"W twoim blasku" Eliana Lascaris



Opis:


Nie wszystkie blizny widać gołym okiem...

Nowa powieść autorki doskonale przyjętego "Patrona"! 

Blizny, których nie widać, bolą tak samo jak te widoczne

Leanna. Poznajemy ją, kiedy zostaje zdradzona. W dodatku podwójnie ― przez chłopaka i najlepszą przyjaciółkę Alice. Cios jest tym dotkliwszy, że Alice jest w ciąży, a ojcem dziecka okazuje się Brian, wiarołomny chłopak Leanny. Kiedy dziewczyna otrząsa się z szoku i powoli dochodzi do siebie, Brian postanawia zawalczyć o ich związek... Dosłownie. Na szczęście w ostatniej chwili zdecydowana interwencja nieznajomego mężczyzny ratuje Leannę przed konsekwencjami ataku wściekłości Briana.

Leonard, bo tak ma na imię tajemniczy wybawiciel, wiedziony rycerskim odruchem, chciał jedynie pomóc dziewczynie w opresji. Tymczasem niespodziewanie dla niego samego wydarzenie budzi w nim emocje, o których istnieniu już nieco zapomniał, tkwiąc w stabilnym, przewidywalnym i wypranym z uczuć związku z Aubrey.

Dla obojga, Leanny i Leo, to spotkanie okaże się czymś więcej niż tylko przelotnym epizodem. Czymś znacznie więcej. Jednak los, który ich ze sobą zetknął, postanawia też złośliwie piętrzyć na ich wspólnej drodze kolejne, coraz trudniejsze przeszkody. Czy wystarczy im determinacji, by je pokonać?


Premiera: 02.02.2022
Ilość stron: 248
Wydawnictwo: EditioRed




Moja opinia:


   Leanna jest psychologiem. Ma pracę, przyjaciół i chłopaka. A jednak w ciągu jednej chwili wszystko traci sens - jej chłopak i jej przyjaciółka mają romans. Na domiar złego Brian i Alice spodziewają się dziecka. To cios poniżej pasa. Ale Leanna powoli dochodzi do siebie. I właśnie wtedy Brian postanawia ponownie wkroczyć z chęcią ratowania związku. Niestety nie idzie po jego myśli i pozwala sobie na objaw agresji, która mu towarzyszy praktycznie od zawsze. Na szczęście sytuację ratuje ON...
   Leonardo jest członkiem SWATu. Utknął w narzeczeństwie z Audrey, gdzie nie widzi żadnej przyszłości. A jednak nie ma motywacji, by zakończyć tę farsę. Kiedy postanawia wkroczyć do akcji na przyjęciu chroniąc dziewczynę przed gniewem innego, nawet nie przypuszcza, jak bardzo poruszy to struny w jego sercu. 
   Czy uda im się pokonać wszystkie przeszkody, jakie los postawi na ich drodze? Czy z rzucanych kłód pod nogi uda im się zbudować coś solidnego? Czy ta znajomość okaże się być tym, czego oboje szukali? A może okaże się być destrukcyjna?

    Eliana Lascaris debiutowała w 2020 roku pierwszym tomem cyklu "Prawnicy". Wówczas "Patron" dostarczył mi wielu emocji i z niecierpliwością wypatrywałam kontynuacji, która de facto okazała się być równie interesująca. 
   Teraz przyszła kolej na trzecią powieść. W całkiem innym klimacie. Z innym wątkiem i wydźwiękiem historii.
   Mamy tutaj bowiem psychologa i członka SWATu. Całkiem zbieżne ze sobą prace. Uzupełniające się. 
   W książce nie brakuje smutku. Takiej powagi sytuacji. Bezmiaru cierpienia. Poczucia winy. Walki z demonami przeszłości. Walki z samym sobą. Z emocjami, które się nawarstwiają i zaczynają stwarzać poważny problem. Problem na miarę zmartwień, ale również ryzyka, że coś pójdzie nie tak. Że powstanie coś, czego nie sposób będzie powstrzymać.
   Z niezwykłą uwagą czytałam tekst. Z ostrożnością poznawałam kolejne wątki, które tyczyły głównych bohaterów. 
   Ich życie nie było usłane różami. Bardziej badylami z samymi kolcami. Niczym drut kolczasty. Choć nie brakowało pięknych chwil pełnych magii i romantyzmu.
   Autorka pokazała, że blizny, zarówno te na ciele, jak i duszy, mimo czasu nadal są widoczne. Blakną, stają się mniej widoczne ale nie znikają. Towarzyszą cały czas i tylko od nas samych zależy, czy nauczymy się z nimi żyć. Prawdziwe uczucie jest w stanie pokonać wszystko. Potrafi uskrzydlić i dać wiarę. Nadzieję na to, że wszystko się ułoży. 
   Powieść jest niezwykle nasycona emocjami, które trafiają wprost do serca. Dostarcza wzruszeń. Skłania do refleksji i udowadnia, że nigdy nie jest za późno, by stanąć do walki.

Polecam.



Współpraca: EditioRed








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz