"Dziedzic. Pajęczyna. Tom II" Laura Passer




Opis: 


Dominic, brat Katji, postanawia zostać w rodzinnym domu na czas rekonwalescencji ojca. Nie chce przyłączyć się do mafii i nie popiera prowadzonego przez ojca biznesu. Jednak słabość do pewnej kobiety wplątuje go w nieoczekiwane wydarzenia, które wymagają radykalnych i siłowych rozwiązań. Główny bohater poznaje skrywane tajemnice rodziny Ragnatellich, które pozwalają mu zrozumieć decyzje i poczynania ojca.

Czy Dominic przełamie się i przyłączy do Pająków? Czy rodzące się uczucie odmieni jego życie?



Tom: II
Seria: Pajęczyna
Premiera: 22.09.2021
Ilość stron: 415
Wydawnictwo: Dlaczemu







Moja opinia:

   Dominic Ragnatelli czy tego chce czy nie, to jest dziedzicem. Urodził się w takim a nie innym świecie, w takiej a nie innej rodzinie. Tu liczą się pewne zasady. Kiedy jego ojciec przechodzi rekonwalescencję, postanawia wrócić do domu. Już pierwszego dnia trafia do baru, gdzie spotyka tajemniczą Minnie. Jako, że właśnie wpadła w tarapaty, Dominic niczym rycerz rusza na ratunek. Nagrodą jest upojna noc. I to teoretycznie byłoby na tyle. Gdyby nie mały drobiazg - Minnie jest powiązana z mafią. Już wkrótce ich życie zmieni się o sto osiemdziesiąt stopni...
    Czy Dominic zostanie z rodziną? Czy może kolejny raz zostawi wszystko za sobą i ucieknie do wojskowego świata? Jaki wpływ na młodego dziedzica będzie miała Minnie? Kim ona tak naprawdę jest? Jaki sekret skrywa ona i jej ojciec? 

     "Księżniczka", czyli pierwszy tom "Pajęczyny" dosłownie wbiła mnie w fotel. Historia Katji poruszyła mnie dogłębnie. Teraz przyszła pora na jego brata. Odważnego i upartego młodego człowieka, który pragnie żyć według swoich zasad. On jest bardzo charakterny. Nie patrzy na konwenanse, idzie w zgodzie z własnym sumieniem. Ma w nosie to, co i kto o nim mówi. On sam dobrze wie jaki jest i nikt nie musi go uświadamiać. Pewny siebie, władczy, bezpośredni, stanowczy, waleczny,... Przy tych mocnych cechach charakteru posiada w sobie ogrom dobroci. Dla tych, których kocha jest troskliwy. Miły, uprzejmy i taki zwyczajny. Jak każdy inny, bez tego mafijnego zaplecza. Świetna postać. Polubiłam go jeszcze bardziej. Tak samo sympatią zapałałam do Minnie. Czułam podświadomie i widziałam zresztą po pierwszej scenie, że to nie będzie harpia. Że to nie będzie żadna bezczelna kobieta. I nie myliłam się. To bardzo fajna i skromna postać. Tylko ta jej codzienność okraszona strachem i walką, do której zostaje jej już coraz mniej sił. Zresztą czemu się dziwić jak całe życie jest się uczonym posłuszeństwa. Szkolonym do roli maskotki u boku swego pana. Współczułam Minnie tego wszystkiego, czego doświadczała. To na serio fajna postać. Tak jak Dominic zupełnie nie pasująca do roli, jaką przyszło im zagrać. Powiem Wam, że cały czas muszę się pilnować z imieniem głównej bohaterki aby nie zdradzić zbyt wiele. A w jej przypadku wystarczy naprawdę naprawdę niewiele, by rozwiązać worek tajemnic. 
    Relacja bohaterów, jak widać po opisie, od razu wbiega na erotyczność. Zaczyna się gorąco. Ale sceny nie są jakieś takie brutalne, ostre czy bezduszne. One są takie, jak bohaterowie. Sceny miłosne zostały napisane z wyczuciem. Subtelne, romantyczne, pełne ognia, chemii i pożądania. Piękne, gorące i będące miodem na moją romantyczną duszę. No dobra, może nie do końca. Troszkę was wprowadzę w konsternację. Jedna scena, już dosłownie pod sam koniec bardziej wrażliwe duszyczki może zbulwersować i zniesmaczyć. Ja już się w takim czymś spotkałam, więc już aż takiego szoku nie było. Co nie zmienia faktu, że zostałam zaskoczona. No, emocji masa. Od radości, humoru, poprzez smutek, łzy i złość. Tak mnie przeciągnęła autorka. Podczepiła mnie pod samochód i przeciągnęła po naprawdę ciekawym torze wyczynowym. Co tu się działo to głowa mała. Rewolucja goniła rewolucję. Akcja rosła niczym ciasto drożdżowe - nie sposób było ją spowolnić. Adrenalina była. Wypieki na twarzy także. A od zaplecza mafijnego przerażenie malowało moją twarz. Serce waliło jak oszalałe. Autorka spuściła swą wyobraźnię ze smyczy. I wyszła petarda. Do samego końca siedziałam jak na szpilkach. Nie mogłam przewidzieć co się wydarzy. Jaką bombę tym razem zaserwuje swoim bohaterom. Świetna historia. Poruszająca, emocjonalna, piękna i zarazem brutalna. Jestem pod wrażeniem zachwiania głównego bohatera. Kreacja obojga bohaterów wyszła bardzo dobra. Autorka pokazuje, że z przeznaczeniem nie sposób wygrać. Warto walczyć, bo życie jest tylko jedno. Miłość nigdy nie wiadomo kiedy się pojawi ale jedno jest pewne: wprowadzi nie mały zamęt. Emocje mogą u mnie powoli zacząć opadać. Cały czas mam w głowie tę historię. Tom pierwszy także i tak mówiąc prawdę, już nie mogę się doczekać kontynuacji. Autorka miała świetny pomysł na historię, która jest prowadzona perfekcyjnie. 

Pająki budzą grozę i przerażenie ale znajdą się i tacy, którzy je kochają. Którzy nie boją się ryzyka płynącego z tego kontaktu. Zobaczcie sami, co tym razem autorka zgotowała bohaterom i jak im się przyjdzie wyplątać z tej pajęczyny - czy to w ogóle jest możliwe.

Polecam.





Współpraca: Wydawnictwo Dlaczemu













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz