"Pokusa dotyku" Nana Bekher



Opis:


Nie cierpią się, a jednak coś przyciąga ich do siebie jak magnes. Leila to beztroska dziewczyna lubiąca cieszyć się życiem, Natán ma swój świat, z którego wcale nie zamierza rezygnować. Wiadomość o tym, że ojcowie zaplanowali im wspólną przyszłość, spada na Leilę i Natána jak grom z jasnego nieba. Okazuje się, że znaleźli się w niebezpiecznej grze, o której nie mieli pojęcia. Namiętność i zagrożenie to mieszanka wybuchowa…

Jakie sekrety odkryją?

Czy uda im się przezwyciężyć to, co ich dzieli?

Czy oprócz pożądania pojawi się między nimi także miłość?



Premiera: 30.09.2021
Ilość stron: 354
Wydawnictwo: Lucky






Moja opinia:

  
   Leila Quesada młodzieńczą miłością pokochała starszego o pięć lat Natána Navarro. Niestety los im nie sprzyjał. Za dużo przeszkód stało na drodze. Teraz po latach ojcowie muszą zakopać topór wojenny. Leila i Natán zostają zmuszeni do zawarcia małżeństwa, z czego nie są zadowoleni...
   Jakie sekrety skrywają rodzice? Czy młode małżeństwo dotrze się? Czy rodzące się pożądanie da zalążek silnemu uczuciu? 

     
   Lubię książki autorki. Pisze zawsze z romantyzmem trafiającym wprost do mego serca. Wiem, że zawsze będę zadowolona z otrzymanej historii. 
   Tym razem młodzi gniewni i motyw hate-love. Zacierałam swe łapki w oczekiwaniu na to, co tutaj znajdę. I nie powiem - warto było czekać. Od początku spodobały mi się charakterki głównych bohaterów. Zarówno Leily, jak i Natána. Chodzące bomby. Temperamentni i ogniście. Ścierali się aż iskry leciały. Szczególnie ona. Zbuntowana, zadziorna, odważna i silna. A on wcale nie lepszy. Twardy, władczy, stanowczy, pewny siebie, uparty, zaborczy i impulsywny. Ale potrafi okazać troskę, czułość a nawet pokusić się o romantyzm. Dobrali się idealnie. Dwie niezwykle silne osobowości. Wyraziste. Polubiłam ich i im szczerze kibicowałam. Jak ich polubiłam, jej rodzeństwo, przyjaciółki oraz matki obojga bohaterów, tak ojcowie napsuli mi krwi. Szczególnie na ojca Leili. Ale mnie łapki świerzbiły. Oj, moja biedna cierpliwość. 
   Tajemnica i główny powód całej ślubnej rewolucji był fajnie stopniowo rozkręcany. Nie byłam w stanie odkryć prawdy. A ona okazała się być spuszczoną bombą. Rewolucja totalna. Akcja trzymała w napięciu. Istna sensacja z nutką kryminału. Wydarzenia dostarczały mi wrażeń. A przede wszystkim emocji, które wręcz kotłowały się we mnie. Biły się o pierwszeństwo. 
   Bardzo fajna lektura. Z charakternymi bohaterami. Emocjonalna, wciągającą i pasjonująca. Przeczytana dosłownie w kilka chwil. Na raz. Tak mnie wciągnęła. Przebierałam nóżkami z ekscytacji, by za moment drżeć z niepokoju. Dla fanów autorki nie lada gratka. Dla niegrzecznych czytelniczek rządnych emocji i historii o miłości.

Polecam




Współpraca: Wydawnictwo Lucky








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz