"Grzeszne pragnienie" A.T.Michalak



Opis:


Drake Johns to rozgrywający drużyny futbolowej i bogaty playboy. Taki jest teraz, bo takim stworzyła go Elle, kiedy byli jeszcze parą. Bezlitośnie zniszczyła jego miłość. Aby się pozbierać, Drake na rok odciął się od rodziny i przyjaciół. Teraz wraca, by pokazać jej, kto naprawdę tutaj rządzi. Rozpoczyna się elektryzująca gra: Drake jest przybranym bratem Elle...

Miłość od nienawiści dzieli tylko krok. Kto wykona go pierwszy?



Premiera: 01.09.2021
Ilość stron: 384
Wydawnictwo: PASCAL





Moja opinia:


"Człowiek nie może być samotnym żeglarzem,
bo prędzej czy później stwierdzi, że jego życiu brakuje sensu."


   Drake Johns jest rozgrywającym drużyny futbolowej Los Angeles Rams. Uchodzi za bogatego playboya. Dziesięć lat temu przeprowadził się z New Haven do Los Angeles po tym, kiedy Ella złamała mu serce. Teraz, w obliczu śmierci rodziców musi powrócić na stare śmieci...
   Ella jest przyrodnią siostrą sportowca. Została wdową jakiś czas temu, z dziewięcioletnim synem Dominikiem. Kobieta radzi sobie jak może ze wsparciem przyjaciółki Matyldy. Ella ma obawy co do tego, gdy ponownie przyjdzie jej zobaczyć na żywo Drake'a, który niegdyś skradł jej serce...
   Czy odkryją prawdę o śmierci rodziców? Czy Ella i Drake dojdą do porozumienia? Czy przeszłość będzie przeszkodą nie do pokonania? A może jednak zapalnikiem zmian i szansą na wspólną przyszłość? 

   A.T.Michalak pisze powieści dla romantyczek. Dla kobiet, które oczekują od powieści pięknego uczucia, staczania walk i takiego spokoju. Takiej otuchy i nadziei, która jest balsamem dla serca. "W jego oczach" oraz w "Zakazanej namiętności" właśnie tak było. A teraz powtórzyło się w "Grzesznym pragnieniu".
    Sportowiec i playboy kontra wdowa i samotna matka. Na dodatek fakt, że stanowią przyrodnie rodzeństwo. Coś zakazanego. Coś grzesznego. Coś, co nigdy nie powinno się wydarzyć. A jednak się stało. Stało i co najlepsze - nie wygasło. Zakazany owoc był świetnie nakreślony. Dzięki temu, że autorka pokusiła się o pokazanie ich wspólnej przeszłości mogłam ich lepiej zrozumieć. Tego co czuli, czym się kierowali. W zderzeniu w teraźniejszością było to świetnym zagraniem. Została również pokazana relacja hate-love. Ale nie stanowiła ona istotnego tła, tylko była smakowitym dodatkiem. Tym czymś, co pokręca temperaturę. Dodaje niepewności i budzi zaintrygowanie. Natomiast od pierwszej chwili widziałam między bohaterami te iskry. To przyciąganie i chemię. Buzującą pożądanie, które wręcz kipiało. Pięknie rozwijające się uczucie. Widać, że Ella i Drake dojrzali. Już nie są takimi narwańcami w gorącej wodzie kąpanymi. Dojrzałość przemawia. Ella jest empatyczna i rozważna. Drake'a przemiana równie jest dobrze widoczna. Podziwiałam jego spokój i opanowanie po fakcie odkrycia pewnego sekretu. Trzymałam kciuki za nich. Postać Dominika chwyta za serce. To fajny i grzeczny chłopczyk, który potrzebuje męskiego wzorca. Mati, to przyjaciółka Elli z prawdziwego zdarzenia. Wspiera, nakierowuje i uważnie słucha. Natomiast Julie od samego początku mnie drażniła. Tym wywyższaniem się. W momencie jej krętactw to już pałałam do niej nie do końca przychylnymi uczuciami. Sceny miłosne w tej powieści są odważne, lubieżne i niezwykle gorące. Spalające i trawiące. A na ostudzenie autorka serwuje elementy grozy i niepewności, które trzymają w niepewności. Pokusiłabym się tylko o dodanie dosłownie jednej sceny z udziałem głównego bohatera z życia z Nowego Jorku. To jak nawet wyglądają uroki sławy. Zabrakło mi tutaj także tego smutku i powagi sytuacji po śmierci rodziców. Tego skupienia się na stracie. Jak został już dorzucony element tragiczny z udziałem Drake'a już pod koniec, to miałam wrażenie, że spłynęło to po nim jak po kaczce. No mógł się chłopina bardziej przejąć nowym stanem rzeczy, hihi. Takie tam moje małe marudzenie. Ale nawet bez tego to fajna powieść. Odpowiednio pikantna i gorąca. Namiętna z elementami mrożącymi krew w żyłach. Ta historia rozpaliła moje zmysły. Uff, momentami było naprawdę ogniście. Z każdą kolejną stroną zatracam się coraz bardziej. Wciągającą i pasjonująca. Styl autorki polubiłam już po debiucie, więc oczywiste jest toż że pod tym względem nie mam żadnych uwag. Zachęcam do czytania. Warto, szczególnie jeśli spodobała się wam któraś z wydanych dotąd powieści autorki. Warto.

Polecam.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz