"Mroczna pokusa. Ukryte w ciemności. Tom I" D.B. Foryś




Opis: 

Co się wydarzy, gdy dziewczyna z sekretami spotka mężczyznę pełnego tajemnic?


Po odkryciu bezwzględnej natury szefa Kornelia zostaje zmuszona do ucieczki. Jej życie zamienia się w piekło, a każda chwila w walkę o przetrwanie. Szybko się okazuje, że sprawa jest poważniejsza, niż początkowo zakładała. Jedyną szansą na ocalenie zdaje się zaufanie mieszkającemu na odludziu nieznajomemu.


Alan ma jeden cel – nie pozwolić, żeby dopadła go przeszłość. Pojawienie się Neli wszystko komplikuje i ściąga na niego niebezpieczeństwo, jednak zapowiada też rozwiązanie problemów. Ostatecznie mężczyzna zapewnia dziewczynie schronienie, uciszając tym samym wyrzuty sumienia.


Wyczuwalny dystans, różnica wieku oraz ciągłe niedomówienia sprawiają, że Alan i Kornelia są do siebie sceptycznie nastawieni. Z czasem ich relacja zaczyna ulegać zmianie, a mieszkanie pod wspólnym dachem jeszcze bardziej się komplikuje, kiedy na jaw wychodzą ukryte motywacje. Nie pomaga też fakt, że oboje coraz mocniej pragną ulec budzącej się między nimi namiętności.


Gęsty las, pasja, pożądanie, fascynacja i ukryta w ciemności mroczna pokusa, która może ich uratować lub doszczętnie zniszczyć.


Tom: I
Seria: Ukryte w ciemności
Premiera: 20.08.2021
Ilość stron: 380
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy D.B. Foryś






Moja opinia:

   W miarę spokojne życie Kornelii Machulskiej legnie w gruzach w momencie, gdy staje się świadkiem morderstwa, za którym stoi jej szef Roman, właściciel klubu Black and White. Dziewczyna jest zmuszona do ucieczki. Chce jak najszybciej zapomnieć o tym co widziała. Jednak jej szef ma co do niej zupełnie inne plany. Trafia do dziczy i samotnie stojącej chatki...
   Alan Krajewski prowadzi samotne i typowe pustelnicze życie. Z psem Pogo u swego boku  wszedł w symbiozę z otaczającym go lasem. To właśnie tu, w jego chatce niespodziewanie staje młoda dziewczyna, której wygląd wizualny pozostawia wiele do życzenia...
   Czy dziewczynie grozi niebezpieczeństwo ze strony właściciela chatki? Kim on jest i dlaczego mieszka z dala od ludzi? Czy uchroni Nelę przez śmiercią? Co się stanie, gdy przyjdzie im stawić czoła nieuniknionemu?

   Uwielbiam twórczość autorki. Moja przygoda z twórczością Doroty zaczęła się od serii Tess. I poszło z górki. Wszystkie powieści dotąd wydane stoją dumnie w mojej biblioteczce. Stoją i czekają na swe siostry. I właśnie przeczytałam najmłodszą. Pierwszy tom serii "Ukryte w ciemności". Historia dwójki całkiem obcych ludzi, których dzieli tyle co łączy. Kornelia i Alan. Dwójka samotników z woli losu. Mieli swoje życie. Nierealne ale własne. I nagle przyszło im się zmierzyć z nowością. Z nową realnością. Ona, dwudziestokilkulatka, która znalazła się w złym miejscu o złej porze teraz musi się ukrywać. On , trzydziestokilkulatek, który zaszył się w głuszy, by przeczekać przeszłość. Oboje ostrożni, oboje nieufni. Teraz przyszło im zamieszkać razem na czas bliżej nieokreślony. Miałam obawy czy główna bohaterka wyjdzie z tego cało. Brodaty, zarośnięty i potężny mruk był dla mnie wielką zagadką. Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać z jego strony. Był dla mnie wielką zagadką. Wszystko kręciło się u niego wokół lasu i czteronożnego przyjaciela. To z nim wyruszał na leśne wyprawy. To on towarzyszył mu w pracy. Drżałam z niepokoju na to, co czeka główną bohaterkę u jego boku. Nela to taka spokojna młoda kobieta, która stara się żyć po swojemu. Zgodnie ze swoim sumieniem i możliwościami. Spokojna, ostrożna i nieufna. Taki ptaszek z uszkodzonym skrzydełkiem. Ich relacja była mocno tajemnicza. Stopniowo rosła wzajemna fascynacja a ich myśli zaczynały coraz częściej krążyć o sobie nawzajem. Było wydać tę chemię między nimi. Oj, oj wręcz kipiało. Kornelia co rusz mnie zaskakiwała. Mimo wewnętrznego strachu i lęku starała się dotrzeć do towarzysza z przymusu. Akcja co rusz zmieniała tempo. Co rusz moje brwi szybowały wysoko a serce waliło niczym perkusista w bęben. "Miastowe" życie bardzo różni się od życia w samotności pośród drzew i dzikich zwierząt. Zostało to bardzo fajnie podkreślane i było świetnym kontrastem. Natomiast pojawiające się tajemnicę i niedomówienia odpowiednio mąciły spokój i budowały poszukiwane napięcie. Bardzo do gustu przypadła mi postać drugoplanowa. Bernard to facet, który od początku zyskał moją sympatię. Nie zabrakło adrenaliny oraz akcji na najwyższym poziomie. Spędziłam naprawdę przyjemne chwile z tą książką. Przeczytałam ją w jedno przedpołudnie. Wciągnęła mnie. Oczyma wyobraźni przeniosłam się do bohaterów i małej chatki. Emocji podczas czytania towarzyszyła mi masa. Autorka wie jak budować napięcie i jak nie pozwolić, by czytelnik zaczął odczuwać zniżenie. Tu nie ma miejsca na nieistotne kwestie. Tu wszystko jest potrzebne i zostało odpowiednio rozbudowane. Jestem na tak i z niecierpliwością czekam na kolejną powieść. Na kolejną historię, która na długo pozostanie w mojej pamięci. Jeśli jesteście fanami autorki to koniecznie musicie ją przeczytać. A jeśli dopiero wszystko przed Wami to czytajcie, jeśli szukacie lektury wyrazistej, z nitką ognia i sensacji. Warto.

Polecam.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz