"Piekielny układ" A.S. Sivar

 




Opis:

Pikantna historia miłości z piekła rodem.

By ochronić swoją młodszą siostrę, Nicole jest gotowa na wiele, a może nawet na więcej. Gdy ojciec dziewcząt oferuje wierzycielowi jedną z córek, starsza z nich wyrusza do klubu go-go, aby negocjować z właścicielem. Spodziewa się wszystkiego, tylko nie spotkania z nieziemsko przystojnym bad boyem, roztaczającym wokół siebie zabójczy urok – a taki właśnie jest Bruno Cabrera. Oboje natychmiast zdają sobie sprawę, że właśnie znaleźli się w punkcie, z którego nie ma już powrotu. Rozpoczynają więc niebezpieczną grę, pełną niedopowiedzeń i narastającego erotyzmu…

"– Dobra, mówcie, co powinnam robić. – Ożywiam się.
– Weźmiesz tę tacę i zaniesiesz do stolika Brunona – wtrąca się Minnie, która właśnie przystanęła obok nas. – Kazał ci się tam zjawić.
Odbieram z jej rąk tacę z trzema szklaneczkami wypełnionymi ciemnym alkoholem i odchodzę. Przeciskam się między stolikami i tylko ciężko wzdycham, widząc, jak mężczyźni pożerają mnie wzrokiem, ale staram się sztucznie uśmiechać. Podchodzę do stolika, stawiam na nim podkładki, szklaneczki, a przy ostatniej zauważam, że Bruno wzrokiem odsyła swoich kompanów.
– Usiądź. – Wskazuje miejsce przy sobie. Kiedy tylko siadam, natychmiast się przysuwa, a jego ramię wędruje na skórzane oparcie za mną. – Ładnie wyglądasz. Pasują ci szpilki. – Uśmiecha się w moją stronę.
Zdziwiona tymi słowami unoszę brew, co zauważa, bo uśmiech na jego twarzy staje się jeszcze szerszy. Nic nie mówiąc, przyglądam się mu przez chwilę, następnie powoli wzrokiem zjeżdżam po czarnej marynarce, białej koszuli, aż do eleganckich spodni i drogich butów".


Premiera: 30.09.2020
Ilość stron: 412
Wydawnictwo: AMARE







Moja opinia:

   
Nicole Strand ma dwadzieścia jeden lat. Po konflikcie z ojcem przeniosła się do LA i pracuje jako trener personalny. Martwi się o młodszą siostrę, która została ze swym tatą i jego partnerką. I ma rację. Pewnego dnia bowiem na progu jej drzwi staje osiemnastoletnia Amy z szokującą informacją: ojciec "sprzedał" ją do klubu go-go, by spłaciła jego dług. To cios w serce dla starszej siostry. Nicky bierze sprawy w swoje ręce i rusza stanąć oko w oko z Bruno Cabrera. Mężczyzną, któremu ojciec jej dłużny kasę - chce pracować zamiast swej młodszej siostry. Okrągła sumka długu sprawia, że Nicky na dłuższą metę zagości w klubie Brunona. Podejmuje się pracy kelnerki. Plusy z tej sytuacji widzi natomiast Beth - koleżanka głównej bohaterki i trener personalny w jednym, której w oko wpadł Nate, kolega Bruno. Między bohaterami chemia działa na pełnych obrotach z jednym maluteńkim ale: Nicky nie ma zamiaru kolejny raz wikłać się w związek a tym bardziej z kimś, kto prowadzi taki a nie inny styl życia. Czy uda jej się ugasić ten żar zanim wybuchnie pożar? Czy intencje Bruno są właściwe? Czy Nicky spłaci dług? Jak zakończy się ta gra pełna erotyzmu i napięcia seksualnego?

   To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Mam w domu drugi tom "Konsorcjum" ale brakuje mi pierwszego i tak sobie stoi samotnie na półeczce już dłuższy czas. I wiecie co? Koniecznie muszę go dopaść. Dlaczego? Bo jeśli ta dylogia jest tak dobra jak "Piekielny układ" to zarezerwuję autorce całą półkę. Stworzyła tutaj bowiem historię kipiącą erotyzmem, podtekstami seksualnymi i scenami rozpalającymi do białości. Pieprzna to za mało powiedziane. Ale z taką subtelnością i ... romantycznością. Tak, romantyczki będą wzdychać. Zaczęłam od scen, bo to erotyk. Erotyk, który miał wszystko to co potrzebne, by poczuć całą sobą ten ogień. Wystarczyło zamknąć oczy, by przenieść się do świata bohaterów. By nawet zapragnąć na moment stać się szaloną Nicky (szczególnie zapadła mi w pamięć taka jedna scena z klubu kiedy postanowiła się odegrać - miodzio). Tak, ta kobieta to wulkan energii. W gorącej wodzie kąpany diabełek, który ciętego języka używa zawsze i wszędzie. Pilnika natomiast wcale nie chowa - ona ciągle ostrzy swe pazurki i czeka na swą ofiarę. Fajna, ekspresyjna postać. Zyskała moją sympatię. Nawet gdy powracała na dawny styl to i tak niczego to nie zmieniało. Za to Bruno okazał się być całkiem innym facetem niż sądziłam. Nie takiego przystojniaka sobie wyobrażałam. Wiedziałam, że będzie miał odpowiedni wygląd i stan konta ale jego charakter? Totalna niespodzianka. Czy pozytywna? Oczywiście. Mimo tego czym się zajmuje i jaki zaborczy z niego bydlak, hihi to potrafi okazać dobre serce, zrozumieć, pomóc i pokazać całym sobą co jest w stanie zrobić, gdy kogoś pokocha. Te dwa wulkany ścierają się niczym uparte barany. Walka trwa. Cios za ciosem, wióra lecą. Dynamit normalnie. Natomiast co do bohaterów drugoplanowych, których wymieniłam, to oni również mieli swoje role - na równi gorące, kuszące i zaskakujące. Autorka bardzo sprawnie lawirowała pomiędzy postaciami. W odpowiednich momentach podsycała i tak już podgrzaną temperaturę. Pożądanie było tak gęste, że można było kroić je tasakiem. Do tego szczypta niepewności i tajemnic, które burzyły spokój i wystawiały bohaterów na próby. Próby będące sprawdzeniem prawdziwości ich uczuć i relacji. To historia rozpalająca zmysły. Drażniąca w pozytywnym stopniu. Bawiła momentami tak mocno, że były momenty, iż śmiałam się na całego. A wszystkiemu winna Nicky - no co za bohaterka. Na serio, bardzo fajne postacie. Wyraziste, temperamentne i ciekawe. Fabuła została dopracowana w najmniejszym stopniu. Do samego końca autentycznie byłam zaciekawiona co jeszcze się wydarzy i jaki będzie finisz. Oj, co ja przeszłam z tą książką. Do tej pory mam na twarzy uśmiech i rozmyślam o tym co czytałam. Jeśli chcecie się pośmiać i sprawdzić jakie wrażenie na was wywoła ta książka, to koniecznie musicie ją przeczytać. Totalny rollercoaster emocjonalny, do którego z przyjemnością jeszcze nie raz powrócę.

Polecam.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz