"Pragnienie anioła" Katarzyna Mak






Opis:

ONA... jest jak żywioł. Nieokiełznana, dzika, nieprzewidywalna. Jest jak ogień, w którego płomieniach możesz się ogrzać lub bezpowrotnie spłonąć. Przeszła wiele, co uczyniło ją silną i niebezpieczną. Łaknie miłości, której szukała nieustannie przez całe swoje życie, ale okazuje się, że nie potrafi już kochać...

ON... jest jak wędrowny ptak. Za dnia drapieżny i niebezpieczny, rwący się do lotu. Nocą zaś przemienia się w spragnioną miłości istotę z rysą na sercu i połamanymi skrzydłami. To upadły anioł... W jego ciele żyją dwie dusze. Romantyczna i pełna ciepła oraz nieokiełznana, brutalna i... zła. Podążając krętymi ścieżkami, które wytyczyło dla niego życie, bezskutecznie szuka siebie.

Czy uda się oszukać przeznaczenie? Czy dwoje tak doświadczonych przez los ludzi jest w stanie na nowo uwierzyć w tlące się uczucie? I czy miłość rzeczywiście jest największą siłą ludzkości, która zdoła pokonać każdą przeszkodę dzielącą od upragnionego szczęścia?


Premiera: 21.04.2021
Tom: III
Seria: Dotyk anioła
Ilość stron: 360
Wydawnictwo: Videograf S.A.






Moja opinia:


   Angel i Bradley przechodzą kryzys. Nie mogą dojść do porozumienia. Ale i życie Hammana nie jest takie kolorowe, jakie mogłoby się zdawać. Diana postanawia go opuścić i wsadzić kij w mrowisko. Czy Angel i Bradley rozwiążą swe problemy? Czy może Angel jednak wróci do Hammana? Jak zakończy się ta historia?

   Po dwóch poprzednich tomach byłam ogromnie ciekawa finiszu. I zanim przejdziemy do tego tomu - koniecznie czytajcie z zachowaniem kolejności. Inaczej będzie Wam się trudno tutaj odnaleźć. Nie do końca zrozumiecie postępowanie Hammana. A on w tym tomie stawia wszystko na jedną kartę. Ostatnie podejście. Finalna próba odzyskania ukochanej. Angel, która obecnie przechodzi kryzys małżeński z Bradleyem. A do kompletu Diana postanawia namieszać. Oj, dzieje się tu dużo. Nawet bardzo. Jest wiele zawirowań i wiele mącenia wody. Autorka stworzyła tornado. Emocje szalały i biły się o pierwszeństwo. Moje biedne nerwy. Było fajnie. Momentami gorąco i spalająco. Sceny uniesień były. W klimacie z poprzednich tomów. Ale jedna scena niestety mnie zbulwersowała i zszokowała. Tym samym zawiodłam się na jednej męskiej postaci. To co zrobił, jest niewybaczalne. I dziwiłam się ogromnie, że kobieta mu wybaczyła. A jeśli już, to zdecydowanie zbyt szybko. Ale jak widać, jak w życiu, tak i w powieści życie samo pisze scenariusze. Powieść trzymała w napięciu i takiej nerwowości. Niepewności co do dalszych wydarzeń. Bo one były jak ta huśtawka. Jak jazda torem wyścigowym. Zakręt za zakrętem. W tym tomie rozumiałam zachowanie Hammana. Chciał odzyskać ukochaną. Ale nie działał brutalnie, tylko cierpliwie czekał. Postać na plus. Bradley za to trochę mnie zszokował. Zamiast usiąść i porozmawiać z Angel, to oboje byli w gorącej wodzie kąpani. Ukazało to ich brak wzajemnego zaufania. Jakby tylko czekali na to, by wybuchnąć. By pozbyć się napięcia. Wyładować się. Nosiło ich i niszczyło jednocześnie. A wystarczyła odrobina spokoju i szczerości. Właśnie takie ich zachowanie niestety mnie zdrażniło. W pewnym momencie miałam ich po prostu dość. Dość ich sprzeczek, dość ich wzajemnego oskarżania się. Zachowywali się jak młodzi gniewni, jak nastolatkowie z szalejącymi hormonami. Ten tom niestety w moim odczuciu wypadł najsłabiej. Przykro mi to pisać, bowiem seria jest dobra. Poprzednie tomy intrygujące i skutecznie skupiające moją uwagę a ten niestety troszkę mnie rozczarował. Autorka zwróciła uwagę na to, że życie jest życiem i że los ma na nas jakiś zamysł. Przewrotność losu zaskakiwała a karma powraca. Jeśli czytaliście poprzednie tomy, to powinniście poznać koniec tej historii. Zobaczcie kogo ostatecznie wybrała główna bohaterka i co musiała przejść, by znaleźć się w tym miejscu. 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz