"Porwana. Niebezpieczna znajomość" Sylwia Bloch

 




Opis:

Czasem miłość rodzi jedynie ból.

Czasem ci, na których zależy nam najbardziej, stają się naszymi oprawcami... Wkrótce przekona się o tym 24-letnia Ana, córka wpływowego biznesmena. Podczas wieczoru w klubie nocnym dziewczyna poznaje przystojniaka, dla którego zupełnie traci głowę. I nawet czujne oko towarzyszącego jej ochroniarza nie jest w stanie uchronić jej od zbliżającej się katastrofy...
Dzień później Ana trafia w ręce lokalnej mafii. Wieziona w domu na obrzeżach Nowego Jorku, staje się kartą przetargową w brudnych interesach, jakie jej ojciec prowadzi z gangsterami. Gdy dziewczyna dowie się, że jednym z nich jest ten, którego zaledwie kilka dni temu obdarzyła namiętnym pocałunkiem, jej świat wywróci się do góry nogami. A to zaledwie początek tajemnic, jakie przyjdzie jej odkryć...

Premiera: -
Ilość stron: 280
Wydawnictwo: NovaeRes









Moja opinia:

   
   Ana jest córką wpływowego biznesmena. Pewnego dnia Lidia, przyjaciółka namawia ją na imprezę w klubie. Jadą z obstawą ochroniarza. Dziewczynom bardzo podoba się klimat a głównej bohaterce wpada w oko przystojniak. Dochodzi do namiętnego pocałunku, po czym niczym kopciuszek Ana ucieka. Niestety dzień później dziewczyna zostaje porwana i trafia w ręce mafii. Staje się ich kartą przetargową. Chcą wpłynąć na jej ojca. Dziewczyna jest przerażona. A gdy staje twarzą w twarz z imprezowym przystojniakiem jest w jeszcze większym szoku. Na wierzch zaczynają wypływać kolejne tajemnice. Czy dziewczyna jest w stanie je wszystkie udźwignąć? Czy ucieknie porywaczom? Czy może ją wypuszczą? Czy ta historia zakończy się happy endem?

   Tym razem okładka mocno mnie zaintrygowała a opis dołożył swoje trzy grosze. Byłam mocno zaciekawiona tym, jak debiutantka pociągnięte historię. Historię, która od początku mnie wciągnęła. Zaczyna się bardzo fajnie i bardzo lekkie. Tak zwyczajnie. Ognisty pocałunek podsycił ogień. A tu nagle hop i zmiana klimatu. Wpadamy w sam środek mafijnych porachunków. Autorka oddała ryzyko i niebezpieczeństwo. Tę nieprzewidywalność porywaczy. Było niebezpiecznie. Momentami szokująco i przepełniała mnie trwoga. Towarzyszyła mi także nerwowość, bo nie wiedziałam co jeszcze się tu stanie. Szczególnie jednego z nich, Josha. Był zimny i brutalny. Nie zastanawiał się nad wyrządzaną krzywdą. On musiał osiągnąć cel i wywiązać się ze zlecenia. Główny bohater Patrick jest zdecydowanie mniej brutalny i nieobliczalny. Bardziej spokojny. Okazuje wrażliwość i dobre serce. Spodobał mi się. Głowna bohaterka jest żywiołową i wesołą osóbka Odważna i podejmującą ryzyko. Przez wzgląd na to, kim jest jej ojciec, musi zachować należytą ostrożność i nie szarżuje. Nie jest rozpuszczona. Jest taka zwykłą, rozważna młodą kobietką. Autorka ich relacje zaczyna namiętnym pocałunkiem, po czym serwuje mafię. Akcja trzyma w napięciu. Ogólnie jest bardzo fajna. Lekki i przystępny styl. Prostota przekazu bez zbędnych opisów. Dialogi naturalne. Rozmowy nie ziały sztucznością. Finisz totalnie mnie zaskoczył. Usadził w fotelu z otwartą buzią. No myślałam, że do tego nie dojdzie. Ze zakończy się inaczej. I w związku z tym mam nadzieję, że powstanie kontynuacja. Tym bardziej, że została wiele pytań bez odpowiedzi. Tak jak chociażby tajemniczy Wyższy albo Dmitrij. Zbyt skąpo opisane postacie. Znalazły się tutaj ale bardzo mikroskopijnie opisanie. Przydało by im się poświęcić więcej uwagi, skoro zostali wymienieni. Zabrakło mi również bardziej rozbudowanej fabuły, jeśli chodzi o postać ojca dziewczyny. W tym przypadku powinno także być jakieś odniesienie do niego. Autorka zbytnio skupiła się głównych bohaterach, omijając resztę, w której zabrakło niestety w moim doczuciu dopracowania. Tak jak pisałam, mam nadzieje, ze powstanie kolejny tom, w którym wszystkie zagadki zostaną wyjaśnione Trzymam kciuki za dalszy rozwój pisarski autorki. Debiut wyszedł pozytywnie. Ma niedociągnięcia, ale jest ogólnie jest fajny. Znalazły się w nim emocje i kiełkujące uczucie. Nieprzewidywalność losu i niebezpieczeństwo na tle mafijnych porachunków. W sam raz na popołudniowy relaks. Warto po nią sięgnąć, albo bardziej wymagającym czytelnikom może nie do końca przypaść do gustu.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz