"Następna będziesz ty" Anna Kasiuk

 




Opis:

Maciek jest zdeterminowanym i pewnym siebie pracownikiem korporacji. Przebojowy i pozbawiony skrupułów ukrywa jednak bolesne tajemnice z przeszłości. Nie ma dla niego rzeczy niemożliwych, a otaczające go kobiety stanowią doskonałą rozrywkę.

Dlatego mężczyzna upatruje sobie ofiary i rozpoczyna polowanie. Na jego drodze stają kolejne kobiety, którymi się bawi. Gdy spełnią jego zachcianki – porzuca. Do czasu poznania pewnej siebie i twardo stąpającej po ziemi Tamary. Rozpoczyna się gra, której zasady mogą zmienić się w każdej chwili, a ofiara może stać się oprawcą.

Niespodziewane zwroty akcji, tajemnice z przeszłości i wielowymiarowi bohaterowie sprawiają, że "Następna będziesz ty" to mroczny erotyk, w którym reguły przestają istnieć.


Premiera: 30.06.2021
Ilość stron: 336
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska




Moja opinia:

   
Maciek pracuje w korporacji. To przebojowy i pozbawiony skrupułów mężczyzna. Po wydarzeniach z przeszłości, uwielbia bawić się kobietami. Wybiera sobie ofiary i rozpoczyna polowanie. Gra startuje. Niezwykle ryzykowna i bolesna w skutkach...
   Tamara jest mężatką i mamą. Pracuje w korporacji. Staje się celem młodszego od siebie mężczyzny. Jednak ona nie jest tak bardzo podatna na jego zagrywki...
   Czy Maciej dopnie swego? Czy Tamara mu w końcu ulegnie? Kim jest Marcin i jaką ma rolę?
   
   Widząc zapowiedzi z najnowszą książki Ani Kasiuk byłam mocno zaintrygowana. Mroczny erotyk. Coś zupełnie innego od autorki. Opis zdradzał co nieco. Jednak zbyt mało, bym mogła sobie coś konkretnego wyobrazić. Zaczęłam czytać i z początku byłam zdezorientowana. Zaskoczyła mnie dwutorowość historii. Ale im głębiej w tekst, tym lepiej się tutaj odnajdywałam. Maciek jawił się jako uprzejmy i kulturalny mężczyzna. Czasami miał humorki i pokazywał różki ale chyba każdy człowiek ma gorsze chwile. I to dodało takiego realizmu postaci. Nie wymuskanego, pięknego i idealnego. Ze skazami i minusami. Im bardziej wczytywałam się w tę postać, tym większe robiły się moje oczy. Genialne skonstruowana postać. Tamara za to od początku była silna. Zorganizowana i twardo stąpająca po ziemi. Widać, że w rodzinie nie układa się za dobrze. Na tym przykładzie autorka pokazuje, że nie tylko na matce spoczywa obowiązek opieki nad dziećmi i wszystkich spraw związanych z domem. Kobieta to nie tylko niańka, sprzątaczka i kucharka na pełen etat. To człowiek jak każdy i ona także potrzebuje wytchnienia czy odciążenia. Nawet samotny odpoczynek jest wskazany. Taki reset. Naładowanie baterii. Gdy wkrada się monotonia i  znużenie, to pojawiają się rysy. A w nie może się wkraść coś zakazanego. Sceny uniesień były gorące i rozpalające. Autorka zaserwowała dopracowane tło wydarzeń. Silne i konkretne. Zwróciła również uwagę na to, jak różny może być rodzic. Jednej będzie stał murem, podczas gdy drugi będzie ciągłe wytykał błędy i notorycznie wtrącał się ze złotymi radami. Który zamiast motywować, będzie gasił entuzjazm. Znalazło się tu także miejsce na ostrzeżenie - by nie ufać zbytnio nowo poznanej osobie. Nigdy nie wiadomo, co czai się w jej umyśle. Jak bardzo będzie pokręcona i niebezpieczna. Genialna gra głównego bohatera. Przerażająca wizja tego, co mężczyzna może zrobić z kobietą aby siebie zadowolić. Warto przeczytać tę książkę. Warto znaleźć sobie wolne popołudnie i dać się porwać tej historii.

Polecam








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz