"Sportowe love" Good Girls grupa literacka




Opis: 

Niezależnie od długości i szerokości geograficznej, nic nie wzbudza takich emocji jak sport. A sport połączony z namiętnością to prawdziwa mieszanka wybuchowa.

„Sportowe love” to dziewięć opowiadań, które na długo zapiszą się w pamięci czytelników. Te pełne pasji nowele przeniosą Was na boisko do koszykówki, do oktagonu MMA, na bokserski ring, do piłkarskiej szatni czy na kort tenisowy. Różnorodność dyscyplin sportowych, wokół których toczy się akcja poszczególnych opowieści, dostarczy Wam całej gamy uczuć i zapewni ogrom niezapomnianych wrażeń. Dokładnie tak jak Mistrzostwa Świata czy Igrzyska Olimpijskie.

Dziewięć wspaniałych autorek.
Tyleż samo intensywnych historii.
Sport ukazany z innej perspektywy niż dotychczas.


Premiera: 30.08.2021
Ilość stron: 366
Wydawnictwo: Plectrum




Moja opinia:

    Miłość i sport zawsze idą w parze. Ta pasja, ta euforia z osiąganych rezultatów. I ten ból, gdy los perfidnie odbiera to, w czym człowiek się spełnia. Jeśli dołożyć do tego namiętność to wyjdzie z tego miaszanka wybuchowa. 
   Dziewięć autorek napisało dziewięć opowiadań zawierających różne opisy relacji międzyludzkich na tle sportu. Zrobiły to z dobrego serduszka. Cała kwota ze sprzedaży antologii zostanie przekazana na cele charytatywne. Na ręce fundacji Pomagaj pomagać - Różaland - Stowarzyszenie. Warto się dołożyć i wspomóc potrzebującym. Tak niewiele a tak dużo można zdziałać.
   Każda z autorek wybrała swojego patrona do promocji opowiadania. Na moje skromne dłonie powędrowało opowiadanie Oli Możejko, które otwiera antologię. "Ostatnia walka" to historia o kobiecie, której pasją był boks. Ładna buzia szła w parze w jej zdolnościami. Mając przed oczami widmo odebrania ukochanej hali bokserskiej, dziewczyna postanawia stanąć oko w oko z samym Kingiem. Tym, któremu jedyna bliska osoba dziewczyny, winna jest sporą gotówkę. Dziewczyna musi kolejny raz stanąć do walki. Stoczyć ostatnią walkę. Pełną opinię znajdziecie na moim blogu (FB i ig), na którą serdecznie zapraszam.  
   Drugim z kolei nowelką jest "Zdolność manipulacji" Ewy Pirce. To historia o Patricii, uzdolnionej kobiecie, która wyrwała się z rąk prywatnego kata. Jedynym ratunkiem zdaje się być Harvey, który robi wszystko, aby przywrócić kobiecie pewność siebie.
   "Utracone nadzieje" K.E.December  traktuje o piłce nożnej i młodej córce trenera jednej z drużyn, do której dołącza Adam. Młody uzdolniony piłkarz, który na stopie prywatnej nie podoba się ojcu dziewczyny.
   Ewa Maciejczuk w "Walecznym sercu" oddała piękno koni. Córka właściciela szkółki jeździeckiej, Malwina, musi poddać się naukom nowego trenera, który dodatkowo dość mocno ją pociąga.
   Piąte opowiadanie to "Ostatnia kwatra", którego autorką jest K.Hellishdeer. Szkolna przyjaźń damsko-męska z ukrytym uczuciem na tle koszykówki. Łucja i Fabian będą musieli zmierzyć się z prawdą.
   Ola Mroczkowska w swojej nowelce "Ostatni raz"  ukazała miłość Mel i Adama na tle boksu. Pokazuje jak niewiele potrzeba, by wszystko wywróciło się do góry nogami.
   Dakota Arizona podarowała czytelnikom "Króla ringu" i tym samym zabrała na egzotyczną wyspę Puket. Czy Harper ulegnie pokusie trenera boksu tajskiego Enza Collette? Czy to będzie tylko wakacyjna przygoda? 
   Przedostatnia z kolei historia to "Odnaleźć sens" Alicji Wlazło. To pełna bólu historia uzdolnionej tenisistki, której kariera została zakończona w brutalny sposób. Pasja została jej odebrana. Czy Quentin przywróci jej sens dalszych rozgrywek na korcie?
   Antologię zamyka Agnieszka Kowalska-Bojar z "Między nami cisza". Historią mocną i porywającą. Równie pikantną, co niebezpieczną. Były zawodnik MMA i młodziutka nauczycielka. Dzieli ich dosłownie wszystko. Czy uda im się przeżyć te krótkie, pełne namiętności chwile?
   Jak widzicie sport został ujrzany pod kątem różnych dziedzin. Każde z opowiadań jest inne. Jest wyjątkowe. W każdym znajdziemy dużo ognia. Walki i chemii. Pożądania gęstego niczym mgła. Bohaterów z problemami, którzy podejmują się walki z losem. Z niesprawiedliwością i jego nieprzewidywalnością. Walki samego ze sobą. Emocje wręcz kipią. Każde z opowiadań wciąga. Każda z autorek ma swój styl. Styl, który w większości już poznałam. Zagadką dla mnie był tylko styl Dakoty Arizony, K.E.December oraz Karoliny Hellishdeer. A one wszystkie tworzą zgrany duet. Jeden wielki minus, który łączy wszystkie opowiadania to fakt, że są za krótkie! Zdecydowanie. Aż się proszą o więcej. Podrażniły moje kubki smakowe. Z największą przyjemnością przeczytałabym je w pełnowymiarowym formacie. Serio. Tym bardziej, że w naszym kraju powieści ze sportem w tle jest bardzo mało. A to jest takie fajne tło dla wydarzeń. Dla miłości. Mam szczerą nadzieję, że autorki pokuszą się o wydanie jednotomowych historii, których bazą będzie opowiadanie z antologii "Sportowe love". Chciałabym móc je kiedyś przeczytać. A jeśli chodzi Wam po głowie coś romantycznego, coś zaskakującego i mrożącego krew z żyłach, i jeśli jesteście fanami antologii, to jak najbardziej możecie czytać. Śmiało i się nie wahać. Tym bardziej, jak już pisałam, że każdy zakup to cegiełka wsparcia dla fundacji Rożaland. Z serca dla serca. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz