną dziewczyną po przejściach.

On zbliża się do niej, by spełnić swój plan zemsty.

Co okaże się silniejsze: wieloletnia nienawiść czy rodząca się miłość?

Nicolas trenuje w klubie starego Darylskiego i chce doprowadzić do walki z Kastorem, aby pomścić śmierć brata, Adriana Brody-Brodawskiego. Mieszka na wrocławskiej Polance i prowadzi klub nocny w Leśnicy.

Jego sąsiadką jest Sara Karwak, córka alkoholika. W ich mieszkaniu ciągle odbywają się imprezy. Dziewczyna pięknie rysuje i zbiera pieniądze na kurs przygotowawczy na ASP.

Pewnego razu Nicolas pomaga Sarze uwolnić się od napastującego ją kumpla brata. Od tamtej pory spotykają się coraz częściej, a Nico dowiaduje się, że dziewczyna jest podopieczną fundacji FemiHelp, prowadzonej prze Liwię, żonę Marsa. Zbliża się do Sary jeszcze bardziej, aby wykorzystać jej znajomość z Kastorem i resztą. Wkrótce łapie się na tym, że delikatna młoda kobieta zaczyna coraz więcej dla niego znaczyć.

Sara ma problemy z bratem, Waldkiem, Kosą, który handluje narkotykami dla gangusa o pseudonimie Kieł. Okazuje się, że Kieł chce zainwestować w walkę Kastora z Nicolasem i zaczyna grozić dziewczynie. Nico, chcąc chronić ukochaną, zmusza Kastora do walki.

Jak zakończy się starcie w oktagonie?



Tom: VI
Seria: Bezlitosna siła
Premiera: 01.06.2022
Ilość stron: 288
Wydawnictwo: Słowne 




Moja opinia:


   Mikołaj Brodawki jest znany w środowisku jako Nicolas. Jego życie napędza zemsta. Musi pomścić śmierć brata, a za tym według niego stoją chłopcy z Panta Rhei. Dlatego też zrobi wszystko aby stanąć na deskach twarzą w twarz z Kastorem. 
   Sara Karwak jest sąsiadką Mikołaja. Po śmierci matki ojciec popadł w alkoholizm a brat Waldek w nieciekawe towarzystwo. Podczas jednej z imprez w domu dziewczyna kumple brata ją napastuje. Sarze udaje się uciec i szuka pomocy u przystojnego sąsiada. 
   Znajomość wbrew pozorom powoli się zacieśnia. Dziewczyna jest oczarowana Nico. Nie wie tylko, że on trzyma się z nią tylko przez wzgląd na to, iż ma kontakt z kobietami jego wrogów. 
   Czy Nico doprowadzi sprawę do końca? Czy Sara wpłynie na niego? Co takiego się wydarzy w jej domu? A jaka jest prawda? 

   Kolejny waleczny, pokiereszowany za mną. Jako recenzentka zawsze sobie istotniejsze sprawy notuję aby niczego nie przeoczyć. W 90% czytanych przeze mnie książek tak właśnie robię. Lecz "Nicolas" to jedna z tych historii, którą pochłonęłam z każdym przeczytanym słowem. Nie potrzebowałam notatek. Chłonęłam informacje niczym gąbka. Wyobraźnia, dzięki plastycznym opisom co rusz podsyłała projekcje, które powodowały, że czułam się jakbym oglądała film na wielkim ekranie. 
   Autorka kolejny raz zaserwowała mi masę emocji i wrażeń. Pokazała piękno uczucia a także życie takim, jakim jest. W całej jego krasie. W pełnej okazałości. Te piękne chwile, jak i te z drugiego końca, które zmieniają życie w piekło.
   Z przyjemnością towarzyszyłam bohaterom w wydarzeniach. Z uwagą śledziłam przebieg historii. Moje serce radowało się, gdy włączali się do akcji bohaterowie z poprzednich części. Aż chciałoby się ich wszystkich poznać na żywo. 
   Niespieszna lecz dynamiczna akcja skutecznie mnie wciągnęła. Plastyczne opisy pobudziły moją wyobraźnię. Lekturę przeczytałam na raz. Kolejna para bohaterów zaskarbiła sobie moją sympatię. Ich relacja co prawda nie była prosta. Wręcz przeciwnie. Ale im głębiej w tekst, tym bardziej wierzyłam, że im się uda. Czy tak było? Musicie przekonać się sami. Finał natomiast kolejny raz roztrzaskał moje serce i zostawił z gradem pytań. Kontynuacja potrzebna najlepiej na wczoraj, hehe. 
    Jeśli chłopcy z oktagonu skradli Wasze serca, co w to wierzę, to kolejny przystojniak z mroczną przeszłością dołączy do tego grona. Autorka stworzyła tak charyzmatycznych mężczyzn, że nie można przejść obojętnie obok nich. 

Polecam





Współpraca: Wydawnictwo Słowne