"Niepokonane" A. Kameron



Opis wydawcy:

"Jaką siłą muszą wykazać się kobiety, aby poznać prawdę i postawić na swoim?" Wiadomość o śmierci męża, znanego biznesmena, wywraca świat Sylwii do góry nogami. Kobieta nie wierzy w teorię policji o samobójstwie i jest przekonana, że doszło do morderstwa. Postanawia przeprowadzić śledztwo na własną rękę. Może przy tym liczyć na wsparcie przyjaciółek – Marty, Kai i Loveth – które, choć muszą mierzyć się z własnymi problemami i rozterkami, nie spoczną, dopóki nie rozwiążą zagadki. W obliczu wspólnego celu przyjaźń między kobietami coraz bardziej się zacieśnia i staje się ich największą siłą. Jednak gdy zaczną poznawać prawdę, zrozumieją, że niektóre sekrety powinny na zawsze pozostać nieodkryte…



Premiera: 01.07.2022
Ilość stron: 408
Wydawnictwo: Novae Res



Moja opinia:

    Sylwia Nakiel żyje pracą. Ma pełną rodzinę i wszystko idzie po myśli. Do czasu, gdy świat kobiety wywraca się do góry nogami na wieść o samobójstwie męża. Nic nie sugerowało jakichkolwiek kłopotów małżonka i kobieta nie przyjmuje do wiadomości tego, że sam targnął się na swoje życie. Postanawia odkryć prawdę i zaczyna prywatne śledztwo. Na szczęście może liczyć na pomoc niezawodnych przyjaciółek. 
   Marta, Kaja i Leveth mimo swoich prywatnych problemów nie odwracają się od przyjaciółki. Robią wszystko, by odkryć prawdę. By odkryć tajemnice i sekrety, które tak naprawdę lepiej żeby nie usłyszał o nich nikt ...
   Co odkryją kobiety? Z czym i z kim przyjdzie się zmierzyć każdej z nich? Co takiego się wydarzy? 

   Debiuty. Powieści obarczone ryzykiem, że nie trafią w czytelniczy gust odbiorcy. Pomysłem na fabułę, bohaterami czy choćby stylem. Musicie wiedzieć, że nie sięgam po powieści pisane przez mężczyzn. Jednym wyjątkiem jest autor, którego seria doczekała się ekranizacji telewizyjnej, w postaci serialu. Choć i tutaj już dawno nie śledziłam nowinek. Nie wiem z czego to wynika. 
   Debiut A.Kamerona mogłam przeczytać dzięki uprzejmości autora. Byłam zaciekawiona co znajdę w środku tej okładki, która z uwagi na kolor sugerowała mi słodycz i miód. 
   Już na samym początku odkryłam, że to nie będzie takie beztroskie i wesołe. Choć humor był i to fajny. Nadawał pożądanej lekkości, co nie ciążyło. Tematem powieści jest zbrodnia, samobójstwo. I to wokół niej krążymy razem z bohaterami szukając prawdy. 
   Samo samobójstwo zostało potraktowane dość lekko. Coś na kształt komedii kryminalnej i jeśli patrzeć na fabułę pod tym kontem to jak najbardziej jestem za. 
   Śledztwo bohaterek dostarczało rozgrywki. Bawiło ale i mroziło. Testowało moją cierpliwość.
   Jestem pod wrażeniem tego, jak autor podzielił bohaterki. Każdej z postaciami poświęcił osobne rozdziały, przedstawił osobną historię życiową i galimatias, a jednocześnie wszystko pięknie ze sobą połączył. 
    Każda z kobiet dostała indywidualne cechy charakteru. Rozbieżną historię życiową. Realną i przemyślaną. A same postacie kobiece dało się lubić.
   Powieść czyta się lekko i płynnie. Autor ma fajny styl i dobrze prowadzi czytelnika dokładnymi wątkami. Napewno nie spodziewałam się takiej historii. Była zupełnie inna niż podejrzewałam. Czy była zła? Absolutnie nie. Spędziłam z nią cudowne chwile. Bardzo dobry start i życzę weny do kolejnych historii. Do kolejnych powieści, po które będę chciała sięgnąć.

Polecam 
   



Współpraca: A.Kameron








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz