"Siła przetrwania" Linda Szańska

 






Opis:

Karty na stół: Linda Szańska to efekt fascynującej współpracy literackiej Agnieszki Lingas-Łoniewskiej i Anny Szafrańskiej – dwóch bestsellerowych autorek i największych specjalistek od nieustraszonych kobiet, niebezpiecznych mężczyzn i opowieści naładowanych emocjami!

Daniel Rokita, zwany Diabłem, w pełni zasługuje na swój pseudonim. Tym, którzy wchodzą mu w drogę, potrafi zgotować prawdziwe piekło. I nikt nie ma odwagi się mu sprzeciwić.

Ale bycie prawą ręką Anioła, bossa poznańskiej mafii, ma swoją cenę. Diabeł już raz ją zapłacił. A raczej zrobił to ktoś, kogo kochał.

Nigdy więcej na to nie pozwoli. Nawet jeśli oznacza to wieczną samotność.

Ewa jednak nie boi się takiego życia. Dzięki narzeczonej Anioła i swojej najlepszej przyjaciółce dobrze rozumie, z czym wiąże się związek z kimś takim jak Diabeł. Bardziej przeraża ją to, że przy Danielu traci głowę i jest gotowa wyznać mu tajemnice, których nikomu nie powinna zdradzać. A stąd już tylko krok do uczucia, które może zniszczyć ich oboje.

W tym świecie miłość to oznaka słabości. I tylko nielicznym udaje się dotrzeć do raju.

Podwójna dawka emocji! Agnieszka Lingas-Łoniewska i Anna Szafrańska – zainspirowane rozmowami z byłą pracowniczką hotelu Orbis Polonez, gdzie w latach 80. i 90. bywała wierchuszka poznańskiej mafii – połączyły siły, by stworzyć wciągającą historię o uczuciu, które w świecie bezwzględnych mafiosów i walki o wpływy może być śmiertelnie niebezpieczne.


Tom: II
Seria: Siła honoru
Premiera: 14.04.2021
Ilość stron: 360
Wydawnictwo: Słowne (Burda Media Polska)







Moja opinia:

   
U Gabriela vel. Anioła i Kaliny nastąpił moment spokoju. Złapania oddechu. Mogą się cieszyć sobą i nadchodzącymi zmianami.  Teraz pora na Diabła, prawą rękę bossa poznańskiej mafii.
   Daniel Rokita w pełni zasługuje na swój pseudonim. Zimny, bezduszny i skryty. Już raz doprowadził do błędu, który go naznaczył. I kolejnego nie ma zamiaru popełnić. Nawet za cenę wiecznej samotności. To wszystko do czasu, gdy na jego drodze los ponownie stania kobietę, która poruszyła struny w jego sercu...
  Ewa Morawska przeżyła piekło. Doświadczyła najgorszego. Nosi w sobie okrutną tajemnicę, której nikt nie może poznać. Próbuje mimo to czerpać z życia tyle ile się da. Jako przyjaciółka i druhna Kaliny ma ręce pełne roboty. Doskonale rozumie z czym wiąże się związek z osobą pokroju Gabriela...
   Czy Ewa wyjawi Danielowi prawdę? Czy on również zdobędzie się na odwagę? Kto i czego szuka na terenie Anioła? Czy Diabłowi i Aniołowi uda się ponownie zaprowadzić ład i porządek? 

    Drugi tom był wielkim coming out. Odkryciem wszystkich kart. Agnieszka Lingas-Łoniewska i Anna Szafrańska połączyły swe siły. I mówiąc potocznie rozwaliły system. Stworzyły niezwykle niebezpieczną historię o mafijnym światku i pięknej miłości, która aby dotrzeć do mety musi zaliczyć triatlon. Poznałam historię Gabriela vel. Anioła i Kaliny, która bardzo mi się spodobała. Teraz przyszła pora na prawą rękę bossa. Choć tom drugi jest o innych bohaterach, to jest on bezpośrednią kontynuacją. W moim odczuciu można byłoby się pokusić o czytanie bez zachowania kolejności ale najlepszym rozwiązaniem jest chronologia. Tutaj bowiem bohaterowie "Siły honoru" dokładają ze swojej strony ciąg dalszy wydarzeń. Żeby się nie gubić, warto byłoby jednak znać początek ich relacji.
    Diabeł vel. Daniel Rokita. To ironiczny i odważny mężczyzna, który potrafi być brutalny i bezlitosny. Mieszanka wybuchowa. Wodzi na pokuszenie i niszczy. Lepiej nie wchodzić mu w drogę. Drzemiący w nim ognisty temperament i zaborczość daje do pieca. Istny diabełek. Ksywka jak najbardziej odpowiednia. Momentami bawi a buzia sama się śmieje. To co on wyczyniał było świetne. Ale nie powiem, jego przeszłość skutecznie chłodziła poczynania głównego bohatera. Byłam ciekawa tego, czy Ewie uda się go okiełznać. Czy ma w sobie dość siły, bo to świetna postać kobieca. Empatyczna, troskliwa i umiejąca dać drugą szansę. Ma dobre serduszko. Odwagi jej także nie brakuje. A to, czego doświadczyła, tylko ją umacnia. Autorkom udało się zachować tę cienką linię pomiędzy dobrem a złem. Pomiędzy nadzieją i brutalnością. Emocji w drugim tomie nie brakuje. Mafijny światek drugi raz został bardzo dobrze pociągnięty. Autorki oddały ten mrok. To ryzyko i niebezpieczeństwo. Buzującą adrenalinę i wolę walki o swoje. Intrygi mąciły spokój bohaterów. A oni kolejny raz mogli pokazać, że z Aniołem i Diabłem się nie zadziera. Najlepiej jest zejść im z drogi i nie nadepnąć przypadkiem na odcisk. Grozi to wojną, której nie boją się podjąć. Już w pierwszym tomie pokazali na co ich stać, tutaj to wszystko potwierdzili. Bomba. Pod względem erotycznym było ogniście i spalająco. Autorki z subtelnością opisywały sceny uniesień. Doprawiały je szczyptą pikanterii i dokładnością opisów, które pobudzały wyobraźnię. Relacja głównych bohaterów nie należała do łatwych. Informacje o ich przeszłości były dawkowane oszczędnie, co tylko podnosiło moją ciekawość. Tutaj co rusz coś się dzieje. Akcja jest dynamiczna i nie stoi w miejscu. Charyzmatyczni bohaterowie i damy ich serc dostarczyli mi wielu wrażeń. Również pozostali bohaterowie zostali bardzo dobrze wykreowani. Na plus są fakty z rzeczywistości, które zostały ładnie wplątane w fabułę. Nanosiły taki realizm.
   Tom drugi mimo iż jest mniej obszerny, to w równym stopniu intrygujący. Powiedziałabym nawet, że lepszy. Po skończeniu "Siły honoru" zabrałam się od razu za czytanie kontynuacji. Nie mogłam czekać. Nie potrafiłam się powstrzymać i uległam pokusie. A to samo w sobie dobrze świadczy. Tej historii nie da się oprzeć. Pochłania i zasysa. Wciąga i skutecznie odrywa od rzeczywistości. Spędziłam z nią przyjemne chwile. Teraz muszę się uzbroić w cierpliwość w oczekiwaniu na tom trzeci, po który koniecznie będę chciała sięgnąć. To jedna z lepszych serii mafijnych, jakie miałam przyjemność czytać. Szczególnie, że znam twórczość autorek i bardzo je sobie cenię. Podoba mi się ich styl i to, jak lawirują pomiędzy emocjami. Zachęcam do czytania, jeśli bliski waszemu serca jest romans mafijny. A jeśli jeszcze nie znacie, to poznajcie. Nie wahajcie się. Warto.

Polecam.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz