"Krwawa królowa. Pocałunek śmierci. Tom II" L.P. Lovell


RECENZJA PATRONACKA





Opis:

Finałowy tom niesamowicie wciągającej dylogii „Pocałunek śmierci”! Una ucieka. Teraz ma więcej wrogów, niż mogłaby pokonać, a za jej głowę wyznaczono nagrodę. I wszystko dlatego, że pomogła Nero. Drapieżnik zamienił się w zwierzynę.  Kobieta jest jednak zdeterminowana, by przetrwać. Wydaje się, że ochrona niewinnego życia stała się najważniejszym zadaniem, jakie kiedykolwiek dostała. Jeżeli będzie musiała, zabije każdego, kto stanie na jej drodze.  Nero pragnął władzy, a Una zrobiła bardzo wiele, aby perfekcyjnie wykonać zlecenie. Ale nikt nie przewidział za jaką cenę.  Teraz Nero pragnie jedynie Uny. I spali cały świat, żeby znowu była jego.


Tom: II
Seria: Pocałunek śmierci
Premiera: 14.07.2021
Ilość stron: 267
Wydawnictwo: NieZwykłe






Moja opinia:

   
   Una ucieka. Musi ocalić to, co najważniejsze a za jej głowę wyznaczono konkretną sumkę. Wszystko przez to, że pomogła Nero. A ona nie ma zamiaru dać się złapać. Z drapieżnika stała się zwierzyną a poluje na nią najgroźniejszy z nich. Na dodatek Nero się nie poddaje. Nie spocznie, dopóki nie odzyska Uny. Musi ją mieć u swego boku.
  Czy Una zrealizuje swój plan? Czy uda jej się wygrać? Czy Nero ocali kobietę? A może wygra Nikolai? Czy z tej wojny można wyjść cało?

   Po pierwszym tomie odczuwałam wielki niepokój. Autorka w takim momencie zakończyła tom pierwszy, że czułam się jakbym siedziała na bombie, która za moment wybuchnie. Cieszę się ogromnie, że mogłam od razu zabrać się za lekturę kontynuacji. W tym wypadku nie musiałam uzbrajać się w wielkie pokłady cierpliwości, by czekać na premierę. Wymagała tego tylko moja rzeczywistość, by mi nikt nie przeszkadzał. Aby niczego nie wołał, aby nic nie mówił... Nawet brzęcząca koło ucha mucha mnie dekoncentrowała. Miałam tylko jeden cel - przeczytać ciąg dalszy wydarzeń. Ciąg dalszy, który jest bezpośrednią kontynuacją. Zwracam na to uwagę, gdybyście planowali przeczytać tę książkę. Konieczna jest w tym przypadku chronologia wydarzeń. Bez tego ani rusz. 
   W drugim tomie ponownie wpadłam w sam środek wydarzeń. W akcję, która trzymałą w napięciu. W wydarzenia, które pochłaniały. Fabułę, która elektryzowała, dostarczając mnóstwa emocji i wrażeń. Una nie zwalnia. To kobieta maszyna. Zaprogramowany robot. Ciągle w ruchu, ciągle w biegu. Nigdzie nie umie zagrzać sobie miejsca. Jest niczym rajski ptak, który w klatce marniej i trafi wolę życia. Dzień bez pozbawienia ofiary życia jest dniem straconym. To jak uzależnienie. Ona ma to w krwi. Ale tym razem następuje powolna przemiana głównej bohaterki, którą obserwowałam z drżeniem serca. Na determinację i odwagę podziwiałam zarówno nią, jak i Nero. Niektóre wydarzenia zakrawały o czyste szaleństwo.  Ale oni nie boją się. To niezwykle silne i niezłomne osobowości. Z największą przyjemnością im towarzyszyłam. Autorka nie szczędziła wydarzeń trzymających w napięciu. Adrenalina i mnie się udzielała. Sceny zbliżeń były pełne ognia i pasji. Czystej chemii i potężnego pożądania. Pełna dzikość i gwałtowność. Bez subtelności czy delikatności. Bomba. Były takie momenty w powieści, kiedy pod nosem prychałam albo się uśmiechałam. I sporym zaskoczeniem były dla mnie również sceny pełne bólu, rozdzierającej rozpaczy i totalnej niemocy. Kiedy ręce zostały związane i nie mogli nic zrobić. Nawet przerażające i niezwykle brutalne opisy walk, zabójstw i szkolenia działały na moją wyobraźnię. Co rusz sobie wyobrażałam kolejne sceny i nasuwało mi się pytanie: jak wyglądałaby ta historia na wielkim ekranie. Jestem nią zachwycona i oczarowała. Przeczytałam ją na raz, dosłownie w kilka godzin. Na koniec pozostał żal, że to już koniec. Świetna, wciągająca i niezwykle niebezpieczna historia o nieplanowanej miłości, która musi stoczyć niejedną walkę. Z charakternymi głównymi bohaterami, których nie da się nie polubić. Jeśli szukacie historii mafijnej, która przypomina momentami serial "Nikita", to jest to powieść dla Was. Mocna, ostra i hipnotyzująca. 

Polecam







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz