"Gangsterzy. Zrodzeni z mroku. Anna Wolf & Agnieszka Siepielska & Monika Nerc



Opis wydawcy:


Anna Wolf, Monika Nerc i Agnieszka Siepielska – trzy wyjątkowe autorki w niepowtarzalnym wydaniu Lipstick Books! Niesamowite powieści mafijne, od których nie oderwiesz się aż do ostatniej strony.

Czarny stara się żyć spokojnie i nie wychylać, aby nie wyszło na jaw, że jest odpowiedzialny za zniknięcie jednego z ważniejszych gangsterów w kraju. Mimo wcześniejszych obietnic składanych samemu sobie, wiąże się z Ritą – złodziejką samochodów i kobietą, która niespodziewanie wsiadała do jego auta na granicy polsko-białoruskiej. Połączenie tych dwóch żywiołów, nie może przynieść niczego dobrego… A co, jeśli mylą się wszyscy, którzy tak myślą?

Zoran jest znanym zabójcą półświatka mafijnego i nawet tam jego specyficzne upodobania budzą lęk. Ma obsesję na punkcie muzyki klasycznej, ale to krzyki bólu są dla niego najpiękniejszą melodią. Żeruje na strachu ofiar, czasami zabijając z nudów. Aurora to drobna złodziejka z bliznami na ciele oraz wspaniałym głosem, która podczas ulicznego występu przyciąga uwagę jednego z najniebezpieczniejszych mężczyzn podziemia. Co łączy tych dwoje? Czy miłość i zbrodnia mogą iść ze sobą w parze?

Sophie nie miała łatwego życia, przemoc w domu rodzinnym zarówno jej, jak i najlepszej przyjaciółki Jess, sprawa, że dziewczyny przy pierwszej nadarzającej się okazji uciekają wraz z członkami klubu Sinners & Reapers. Cash po powrocie z wojska traci niemalże wszystko. Pozostali mu jedynie klubowi bracia i Sophie, z którą chciałby odbudować swój świat. Mężczyzna nosi jednak w sobie przerażającą tajemnicę… A nie da się długo skrywać czegoś, co czai się za rogiem i może zmienić los ich obojga.



Premiera: 12.10.2022
Ilość stron: 384
Wydawnictwo: Lipstick Books 



Moja opinia:


   Trzy nowelki. Trzy odrębne historie miłosne na tle mafijnych porachunków. Spisków i intryg a wszystko w imię pasji, władzy i ...miłości.

   Pierwsza nowelka nosi tytuł "Czarny i Rita". Anna Wolf ponownie zaprosiła nas do ich życia. Na chwilę, by zobaczyć co się wydarzyło, jak wygląda sytuacja i jakie perturbacje przyszykował dla nich los. Bo trosk i zmartwień nie ma końca i raczej nie będzie, choć zawsze jest nadzieja i wiara w spokój i szczęście. Tutaj zdecydowanie było przewrotnie, zaskakująco i piekielnie niebezpiecznie. Adrenalina i akcja rosła w miarę przekręcania kartek. Aż szkoda, że tylko tyle było. Zdecydowanie potowarzyszyłabym im w kolejnej części. W kolejnym pełnowymiarowym tomie.
   Druga nowela należy do Moniki Nerc. "Zoran. Piętno szaleństwa." Brzmi zachęcająco, prawda? Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak bardzo brakowało mi twórczości autorki. Tej wyrazistości, tego mroku, tego okrucieństwa i bezwzględności. Tego szaleństwa w elektryzujących bohaterach. I już mogę powiedzieć, że to co dostałam tutaj tylko podrażniło moje serce. Wręcz krzyczy dopominając się pełnowymiarowej powieści. Historia Zorana, choć pokręcona ogromnie mi się podobała. Była bardzo ciekawa, wciągająca i diabelsko ryzykowna. A ponowne spotkanie z Ziółkiem było cudowne i humorystyczne. Ale nie tylko, bowiem czeka tu wiele niespodzianek.
   Trzecia, finałowa Agnieszki Siepielskiej. "Renegade Riders. Crash" to opowieść o Sophie i Cashu na tle wielkiej motocyklowej familii. Z sekretami, tajemnicami, zazdrościami i całym zapleczem zła - najokrutniejszego w swej postaci. Takie wyprawy z bikerami to ja mogę codziennie odbywać. Dostarczają wielu emocji i wrażeń. Skrajnych uczuć a także ogromnej dawki adrenaliny. Uwielbiam to. Tę pasję i moc z głównych bohaterach. Ten ogień i żar. Czytałam z wypiekami na twarzy i najchętniej, tak jak mówiłam powyżej, z tymi bohaterami także spędziłabym więcej czasu. 
    Bardzo dobry dobór historii. Bardzo dobry dobór autorek. Bardzo dobry dobór męskich bohaterów. Zrodzeni z mroku przyciągają uwagę i wzrok. Dostarczają rozrywki na najwyższym poziomie. Takie historie czyta się z największą przyjemnością. 

Polecam 
    




Współpraca: Lipstick Books


"Zła kobieta" Karolina Agata Socha



Opis wydawcy:


Seks, praca i alkohol od czternastu lat są stałymi elementami codzienności Moniki. Jej współpracownicy twierdzą, że jest pozbawiona skrupułów, niemoralna i cyniczna. Ale pod pancerzem bezkompromisowej kobiety kryje się wrażliwa dziewczyna ze zranionym sercem, niepotrafiąca zapomnieć o tragedii, która spotkała ją czternaście lat temu.

Nadchodzący ślub w rodzinnym mieście to idealny moment, aby rozprawić się z przeszłością raz na zawsze. Monika pragnie tylko jednego: zemścić się na Mateuszu – mężczyźnie, który ją zawiódł i porzucił. Jej pojawienie się na ceremonii wraz z dwoma partnerami wywołuje nie lada zamieszanie. A to dopiero początek przewrotnej gry, w której tym razem to ona będzie dyktować warunki…

Wiedziała, że nie zaśnie. To takie dziwne, że podobała jej się rozmowa z chłopakiem, którego tak bardzo nie znosiła. Te niecodzienne i w sumie dotąd nieznane uczucia bardzo ją ekscytowały. On ją przyciągał.

14 lat później.

Teraz zobaczy ją zupełnie inną. Dla niego ma wyglądać jak feniks powstały z popiołów zmarnowanej końcówki jej życia nastolatki. Teraz ma w niej dostrzec pewną siebie, wyzwoloną kobietę sukcesu, otoczoną kordonem mężczyzn i wzrokiem ludzi.


Premiera: 05.10.2022
Ilość stron: 384
Wydawnictwo: AMARE



Moja opinia:


   Czternaście lat temu Monika i Mateusz byli młodymi, zakochanymi w sobie nastolatkami z całym życiem przed sobą. Niestety zupełnie niespodziewanie ich drogi się rozchodzą a kobieta nie jest w stanie pogodzić się z dramatem, jakiego doświadczyła.
    To właśnie te wydarzenia zrobiły z niej kobietę oschłą, cyniczną, niemoralną i bez skrupułów. Niczym ogień wodą ugasiła swą wrażliwość i empatię. Teraz jest kobietą sukcesu. Pewną siebie i skórą na przygodny seks oraz używki.
    Lecz nadszedł czas powrotu do rodzinnej miejscowości - a także do przeszłości. Monika musi stawić się na weselu w rodzinie. A to daje jej przy okazji możliwość zemsty na Mateuszu. Początkiem nadchodzących rewolucji i zmian, jakie tym razem sama podejmie jest pojawienie się ślubie z dwoma partnerami. 
    Co się wydarzyło w przeszłości? Jaka jest prawda? Czy zemsta się dopełni? 

    Autorka ma na swoim koncie już dwie powieści ale to właśnie przy trzeciej po raz pierwszy się spotykam z jej twórczością.
    Jak tylko zobaczyłam tytuł i poznałam opis w mojej głowie pojawiło się mnóstwo pytań. Przede wszystkim byłam ogromnie ciekawa głównej bohaterki. To jak bardzo zła była. 
    Historia Moniki okazała się być złożona. Smutna, melodramatyczna, okrutna i zupełnie niesprawiedliwa. Zupełnie nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego bólu, z jakim młoda wówczas kobietka musiała się zmierzyć. I zupełnie nie byłabym w stanie wybaczyć osobie, która zamiast wspierać i się troszczyć zrobiła taki kolosalny błąd. Taki błędny osąd. W imię czego? Własnych pragnień i marzeń? Własnego widzimisię bez słuchania i patrzenia sercem? 
    Monika to postać sprzeczna. Z jednej strony oschła, niezależna i władcza. Z drugiej strony natomiast delikatna i krucha niczym kryształ. Mateusz natomiast dobry, sercem na dłoni. 
   Wypływające tajemnice i sekrety budziły trwogę i powodowały niemałe zaskoczenia. Dostarczały adrenaliny i ogromu emocji oraz wrażeń.
   Dobrym pomysłem było pokazanie przeszłości naprzemiennie z teraźniejszością. Pozwoliło mi to bliżej przyjrzeć się wydarzeniom i relacji między bohaterami, która nie była łatwa. Była zagmatwana i dość niepewna.
    Ale znalazło się kilka minusów. Przed wszystkim już na stronie 9 mamy błąd ubraniowy. Jaki? Ma spódnicę, mowa o spódnicy a tu nagle sukienka. Jestem w stanie zaakceptować jakieś drobne pomyłki bo wiem, że ciężko jest wyłapać "drobnicę" z czytanego po raz setny tekstu ale taki błąd powinien zostać zauważony i poprawiony.
   Po drugie Monika podkreślała, że nie jest wstanie powiedzieć "Kocham cię", nie wiem czym to jest a tou nagle wyskakuje z tym z totalnego zaskoczenia. Byłoby to na miejscu, gdyby taka deklaracja została podkreślona i zaznaczona bo ma wartość dla relacji. A tak obeszła echem.
   Po trzecie: akcja z winem. Widzi niepokojące sygnały a mimo wszystko nie mówi pass a potem jeszcze sama sobie stawia diagnozę. Toż to już totalnie nie do pomyślenia. 
   Pomysł na historię był fajny. Z mojej strony natomiast uprościłabym wszystko i skupiła na głównych bohaterach i ich problemach. Relacjach i wyjaśnianiu przeciwności. Trochę przekombinowana powieść. Ale autorka ma fajny styl i umie budować napięcie a także zaskakiwać. Dlatego uważam, że warto przeczytać tę książkę.

Polecam





Współpraca Wydawnictwo AMARE



"Ukraińskie serca" J. Harrow



Opis wydawcy:


Rodzina Sawoszów to majętni hotelarze, dla których liczą się tylko pieniądze i pozycja.
Sonia stara się sprostać wymaganiom rodziców, ale jednocześnie tęskni za normalnym życiem. Nauczona nieufności wobec ludzi, wychowana w zimnym domu, czuje się samotna i zagubiona.
Gdy spotyka na swojej drodze Nazara, jej serce pierwszy raz gubi rytm. Wyluzowany, uśmiechnięty i pełen ciepła chłopak nie jest jednak kandydatem, który spodobałby się rodzicom dziewczyny.
Nie pochodzi z wyższych sfer, jest Ukraińcem i w dodatku nie w pełni sprawnym fizycznie…
Ich szczęście trwa krótko. Rodziny Soni i Nazara skrywają wiele tajemnic, a ich przeszłość jest pełna bólu i wzajemnej nienawiści.
Nieświadoma niczego dziewczyna nagle zdaje sobie sprawę, że nikomu nie może ufać, nawet własnemu sercu.
Pieniądze, władza, intrygi i rodzinne brudy.
Czy współczesna wersja Romea i Julii znajdzie swój szczęśliwy finał?


Premiera: 02.11.2022
Ilość stron: 343
Wydawnictwo: Imagine Books




Moja opinia:


   Sonia Sawosz jest córką małżeństwa biznesmenów, dla których liczy się pozycja społeczna oraz stan konta. Wychowana w chłodzie i oziębłości stała się taka jak oni - samotna. Stara się sprostać ich wymaganiom. Pogubiła się.
    Serce młodej kobiety nagle zaczyna bić żwawiej. A to za sprawą chłopaka zupełnie od niej innego. Nazar jest wyluzowany, uśmiechnięty, ciepły i serdeczny. Jest także niepełnosprawnych Ukraińcem i prowadzi skromne życie. 
    Szczęście pary nie trwa długo. Do gry włączają się tajemnice i sekrety. Bolesna przeszłość mająca odbicie w teraźniejszości. 
   Komu powinna uwierzyć Sonia? Komu powinna zaufać? Jakie sekrety ujrzą światło dzienne? 

    Z twórczością autorki jestem od debiutu. Za mną wszystkie dotąd wydane powieści i każda z nich dostarczyła mi mnóstwa emocji i wrażeń. Byłam ogromnie ciekawa najnowszej. Szczególnie, że premiera powieści nastąpiła w czasie trwania wojny, jaka się toczy o naszych sąsiadów. Nie powiem: myślałam nad tym, czy będzie się to jakoś łączyło. Już na początku autorka wszystko wyjaśniła.
    Historia Soni i Nazara okazała się być bardzo złożona. Skomplikowana i wielowątkowa. Jeden element układanki został wyjaśniony, by za chwilę szukać odpowiedzi na kolejne. I tak przez całą książkę. Dzięki temu nie było monotonii i nudy. Było bardzo ciekawie. 
   Lektura okazała się być wciągająca i przejmująca. Zmusza do refleksji. Dlaczego? Bowiem zostały w fabule zawarte pewne kwestie społeczne.
    Przede wszystkim mamy tutaj różnice spoleczne. Patrzenie na człowieka przez stan jego konta. Oraz przeciwnie: patrzenie sercem. Zwracanie uwagi na człowieka przez jego czyny i zachowanie.
   Znajdziemy także zagadnienie niepełnosprawności i jej odbioru przez otoczenie a także osobę, jaką tyczy. To jak sobie poradziła z, jakby nie było, traumatycznymi wydarzeniami, które wpłynęły na całe życie. 
   Uprzedzenia to kolejny wątek tutaj podkreślony. A także fakt, że karma wraca. Jak nie dziś, jak nie jutro, nie za rok to kiedyś sprawiedliwości stanie się zadość. Nadzieja i wiara motywuje i daje takiego powera do działania.
   Książkę pochłania się na raz. Tak samo jak ona czytelnika. Od razu zatraciłam się w czytanym tekście. Autorka plastycznie i realnie, z ogromną dbałością o szczegóły, prowadzi nas przez wydarzenia. Przez wszystkie mniej lub bardziej szokujące i zaskakujące wątki. A także sceny uniesień, które dodawały pikanterii i smaczku tej lekturze.
   Jestem ogromnie wdzięczna za możliwość przeczytania historii Soni i Nazara. To była piękna ale i bolesna lektura. Spędziłam z nią przyjemne chwile. 

Polecam






Współpraca: Wydawnictwo Imagine Books


"Jej dusza" J.G. Beker



Opis wydawcy:


Anthony może umrzeć.

Scarlett wie o tym doskonale, bo już od dawna nie jest nastolatką wierzącą w bajki o cudach. Kiedy jednak diabeł składa jej ofertę, sprzedaje własną duszę, by uratować ukochanego, bo przecież nie mogłaby się spodziewać, że spłata długu nadejdzie szybciej niż sądziła.

Lucyfer nie należy do cierpliwych istot, ponadto bardzo się nudzi.

Dzień przed ślubem Scarlett i Anthone'go, umowa dopełnia się, a dusza kobiety jest od teraz nową rozrywką w piekielnych czeluściach.

Jakie ma wobec niej plany sam diabeł?
Co stanie się z duszą Scarlett w podziemnym królestwie?


Premiera: 15.11.2022
Ilość stron: 250
Wydawnictwo: Arkana 




Moja opinia:


      Scarlett Carter jest pracoholiczką. Nie zależy jej na związkach. Wyprawa z przyjaciółką do San Diego wprowadzi w życie kobiety niemały chaos. Scarlett bowiem doświadcza upojonych chwil z przystojnym nieznajomych. Znajomość jednak nie kończy się tak szybko, jak się zaczęła. Wręcz przeciwnie - zacieśnia się. Nabiera kształtu i intensywności. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że Anthony może umrzeć. Scarlett zrobi wszystko, aby uratować ukochanego. Nawet zaprzedał duszę diabłu. A Lucyfer nie grzeszy cierpliwością. Już wkrótce przyjdzie pora na spłatę zobowiązania.
   Co czeka na Scarlett? Co się stanie z Anthony'm? Co zrobi Lucyfer? 


    Romans fantasy. Ten gatunek literacki po serii książek Katarzyny Bereniki Miszczuk ogromnie mi się spodobał. Potem trafiłam jeszcze na parę innych świętych historii. Najlepsze jest to, że ogromnie mnie do nich ciągnie a mam wrażenie, że na rynku wydawniczym jest w tym temacie nisza. A szkoda. Dlatego też, ciekawością ale i ostrożnością podeszłam do debiutu autorki. 
    Przede wszystkim bardzo fajny pomysł na historię. Zaprzedanie duszy diabłu w zamian za życie ukochanej osoby. Niejeden człowiek chciałby tak postąpić aby uratować kogoś, kto jest całym światem. Główna bohaterka nie wahała się ani chwili. I to bardzo się ceni. To, że miłość stawia na pierwszym miejscu. 
    Całkiem dobry okazał się być wątek paranormalny. Postać Lucyfera została pokazana z dozą mroczności i niepewności. 
    Natomiast Aidena bardzo mi przypadła mi do gustu. Skradł moje czytelnicze serducho. Dostał ładne cechy charakteru a także ten mrok i elementy fantasy, które pobudziły moją wyobraźnię. To jest taka postać, którą jeszcze nie raz spotkałabym w powieści. 
    Scarlett jest postacią złożoną. Z jednej strony waleczna, nastawiona na zwyciężanie w pracy, z ciętym językiem ale typ choleryka i ten temperament kilka razy mnie irytował. 
   Antony to chodzący ideał. Tak na dobrą sprawę bardzo pozytywny w odbiorze ale bez efektu wow. Nie wyróżniający się. Zdecydowanie znikający na tle Aidena - to on skradł całe show.
    Z początku miałam problem aby się wczytać. Gdzieś tak chyba podświadomie czekałam na to fantastykę, na którą autorka kazała dość długi czekać. Od tego momentu, a właściwie wkroczenia Aidena fabuła stała się niezwykle ciekawa i wciągająca. Nie zabrakło dynamiki i adrenaliny. To było to, na co czekałam.
    Niestety jak dla mnie znalazło się kilka minusów. 
   Przede wszystkim zbyt szybkie tempo i zbyt duże przeskoki w relacji Scarlett i Anthony'ego, w tym problem medyczny, który tak po prawdzie wpadł z totalnego zaskoczenia.
    Zabrakło mi także rozwoju uczucia między nimi. Sceny uniesień gorące ale krótkie. Mało intensywne. Dodałabym pasji, pożądania a przede wszystkim zmysłowości. 
   Bardzo dobry pomysł na historię, niestety troszkę gorsze wykonanie. W moim odczuciu to chaotyczna i niedopracowana historia. Miała potencjał ale zabrakło po prostu rozbudowania. Ale autorka ma fajny i lekko styl. Buduje napięcie, dialogi są naturalne, postacie (szczególnie Aiden) interesujące.
    Jestem mimo wszystko ogromnie ciekawa kontynuacji, bo to pierwszy tom. Zaintrygowana jestem ogromnie tym, co czeka jeszcze na bohaterów. 
    Mimo wszystko uważam, że na książkę warto się skusić. Czyta się ją szybko. W sam raz na relaks ale dla mniej wymagających czytelników, fanów fantasy. 

    




Współpraca: Wydawnictwo ARKANA


"Tajemnice przyjaźni" Dagmara Rek



Opis wydawcy:


Julia jest szanowaną Panią Dyrektor, prowadzi stateczne życie u boku swojego męża. Jej celem jest kariera, jednak dowiaduje się, że zaszła w nieplanowaną ciążę. Będzie musiała zwolnić.

Mimo to razem z mężem wyczekują pierwszego dziecka, dopóki on... nie znika w niewyjaśnionych okolicznościach.

Karolina to dawna przyjaciółka Julii, która również zachodzi w ciążę. Niestety ojciec dziecka nie akceptuje tego i zmusza kobietę do oddania małego do rodziny zastępczej. Od tej pory życie kobiety się zmienia. Z dnia na dzień zostaje sama – bez dziecka i ukochanego mężczyzny.

Julia i Karolina próbują odnowić kontakt po latach rozłąki. To, co dowiadują się o sobie nawzajem, wywróci ich życie do góry nogami.
Czy prawda zaprowadzi któreś z nich do... śmierci?


Tom: I
Seria: -
Premiera: 10.11.2022
Ilość stron: 150
Wydawnictwo: Spark




Moja opinia:


"Gdy rodzina jest blisko siebie, razem są w stanie osiągnąć wszystko. A prawdziwy dom znajduje się właśnie tam, gdzie serca, które biją jednym rytmem."


   Niegdyś Karolina i Julia były przyjaciółkami. Znały się od małego, choć dzielił ich status społeczny. Lecz później ich drogi się rozeszły by teraz po dekadzie ponownie mogły się spotkać.
   Julia jest szczęśliwą żoną Adriana i wkrótce zostaną rodzicami. Niestety mężczyzna znika w niewyjaśnionych okolicznościach.
   Karolina ma za sobą adopcję syna, gdyż ojciec dziecka nie był chętny na takie zobowiązanie. 
   Jakie sekrety i tajemnice ujrzą światło dzienne? Czy odnowienie przyjaźni okaże się być dla kobiet błogosławieństwem i ogromnym wsparciem? Czy może wręcz przeciwnie - okaże się przeszkodą nie do pokonania?

   Piękna i romantyczna okładka zwróciła moją uwagę. Ciekawość rozbudził natomiast opis. Byłam ogromnie ciekawa tego, jaka to będzie historia.
   Po opisie oczywiście zgadłam o jaką tajemnicę chodziło. Ale nie przypuszczałam, że okaże się taka zaskakująca w swym przebiegu. 
   Tak w ogóle to zostałam zaskoczona także narracją. Wieloosobową, co pozwoliło mi bardziej się wczuć w bohaterów. Zrozumieć ich postępowanie. Choć może nie wszystko ale czy zawsze idzie po naszej myśli?
    Bardzo podobało mi się podkreślenie w powieści tego, że nie status społeczny, zasób portfela, czy stan konta czyni człowieka lepszym. Bardziej powinniśmy się skupiać na innych wartościach. Na przyjaźni, miłości, osobach wokół nas. 
   Dzięki temu właśnie polubiłam główne bohaterki. To, że mimo przeszłości potrafiły znaleźć w życiu to, co najważniejsze. A one same były sympatyczne. Adrian także pokazywał plusy. Oczywiście poza jedną, dość znaczącą skazą ale widziałam w nim przemianę. 
    To nie jest lekka i łatwa historia, jak przypuszczałam na początku zanim zaczęłam czytać. Posiada złożoność, która powoduje, że akcja nabiera tempa i dostarcza adrenaliny. Zaskakująca i nieprzewidywalna.
   Bardzo dobrze i szybko mi się czytało tę lekturę. Niestety mam kilka zastrzeżeń. Przede wszystkim zabrakło mi dialogów. Przy takim pomyśle i prowadzeniu wydarzeń aż chciałoby się z jeszcze bliższa poznać wszystkie wątki a nie tylko czytać jako opisy wątków. Można śmiało było spowolnić bieg wydarzeń, skupić się na dodawanych wątkach i rozbudować je. Zbyt szybko przeskakiwały po sobie. Przez to także emocji było zdecydowanie mniej. Miałam wrażenie, że jest niedopracowana. Świetny pomysł na historię ale jak dla mnie mało wciągająca. Jestem oczywiście ogromnie ciekawa dalszych losów bohaterów i jeśli będę miała takową możliwość, to będę chciała je przeczytać, gry ukaże się drugi tom. 
    Mimo tych minusików uważam, że książka jest warta poznania. Warto przezcytania historii kobiet, która okazała się być trudna. Jaką podjęłabym decyzję będąc na ich miejscu? Nie mam zielonego pojęcia. Ciężko jest postawić się na czyimś miejscu. A wy? Czekam na wasze opinie.





Współpraca: Wydawnictwo Spark 




"Związani układem. Tom I" Joanna Balicka



Opis wydawcy:


Seria mafijna autorki Korepetytora i Prokuratora!

O Saincie McCannie, przyszłym dziedzicu brazylijskiej mafii, w Rio de Janeiro krąży opinia, że jest brutalnym i bezwzględnym człowiekiem. Jego przyszła żona zostaje bestialsko zamordowana, co krzyżuje plany mężczyzny dotyczące przejęcia potężnego biznesu. W jego świecie nie ma miejsca na żadne słabości, dlatego gangster musi jak najszybciej zastąpić ją inną kobietą.

Kandydatka znajduje się pozornie przypadkiem. Rudowłosa, pyskata, nieznosząca nakazów Asteria Hunter jest bardziej związana ze światem Sainta, niż mu się wydaje. Dorastała jako córka agenta, który zajmował się sprawą brazylijskiego podziemia.

Oboje traktują związek jako umowę. On nie kryje swojej bezwzględności, ale ona nie będzie się przed nim chować. Urok kobiety nie powstrzymuje Sainta przed dokonaniem krwawej zemsty. Jednak mężczyzna nie ma pojęcia, że Asteria zamierza pokrzyżować mu plany.


Tom: I
Seria: Związani układem
Premiera: 28.09.2022
Ilość stron: 414
Wydawnictwo: NieZwykłe



Moja opinia:

"Nie jestem księciem, ruda. - W jego tonie pobrzmiewał mroczny gniew. - Ratuj się sama albo zginiesz - wyszeptał, muskając mój policzek. - Jak lisek podczas polowania."


   Asteria Hunter jest córką agenta. Jej samej marzy się awans w pracy. A żeby do tego doszło, musi dotrzeć do najgroźniejszego człowieka brazylijskiego mafijnego świata.
   Saint McCann to przyszły dziedzic brazylijskiej mafii. Jego przyszła żona została zamordowana a on w trybie ekspresowym musi ją zastąpić inną kobietą. W końcu siła i potęga w mafii musi być na pierwszym planie. Trafia na zadziorną rudowłosą kobietę i zawierają układ. 
   Związek oparty na układzie. Zwykła,  przejrzysta, jasna umowa... nic bardziej mylnego!
   Co zrobi Asteria? Jakie ma plany Saint? Jak będzie wyglądał ich związek? Co się wydarzy? I jak to wszystko wpłynie na bohaterów?


   Po książki Joanny Balickiej sięgam w ciemno a każdą z nich czytam na raz. Pochłaniają doszczętnie, dostarczając ogromu różnorakich emocji oraz przeżyć. Wiem, że się nie zawiodę i dostanę satysfakcjonującą lekturę. Tak było i tym razem.
    Historia Sainta i Asterii pokazała, że nigdy nie można być niczego pewnym. Los ma swoje plany, my mamy swoje a gdy do gry włączają się uczucia, to sytuacja potrafi się diametralnie zmienić. Przybrać zupełnie inny obieg i wprowadzić ogromny chaos.
   Lektura zaczęła się niepozornie. Tak z wolna, z zalążkiem waleczności i odwagi głównej bohaterki. Natomiast z każdą kolejną stroną wydarzenia nabierały tempa. Dynamiki, gwałtowności i okazały się jedną wielką niewiadomą, jeśli chodzi o finał wydarzeń w pierwszym tomie. Finał, który okazał się totalnie wstrząsający. Już nie mogę się doczekać kontynuacji. Tego, co jeszcze się wydarzy.
   Autorka skutecznie mąciła spokój. Dostarczała emocji i wrażeń. Adrenaliny a także ognia scen uniesień. Tego przyciągania, tej chemii. Spodobało mi się ogromnie to wzajemne testowanie swojej cierpliwości. A także słowne potyczki, które fajnie podkręcały klimat. Klimat romansu mafijnego.
    Sama mafia także została odpowiednio ukazana. Z całym zapleczem nieustępliwości i bezwzględności. Świata pełnego intryg i spisków. Autorka dorzucił także jakże pobudzające wyobraźnię bestialskie opisy. Zachowanie zimnej krwi a także brak empatii. 
   Sama kreacja bohaterów także była przemyślana. Nasza główna bohaterka swoim charakterem nie odbiegała od poglądy o osobach o rudych włosach. Silna, waleczna, odważna, temperamentna, zadziorna. Z jednej strony nie da sobie w kaszę dmuchać, a z drugiej drzemała w niej taka delikatność i kruchość. 
    Saint natomiast świętym napewno nie był. Narwany, porywczy, mściwy, odważny, bezduszny. Oschły i sztywny. Ale miał w sobie coś takiego, co przyciągało. Może troszkę mi w jego przypadku zabrakło większej ilości tej pozytywniej strony i nakreślenia jego emocji, odczuć, ale mimo wszystko to bardzo dobra postać. Charakterna i wyraźna.
   Bardzo dobra lektura. Trzymająca w napięciu. Naszpikowana emocjami. Rozgrzewająca i zatrważająca. Wciągnęła mnie od pierwszej strony i do samego końca czytałam z wypiekami na twarzy oraz z zapartym tchem. Kontynuacja proszona na już, hehe. 

Polecam



    


Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe



"Zatracony w Tobie. Zatraceni w sobie. Tom III" K.M. Dyga


Opis wydawcy:


Nowa historia ze świata Zatraconych.

Nieodwzajemniona miłość stała się jego obsesją.

Lojalność i honor będą jego zgubą.

W świecie Takashiego króluje przemoc, ale nie ma w tym nic dziwnego – w końcu jest wyszkolonym wojownikiem w szeregach yakuzy. Zatracony w uczuciu do kobiety, która wybrała innego, szuka zapomnienia w alkoholu i adrenalinie. Dlatego bez wahania chwyta za katanę i nie oszczędza jej ani głupców mających dosyć odwagi, żeby stanąć na jego drodze.

Choć los kobiet, ofiar handlu żywym towarem, powinien być mu obojętny – nie jest. Jedna z nich, niema i oślepiona, budzi jego uśpiony instynkt opiekuńczy. Takashi przekonuje się, że słowa nie są niezbędne do porozumiewania, a drugiego człowieka można zrozumieć za pomocą samego dotyku. Cena, jaką przyjdzie mu zapłacić za to odkrycie, może kosztować ich oboje życie.

Ta historia zabierze Was w emocjonującą podróż do Japonii i niebezpiecznego świata yakuzy, w którym nie ma miejsca na łaskę.


Tom: III 
Seria: Zatraceni w sobie 
Premiera: 23.11.2022
Ilość stron: 380
Wydawnictwo: Szósty Zmysł



Moja opinia:


   Takashi powrócił do domu z bagażem nieodwzajemnionej miłości. A to z kolei budzi w nim pewien rodzaj żalu. Emocji, których ujścia szuka podczas walk. W końcu jest wyszkolonym wojownikiem w szeregach yakuzy. Trzymając katanę w swej dłoni nie boi się nikogo i niczego - śmierci także.
    Zobojętniały na wszystko powinien być także nieczuły na handel żywym towarem. Ale nie jest. Nie w przypadku jednej z kobiet, która jest niema i oślepiona. To w jej kierunku budzi się troska i opiekuńczość. Tu słowa okażą się zbędne - dużo ważniejszy stanie się dotyk.
   Ale poznanie tej kobiety wprowadzi niemały chaos. Cena za to może kosztować ich życie. 
   Co się wydarzy? Kim ONA jest? Co zrobi Takashi? Czy dwie pokiereszowane dusze los połączy na zawsze? Czy to będzie historia ze szczęśliwym zakończeniem?

    Dwa pierwsze tomy serii ogromnie mi się podobał. Spędziłam z nimi cudowne chwile i zabierałam łapki na kontynuację. Na ciąg dalszy wydarzeń, który mówiąc prosto - rozwalił system.
   Autorka zabrała nas na emocjonująca i pełną dynamiki podróż do Japonii. Został oddany w pełni klimat tamtych stron. Ta specyfika kraju, kultury, ubiorów. Wszystkiego. Czułam się tak, jakbym się tam znalazła. Jakbym była świadkiem tych wszystkich niesamowitych wydarzeń. Widać pasję autorki do tego kraju  
   Naprawdę bardzo dobrze poprowadzona historia. Sam pomysł z nią zresztą w moim odczuciu jest świeżością na rynku wydawniczym, bowiem osobiście nie spotkałam się jeszcze z czymś takim. 
   Z każdą kolejną stroną akcja nabierała rozpędu. Dynamika wydarzeń wchłaniała niczym ruchome piaski. Nie sposób było się oderwać. Wyrwać z rąk fabuły prowadzonej przez mężczyznę. To także jest niecodzienne ale okazało się bardzo satysfakcjonujące. Takashi w końcu miał dużo do powiedzenia. A dzięki temu mogłam go bardziej poznać. Jego przemyślenia, jego decyzje, jego wątpliwości czy zbadać dokładnie na czym mu tak w stu procentach zależy.
   Takashi to jeden z tych bohaterów, który emanuje siłą, odwagą, charyzmą. Jest nieustępliwy, zimny i szorstki. Typowy wojownik. Ale z drugiej strony pokazuje wybrańcom swoje drugie oblicze. Emocjonalność i wrażliwość. Empatię i dobroć serca. A ta linia miedzi tym wszystkim była elastyczna i bardzo ładnie i spójnie wszystko się uzupełniało.
   Tajemnicza kobieta na początku już wzbudziła ogromne współczucie. Ta niesprawiedliwość losu, jaka ją dosięgła była niezmiernie okrutna. Nie zasłużyła sobie na to wszystko. Tym bardziej, że to nie jest jakaś taka zwykła szara babka bez wyrazu. Z każdą kolejną stroną imponowała mi i trzymałam za nią kciuki.
    I mogłabym pisać, i pisać, i pisać. Ale nie będę. Zostawię Wam całą przyjemność poznania tej cudownej historia. Ona jest tego warta. Warta poświęcenia jej czasu. Warta zarezerwowania przynajmniej całego popołudnia. Została napełniona emocjami. Została pokazana w niej cała prawda o życiu, przyjaźni i miłości. Relacji międzyludzkich, które mogą się okazać zarówno zbawienne, jak i druzgoczące. 
    Gratuluję autorce pomysłu na powieść. Dziękuję, że mogłam poznać bohaterów z bliższa i spędzić z nimi emocjonuje chwile. To była satysfakcjonująca lektura. Niełatwa, niesłodka, nieprzewidywalna. Totalnie zaskakująca. Ale takie właśnie powinny być historie - budzące chaos i wyczerpujące. 

Polecam 
   




Współpraca: Wydawnictwo Szósty Zmysł




"Prosty zakład. Prosta zabawa. Tom I" Agata Polte



Opis wydawcy:


Romans z motywem hate-love i akcją w liceum od fenomenalnej Agaty Polte!

Siedemnastoletnia Octavia Crane tuż przed rozpoczęciem ostatniego roku w liceum przeprowadza się do Sunnyvale – małego miasta w Kalifornii. Dziewczyna, zanim pójdzie na studia, zamierza po prostu przetrwać kolejne miesiące i unikać problemów, bo tych i tak jej nie brakuje.

Jednak pewnego wieczoru przypadkiem trafia na imprezę bogatych, rozpuszczonych nastolatków, którzy kłopoty mają we krwi. Octavia przekonuje się o tym, gdy pomaga Cassidy i otrzymuje od niej ciekawą propozycję – ma rozkochać w sobie Caleba Jenkinsa. Chłopak jest kapitanem szkolnej drużyny siatkarskiej, a razem z przyjaciółmi bawi się dziewczynami, którym później niszczy życie. Dzięki Octavii role miałyby się odwrócić i to on przegrałby we własnej grze.

Zadanie wydaje się bardzo proste.

Tylko czy uczucie, które się pojawi, też takie będzie?




Tom: I
Seria: Prosta zabawa
Premiera: 29.09.2022
Ilość stron: 434
Wydawnictwo: NieZwykłe




Moja opinia:

   
   Octavia Crane. Zwykła dziewczyna na desce ostatniego roku nauki przed studiami z ojcem przeprowadza się do małego miasta w Kalifornii, jakim jest Sunnyvale. Chce jakoś przetrwać ten czas nie rzucając się w oczy. Ma wystarczająco dużo problemów.
   A jednak los nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, bowiem pewnego wieczoru O. trafia na imprezę bogatych i rozpuszczonych nastolatków, którzy uwielbiają się bawić i czerpać z życia garściami. To właśnie wtedy Octavia pomaga pewnej dziewczynie. A Cassidy w zamian za to oferuje jej prosty układ: Octavia ma rozkochać w sobie Caleba Jenkinsa w zamian za dość sporą gotówkę. 
    Caleb jest gwiazdą szkolnej drużyny siatkarskiej. Razem z kumplami bawi się dziewczynami, którym po wakacjach niszczy życie towarzyskie. Octavia miałaby być tą, która utrze nosa chłopakowi z dużym ego, który myśli, że może wszystko.
   To bardzo prosty układ. Tak, byłby, gdyby nie to, że w miarę rozwoju znajomości zaczyna się tlić uczucie.
   Co odkryje Octavia? Jaki okaże się Caleb? Co się wydarzy? Jak zakończą się te wakacje?

    Agata Polte. Autorka, której powieści łapię w ciemno. Każda historia to wyprawa pełna kipiących emocji. Najnowsza książka pokazuje natomiast, że gra, w której stawką jest serce, może mieć nieoczekiwany przebieg. Że nie można bawić się uczuciami - zarówno swoimi, jak i cudzymi. 
   Zaczęłam czytać i przepadłam. Autorka tak bardzo lekko i przyjemnie prowadziła wydarzenia, że czułam się jakbym oglądała film na wielkim ekranie. Przepadłam dla tej historii. 
   Tylko mam malutkie zastrzeżenie odnośnie rozpoczęcia całego układu. Ot tak powstał. Na szybko, bez poznania poszkodowanej. Ale z drugiej strony było podkreślona łatwa gotówka, która bardzo byłaby pomocna w obecnej sytuacji finansowej głównej bohaterki. 
   Genialne dla mnie było balansowanie na emocjach bohaterów. Na tej cienkiej linii między prawdą a grą. Ta jedna wielka niewiadoma zarówno co do rozwoju i dalszego przebiegu całego procesu, jak i samego finału, który do ostatniego słowa nie był pewny. Był jednym wielkim znakiem zapytania.
    Bajecznie była budowana atmosfera. Sukcesywnie wzrastał ogień między bohaterami. To wzajemne przyciąganie. Ta widoczna gołym okiem chemia. Ten żar. 
   Octavia i jej rola w powieści. To młoda kobieta pełna zaskoczeń. Pełna humoru i odwagi. Bezpośrednia, otwarta, bystra i temperamentna. A jednocześnie potrafiła wpleść w siebie narzucone zachowanie. Udawanie i granie wypadło idealnie. 
   Caleb od samego początku wydał mi się otwarty i towarzyski. Rozrywkowy o chętny wrażeń. Pewny siebie, ciut arogancki. W jego przypadku autorka postawiła na postaci pełną niedomówień. Niby odkrywałam jaki jest a i tak do samego końca nie było mi poznać jego całego. Jego prawdziwego oblicza.
   Finał tej przewrotnej i wciągającej historii prosi o kontynuację na już. W takim momencie powiedzieć stop. Moje biedne nerwy i biedne rozkołysane serducho. W mojej głowie milion pytań, które czekają na odpowiedzi.
   Cóż to była za książka! Nasycona emocjami. Przewrotna i zaskakująca. Rozgrzewająca i testująca moją cierpliwość. Zdecydowanie pragnę więcej! Czuję niedosyt i to ogromny. 
Kolejna świetna, genialna i satysfakcjonującą książka autorki. Takie lektury czyta się z ogromną przyjemnością i wypiekami na twarzy. 

Polecam







Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe


"Nieuległa. Nieznana. Tom III" A. November



Opis wydawcy:

Nieuległa to trzecia, ostatnia część bestsellerowej serii o Abigail Doe, która toczy dramatyczną walkę ze złem w najczystszej postaci. Stawka jest wysoka, Blue bowiem kładzie na szali nie tylko własne życie… Czy ma tak naprawdę jakiekolwiek szanse w tym nierównym starciu?
W finałowym tomie poznamy ostatecznie genezę wszystkich zdarzeń, odkryjemy tajemnice z przeszłości, które doprowadzą nas do rozwiązania zawiłych wątków. Tyle tylko, że nie wiadomo, czy będą to dla wszystkich szczęśliwe rozstrzygnięcia… Do głosu dojdą również drugoplanowi, milczący dotąd bohaterowie, którzy sprawią, że wiele historii ujrzymy z zupełnie innych perspektyw, rzucą tym samym nowe światło na znane już czytelnikom zdarzenia. Czy Abigail, która już nie jest ani nieznana, ani niewidzialna, do końca pozostanie nieuległa?
Autorka po raz kolejny udowadnia nam, że zło ma tylko jedną twarz… ludzką.


Tom: III
Seria: Nieznana
Premiera: 14.09.2022
Ilość stron: 414
Wydawnictwo: Dlaczemu




Moja opinia:


   Życie Abigail Doe to zawsze stało pod ogromnym znakiem zapytania. I sytuacja trwa po dziś dzień. Z taką różnicą, że stawka jest najwyższa do tej pory. Na szali stoi wszystko.
   Jakie sekrety i tajemnice ujrzą światło dzienne? Czy Blue i tym razem uda się wyjść cało z opresji? Czy Abigail, która już nie jest nieznana, nie jest niewidzialna, pozostanie także nieuległa? Jaki będzie finał tej wstrząsającej historii?

    Seria od A.November skryta pod zmysłowymi okładkami okazał się być zupełnie inna. Z każdą kolejną stroną akcja nabierała tempa a moje brwi szybowały coraz wyżej. Z trwogą śledziłam przebieg wydarzeń.
   Finałowy, trzeci tom serii, mówiąc krótko, rozwalił system. Takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam. Nie takich sekretów. Nie takich tajemnic. Nie takiej prawdy. To było szokujące! To było totalnie zaskakujące!
    Abigail przeszła wiele. Z drżeniem serca i pełnią obaw czytałam wszystko to, co zgotował jej los. Współczułam jej ogromnie. Trzymałam mocno kciuki, aby wyszła cało z tego szamba, w jakie została wrzucona. Przecież była silna. Była twarda. Była harda i odważna. A przede wszystkim była sobą i była nieuległa. Chciałam aby taka pozostała, bo na to w pełni zasługiwała. A jak było? Musicie przekonać się sami. 
   Autorka w finałowej części zgotowała czyste piekło i postawiła diabła na pierwszej linii. Demona, który był okrutny i bezwzględny w najgorszej opcji. Pozbawiony skrupułów, bez żadnych zahamowań czy słabości. Budził przerażenie. 
   Włos się jeżył. Nie tylko zresztą na jego postać, także na wieść o wszystkich wydarzeniach. Całej przeszłości a także teraźniejszości, która odbierała wszelką nadzieję. 
   Sensacja i dynamika na najwyższym poziomie zapewniły totalny rollercoaster emocjonalny. Opisy bestialstwa i okrucieństwa pod pachę ze znieczulicą pozbawiały złudzeń. Ich realność powodowała, że wyobraźnia szalała. 
    To była totalnie zaskakująca i wyczerpująca emocjonalnie historia. Zassała, przemieliła i wypluła. Moje biedne serce. Moje rozszarpane nerwy. Autorka zapewniła mi wyprawę, po której ciężko było mi dojść do siebie. Gratuluję pomysłu, prowadzenia wydarzeń oraz stylu, który powoduje, że napisana powieść ożywa w myślach czytelnika. 
Zachęcam do czytania. Koniecznie z zachowaniem chronologii. 

Polecam





Współpraca: Wydawnictwo Dlaczemu




"After. Powieść graficzna. Tom I" Anna Todd


Opis wydawcy:


Niektóre historie można czytać bez końca. Światowy bestseller opowiedziany na nowo w formie powieści graficznej. 

Jeśli Tessa miałaby wybrać jedno słowo, które najlepiej ją opisze, pewnie postawiłaby na „porządek”. Choć dopiero zaczyna studia, ma już wyraźnie zarysowany plan na życie: staż w wydawnictwie, powrót do rodzinnego miasta i oczywiście ślub – z równie poukładanym Noahem.  

Jeśli Tessa miałaby jednym słowem określić nowo poznanego Hardina, mógłby to być „bunt”. Przypadkowo spotkany na kampusie chłopak to jej całkowite przeciwieństwo – porywczy, arogancki, kpiący z reguł i porządku. Ale także spontaniczny, tajemniczy i… pociągający! W życie Tessy wprowadza absolutny chaos. Wrażliwa dziewczyna dostrzega w nim coś więcej niż pełną buty postawę bad boya. Czy jednak warto zaryzykować wszystko dla Hardina? Czy jego mroczna strona nie zniszczy tego, co dobre w nim samym, ale i w Tessie? 

Szalona miłość „dobrej dziewczyny” i „złego chłopaka” może doprowadzić do katastrofy, ale może właśnie katastrofa jest tym, czego Tessa i Hardin potrzebują najbardziej? 



Tom: I
Seria: After
Premiera: 28.09.2022
Ilość stron: 192
Wydawnictwo: Niegrzeczne Książki



Moja opinia:


    Tessa właśnie skończyła pewien etap edukacji i czekają ją studia. Studia z daleka od mamy i od chłopaka.
   Ona i Noah dobrali się idealnie. Spokojni, grzeczni, kulturalni, uprzejmi. 
    Życie na kampusie okazuje się być zupełnie inne od tego, do czego przywykła. A napewno nie przywykła do aroganckiego zachowania i bezczelności. A taki właśnie jest Hardin - przystojny lecz zbuntowany w typie bad boy.
   Hardin wprowadza w jej życie chaos a ona...jest go bardzo ciekawa.
   Czy Tess zaryzykuje? Czy odważy zbliżyć się do Hardina, który jawi się jej jako zakazany owoc? Co zrobi Noah? Jak rozwinie się dalej ich relacja? Co czeka na Tess? 

   Uwielbiam serię After. Za mną wszystkie tomy pierwszego wydania, które stanowią dość ważną część mojej prywatnej biblioteczki. Byłam ogromnie ciekawa tego, jak będzie mi się czytało ja w formie graficznej.
   Przede wszystkim brakuje emocji. To komiks i na opisy najzwyczajniej w świecie brakuje miejsca. Ja to w zupełności rozumiem ale nic na to nie poradzę, że mi ich brakowało. 
   To nie jest moje pierwsze spotkanie z powieścią w takiej postaci. Kiedyś, jako nastolatka (czyli baaardzo dawno temu, heh) lubiłam sięgać po takowe historie. Teraz po latach całkiem przyjemnie było mi do tego wrócić.
   Przede wszystkim lekturę przeczytałam ekspreso. Nie da się przeciągnąć tego, bowiem to jest niemożliwe. Czytamy dialogi, przypatrujemy się grafikom a dopiero później na koniec, przynajmniej w moim przypadku, nadchodzi czas na refleksje. 
    Była widoczna różnica charakterów między bohaterami. Było zarysowane wszystko to, co kluczowe dla tej historii. Historii grzecznej młodej kobiety i niegrzecznego młodego mężczyzny. Były podkreślone sytuacje rodzinne i relacje między studentami.
     To naprawdę wyszło fajnie. Dobry, nietuzinkowy pomysł. Książka w takiej postaci jest ciekawa. Nie mogę się doczekać kontynuacji, choć moje serce zawsze pozostanie przy pierwszym wydaniu i ich pokaźnych gabarytach. Aczkolwiek tej nie mówię nie. Znam historię, pamiętam ją doskonale. Dla kogoś takiego samego jak ja, myślę że będzie fajną alternatywą. Dla wymagających czytelników może nie do końca. Na pewno dla fanów komiksów sprawdzi się idealnie. I przede wszystkim dla młodszych czytelników. 





Współpraca: Niegrzeczne Książki




"Chłopak, który pragnął kochać. Dziewczyna, która czuła zbyt mocno. Tom II" Monika Cieluch



Opis wydawcy:


Prawdziwe uczucie przetrwa największą burzę. Kiedy London znajduje przed swoimi drzwiami tajemniczy magnes na lodówkę, wie, że jej poukładane życie może ponownie rozpaść się na kawałki. Otoczona przez męża miłością i troską, zostawiła przeszłość daleko w tyle i skupiła się na realizowaniu swoich marzeń. Jednak bolesne wspomnienia wracają, gdy London pewnego dnia widzi mężczyznę łudząco podobnego do ukochanego sprzed lat. W sercu kobiety zaczyna nieśmiało kiełkować nadzieja… Kim jest tajemniczy mężczyzna? Która miłość okaże się silniejsza – ta z przeszłości czy ta obecna? Chłopak, który pragnął kochać to porywająca, druzgocąca, a jednak niosąca ukojenie opowieść o tym, co w życiu najważniejsze.


Tom: II
Seria: Dziewczyna, która czuła zbyt mocno 
Premiera: 14.09.2022
Ilość stron: 370
Wydawnictwo: AMARE



Moja opinia:


"Istnieją błędy, których nie można naprawić. I czasami przychodzi nam zapłacić za nie najwyższą cenę."


   London i Tyler razem z córkami tworzą idealne małżeństwo. Są rodziną patchworkową ale nikt, kto nie zna prawdy nie mógłby tego stwierdzić. Są dla siebie całym światem. 
   Ale wystarczy jedna chwila, jedna mała rzecz, która wywraca wszystko do góry nogami. London widzi kogoś, kto niegdyś był jej całym światem. A to pobudza nadzieję.
    Co zrobi London? Która miłość okaże się być tą właściwą? Miłość do Tylera, czy miłość do Niego? Co się wydarzy w życiu rodziny i jak te wszystkie wydarzenia na nich wpłyną?

   Bardzo sobie cenię twórczość autorki. Za mną wszystkie dotąd wydane powieści a po każdą kolejną sięgam bez żadnych wątpliwości. Na najnowszą, będącą kontynuacją losów London i Tylera czekałam z ogromną niecierpliwością.
   Pierwszy tom był dla mnie niezwykle emocjonalny. Pełen walki i determinacji. Pełen piękna uczucia a także morza bólu i smutku. Aż się bałam co takiego wydarzy się w drugiej części. Spodziewałam się wiele, ale na pewno nie tego co się tu znalazło. 
   Autorka od samego początku mnie zaskakiwała. Mąciła spokój i dokładała wydarzenia, które powodowały, że brwi co rusz szybowały coraz wyżej. Powodowały, że serce zmieniało swój rytm. Powodowały, że drżałam o finał. 
   To co się tutaj wydarzyło było ogromnie nieprzewidywalne. Ogromnie przejmujące i dostarczające ogromu różnorakich emocji. Pełnej palety. Nie wyobrażam sobie jak ja sama miałabym sobie poradzić z takimi rewolucjami. Jak przejść nad tym wszystkim do porządku dziennego. Totalnie przewrotne. 
    Trzymałam kciuki za bohaterów. Polubiłam ich od pierwszej chwili. Tutaj dodatkowo przeszli metamorfozę i dojrzeli. Stali się jeszcze bardziej sympatyczni i o ile to możliwe, jeszcze bardziej rozważni. 
    W tej części nie zabrakło również elementów grozy. Wydarzeń, podczas czytania których wstrzymywałam oddech. Towarzyszyło mi napięcie i adrenalina. 
   Perfekcyjnie zmącony spokój. Perfekcyjnie oddana dynamika. I wreszcie perfekcyjnie oddane emocje. Historia bardzo naturalna. Realna i złożona. Pokazujące różne oblicza ludzi. A przede wszystkim pokazująca, że warto dać drugą szansę ale nie zawsze można naprawić błędy . Czasami po prostu jest już na wszystko za późno. Ale wtedy wyciąga się wnioski by w przyszłości być lepszym człowiekiem.
   Zachęcam z całego serca do czytania. Warto. Koniecznie z zachowaniem chronologii aby się odnaleźć w historii.

Polecam





Współpraca: Wydawnictwo AMARE



"Friend zone" Karolina Bronisz


Opis wydawcy:


Czy przyjaźń damsko-męska istnieje?

Ola i Leon mają wiele wspólnego: oboje są specjalistami w tej samej agencji marketingowej, oboje lubią się zabawić, oboje są wielbicielami jednonocnych przygód. Nic dziwnego, że łączy ich prawdziwa przyjaźń. Sprawy jednak zaczynają się komplikować, gdy odkrywają, że jest między nimi również silne pożądanie. Problem w tym, że ani ona, ani on nie są stworzeni do życia w związku. Nie chcą też stracić tego, co ich łączy. Jedynym i najrozsądniejszym rozwiązaniem tego problemu jest postawienie granicy dla ich relacji. Tylko czy będą potrafili przestrzegać zasad, które sami ustanowili? I czy taki układ to jest na pewno to, czego pragną?


Premiera: 07.09.2022
Ilość stron: 312
Wydawnictwo Niegrzeczne Książki



Moja opinia:

   
    Ola i Leon tworzą świetną parę. Parę przyjaciół. Łączy ich charakter, pasje, zabawa i .... jednonocne przygody. 
  Lecz pewnego dnia odkrywają, że obok przyjaźni pojawiło się także pożądanie a to może zepsuć wszystko. W obawie przed zniszczeniem przyjaźni starają się jak mogą, by nie dać się porwać chwili namiętności. A to wcale takie łatwe nie jest. Tym bardziej, że żadne z nich nie chce wikłać się w związki. Dlatego też stawiają na jasne i przejrzyste zasady.
   Tylko co zrobić, gdy rozum mówi jedno, a serce drugie? Czy przyjaźń damsko-męska istnieje? Czy warto ryzykować przyjaźń dla niepewnej miłości?

   Lubię sięgać po debiuty. Odkrywać nowe style. Ale to także wielkie ryzyko, bowiem biorąc do ręki debiutancką powieść trafiamy na jedną wielką niewiadomą. 
   Na szczęście pierwsza w dorobku autorskim książka Karoliny Bronisz należała do tej pierwszej grupy. Zostałam mile zaskoczona, choć kilka małych minusików wpadło mi w oko. I może tym razem wyjątkowo zacznę od nich, zanim przejdę do pozytywów.
   Po pierwsze w moim odczuciu za dużo znalazło się w tekście dokładnych opisów ubioru. Chodzi mi tu w głównej mierze o stylowe marki. O podkreślanie zamożności bohaterki. Wydaje mi się, że raz na początku by w zupełności wystarczyło takie zaznaczenie.
   Po drugie (ten akapit może stradzać fabułę, więc lepiej go ominąć jeśli nie czytaliście książki) uważam, że dodatki na rozluźnienie, wszelakiego rodzaju substancje uzależniające są zbędne i szkodliwe dla życia - nawet w małych ilościach. Dlatego o ile jeden czy dwa epizody na całą lekturę jestem w stanie zaakceptować, o tyle impreza bez środków rozluźniających w ilości większej niż jeden, to już niestety dla mnie uzależnienie albo poddawanie się wpływom ludzi z otoczenia.
    I to tyle, jeśli chodzi o minusy. Teraz ta przyjemniejsza część, hehe. 
   Kreacja bohaterów była przyjemna dla oka. Całą swoją aparycją przyciągali wzrok. Mimo wspomnianego powyżej minusika to naprawdę sympatyczna para. 
   Autorka ma przyjemny i lekko styl. Przez powieść dosłownie płynęłam, oczywiście poza wymienionymi powyżej elementami. Czytałam ją z przyjemnością i z ogromną niecierpliwością czekałam na rozwój wydarzeń. Bo Karolina cudownie budowała to napięcie erotyczne między bohaterami. Sukcesywnie podkręcała klimat. Przekręcała kurek a temperatura stawała się coraz bardziej gorętsza i zmysłowa. Na ogromny plus dla mnie pokazanie, że człowiek może trafić na swoją pokrewną duszę. To, jak się rozumieją, akceptują i uzupełniają. Fajnie dodane słowne przepychanki i przekomarzania, które nadawały czytanej historii lekkość i humor.
     Bo to tak naprawdę wesoła i przyjemna historia. Okraszona ryzykiem utraty przyjaźni znajomość dwójki ludzi, którzy poczuli do siebie coś głębszego. Którzy żyli według wypracowanego schematu i mieli ogromny dylemat czy coś ruszyć i zmienić, czy pozostać w swerze czystej przyjaźni.
   I standardowe pytanie na koniec: czy czytać? Uważam, że jak najbardziej. Ja spędziłam z tą historią przyjemne chwile. Dostarczyła mi rozrywki i poprawiła humor. 

Polecam 
    






Współpraca: Niegrzeczne Książki



"Południowe sztormy. Kompas. Tom I" Brittainy C. Cherry


Opis wydawcy:

Nowa seria legendarnej Brittainy C. Cherry!

Małżeństwo Kennedy Lost się rozpada, a właściwie jej mąż ostatecznie je kończy i sugeruje kobiecie, że powinna ułożyć sobie życie gdzie indziej. Załamana i zagubiona Kennedy ucieka do swojej siostry oraz jej męża z nadzieją, że będzie mogła u nich zamieszkać.
Siostra oferuje jej znacznie więcej. Udostępnia Kennedy własny domek w uroczym miasteczku Havenbarrow. Dla kobiety to prawdziwy nowy początek. Niemal natychmiast się przekonuje, że natura i małomiasteczkowy klimat są dokładnie tym, czego potrzebuje.
Jednak szybko pojawiają się rysy na tym sielskim obrazku. Pierwszą jest humorzasty, chociaż niewątpliwie bardzo przystojny facet, który w nieprzyjemny sposób nakazuje Kennedy opuścić teren jego posiadłości. Drugą stanowią niezwykle namolni mieszkańcy, którzy koniecznie chcą zajrzeć do domu Kennedy i dowiedzieć się czegoś o jej życiu.
Ale najgorsze są sztormy, które powodują, że serce Kennedy znowu napełnia się niepokojem. Może się okazać, że ona i Pan Charakterek mają ze sobą więcej wspólnego, niż sądzą. Sztormy, które lepiej przeczekać we dwoje.


Tom: I
Seria: Kompas
Premiera: 29.09.2022
Ilość stron: 307
Wydawnictwo: NieZwykłe




Moja opinia:


   Kennedy i Penn są małżeństwem od kilku lat. Ale w każdym kolejnym napływającym dniem staje się coraz bardziej puste. Aż pewnego dnia miłość ucieka a wraz z nią małżeństwo.
    Postawiona przed faktem dokonanym kobieta szuka ukojenia u siostry, która udostępnia jej domek w uroczej małej miejscowości jaką jest Havenbarrow. To dla niej prawdziwy nowy start. Nowe miejsce, nowe życie, nowi wścibscy sąsiedzi i ON. Humorzasty, arogancki i zrzędliwy przystojniak. To wszystko pozwala kobiecie oderwać myśli od tego co było. Choć na chwilę, bo tak naprawdę nie da się wymazać czegoś i kogoś, kogo się kochało ponad wszystko.
   Co łączy Kennedy i Pana Charakterka? Co takiego przydarzyło się kobiecie? A jakie traumy nosi w swym sercu mężczyzna? Czy los ma w planach ich połączyć? Czy może wręcz przeciwnie?

    Zostałam zaintrygowana zarówno tytułem, jak i opisem. Byłam ogromnie ciekawa tych wszystkich sztormów. Jakie były, czego dotyczyły i jaki obraz spustoszenia po sobie zostawiły. Czy w tym przypadku po burzy wyjdzie słońce, czy będzie jeszcze gorzej.
   W miarę czytania historii moje brwi szybowały coraz wyżej. Byłam ogromnie zaskoczona przebiegiem wydarzeń. Tych wszystkich rewolucji w życiu bohaterów. Wszystkie wątki cudownie się uzupełniały. Ubarwiały fabułę, tworząc obraz niezwykłej relacji. 
   To nie jest prosta, lekka i słodka historia. Wręcz przeciwnie. Znajdziemy tu mnóstwo smutku. Ogrom żalu i bezmiar cierpienia. A także poczucie winy i życie z bagażem, który zamiast doświadczyć i pozostać tylko w pamięci, z każdym kolejnym dniem przygniatał coraz bardziej.
   Lektura okazała się być złożona. Bardzo przejmująca, wzruszająca i wstrząsająca. Czytałam ją z wypiekami na twarzy i szaleńczo galopującym sercem. Co rusz byłam zaskakiwana. Co rusz autorka odsłaniała kolejne karty, które wprowadzały jeszcze więcej adrenaliny i niepewności.
   Kreacja bohaterów była w moim czytelniczym guście. Na pozór słabi i krusi, a w miarę przekręcania kartek okazywali się silniejszy niż przypuszczałam.
   Świetna historia. Cudowna. Pokazująca, że zawsze warto mieć nadzieję. Dodająca otuchy. Niosąca pokrzepienie. 
   Idealna dla romantyczek. Idealna na wieczór z książką pełną emocji. Idealna dla fanek autorki. Kolejna świetna książka spod jej pióra, która ląduje na półce w mojej biblioteczce.

Polecam





Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe



"Kobieta z przeszłością. Blizny. Tom II" M. Mackenzie



Opis wydawcy: 


Drugi tom historii Cole’a i Kaylee!

Cole i Kaylee rozstają się. Pojawiły się między nimi bariery, które są nie do pokonania: brak wzajemnego zaufania, skrywane sekrety i niedomówienia. Z tak wielkimi przeszkodami nie mieli szans. Żadne z nich nie chciało odpuścić.

Tymczasem Kaylee grozi niebezpieczeństwo. Okazuje się, że Javier Ramiro od pewnego czasu bacznie ją obserwuje i tylko czeka na okazję, żeby zadać cios. A teraz dziewczyna jest bez ochrony, ponieważ nie ma przy niej Cole’a.

Kaylee wkrótce zostaje porwana, a jej życie zmienia się w koszmar. Na kobietę jak grom z jasnego nieba spadają brutalne tajemnice z przeszłości, które jeszcze bardziej ciągną ją w dół.

Czy Cole jej pomoże? Czy będzie umiał być z nią szczery i wyznać jej prawdę? Czy jednak sekrety zniszczą ich na zawsze?



Tom: II
Seria: Blizny
Premiera: 21.09.2022
Ilość stron: 
Wydawnictwo: NieZwykłe




Moja opinia:


   Kaylee i Cole są razem. Sukcesywnie krok po kroczku budują związek. Ale wystarczy jedna chwila, jeden błędny osąd, by pojawił się koniec wspólnej drogi. Zawiniły bariery nie do pokonania: brak zaufania, sekrety i niedomówienia. 
   Ale to nie koniec problemów. To dopiero ich początek, bo nad Kaylee krążą ciemne chmury. Powrócił Javier Ramiro, który pragnie jej ponownie dla siebie. A skoro jest obecnie sama, to ułatwia sprawę. Porywa ją czyniąc jej życie piekłem.
   Jakie sekrety pozna Kaylee? Czy jest gotowa na to wszystko? Do czego posunie się Javier? Co zrobi Cole? Czy już naprawdę odpuścił i zdołał zapomnieć? Czy mimo wszystko jest dla nich szansa?

     Seria "Blizny" zaczęła się mocno i mrocznie. Pierwszy tom był ogromnie elektryzujący i przerażający. Za to drugi okazał się być jeszcze bardziej mroczny i okrutny.
    Autorka w kontynuacji postawiła na silne emocje. Na te skrajne, będące totalnie wyczekujące. Znalazł się to bowiem bezmiar cierpienia, jaki spłynął na główną bohaterkę. To, czego dostarczyła Kaylee było niezwykle realne. Mroczne, demoniczne, przerażające. Poczynione opisy działały na wyobraźnię i na nerwy, które miałam napięte niczym postronki - do granic wytrzymałości.
     Drżałam i czułam ogromny niepokój w miarę przekręcania kolejnych kartek. Adrenalina z wysokiej półki. Włos się jeżył a serce biło szaleńczym rytmem. W mych oczach kręciły się łzy smutku i żalu. 
   Kaylee ogromnie zaskoczyła mnie swą siłą w pierwszej części. Niezłomnością i odwagą. Niezwykle sympatyczna i empatyczna. Tutaj w kontynuacji byłam pełna obaw czy da sobie radę. Czy podniesie się kolejny raz niczym Feniks z popiołów.
   Cole był dla mnie ideałem bohatera. Troskliwy, empatyczny, cierpliwy. Niestety to jego czasami w gorącej wodzie kąpanie wprowadzało masę chaosu i pomyłek. A za błędy płaci się srogo. A przede wszystkim nie zawsze można otrzymać przebaczenie.
    Dynamiczna akcja wciąga do reszty. Sensacja i elementy thrillera mrożą krew w żyłach. A sceny uniesień między dwojgiem zakochanych w sobie ludzi były wyważone i opisane ze smakiem. 
    Niezwykle przejmująca i wzruszająca historia. Zarówno piękna, jak i zła. Nasycona emocjami, które czynią spustoszenie. Lektura odprężająca ale jednocześnie wymagająca. Złożoność fabuły wymusza skupienie. 
   Jeśli czytaliście pierwszy tom i bardzo się wam podobał, to drugi również powinien spełnić wasze czytelnicze wymagania.

Polecam






Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe





"Bądź grzeczna. Trylogia BDSM. Tom I" Lena M. Bielska & Sandra Biel


Opis wydawcy:


Rachel zanurzyła się w świecie Augustusa, nie mając pojęcia, że już nigdy nie będzie chciała się z niego wydostać.

Jako autorka bestsellerowych kryminałów i w pełni samodzielna trzydziestolatka nie sądziła, że w oddaniu komuś kontroli odnajdzie spokój i wytchnienie. 

Augustus zaś w chwili, w której spotkał Rachel, uświadomił sobie, że jeszcze nigdy nie poznał kogoś tak… idealnego. Jej pewność siebie i otwartość na nowe doznania zawróciły mu w głowie do tego stopnia, że w mgnieniu oka poddał się silnemu uczuciu.

Oboje byli przekonani, że wygrali los na loterii, jednak boleśnie zderzyli się z rzeczywistością. Mroczna przeszłość dała o sobie znać dokładnie wtedy, kiedy się tego najmniej spodziewali.

Bądź grzeczna to opowieść, w której nie brakuje gorących scen i słodkiego oczekiwania na więcej. Historia Ray i Gussa pokazuje, że prawdziwa miłość jest w stanie pokonać wszelkie przeciwności, a szczerość i zaufanie to podstawa zdrowego związku.


Tom: I
Seria: Trylogia BDSM 
Premiera: 22.11.2022
Ilość stron: 460
Wydawnictwo: Kreatywne 




Moja opinia:


"Życie jest zbyt krótkie, żeby siedzieć w skorupie albo zakładać maski."


   Rachel Love jest samodzielną i niezależną autorką bestsellerowych kryminałów. Jej stabilne i monotonne życie rozsypuje się niczym domek z kart w chwili pomysłu wydawnictwa - Rachel ma napisać erotyk. A żeby takowy poczynić musi poznać świat BDSM. W tym celu prosi właściciela prestiżowego klubu The Pleasure o pomoc.
   Augustus Moss uwielbia przyjemność na granicy bólu. Sprawowanie kontroli w trakcie zbliżeń daje mu pełną satysfakcję.
   Ray nawet nie przypuszczała, że świat BDSM będzie taki fascynujący. Tak bardzo mroczny i ....bardzo pociągający. 
   Guss jest oczarowany kobietą. Jest otwartością i pewnością siebie. Odwagą i ciekawością. Szybko zdaje sobie sprawę z tego, że Rachel jest dla niego... idealna. Idealną partnerką na igraszki wśród czterech ścian. 
    Niestety nic co dobre nie trwa wiecznie. Do drzwi puka bowiem przeszłość.
    Z czym i z kim przyjdzie się bohaterom zmierzyć? Ja będzie wyglądała nauka Rachel? Czego doświadczy? Czy nowo odkryty rodzaj przyjemności będzie dla niej idealny, czy raczej przeszkodą nie do pokonania? 

    Twórczość autorek bardzo sobie cenię i na półkach mojej biblioteczki dumnie stoją wszystkie dotąd wydane powieści. Na najnowszą czekałam z wypiekami na twarzy. Tym bardziej, że jest to pierwszy tom serii. Serii BDSM dla czytelników lubiących urozmaicone zbliżenia między partnerami, gdzie granica między bólem a przyjemnością jest niezwykle cienka.
    Autorki przeszły same siebie. To co stworzyły było niezwykle erotyczne. Rozgrzewające i pobudzające wyobraźnię. Zaprosiły nas, czytelników, do świata większych wymaganiach i osiągania większych przyjemności za pomocą różnorakich dostępnych gadżetów. Do świata, gdzie oczy się zamyka a całą przyjemność odbiera się zmysłem dotyku. Tej niecierpliwości, pobudzenia, niepewności i większego odczuwania bodźców, które od razu trafiają do celu. 
    Relacja głównej pary bohaterów biegła niespiesznie i niewymuszenie. Dynamika wydarzeń była i została dopasowana do aktualnie rozgrywających się scen, jak i samych bohaterów. 
    Bardzo zaimponowała mi Rachel. Swą otwartością i szczerością. Nie wstydziła się zadawać pytania, będące krępującymi dla większości z nas. Odważna i sympatyczna. Nie sposób było jej nie polubić. 
   Tak samo było w przypadku Gussa. Jego kreacja również przypadła mi do gustu. To pewny siebie, odważny, charakterny i empatyczny mężczyzna. Wie czego chce i wie, jak sprawić, by zadowolić siebie i swoją partnerkę. Ale nie był nachalny. Raczej cierpliwy i ostrożny. Zwracał uwagę na Rachel, nie gnał ślepo za własnymi potrzebami.
   Autorki nie byłyby sobą, gdyby nie wrzuciły ogromnego kamienia do spokojnych, lecz gorących wód. Wątek sensacyjny w postaci przeszłości bohaterów dostarczał adrenaliny. Włos się jeżył a serce biło szaleńczym rytmem. Jednego z bohaterów w tego wątku określiłam mianem bydlęcia, które najchętniej powiesiłabym za jego osobiste orzeszki - ale nie dla przyjemności. Zdecydowanie dla zadania cierpienia. Ale mi testował cierpliwość. A ile razy podnosił ciśnienie! Zresztą drugi wątek w tym klimacie również mącił spokój. Prezentowane spiski i intrygi ładnie rozbudowały fabułę i podawały zwroty akcji. Zaskakiwały a to się bardzo ceni w powieściach. Aby były nieprzewidywalne. Tutaj tak właśnie było. 
    Kawał dobrej, ociekającek erotyzmem i zmysłowością historii dla bardzo niegrzecznych czytelniczek. Pokazującej jak bardzo los bywa przewrotny. Jak można trafić na swoją drugą połówkę. Jak może powstać miłość, która swą prawdziwością potrafi stawić czoła każdemu złu. Zaufanie i szczerość to podstawa każdego związku i bez tego żadna relacja nie jest w stanie przetrwać tornad, jakie się kumulują.
   Porzućcie swe wyobrażenia. Weźcie otwarty umysł, zarezerwujcie sobie mnóstwo wolnego czasu i wejdźcie do świata Rachel i Augustusa. Przekonajcie się sami co zgotował dla nich los i jak zakończy się ta historia.
   Ja zostałam usatysfakcjonowana i czekam na więcej. Na kolejne dwa tomy, które najchętniej przeczytałabym już. 

Polecam





Współpraca: Wydawnictwo Kreatywne


"Czekoladowe kulki" Mia Öhrn & Ulrika Pousette



Opis wydawcy:

Stwórz własne „kulki mocy” dla swoich małych i dużych superdomowników!

Kiedy najlepszy polski piłkarz wychodzi na boisko, siły dodają mu legendarne już „kulki mocy” wymyślone i zrobione przez jego żonę.

Dzięki książce szwedzkiej cukierniczki Mii Ӧhrn, ozdobionej pięknymi zdjęciami Ulriki Pousette, teraz i ty możesz opracować najlepszy dla rodziny przepis na słodkie dopalacze, dające energię na cały dzień pracy i nauki. Dowiesz się z niej wszystkiego o kulkach tworzonych z bakalii i płatków owsianych, z dodatkiem czekolady, czasami wypełnionych zaskakującym nadzieniem (!), dekorowanych wedle uznania, smaków i upodobań. To kopalnia wiedzy na temat jednej z najprostszych słodkich przekąsek, którą możesz przyrządzić w zaledwie parę chwil z tego, co masz w szafce i lodówce, bez piekarnika i skomplikowanych narzędzi. To wspaniały dodatek do śniadaniówki, który w mgnieniu oka w twoich dłoniach może zamienić się w wykwintny deser.

Przygotuj swoje pierwsze kulki, a przekonasz się, że nie możecie bez nich żyć – ty i twoja rodzina!



Premiera: 09.11.2022
Ilość stron: 116
Wydawnictwo: Literackie




Moja opinia:



   Dziś przychodzę do was z opinią o książce kucharskiej. Pomocy kucharskiej dla pasjonatów różnorakich słodkości. 
   Dwie Szwedki stworzyły perełkę, która moim zdaniem powinna zagościć w kuchni każdej pani domu. Ten pięknie ilustrowany przewodnik po "kulkach mocy" pozwoli Wam na  przyrządzenie kulek tak różnorodnych, że można dostać oczopląsu. Przekazane przez Mię Öhrn przepisy pozwolą Wam na eksperymenty. Na stworzenie innych kulek. Wszak w kuchni można się świetnie bawić - ogranicza nas tylko wyobraźnia.
    Ulrika Pousette to także autorka książek kulinarnych ale także fotograf. A w tej drugiej roli przeszła samą siebie. Zdjęcia są nasycone barwami. Tak smakowicie przedstawione, że ślinka leci. 
   Poradnik zawiera 34 przepisy i mnóstwo innych istotnych informacji na 116 stronach, których potrzebujemy aby zacząć kręcić. 
    Można robić samemu "kulki mocy", ale czy nie warto wziąć do pomocy dzieci?  Czy pamiętacie swoje dzieciństwo, kiedy to samemu pomagało się mamie czy babci w wypiekach? Szczególnie takich, które się robiło migusiem i od razu można było je jeść? Mi najbardziej utkwiły w pamięci szyszki z ryżu preparowanego i te w ramach eksperymentu można zrobić także jako kulki. Natomiast typowe kulki robiłam z masy na bazie mleka w proszku i kawałków pokruszonych herbatników. 
   A tu autorki wyszły naprzeciw oczekiwaniom. Dostarczyły takiej ilości a różnorakich przepisów i z takich prostych składników ogólnie dostępnych, że nie pozostaje nic innego, jak tylko je wszystkie wypróbować. Kuszą kolorami, kuszą smakami, kuszą różnorodnością. 
    Znajdziemy tu także wiele cennych wskazówek, które ułatwią pracę.  
   Przejrzystość i łatwość przyrządzania smakołyków na raz powodują, że książka nadaje się zarówno dla wzbogacenia naszej domowej biblioteczki, jak i sprawdzi się jako prezent. A zbliżające się Święta Bożego Narodzenia czy Mikołaj są idealną okazją na podarowanie tej świetnej pozycji.
    Ja jestem nią zachwycona i oczarowana i oczywiście mam a planach wypróbować te wszystkie pyszności - oczywiście angażując dzieci do pomocy.
   
Polecam 








Współpraca: Wydawnictwo Literackie