"Jej ogródek" Penelope Bloom

 




Opis:

Harry Barnidge. Spotkałam go pierwszego dnia mojego nowego życia.

Nie udało mi się spełnić największego marzenia – zostać artystką – żaden mój związek nie wypalił, ale tego jednego nie chciałam zepsuć. Rzeźbienia z roślin. Zdecydowałam, że będę zarabiać kasę, przycinając ogródki. I pierwszy w moim ogródku wylądował on.

No dobra, tak naprawdę nie tylko przycinam krzaki. Według wszystkich nauczycieli świata nie nadawałam się na rzeźbiarkę, więc postanowiłam oddać się  szlachetnej sztuce upiększania ogrodów dla bajecznie bogatych właścicieli domów… nie, nie domów – rezydencji. W razie czego, jeśli się utnie nie to, co trzeba, to przecież i tak odrośnie! A że nie jestem specjalnie cierpliwa, no to wyszło, jak wyszło. W moim pierwszym ogródku wyrzeźbiłam… no… nie wiem, czy chcielibyście mieć taką rzeźbę w ogrodzie… Ale o dziwo, jeden z najważniejszych krytyków sztuki ogrodniczej okrzyknął moją rzeźbę prawdziwym arcydziełem! A gorący Harry stwierdził, że chętnie pomoże w mojej przypadkowej karierze artystycznej… I mam wielką nadzieję, że będzie bywał w moim ogródku o wiele częściej…


Premiera: 30.09.2020|
Tom: VI
Seria: Objects Of Attraction
Ilość stron: 256
Wydawnictwo: Albatros







Moja opinia:

   
   Nell Snell co chwilę pała się nowych zajęć. Szybko wpada na pomysł, szybko go realizuje i jeszcze szybciej ... rezygnuje. Tym razem postanawia być artystką od zieleni. Formowanie krzaczków. Przecież to nic trudnego, prawda? Tu przyciąć, tam wciąć, tu coś zostawić. Zabawa. A jednak to nie jest takie łatwe. U klienta, milionera Harry'ego Barnidge'a ma stworzyć pingwina lepiącego bałwana. Wyobraźnia działa? Plan jest? Przystępujemy do cięcia. Tylko zamiast uroczego zimowego obrazka wychodzi dorodny ... penis. Arcydzieło, które w mig staje się powodem do rozpędzenia kariery artystycznej. Harry zmienia kobiety niczym rękawiczki, bowiem każda z nich liczy tylko ilość zer na jego koncie. I to właśnie on ma jej pomóc z ogródkiem - jej prywatnym także. Co z tego wyjdzie?

   Kolejny, szósty już tom przezabawnej serii już za mną. Niestety muszę kilka nadrobić, bowiem jeszcze nie wszystkie czytałam. Tym razem również było bardzo zabawnie. Pomyłka goniła pomyłkę, a gafa gafę popędzała. Od początku wiadomo, że coś nie pójdzie zgodnie z planem. No przy takiej bohaterce to niczego innego się nie spodziewałam. Szalona, odważna i z ciętym języczkiem. Cala Nell Snell - przy takim młodzieżowym wyglądzie musi być seksownie i nieprzewidywalnie. Ona sama tak do końca nie wie co zrobi. Harry to przystojny biznesmen, do którego lgną kobiety jak miś do miodu. Bawi się i korzysta z życia. Jednak i takie zachowanie może znudzić. I tu pojawia się cały on. To jaki na prawdę jest. I powiem Wam, że ten obraz jest przyjemny dla oka. Troskliwy, broniący swego i z wielkim sercem. Nie zabrakło między nimi podtekstów seksualnych, do których autorka w poprzednich częściach zdążyła mnie już przyzwyczaić. I to same podteksty odpowiednio rozgrzewały temperaturę. Jak już natomiast do głosu doszły same sceny to dopiero wtedy rozhulał się pożar. Jeśli chodzi o akcję i trzymanie uwagi to fajnie autorka mnie prowadziła. Pokazała świat sukcesu, intryg i zazdrości. Walk na słowa oraz na rączki. Było bardzo śmiesznie. Bawiła do końca i już czekam na kolejny tom, który mam nadzieję, że się ukaże. 

   Lekka, zabawna i pikantna. Taka jest szósta część serii Penelope Bloom. czyta się ją szybko. Iście ekspresowo. Historia bohaterów wciąga a ich zachowanie powoduje salwy niekontrolowanego śmiechu. Uwielbiam styl autorki jak i to, jak dobiera słowa do zachowań bohaterów. Nie gubi się i nie plącze a każdy z nich jest odrębna osobowością. Fajna historia, która jest idealną odskocznią od życiowych powieści. Nie wymaga myślenia - ma bawić i barwić policzki szkarłatem. Zadanie swe spełniła. Czekam na więcej. Jeśli znacie serię i podobały Wam się poprzednie części, to śmiało możecie czytać. Jeśli natomiast jeszcze nie znacie a wahacie się to miłośnicy seksownych komedii powinni znaleźć tu wszystko to, czego szukają.

Polecam.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz