W imię zemsty. Gorszy syn" Katarzyna Grabowska

 


Opis:

W świecie, w którym liczą się pieniądze i wpływy, nie ma miejsca na litość. Nawet miłość nie może stanąć na drodze do realizacji celu. Ważne jest tylko to, aby przetrwać i utrzymać władzę. Igor miał tego pecha, że urodził się w rodzinie Leonida Sokołowa, ukraińskiego multimilionera związanego z rosyjskimi sferami rządowymi i stojącego na czele zorganizowanej grupy przestępczej. Dorastając jako drugi, niechciany, gorszy syn, nie mógł liczyć choćby na odrobinę ciepła ze strony ojca. Po traumie z dzieciństwa zdołał odnaleźć spokój na Lazurowym Wybrzeżu, gdzie po ucieczce z Odessy rozpoczął wraz z matką nowe życie. Niestety, przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć... Jest ktoś, kto pała nienawiścią do rodziny Sokołowa. Ktoś, kto chce wyrównać rachunki. Za grzechy Leonida muszą odpowiedzieć jego bliscy, a zemsta ma być bardzo bolesna. Rozpoczyna się gra, w której główną rolę odgrywa intryga i namiętność.

Jak w tym wszystkim odnajdzie się Igor? Czy będzie potrafił przezwyciężyć swoje słabości? A może to właśnie on, jak twierdzi francuska policja, stoi za wszystkim?

Premiera: 18.05.2021
Tom: I
Seria: Gorszy syn 
Ilość stron: 320
Wydawnictwo: Videograf S.A.




Moja opinia:

  Ponad dwadzieścia lat temu w Odessie doszło do incydentu, po którym Nadia Sokołow zabrała młodszego syna, zostawiła starszego syna oraz męża uprzednio stosownie się zabezpieczając. Teraz nadciąga zemsta. Ginie Nadia, potem Borys i to jeszcze nie koniec katastrof. Leonid Sokołów  nie odpuści. Musi się dowiedzieć kto i dlaczego zabija członków jego rodziny. Kto stoi za zbrodniami? Jaki ma cel? Czy Igor oczyści się z zarzutów? 

   Za mną trylogia "Wszystkie nasze chwile". Spodobała mi się historii Jusufa i Weroniki. Z niecierpliwością wypatrywałam kolejnej książki autorki. I jest. W dodatku to pierwszy tom nowej serii "Gorszy syn". Ogromnie mnie ciekawiło czy autorka popłynie z zemstą i mafią. I okazało się, że poradziła sobie bardzo dobrze. Umiejętne dawkowanie przeszłości podsycało moją ciekawość. Wzmagało apetyt w miarę czytania. Poznałam historię młodego człowieka, który urodził się w odczuciu ojca i brata jako ten słabszy. Delikatniejszy, co w rodzinie mafijnej jest wstydem. A on jest tylko sobą. Nieśmiałym, zamkniętym w sobie człowiekiem, który z trudem nawiązuje kontakty z ludźmi. Inteligentny i ambitny. Ale mafia nie zapomina. Autorka oddała całe jej mroczne tło. Morderstwa z zimną krwią, bezlitosność, okrucieństwo i pełne posłuszeństwo. Mocne i dosadne zachowanie człowieka bez skrupułów. Leonid Sokołow taki właśnie jest. Autorka skrupulatnie połączyła intrygę i zemstę. Wyszło nad wyraz smakowicie. Co rusz podsycała ciekawość i podkręcała akcję. Skutecznie myliła tropy. Serwowała poszlaki, naprowadzała, by w pewnym momencie trafić na ścianę. Dopóki Pani Kasia nie zaczęła podawać konkretnego zachowania pewnej osoby nie byłam w stanie odkryć tego, kim jest sprawca. A powód zemsty okazał się nad wyraz słuszny. W tej powieści nie doszukamy się wszędobylskich scen uniesień. Nie ma tu seksu wylewającego się z kart powieści. Ta niewielka ilość wystarczyła. Jest jedna, która wbiła mnie w fotel. Pikantna, ostra i lubieżna. Jestem ogromnie ciekawa kontynuacji wydarzeń. Ten tom pozostawił we mnie ogromny niedosyt i wiele pytań. Autorka pokazała jak łatwo jest oszukać. Ja niewiele trzeba, by zaufać. Los jest przewrotny i nieprzewidywalny a przeszłości nie można wymazać. Pani Kasia kolejny raz mnie porwała. Wsiadłam do świata przepełnionego bólem i zemstą. Do kruchości ludzkiego życia. Książka jest napisana lekkim i przyjemnym w odbiorze stylem. Idealna dla fanów mafijnych porachunków oraz dynamicznej akcji. Zachęcam do czytania.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz