"Spółka Antymagiczna i nawiedzony dom" Gabriela Bramska




Opis:


Wejdź do świata magii i zapomnij o nudzie. 

Pierwszy tom pełnej magii i humoru serii dla czytelników od lat 10 do 110 !

Witajcie w Burzowie, pochmurnej metropolii często nawiedzanej przez istoty nie z tego świata. Gdy miasto dotyka klęska czarnego deszczu, niezbędna okazuje się interwencja łowców upiorów. Alfaen i Darkins, właściciele Spółki Antymagicznej, rozpoczynają śledztwo, które prowadzi ich do ekscentrycznej poetki Ithne nawiedzanej przez demona. Starcie z upiorem kończy się katastrofą, a miastu grozi wielkie niebezpieczeństwo.  

Czy pomoc Czarnoksiężnika i jego niezwykłych pupili wystarczy, by wypędzić śmiertelnie groźną istotę? Jakie tajemnice kryje przeszłość Ithne i jej rodziny?

Co ma z tym wszystkim wspólnego opuszczony dom w środku lasu?

Wyruszcie na przygodę z Alfaenem i Darkinsem, by poznać odpowiedzi na te pytania. Gwarantujemy, że nie będziecie się nudzić!  


Tom: I
Seria: Spółka Antymagiczna
Premiera: 24.11.2021
Ilość stron: 408
Wydawnictwo: Młodzieżówka




Moja opinia:


   Alfaen i Darkins są łowcami upiorów. To oni są założycielami Spółki Antymagicznej. Kiedy pewnego dnia w Burzowie zaczynają padać błotniste deszcza, to dla nich znak, że ktoś zaczął mieszać. Już wkrótce przychodzi do nich Teris, która prosi o pomoc dla swojej siostry, która została nawiedzona przez demona. Mężczyźni stawiają się do walki, tyle tylko, że tak łatwo nie będzie. 
   Czy przy pomocy Czarnoksiężnika uda się wygonić demona? Czy miastu nic nie zagraża? Jakie sekrety skrywa rodzina Ithne? Co z tym wszystkim ma wspólnego opuszczony dom w środku lasu? Jak się zakończy ta przygoda?

     Próbuję zarażać czytelnictwem swoje dzieci. Próbuję, bo o ile ja uwielbiam czytać, tak one nie koniecznie. Syn lektury szkolne i nic poza tym, a córce jak przeczytałam coś to słucha ale sama nie chce. Tu jest nadzieja. I właśnie dlatego raz na jakiś czas skuszę się na książkę dla dzieci. 
    Gabriela Bramska od pierwszego zdania wprowadza czytelnika w stworzony przez siebie świat pełen magii. Pisze barwnie i niezwykle plastycznie. Czytelnik z ochotą mości się wygodniej w fotelu i oczyma wyobraźni przenosi na karty powieści. 
    W pierwszym tomie serii znajdziemy masę potworów. Okładkowy kotosmok jest świetny. Nocne mary, demony, upiory. Nie ma nudy. Momentami ciarki pełzly po plecach. Fajny dreszczyk emocji. Elementów grozy nie brakowało i są one trafne, patrząc na przedział wiekowy, dla którego ta książka jest dedykowana. Ale myślę, że i dorośli się tutaj odnajdą. Ci, którzy lubią sobie od czasu do czasu przeczytać coś czy obejrzeć w tym klimacie. 
   Powieść Gabrieli Bramskiej powoduje, że porzucamy rzeczywistość na poczet stworzonej historii. Chcemy więcej i więcej. Każdy poruszany i dokładany wątek spójnie łączy się z całością. Lekturę czyta się szybko. Ciekawi i intryguje. Pojawiają się pytania, na które trzeba również samemu spróbować znaleźć odpowiedź. Smaczku dokładają ilustracje. Co prawda nie ma ich zbyt wiele ale taka ilość jest wystarczająca, by pokierować wyobraźnię a resztę właśnie jej zostawić.
     Fantastycznie spędzony czas. Nawet nie wiem kiedy dotarłam do ostatniej strony. Najlepsze jest to, że pojawi się kontynuacja. Mam tylko nadzieję, że jak najbardziej. Jeśli się zastanawiacie, to ja mówię - czytajcie. Warto.

Polecam.




Współpraca: Wydawnictwo Młodzieżówka






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz