"Jej porywacz. Zmień mnie. Twist me. Tom I" Anna Zaires




Opis:

Pierwszy tom legendarnej zagranicznej serii!

Dla fanów Raw i Birthday Girl.

Porwana. Przetrzymywana. Szantażowana.

Gdy Nora Leston spotkała w klubie Juliana Esguerrę, od razu wiedziała, że ten mężczyzna jest niebezpieczny. Mimo to sama przed sobą nie potrafiła ukryć, że wzbudził jej zainteresowanie. I miała wrażenie, że tamtego dnia złożył jej obietnicę…

Później długo nie mogła przestać o nim myśleć i była zszokowana, kiedy na uroczystości rozdania dyplomów ponownie go zobaczyła. Poczuła niepokój.

Nic jednak nie zaskoczyło Nory tak bardzo jak to, co wydarzyło się potem, gdy wracała z kina z kolegą, w którym się podkochiwała. W jednej chwili Jake miał ją pocałować, a w drugiej leżał na ziemi.

Teraz Nora jest więźniem groźnego handlarza bronią. Musi być posłuszna, ponieważ od tego zależy, czy jej kolega będzie żył.


Tom: I
Seria: Twist me
Premiera: 25.08.2021
Ilość stron: 264
Wydawnictwo: NieZwykłe




Moja opinia:

  Nora Stevens jest zwyczajną skromną nastolatką. Miła, uprzejma i kulturalna. Ma zwykłe problemy osób w jej wieku. Kiedy pewnego dnia uwagę na nią zwraca obiekt jej westchnień, Jack, nawet nie przypuszcza jak bardzo zmieni się jej życie. W klubie poznaje tajemniczego mężczyznę, który ponownie zjawia się na rozdaniu dyplomów. Podczas randki w kinie z Jackiem, w jednej chwili go całuje, w drugiej on leży na ziemi a ona zostaje porwana...
   Julian Esguerra jest handlarzem bronią. Trafił na kobietę, która musi być jego. Za wszelką cenę i to właśnie robi. Zabiera ją na wyspę na środku morza. Wokół tylko bezkres oceanu....
   Co się stanie z Norą? Jaki czeka ją los? Jaki Julian ma plan?

    Ta seria przykuwa spojrzenie samymi okładkami. Różami, które okala drut kolczasty. Sugeruje słodką i przyjemną lekturę, w której znajdzie się jakieś cierpienie. Jakaś krzywda. Opis pierwszego tomu takie właśnie coś przedstawia. Z tym, że zawartość pierwszej książki z serii jest daleka od moich wyobrażeń. 
    Demoniczna. Przerażająca. Okrutna. Wstrząsająca. Takie słowa cisną się na usta po przeczytaniu powieści. Nie spodziewałam się takich wydarzeń. Porywacz jak ta lala. Bomba. Socjopatyczny, który uwielbia ból. Oj, Julian wymiatał. Na kartach powieści taka postać intryguje i mrozi krew. Strach pełznie po plecach. W realu na Chiny Ludowe nie chciałabym wpaść w ręce takiej osoby. Brr. Świetnie wykreowany bohater. Z całym mrocznym zapleczem. Wzbudzał strach i uległość. Mroczny anioł. Przerażający, oszałamiający, zimny, bezwzględny i bezduszny. W tej powieści strach i podniecenie splatają się w jedność. Uzależniające, mroczne i zakazane. Wręcz nierealne dla mnie ale możliwe, jak widać. Ostre i gorące sceny uniesień. Bardzo lubieżne i odważne. Z bólem pomieszanym z przyjemnością. Pierwsze sceny mnie zmroziły. Nie rozumiałam głównej bohaterki. Myślałam, że zwariowała, że oszalała. Jak mogła? Na plus skupienie się na bohaterce. Na jej przemyśleniach i szukaniu wyjścia z sytuacji, w której się znalazła. Walczyła i chciała przetrwać. Odważna z niej kobietka. Młodziutka, niedoświadczona a silna mimo wrażenia kruchości. Nora 18 lat, Julian 29 lat - różnica wieku niby nieduża a jednak. Dobrze obmyślone porwanie i elementy. Opis wyspy i całego budynku trafiony w punkt. Straszna wizja. OMG. Kręciłam głową z niedowierzaniem ma to, co opisywała autorka. Na plus oczywiście. Jej wyobraźnia szalała - moja zresztą też. Bardzo plastyczne opisy. Obraz obsesji i chorej, jakby nie było, fascynacji wzbudzał trwogę. W powieści dominują sceny uniesień, które miały służyć złamaniu bohaterki. Uzależnieniu jej od porywacza. Kiedy wkroczyły na scenę akcja i sensacja to aż podskoczyłam do góry. Byłam przekonana, że już mnie nic nie zaskoczy. A jednak się udało i to nie raz, bo finał zostawił mnie w konsternacji. W tym momencie bardzo się cieszę, że mam pod ręką pozostałe dwa tomy. Aż mnie nosi by poznać ciąg dalszy. Już za momencik to właśnie uczynię. Zacieram łapki i szykuję się na kolejną emocjonalną bombę, która kolejny raz zapewne mnie sponiewiera.
     A Was zachęcam do czytania. Jeśli szukacie książki kipiącej emocjami, gdzie przerażenie miesza się z przyjemnością, jeśli szukacie mocnej i wyrazistej powieści to znak, że dobrze trafiliście. Bądźcie gotowi na wszystko. Dosłownie.

Polecam.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz