"Wierna towarzyszka. Mroczna strona miłości" Inga Juszczak

 RECENZJA PATRONACKA




Opis:


Dwa tygodnie po powrocie z Meksyku Ellie na próżno stara się uporządkować myśli krążące wokół minionych wydarzeń. Nie pomaga jej w tym Diego, od którego nie może uzyskać odpowiedzi na nurtujące ją pytania.  Wkrótce narzeczeni wybierają się do mieszkających w Kanadzie rodziców Ellie. Tam informują bliskich o zaręczynach. Mama dziewczyny z początku jest sceptycznie nastawiona do wybranka córki, ale po kilku dniach spędzonych w towarzystwie Diego akceptuje przyszłego zięcia. Wydaje się, że para w końcu będzie szczęśliwa. Jednak Ellie nie zdaje sobie sprawy, że Diego coś przed nią ukrywa. Jest podekscytowana, niestety nie wie, że zbierają się nad nimi burzowe chmury. Nie ma pojęcia, że wkrótce ich życie bardzo się zmieni. Ellie w najgorszych snach nie spodziewała się, że największy cios padnie ze strony ukochanego mężczyzny.


Tom: III
Seria: Towarzyszka mafii
Premiera: 28.07.2021
Ilość stron: 244
Wydawnictwo: NieZwykłe




Moja opinia:

   
   Ellie Walker i Diego Oliviera dwa tygodnie temu wrócili z Meksyku. Kobieta próbuje sobie poukładać wydarzenia, których doświadczyła a sprawy nie ułatwia milczący Diego. Wkrótce odwiedzają rodziców Ellie w Kanadzie, aby poinformować ich o zaręczynach. Mimo wątpliwości rodzicielki, kobieta stopniowo akceptuje partnera swej córki po dłuższym pobycie. Zdawać by się mogło, że wszystko idzie ku dobremu. Niestety nadchodzący cios będzie tym razem ciosem poniżej pasa. Cios od samego Diega...
   Jak Ellie sobie poradzi? Czy da sobie radę? Co takiego zrobił Diego? I jak to się zakończy?

   Na trzeci, finałowy tom serii "Wierna towarzyszka" czekałam z niecierpliwością. Wypatrywałam go, niczym sęp swą ofiarę. Koniecznie chciałam go wziąć do ręki, przytulić i zagłębić się w lekturze. Nawet chwili się nie zastanawiałam nad propozycją objęcia go patronatem medialnym. To wyróżnienie. Dziękuję w tym momencie autorce oraz wydawnictwu.
   Bez problemu się tutaj odnalazłam. Ta historia tak mi zapadła w pamięć, że bez przypominania sobie wcześniejszych wydarzeń popłynęłam na kartach historii. Polubiłam Ellie i Diego. Ich historia wzięła się z przypadku. To los ich połączył. Przeszli wiele, a najważniejsza walka dopiero przed nimi. Tom trzeci jest utrzymany w tym samym klimacie, co poprzednie. Życie nie szczędzi trosk bohaterom. Co rusz zmienia się kierunek. Co rusz mąci wody oceanu wyzwalając sztormy mniejsze i te większe. Tym razem główna bohaterka stawia wszystko na jedną kartę. Diego ją zawiódł i nie jest w stanie mu wybaczyć. Za to co w tym tomie zrobił miałam ochotę mu coś zrobić. Jeszcze w tak istotnym i kluczowym momencie. Rozumiałam jego pobudki ale nie musiał posuwać się do takiej ostateczności. Przez te wszystkie zawirowania nie miałam dosłownie bladego pojęcia, w jakim sposób zakończy się na historia. Autorka trzymałą mnie w napięciu kolejny raz. Skutecznie przyciągnęła mnie do lektury. Wsiąkłam, wpadłam, przepadłam. Zostałam przemielona i na koniec wypluta. Sponiewierano moje serce. Tyle drżenia w obawie. Tyle niepewności i lęku. Uff, co za historia.
   Zawsze mam największy problem przy finałowym tomie. Problem w tym co i jak pisać by za wiele nie zdradzić. Więc musicie mi wybaczyć ale nic nie przytoczę więcej z fabuły. Sami musicie odkryć prawdę. Prawdę, która była istnym rollercoasterem. Życiem na pełnym biegu. Pełnym intryg, kłamstw, niedomówień i zwodzenia. Autorce udało się stworzyć fajne i charakterne postacie. Z jednej strony uprzejmi i troskliwi, a z drugiej silni i waleczni.  Idealnie się dopełniali. Z przyjemnością obserwowałam wewnętrzną przemianę głównej bohaterki. Jak się odnajdowała w nowej rzeczywistości. To było świetne. Przemyślane i dopracowane. Lektura jest pisana lekko i przyjemnie w odbiorze. Jej czytanie sprawia przyjemność. Nie nudzi, nie przytłacza. Co rusz ciekawość jest podsycana i nie sposób choć na chwilę odłożyć książkę. Żal się rozstawać z bohaterami. Ale to moment nie odwlekalny. Koniec musi nastąpić, aby mogło powstać coś nowego. I na to coś nowego będę kolejny raz czekać z niecierpliwością. Polubiłam pióro i styl autorki. Ta historia wpisała się w moje czytelnicze serduszko, które pragnie więcej. Pozostaje na głodzie.
Zachęcam Was do lektury. Koniecznie zobaczcie co czeka bohaterów i jak sobie poradzą. Emocje gwarantowane. 


Polecam.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz