Opis:
Tom: I
Premiera: 23.06.2021
Ilość stron: 308
Wydawnictwo: Młodzieżówka
Moja opinia:
Elizabeth Harlow jest osiemnastolatką, która lubi się uczyć. Wszystko ma zaplanowane. Czeka ją koniec roku szkolnego i jednocześnie koniec pewnego etapu edukacji. Najbliższy cel to obóz MSC. Razem z przyjaciółką, Ciri, chcą się tam dostać. Problemem w realizacji planu jawi się chłopak ze szkolnej elity...
Archer Morgan jest aroganckim i egoistycznym młodym człowiekiem. Niespodziewanie proponuje Beth układ. Dość prosty - ma udawać jego dziewczynę podczas spotkania z jego rodzicami a on naprawi to, co zepsuł.
Od samego początku byłam bardzo ciekawa tej książki. Okładka w moim guście. Opis natomiast podsycił moją ciekawość. Byłam ogromnie ciekawa właśnie tego co ich czeka i czy przestawiona historia trafi do mego serduszka.
Czasy licealne, to buchający testosteron i walka o bycie w elicie. W wąskim kręgu, który jest marzeniem większości nastolatków. Młodych gniewnych, których roznoszą szalejące hormony. I tutaj ten obraz amerykańskiego high school został bardzo dobrze przedstawiony. Ten klimat i tą zawziętość. Głównym bohaterom jest chłopak, który z łatwością sięga po wszystko o czym tylko zamarzy. Archer jest postacią dominującą. Pewny siebie, uparty, zadziorny a przy tym bezczelny i arogancki. Typowa sława liceum. Bardzo fajna postać. Charakterna. A najlepsze jest to, że im bardziej go poznawałam, tym więcej otrzymywał ode mnie plusów. Niby zły i zepsuty do szpiku kości a tu taka miła niespodzianka na mnie czekała. Zaskoczeń w historii jest dużo więcej. Kolejną z nich jest główna bohaterka. Ambitna, inteligentna i odważna. Elizabeth nie da sobie wejść na głowę. Ale to nie jedna z tych młodych kobiet, które zadzierają nosa. Nie. To naprawdę bardzo pozytywna osoba. Miła, uprzejma i kulturalna. Ułożona. Taka trochę panienka z dobrego domu. Ale jak trzeba to umie i zaszaleć, i pokazać rożki. Co ja z nią miałam to głowa mała. Jej pomysły nie raz powodowały, że moje brwi szybowały do góry. Relacja Lizz i Archera należy do burzliwych. Dostarcza emocji i wrażeń. Nie płynie leniwie. Tu cały czas się coś dzieje. Coś co wprowadza zamęt, niepokój, niepewność i zostawia wiele pytań, na które czytając czytelnik szuka odpowiedzi. Bardzo dobra książka. Historia mnie ujęła. Wciągnęła, wessała i pozwoliła mi się przenieść w czasie. Autorka fajny i lekki styl. Piszę przejrzyście i umie stopniować napięcie. Wprowadza dramaturgię, którą miesza z romantycznością. I robi to perfekcyjnie. Ledwie zaczęłam czytać a już skończyłam. To jedna z tych lektur, które z jednej strony chciałoby się popędzić do przodu, by jak najszybciej poznać całość, a z drugiej spowolnić jak najbardziej się da. Podczas czytania moja wyobraźnia szalała. Nie musiałam się wysilać. Wystarczyło zamknąć oczy. Plastyczność opisów jest świetna. I wyważone z naturalnie płynącymi dialogami. Zastanawiam się tylko nad jednym. Czy sam wątek hate-love nie byłby tutaj wystarczający? Przedstawiony mroczny świat był intrygujący i dobrze poprowadzony, ale czy tak do końca potrzebny? Aczkolwiek dzięki temu będzie tom drugi, a to ogromny plus, ponieważ ta książka trafiła w mój czytelniczy gust. Także jeśli szukacie czegoś emocjonującego, co z jednej strony powoduje szybsze bicie serca, a z drugiej mrozi krew w żyłach, to znaczy że jest to książka dla Was. Warto ją przeczytać. Mi się bardzo podobała i już nie mogę się doczekać kontynuacji.
Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz