"Anioł Coltona. Sinners & Reapers. Tom III" Agnieszka Siepielska

 




Opis:

Sinners & Reapers to twardziele. To ostrzy faceci. Colton jest jednym z nich – w pierwszym ze swoich wcieleń. W drugim jest doskonałym chirurgiem, ratującym ludzkie życie. Kiedy traci pracę, zostaje sam na sam ze swoją mroczną stroną… i nie potrafi sobie z tym poradzić. Na szczęście pojawia się ona: jego wybawienie, jego anioł. Problem polega na tym, że ona go ocaliła, a on robi wszystko, żeby jej nie zniszczyć…

Tom: III
Seria: Seaners & Reapers
Premiera: 14.07.2021
Ilość stron: 320
Wydawnictwo: AKURAT /Muza S.A. / Grzeszne Książki







Moja opinia:

   Colton jest chirurgiem w szpitalu. Ale niebawem trafi pracę. Nie może się pogodzić z tą rewelacją. Pozostają mu bracia z Sinears & Reapers i mała córeczka. Uaktywnia się mroczna strona jego duszy. Kiedy pojawia się anioł, nie potrafi zapanować nad sobą. To ona powoli ciągnie go ku górze. Ku powierzchni, a on robi wszystko aby ją ochronić. Nawet przed sobą...
   Czy Lexi jest tym, czego on potrzebuje? Czy Colton ochroni swego anioła przed upadkiem? Czy uda im się rozwiązać zagadkę i złapać tego, kto stoi za szokującymi wydarzeniami w mieście, zanim będzie za późno?

    Kolejny tom świetnej serii. Co prawda za mną tylko drugi. Pierwszy mam nadal na liście. Mimo obaw odnalazłam się w drugim tomie. Tom trzeci również nie nastręczał mi trudności w nadążaniu za bohaterami, których w tej powieści jest mnogo. Także wydaje mi się, że można czytać bez zachowania chronologii. Aczkolwiek mam w planach nadrobienie początku serii.
   Fajnie było ponownie wpaść do członków Sinners & Reapers. W sam środek facetów z krwi i kości. Mężczyzn, którzy się nie patyczkują. Którzy bez mrugnięcia okiem wymierzają sprawiedliwość. Odbierają życie i napawając się tym momentem. Momentem, kiedy zasłużona osoba przestaje oddychać w totalnych męczarniach. Mogłoby się wydawać że są bezduszni. Ze to bestie. Diabły w ludzkiej skórze. Że są źli do szpiku kości. Ale nie. Dla nich najważniejsze jest bezpieczeństwo tej patchworkowej familii, jaką stworzyli. Rodziny, która ciągle się powiększa. Troszczą się o najbliższych w jedne znany im sposób. A zemsta smakuje słodko. Oto oni - totally bad boys. Coltona poczynania jako tego bad boya dosłownie mroziły krew. To do czego się dopuszczał było majstersztykiem i totalnym bestialstwem. Czytałam z otwartą buzią i przerażeniem wymalowanym na twarzy. Brawa za wyobraźnię dla autorki, któa przy okazji zaserwowała zderzenie się dwóch światów. Dobra i złą. Colton stoi po stronie mroku, a Lexi jest bieluteńkim, niewinnym aniołem przepełnionym empatią, dobrym serduszkiem i czułością. Mimo przerażających wydarzeń nie poddaje się. Nie łamie się, choć niejedna osoba dawno by się poddała. Akcja non stop trzyma w napięciu. Z uwagą śledziłam tekst i drżałam w oczekiwaniu na ciąg dalszy. Relacja głównej pary bohaterów jest zaskakująca, pełna chemii i pożądania, z którym walczą. Bardzo dobrze zostało to opisane. Trzymałam kciuki za bohaterów aby im się udało. Aby Lexi poskromiła Coltona, tym samym go umacniając. Czy jej się udało - musicie przekonać się sami. Jeśli natomiast chodzi o wątek kryminalny, o śledztwo, to na samym wręcz początku zgadłam kto za wszystkim stoi. Tylko nie wiedziałam dlaczego dopuszcza się do takich okrucieństw. Ale nie przeszkadzało mi to. Z zapartych tchem czytałam lekturę. A przeczytałam ją ekspresowo. Świetnie pociągnięta seria. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Po takim dość zaskakującym finiszu najlepiej chciałabym go na już. 

Polecam.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz