"Córka mafii Olivia. Dzieci mafii. Tom II." Aleksandra Możejko

Recenzja patronacka




Opis:


Drugi tom serii mafijnej „Dzieci mafii”!

Olivia Montenegro ma nadzieję, że po jej niedoszłym ślubie ojciec trochę odpuści zabawę w aranżowane małżeństwo. Tymczasem zanim kobieta zdąży złapać oddech po doznanym szoku i upokorzeniu, już będzie miała nowego narzeczonego.

Jednak tym razem Olivia natychmiast rozumie, że wpadła z deszczu pod rynnę, ponieważ kolejnym wybrankiem jest Lorenza Gintori, słynący z okrucieństwa mężczyzna podejrzewany o pozostawienie wielu siniaków na ciele zmarłej żony. Żony, której śmierci do tej pory nie wyjaśniono.

Tomaso DeLuka, kuzyn Gabriela, w pełni korzysta z atutów swojego życia. Nie przejmuje się nikim ani niczym. Nie jest zadowolony, kiedy Gabriel każe mu pojechać po siostrę Eleny, ale to, co wydarzy się w pokoju hotelowym, z pewnością zaskoczy zarówno jego, jak i Olivię.



Tom: II
Seria: Dzieci mafii
Premiera: 13.10.2021
Ilość stron: 220
Wydawnictwo: NieZwykłe




Moja opinia:


    Olivia Montenegro ma za sobą aranżowane małżeństwo, które ma szczęście nie doszło do skutku. Kobieta ma nadzieję, że ojciec trochę odpuści. Jednak dość szybko okazuje się, że to dopiero początek. Enzo wybrał córce kolejnego kandydata na męża. Lorenzo Gintori słynie z brutalności. Ponoć zabił swoją żonę. Olivia ani myśli zakładać białej sukni dla tego bydlaka. Decyduje się na dezercję. Już wkrótce ląduje w Chicago, z prośba o pomoc od siostry Eleny oraz jej przyszłego męża, Gabriela. Na zlecenie Gabriela, opiekę nad Olivią ma sprawować jego kuzyn, Tomaso DeLuka. Główny zainteresowany nie pała radością na wizję bycia niańką, lecz wydarzenia w pokoju hotelowym dość szybko zmieniają jego nastawienie.
   Czy Elena i Gabriel uchronią Olivię? Czy dla Tomaso to będzie kolejna szybka panienka? Czy Olivia zostanie przy siostrze? Jaki los ma plan dla bohaterów?

     Pierwszy tom serii "Dzieci mafii" bardzo mi się podobał. Historia Eleny i Gabriela trafiła do mego serca. Wypatrywałam informacji o kontynuacji, którą chciałam przeczytać. W między czasie autorka napisała opowiadanie do antologii "Sportowe love", która została wydana przez Wydawnictwo Plectrum. I nadszedł ten wyczekiwany przeze mnie moment - znałam datę premiery drugiej części serii. Jak tylko dopadłam lekturę, to w mig zabrałam się za czytanie. Nie mogłam się powstrzymać. Umościłam się wygodnie w fotelu i zaczęłam czytać. Już na wstępie autorka serwuje czytelnikowi emocje. Nie wykraczamy powoli o ostrożnie tylko z przytupem. Z mocą i paletą emocji głównej bohaterki. Tym razem jest to siostra Eleny, bohaterki z pierwszego tomu. Olivia zdecydowanie nie jest taka skromna, miła i spokojna. Ta kobieta ma pazur. Temperament i odwagę. Jest świadoma oddziaływania na mężczyzn. Wie co zrobić aby uwieść. Seksowna kociczka. Bardzo fajna postać. W momencie gdy doszła jej empatia oraz szczera troska to już w ogóle wyszła z niej fajna babka z charakterem. Zadziorna i impulsywna. Oj, czułam ten ogień w niej drzemiący. Zacierałam łapki na to pierwsze spotkanie z Tomaso. Już troszkę pokazał swego charakteru. Smakowitego swoją drogą. A im głębiej w tekst tym stawał się dla coraz bardziej interesujący. Waleczny, pewny siebie, opiekuńczy a łóżkowy temperament niezwykle gorący. O tak. Sceny łóżkowe dosłownie spalały na popiół. Gorące, odważne. Dostosowane do bohaterów i pełne pasji. Pożądania, które było widoczne cały czas, i które sukcesywnie nabierało na sile. Niczym tornado, którego nie sposób zatrzymać. Autorka nie poskąpiła tutaj intryg i spisków, które doskonale nakręcały wydarzenia. Akcję, która trzymała w niepewności. Do samego wręcz końca nie można było odetchnąć. Dopiero po ukończeniu lektury mogłam uspokoić szalejące w klatce piersiowej serce. 
   Świetna pozycja dla fanów niegrzecznych powieści. Mafijna, ognista, zaskakująca i nieprzewidywalna. Autorka wie, jak utrzymać ciekawość czytelnika. jak budować napięcie i dostarczać emocji. Od radośni po łzy. Dla mnie bomba. Czekam na kolejne książki Oli a Was zachęcam do czytania. Warto. 

Polecam.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz