"Dante. Filthy Marcellos. Tom III" Bethany-Kris



Opis:

On nie szuka miłości. Ona nie szuka stałego związku.

Życie Dantego Marcello, następcy tronu Cosa Nostry, od dawna było zaplanowane w najdrobniejszych szczegółach. Mężczyzna zawsze marzył jedynie o tym, żeby zostać donem. Tylko tego pragnął.

Teraz nadeszła chwila, kiedy jego ojciec chce zejść mu z drogi do władzy. Dante ma rozpocząć swoje panowanie. Jednak jeżeli u boku przyszłego dona nie stanie kobieta, jego pozycja będzie niepewna.

Catrina Danzi słynie z niebiańskiej urody oraz zabójczej natury drapieżnika. Związek z Dantem zapewni jej stabilizację oraz ochronę, których potrzebuje. Oboje znają prawa rządzące mafią i na swojej relacji chcą ugrać coś dla siebie. Zasady są proste: żadnej intymności, zero emocji, tylko czysty biznes.


Tom: III
Seria: Filthy Marcellos
Premiera: 11.08.2021
Ilość stron: 403
Wydawnictwo: NieZwykłe




Moja opinia:

  Dante Marcello to przyszły szef Cosa Nostry. Do tego całe życie był przygotowywany. To jego cel i jego przeznaczenie. Ojciec powoli szykuje się na odstąpienie władzy synowi ale jest jeden problem, którego nie można przeskoczyć. Przyszły szef musi mieć żonę. On tego nie chce ale nie ma wyjścia...
   Catrina Danzi to dobrze znana w przestępczym światku kobieta. Działa pod nazwą Queen Pin. Buzia anioła, charakter diabła. Przebiegła kocica przez duże P. Wzięła Dantego na swój cel. On musi zostać jej mężem, bo potrzebuje stabilizacji i ochrony...
   To ma być czysty biznes. Z obustronnie płynącymi korzyściami. Bez uczuć, bez relacji, bez intymności. Związek tylko na papierze i dla oczu innych ludzi. Czy im się uda? Jakie sekrety skrywają? Czy Dante i Catrina zaakceptują je? 

    Na trzeci tom serii "Filthy Marcellos" czekam z niecierpliwością. "Luciano" i "Giovanni" byli świetni. Dlatego tak bardzo chciałam poznać historię trzeciego z braci. 
   Bracia Marcello mają w sobie coś takiego, co nie pozwala czytelnikowi na oderwanie się od nich. Trzech mężczyzn. Każdy różny pod względem charakteru i podejścia do życia. Dzieli ich sporo a łączy jeszcze więcej. Stoją murem za sobą. Mają silną więź. Ze sobą, jak i z rodzicami. Bardzo ładny obraz rodzinny przez te tomy pokazała autorka. Była fascynująca opowieść Gio i Kim, byli Lucian i Jordyn. Teraz Dante. Człowiek zachowujący powagę. Co rusz zakładający maski. W poprzednich tomach pokazał swą siłę i determinację. Twardy charakter i ambicje. Tutaj tylko to wszystko potwierdził. Byłam ogromnie ciekawa tego, jak potoczą się jego losy. Bohater bowiem znalazł się w sytuacji podbramkowej. W momencie pojawienia się słodkiej i uroczej kobietki nie miałam zielonego pojęcia co zaplanowała dla nich autorka. To było wielką niewiadomą. I powiem Wam, że to bardzo dobry zabieg był. Nowa bohaterka odkrywała się puzzel po puzzlu. Anielski i kuszący wygląd w jej przypadku był mocno mylący. Z wyglądu miła, uprzejma i słodka niczym miód. To było doskonałe tło dla charakteru Catriny. Ma pazury kobieta. Ostre niczym brzytwa. Twarda, pewna siebie, władcza, silna, nieugięta... To tylko część. Ta kobieta to niebezpieczna kocica. Nie boi się śmierci ani odbierania komuś życia. Petarda. Odważna i ambitna. Ma charyzmę i ten wewnętrzny ogień. O, zacierałam łapki w oczekiwaniu na to, jak bohaterowie będą się docierać. Trafił im się godny przeciwnik. Oj, iskry leciało. Uff, było gorąco. I to bardzo. Ulala, czekałam na więcej. I dalsze wydarzenia nie zawiodły mnie. Okazały się być lepsze od moich przewidywań. Bomba. Tajemnice i sekrety dokładały swoją cegiełkę niepewności. Do tego świat mafii od środka. Wszystko się bardzo trafnie łączyło. Jestem zachwycona. Ten tom jest idealnym podsumowaniem serii. Serii o niezłomnych braciach i ich kobietach. W moim odczuciu "Dante" jest najlepszą częścią. Najbardziej emocjonalną i nieprzewidywalną. Z największą przyjemnością czytałam. Delektowałam się czytaną lekturą. Warto było dla niej rzucić wszystko w kąt. Z całego serca zachęcam do czytania. 

Polecam.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz