"Upadek milionera" Jagna Rolska & Izabella Frączyk

 




Opis:

Niespodziewane kłopoty oraz nabierająca tempa kryminalna intryga sprawiają, że nasi bohaterowie muszą w pośpiechu opuścić Polskę. Kefalonia - malownicza grecka wyspa - gwarantuje bajkowe widoki i cudowny klimat, ale jednocześnie funduje codzienną walkę o przetrwanie. Pobyt na obczyźnie dostarcza wielu rozterek i trosk, przy okazji ucząc, jak wygląda prawdziwe życie i co tak naprawdę się liczy.

Czy Danka, Emil i Marek dojdą do porozumienia? A może na ich drodze stanie ktoś jeszcze?

W kontynuacji bestsellerowej powieści "Kaprys milionera" dalsze przygody bohaterów dowodzą, że nic w życiu nie jest dane raz na zawsze.

Akcja porywa czytelnika od pierwszych stron.


Premiera: 06.04.2021
Tom: II
Seria: Kaprys milionera
Ilość stron: 416
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka





Moja opinia:


   Danuta Popiołek z Markiem powracają na stare śmieci. Nie jest im łatwo tak szybko przeskoczyć z luksusów do szarej codzienności. Ale starają się jak mogą. Tylko Marka entuzjazm przygasza a losy Emila i Danusi ponownie się przeplatają. W skutek intrygi kryminalnej odmieniona kobieta i milioner muszą uciekać z kraju. Trafiają na grecką wyspę Kefalonia, która kusi bajecznymi krajobrazami. Niestety to nie będą wakacje. Będą walczyć o przetrwanie na obczyźnie, gdzie wszystko będzie szło pod górkę a im samym przyjdzie się dowiedzieć, co tak naprawdę liczy się w życiu. Czy czegoś się nauczą? Czy uda im się wrócić do domu? Co z Markiem? Czy Danusia zaufa ponownie Emilowi na tyle, by wpuścić go do swego serca?

   Pierwszy tom serii był fajny i zabawny.  Główna bohaterka była jak ten Kopciuszek. Tylko wybiła północ i czar prysł. Teraz autorki zapraszają czytelnika ponownie do wykreowanych bohaterów. Ale już nie będzie tak miło i słodko. Będzie samo życie, bez opcji all inclusive. I zanim zaczniecie czytać ten tom, koniecznie przeczytajcie poprzedni. Jest on bowiem bezpośrednią kontynuacją. Lądujemy z chmur na twardej, szarej rzeczywistości. Główna bohaterka kolejny raz pokazuje determinację i wolę walki. Jest silna i pewna siebie. Rozsądna i zaradna. A jednocześnie potrafi być denerwująca swoją łatwowiernością i naiwnością. Marek od powrotu zaczął mnie drażnić. Niby był czuły i troskliwy ale coś mi w nim nie grało. I miałam dobre przeczucie. Emil za to trochę zyskał w moich oczach. Fakt, że greckie marzenie było momentami zabawne. A nawet szokujące i dosłownie rozbrajające. Już na samym starcie tej wyjątkowej "wycieczki" bohaterowie mają pod górkę. A im głębiej w tekst, tym coraz więcej problemów i i więcej wyzwań na nich czeka. Autorki oddały ten klimat. Ten urok, mentalność ludzi. Wątek kryminalny zmroził mnie i wprowadził lęk co do dalszych wydarzeń. Czułam niepewność, która stale była podkręcana. I kolejny raz finisz został otwarty. Zaskoczyły mnie końcowe wydarzenia a wieść o kolejnym tomie bardzo ucieszyła. To fajna, lekka i niezobowiązująca lektura w sam raz na wieczorny relaks. Autorki zwróciły uwagę na nieprzewidywalność losu. Na jego przewrotność. Tak samo, jak nie można zbytnio ufać ludziom zanim się ich dobrze nie pozna. Błędy popełnia każdy i sztuką jest je wybaczać. Książkę czyta się lekko i szybko. Jak dla mnie pierwszy tom był lepszy. Więcej emocji i więcej zaskoczeń. Za to z chęcią sięgnę po kolejny tom, by zobaczyć dokąd to wszystko zaprowadzi bohaterów. Czy będzie happy end, czy raczej złamane serca.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz