" Kraina Cienia. Laiko Medis. Tom I" Agnieszka Kotuńska




Opis wydawcy:


W życiu zdarzają się różne wypadki, ale wpaść do grobowca w tajemniczych ruinach? To się nie zdarza każdemu!

Zwiedzanie tajemniczych ruin kończy się dla dwudziestopięcioletniej Sary katastrofalnie. Wraca ze świata śmierci w towarzystwie niechcianego głosu, który pojawia się w jej głowie. Podczas desperackiej ewakuacji zabiera z rąk upiornie wyglądającego szkieletu misternie zdobioną szkatułkę. Wiedziona ciekawością – zagląda do środka, co zmienia jej życie nieodwracalnie.

Sara wkracza w świat magii, który już dawno zaplanował jej przyszłość. Poznaje mężczyznę skrywającego wiele sekretów, który wydaje się ucieleśnieniem jej pragnień. Odkrywa w sobie magiczne talenty i szybko dowiaduje się, że korzystanie z nich ma wysoką cenę. Jakby mało jej było przygód, wraz ze swoimi znajomymi zostaje wplątana w zagadkowe morderstwo, a próba odkręcenia tego szaleństwa kończy się podróżą w czasie. Dziewczyna jest pewna, że sprawy nie mogą się jeszcze bardziej skomplikować…

Ale los wie swoje, czyż nie?

Pasjonująca opowieść Agnieszki Kotuńskiej wciąga bezlitośnie! Dajcie się porwać bohaterom, których autorka nakreśliła z rozmachem i polotem.


Tom: I
Seria: Laiko Medis
Premiera: 27.07.2022
Ilość stron: 366
Wydawnictwo: Vibe




Moja opinia:


       Dwudziestopięcioletnia Sara Opalus zwiedza razem z przyjaciółmi tajemnicze ruiny. Niestety nie wszystko idzie tak jak to sobie wyobrażała. Wpada bowiem do grobowca, gdzie znajduje sarkofag z upiornym szkieletem, który trzyma w dłoniach misternie zdobioną szkatułkę, do której zagląda wiedziona ciekawością.
   Od tej chwili całe życie dziewczyny zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Trafia bowiem do świata magii. Poznaje tajemniczego mężczyznę, który jest ucieleśnieniem jej pragnień. Odkrywa również w sobie magiczne zdolności, które wiele pomagają ale płaci się za nie wysoką cenę. 
   To dużo? Nie! Do kompletu brakuje jeszcze podróży w czasie, która odpowie Sarze na wszystkie pytania. Pokaże prawdę - ale to nie będzie przyjemna wyprawa.
   Co czeka na Sarę? Co się stanie z jej przyjaciółmi? Kim jest tajemniczy mężczyzna? Co zawierała szkatułka? Co takiego się wydarzyło przed latami? 

   Fantasy. Nieczęsto sięgam po ten gatunek literacki. Kiedyś, zanim zaczęłam prowadzić bloga zdarzało mi się częściej czytywać. Teraz niekoniecznie. Nie do końca orientuję się w tych wszystkich podkategoriach fantasy. Dla mnie to bajka i mam ogromny problem jak to wszystko opisać. Ale tym razem się skusiłam. Tym bardziej, że to jest debiut a ja pokochałam drugą powieść Agnieszki. Nie miałam wyjścia. Musiałam ją przeczytać. Nie mogłam jej pominąć.
   I wiecie co? To była dobra decyzja. Ba, bardzo dobra. Idealna, bowiem książka trafiła w mój gust. 
   Autorka cudownie budowała napięcie. Co rusz dostarczała kolejnych zawirowań. Kolejnej porcji dynamiki, że jak już zaczęłam czytać, to oderwałam się od niej dopiero w momencie, gdy doczytałam ostatnie zdanie. A ten moment był baaardzo bolesny. Czułam się jak po zerwaniu plastra z woskiem. W takim momencie wszystko zakończyć i skazać czytelnika na taką karę?!? Jak tu czekać na kontynuację? Jak wypatrywać drugiego tomu? Skąd wziąć tyle cierpliwości, jak ja potrzebuję jej na już!!!! Ech, ciężkie to życie czytelnika, hehe. 
   Fantastycznie łączyła się rzeczywistość ze stworzonym magicznym światem. Lekko się mijały i pięknie uzupełniały. Autorka zadbała o każdy szczegół. Każda wspomniana w tekście drobnostka została odpowiednio opisana i dołączona do fabuły. Nie znalazła się z czystego przypadku. Wszystko osnute magią. Tajemniczą aurą. Mgłą tajemniczości i ogromnej dawki zaintrygowania. 
   Czułam się jak Indiana Jones towarzysząc Sarze w jej przygodach. Ja nie tylko to wszystko czytałam - ja to wszystko przeżywałam. Na samym wstępie moja została wyobraźnia została pobudzona i tak trwała do ostatniej kropki. 
    Jaki jest debiut Agnieszki Kotuńskiej? To lektura pełna zwrotów akcji. Dynamiczna. Z cudownie wykreowanymi bohaterami, którzy charyzmą i walecznością oraz odwagą co rusz mnie zaskakiwali. Do tego morze ogniai chemii. I fantasy rodem z baśni i nutką paranormal (thrillera). Finalnie: bomba. Proszę o więcej. 
   A jeśli jeszcze się wahacie, to porzućcie swe rozterki - bierzcie i czytajcie. Warto. Nie będziecie żałować.

Polecam 
   

   



Współpraca: Wydawnictwo Vibe 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz