"The postman. Miłosna przesyłka" Adriana Rak & Angelika Ślusarczyk



Opis:

Czy zagubiony i skrzywdzony przez los mężczyzna jest odpowiednim partnerem dla równie nieszczęśliwej kobiety?
Danka już od pierwszych chwil znajomości z Maćkiem doskonale zdaje sobie sprawę z tego, w jak beznadziejnej sytuacji się znaleźli. Młoda kobieta, dręczona trudnymi wspomnieniami, których nie potrafi wyrzucić z pamięci, nie jest w stanie zaufać żadnemu mężczyźnie.
Postanawia jednak dać szansę tej niecodziennej relacji, niepewna, czy jest w stanie stworzyć normalny związek.
Maciej to listonosz z małej miejscowości, ceniący sobie spokojne życie z dala od miejskiego zgiełku. Kiedy poznaje Danutę, zakochuje się od pierwszego wejrzenia i pomimo przykrych doświadczeń jest gotowy na nową miłość. Jego pewność siebie i nadzieję na zbudowanie czegoś trwałego studzi zmienne zachowanie Danki, która nie może się zdecydować, czego oczekuje od tej znajomości. Mężczyzna jest na tyle zdeterminowany, że postanawia zawalczyć o miłość.
„The Postman. Miłosna przesyłka” to niezwykła, pełna emocji opowieść o tym, co w życiu najważniejsze – o miłości i walce o nią.



Premiera: 09.09.2021
Ilość stron: 306
Wydawnictwo: WasPos






Moja opinia:


   Danuta Kołodziejczyk. Jej obecne życie to studia w Kraków, od których musi uciec. Wakacje u dziadków w Sasinie mają dać jej szansę na złapanie oddechu i dystansu po tym, czego doświadczyła. Tej traumy i zdrady, jaką zafundowała jej Justyna. Przez to Danka jest ostrożna i nieufna. Ale być może nowo poznany listonosz znajdzie drogę do jej serce...
   Maciek jest listonoszem i przeszedł niedawno niemiłą przygodę miłosną, po której ma dość kobiet. Nie ma wielkim aspiracji a w małej miejscowości ma wszystko to, co lubi. Naturę, spokój i ciszę. Monotonię dnia pewnego razu burzy mu seksowna nowa mieszkanka...
    Czy wakacyjna znajomość ma szansę dla długotrwały efekt? Czy Danka wyzna Maćkowi swoją przeszłość? Czy mężczyzna ruszy do przodu? Czy im się uda?

    Twórczość obu autorek jest mi dobrze znana. Czytałam książki zarówno Angeliki Ślusarczyk, jak i Adriany Rak. I oba style podobają mi się. Byłam w związku z tym niesamowicie ciekawa tego, jak połączyły swe siły. 
   Postman. Listonosz. Wiadoma sprawa. Praca jak praca. Mnóstwo ruchu, duży kontakt z ludźmi, znajomość wszystkich mieszkańców. Same plusy prawda? Szczególnie w małym miasteczku. W zamkniętej społeczności, w której plotek od zatrzęsienia. Z byle powodu można zostać wrzuconym na języki ludzi. Oto ta nie do końca miła strona małych miasteczek. Autorki pokazały to. To zło, jak i pozytywne elementy. Cisza, spokój, sama natura. Odpoczynek i zieleń. Bez zgiełku i smogu. Wyobrażałam sobie na każdym kroku to, jak wygląda Sasin. Bardzo fajny pomysł na tło wydarzeń. Co do bohaterów to zostałam mile zaskoczona. Danusia to taka ciepła osóbka, która zaraża optymizmem i radością. Serdeczna, empatyczna, naturalna i błyskotliwa. Troszkę ironiczna i odważna co daje takie wrażenie pewności siebie. Takiej siły, choć bywa krucha. Bardzo fajna postać. Maciej natomiast był taki bardziej poważny. Romantyk i dżentelmen w pełnej krasie. Do tego toskliwy. Podczas lektury próbowałam zgadnąć, która z autorek stoi za jakim bohaterem. I powiem  Wam, że zgadałam. A wszystko przez taką powagę Maciusia, co odpowiadało mi stylowi autorki. Brawa należą się dla obu autorek. Doskonale sobie poradziły z tą historią. Style się uzupełniały. Tworzyły spójność i naturalność. W powieści nie zabrakło pasji i namiętności. Czułości wymieszanej z bardziej odważnymi scenami. Rzekłabym nawet, że z mocnymi czy ostrzejszymi, bo do brutalności to daleka droga. Fajny był ten pazur. Ta chemia między bohaterami. Erotyzm był bardzo trafny. Odpowiedni do charakteru Danki i Maćka. Nie tylko lato, nie tylko słońce sprawiało, że było gorąco. Za serce schwytał mnie cudownie romantyczny gest, pomysł pana listonosza. Miłosna przesyłka była w jego stylu. Na uwagę zasługują wydarzenia z życia głównej bohaterki z które we współczesnym świecie są jak najbardziej realne. Mrożące krew w żyłach i powodujące, że krew odpływa czytelnikowi z twarzy. Dla zachowania równowagi znajdziemy także humor i wesołość. Tę chwile, kiedy można złapać oddech, by przygotować się na kolejną część jazdy bez trzymanki. Autorki napisały lekką i przyjemną w odbiorze historię. Historię o miłości w różnych odcieniach. Miłości, której droga bywa wyboista i pełna przeszkód i tylko od nas samych zależy, że będziemy o nią walczyć. Lektura duetu jest kojąca i niosąca nadzieję. Warto przejść wszystkie perturbacje, aby zaznaczyć szczęścia u boku tej jednej właściwej osoby.

Polecam







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz