"Za rok o tej porze" Katarzyna Grabowska



Opis:

W świetle noworocznych fajerwerków, przy blasku walentynkowych świec, w słońcu i w deszczu, pod rozgwieżdżonym niebem i wśród choinkowych lampek. Czasami miłość pojawia się w najmniej odpowiednim momencie... Jola, która nigdy nie zaznała rodzinnego ciepła, w związku z Marcinem, policjantem z łódzkiej komendy, odnalazła stabilizację i bezpieczeństwo. Zrezygnowała z własnych pragnień, aby podporządkować się wymagającemu partnerowi. Nie marzyła o miłości, będąc pewną, że to, co otrzymała od losu, wystarczy jej do szczęścia. Marcin stał się dla niej centrum wszechświata i tak miało być już zawsze. Przypadkowe spotkanie na balu sylwestrowym, krótki taniec i skradziony pocałunek o północy odmieniają życie Joli. Od tej pory nie może przestać myśleć o przystojnym, tajemniczym Andrzeju, który pojawił się tak nagle i sprawił, że jej serce zaczęło szybciej bić. Kim jest Andrzej? Po co przyjechał do Polski? Dlaczego tak bardzo zależało mu na przenosinach ze stołecznej komendy do Łodzi? Czy miłość do kobiety stanie mu na drodze do realizacji celu? Kobieta uwikłana w związek z dwoma mężczyznami. Poczucie obowiązku walczące z uczuciem. Zdrada, namiętność, zemsta, a wszystko to wplecione w gangsterskie porachunki i rozgrywające się w łódzkich plenerach




Premiera: 01.12.2021
Ilość stron: 416
Wydawnictwo: Videograf S.A.




Moja opinia:


"Miłość pojawia się nagle, niczym wybuch noworocznych fajerwerków. Rozpala serca, powodując, iż unosimy się nad ziemią. Przez chwilę trwamy w cudownym zawieszenie, spalając się w żarze uczucia. A później... Później zostaje już tylko popiół."


   Jola nie miała łatwego dzieciństwa. To skromna i miła kobieta, która została sama. Pewnego dnia los się do niej uśmiechnął i na jej drodze postawił Marcina Pawłowskiego, policjanta łódzkiej komendy. Wydawało się jej, że złapała szczęście za nogi. Że teraz będzie już tylko lepiej. Niestety prawda okazała się być całkiem inna. Musiała całkowicie podporządkować się wymagającemu partnerowi. Jednakże los bywa miłosierny i tak na drodze Joli stawia kolejnego mężczyznę, Andrzeja. Ta jedna chwila podczas sylwestrowej nocy dała dziewczynie nadzieję.
   Kim jest Andrzej? W jakim celu przyjechał do Polski? Czy zrealizuje swój plan? Jaki naprawdę jest Marcin? I najważniejsze pytanie: kogo wybierze Jola? Czy będzie miała taką możliwość?

    Za mną wszystkie dotąd wydane powieści autorki. Każda inna ale rownie wciągająca i emocjonalna. Byłam ogromnie ciekawa tej, sądząc po okładce, zimowej historii.
   Już na samym wstępie autorka pokazuje prawdziwe oblicze mężczyzny marzeń głównej bohaterki. W miarę przekręcania kolejnych kartek mój szok rósł niczym ciasto drożdżowe. Marcin to totalnie nieprzyjemny, wredny, oschły i brutalny mężczyzna. Rządzi się i wymaga. Osacza i gnębi. Bezczelny i arogancki. Nie wywarł na mnie pozytywnego wrażenia. A najgorsze to, że było coraz gorzej. Przerażał mnie ten człowiek. Doskonała kreacja. Autorka trzymała się wyznaczonego celu i ani na chwilę nie zboczyła z kursu. Nie zgubiła śladu, po którym szła do celu. Do prawdy, która powodowała, że brwi szybowały do góry a na twarzy malowało się przerażenie i niedowierzanie.
 Nasza główna bohaterka, Jola, to cicha, spokojna i skromna osoba. Żyje złudnymi marzeniami i pragnieniami przez co nie widzi prawdy. Udaje, że wszystko jest dobrze, jest ok. Tak właśnie powinno być. A ona tylko szukała ciepła, stabilizacji i akceptacji. Bardzo dobrze nakreślona osobowość pogubiona i naiwna. Wypierająca prawdę aby tylko nie zostać samą. We współczesnym świecie dość częsty przypadek, niestety. 
   Andrzej. Hmm, z nim miałam największy problem. Z jednej strony zdolny do wszystkiego, aby osiągnąć cel a z drugiej czuły i troskliwy. Martwiły mnie jego przygody łóżkowe, które miały być środkiem do realizacji planu. Planu, który trzymał w napięciu i dostarczał adrenaliny. Jakoś nie mogłam się określić po której stronie szali stanąć: polubić go czy nie? Dość trudne pytanie i jeszcze cięższa decyzja. 
   W powieści za pomocą kilku postaci drugoplanowych wpadamy w sam środek zawirowań mafijnych. Sensacji i akcji. Głównego przeciwnika Andrzeja nie polubiłam. Tak samo jak Elizy, której miała ochotę w pewnym momencie coś zrobić. Do samego końca nie mogłam przewidzieć finału tych wszystkich zaskakujących wydarzeń. Obstawiałam co prawda jak może być ale i tak zostałam zaskoczona.
   Najnowsza powieść autorki pokazuje jak bardzo przewrotny jest los. Jak ciężko jest przewidzieć jego plany. Taka samą sytuacja jest odnośnie miłości. Nigdy nie wiadomo kiedy trafimy na tą jedną jedyną osobę i jak bardzo zmieni się nasze życie. Niezwykle emocjonalna i wciągająca powieść. Gorąca i niebezpieczna. Szokująca i mrożąca krew w żyłach. A przy tym wszystkim romantyczna z ogromną ilością wiary i nadziei na szczęście. 

Polecam.








Współpraca: Wydawnictwa Videograf S.A.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz