Czytelnicze podsumowanie lipca

 




I kolejny miesiąc za nami.

Jak wasze stosiki? Ile pozycji udało się Wam pochłonąć? Ja nie liczę, nie zwracam na to uwagi. Fakt, widzę stosiki ale zliczam. Dopiero na koniec miesiąca. Dlatego takim wielkim dla mnie zaskoczeniem jest finałowe zliczanie. W tym miesiącu za mną 42 książki - do dobra 43, ale recenzja patronacka dopiero się pojawi, więc tego nie liczę. Na zdjęciu brakuje jednej pozycji - czekam na przesyłkę z "Wiosennymi porządkami" Ani Kucharskiej.
Dziękuję tradycyjnie autorom i wydawnictwom za tyle cudowności, które miałam przyjemność przeczytać.
 Widoczne na samej górze książki, to moje patronaty medialne, które polecam z całego serca (Ani niewidoczna książka także). Bezapelacyjnie oczarowały mnie. Top 8. Ale z pozostałych wyiskałam kilka pozycji, które były w równej mierze świetne. 
Trylogia Bree Porter - Dynastia Rocchettich
Anna Płowiec "Zwyczajna kobieta"
Aleksandra Pakuła "Lekcja hiszpańskiego"
Monika Cieluch "A niech to szlag!"
 Oto w sumie moje TOP14
Ale pozostałe również są interesujące.
   Jakby ktoś znał zaklęcie na rozciągniecie doby, to myślę, że udałoby mi się przeczytać jeszcze dobre kilka sztuk. Czytanie to moja pasja. Z pasji powstał blog, ig i bookstagram. Dziękuję za to, że jesteście. 

Życzę Wam zaczytanego sierpnia. 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz