"Królowa Rocchetti. Dynastia Rocchettich. Tom III" Bree Porter

 






Opis:

Finałowy tom mafijnej trylogii „Dynastia Rocchettich”!

Po niespodziewanej i brutalnej śmierci, która wstrząsnęła organizacją, do świata Rocchettich wdziera się ogromny chaos. Wojna w obrębie rodziny, ale także poza nią, trwa. Wielu wrogów próbuje ugrać coś dla siebie.

Sophia Rocchetti robi wszystko, aby odnaleźć się w nowej roli. Stając u boku męża, musi zmierzyć się z problemami, jakie pojawiły się w jej rodzinie. Musi również znaleźć w sobie niewiarygodną siłę, by wspólnie z Alessandro zapewnić przetrwanie tym, których kochają.

Sophia użyje wszelkich sposobów, żeby utrzymać władzę w Chicago. Od tego będzie zależało, czy dynastia Rocchettich będzie jeszcze istniała.


Tom: III
Seria: Dynastia Rocchettich
Premiera: 30.06.2021
Ilość stron: 281
Wydawnictwo: NieZwykłe







Moja opinia:


   Sophię i Alessandro czekają potężne zmiany. Zapanowuje chaos. Wojna trwa zarówno w rodzinie, jak i poza nią. Wrogowie chcą wyszarpać dla siebie jak najwięcej. Niczym hieny. Na Sophię czeka nie lada wyzwanie - nie dość, że musi się wykazać, to jeszcze razem z mężem uchronić tych, których kochają. Ona za wszelką cenę musi utrzymać władzę, by dynastia Rocchettich nie pozostała tylko bladym wspomnieniem.
   Czy jej się uda? Czy zwycięży? Czy Sophie i Alessandro uda się zapanować nad sytuacją?

   Finałowy, trzeci tom świetnej serii. Pierwszy był świetny, drugi troszkę słabszy. Pora na ostatni. I od razu ponownie podkreślę, jak w przypadku poprzedniej części, że to bezpośrednia kontynuacja. Zalecana jest chronologia tomów. Koniecznie. Bez tego ani rusz.
   Autorka wcale nie spowolniła akcji. Zachowała dynamikę. Odrobinę wzięła w ryzy świątek mafijny ale tylko po to, by w kluczowym momencie wybuchło wszystko ze zdwojoną siłą. Tajemnice, zbrodnie, kłamstwa i intrygi. Wojna o władzę. Walka o dominację i tytuł trwa w najlepsze. Alessandro stał się bardziej opanowany. Spokojniejszy i mniej wybuchowy, aczkolwiek jak trzeba to pokazywał swoje mroczniejsze oblicze. Demoniczne i budzące respekt. Sophia stawała się coraz silniejsza. Bardziej pewna swego miejsca, przynależności i osoby, z którą związały ją więzy ślubne. Dobrali się idealnie. Charakterni, waleczni i sprawiedliwi. Co do scen miłosnych - to jest to. Pełne pasji i ognia. Pełen chemii i czystego pożądania. Tylko szkoda, że tak mało. Same opisy pocałunków działały. Autorka idealnie w moim odczuciu zakończyła tę serię. Serię, która bardzo mi się podobała. To było dobre. To było świetne. Wciągający i zaskakujący finisz. Finisz, który z jednej strony pokazał siłę i jedność dynastii. Jej potęgę. Jeśli szukacie mafijnej historii, która szokuje i jednocześnie zachwyca, to jest seria dla Was. 

Polecam




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz