"Carter" Klara Leończuk

 RECENZJA PATRONACKA




Opis:


Scarlet Johnson jest młodą, dwudziestosześcioletnią kobietą, która na co dzień pracuje jako sekretarka w kancelarii prawnej. Dodatkowo dorabia sobie, pomagając w codziennych obowiązkach mężczyźnie w średnim wieku, Jeremiemu Harrisonowi.

Przybywając do domu swojego pracodawcy z zakupami, Scarlet staje się świadkiem egzekucji. Zanim zdoła uciec, zostaje uprowadzona.

Jej porywaczem okazuje się Carter Cambrini, mężczyzna stojący na czele mafii. O dziwo, nie traktuje dziewczyny jak zakładniczki. Wręcz przeciwnie – przedstawia ją jako swoją narzeczoną. Scarlet nic z tego nie rozumie. Ten facet jest dla niej ogromną zagadką.

Wkrótce jeden z wrogów Cartera dowiaduje się, że w życiu Cambriniego pojawiła się kobieta, która najwyraźniej coś dla niego znaczy. Postanawia to wykorzystać.


Premiera: 07.04.2021
Tom: I
Seria: Narzeczona mafiosa
Ilość stron: 225
Wydawnictwo: NieZwykłe





Moja opinia:

   
  Scarlet Johnson ma dwadzieścia sześć lat i pracuje jako sekretarka w kancelarii prawnej. Po pracy, tak z dobroci serca dorabia sobie jako pomoc domowa u pewnego mężczyzny. Jednak pewnego razu jest świadkiem, jak Jeremy Harrison zostaje zamordowany. Nim zdąży pomyśleć zostaje porwana i wywieziona z kraju. Porywaczem jest słynny Carter Cambrini - szef mafii. Ale o dziwo nie robi z niej więźnia czy zakładnika. Staje się jego narzeczoną. Już wkrótce przeciwnik Cartera odkryje najsłabsze ogniwo Cartera i będzie próbował tę informację wykorzystać. Czy mu się uda? Czy Carter uwolni Scarlet? Czy ona będzie chciała od niego odejść?

   Książki mafijne są teraz na topie. Mi nie przeszkadzają. Póki co nadal po nie sięgam i wypatruję zapowiedzi następnych. Mafijne książki wcale takie łatwe do napisania nie są. Nie każdy umie oddać ten specyficzny klimat i napisać takiego bohatera, który jest pełen sprzeczności a przy tym wszystko ładnie do siebie pasuje, niczym puzzle w układance. Tym razem się udało. I było ciut inaczej, niż dotąd czytałam. Otóż główny bohater traktuje porwana kobietę jak księżniczkę. Nie więzi jej w piwnicy, daje swobodę (aczkolwiek nie pełną) i traktuje jak równą sobie. To spore zaskoczenie jak dla mnie. W ogóle Carter to facet właśnie pełen sprzeczności. Jako szef mafii musi być bezwzględny, bezlitosny i trzymać wszystko twardą ręką. I taki jest. Nie waha się ani sekundy gdy musi pociągnąć za spust. To jego świat. Świat, w którym dorastał, i który zna od podszewki. Naszpikowany intrygami i knuciem. Zabarwiony krwią z zasadami, których nie należy łamać. Kary są okrutne i brutalne . I ten świat taki był. Od początku trzymający w napięciu i takiej nerwowości. Niepewności co dalszych wydarzeń. Autorka fajnie oddała ten mrok. Skupiała się tylko na najpotrzebniejszych elementach, nie wprowadzając niepotrzebnych zawirowań. Bez dozy sztuczności ani wymuszonego zachowania. Carter jako główny bohater, poza wymienionym mrokiem, posiadał także ludzkie, takie zwyczajne odruchy. Troskliwość nie jest mu obca. Tak samo jak empatia czy zwykły uśmiech dodający otuchy. Uszczęśliwianie kobiety, która zdobyła jego serce, jest dla niego priorytetem. To fajny charakterny facet, który nie raz swoim zachowaniem powodował, że moje serce biło jak szalone. Co do Scarlet to była ciepła i troskliwa ale z pazurem. Nie bała się odezwać ani walczyć o swoje. Fajna młoda kobieta. Może troszkę nie rozumiałam z początku jej zachowania. Wydaje mi się, że każdy porwany za wszelką cenę będzie chciał się uwolnić. A przynajmniej spróbować uciec. Zaryzykować. A tu nic takiego nie nastąpiło. Poddał się i przyjęła prawie ze spokojem nową sytuację. Relacja miedzy nimi była niczym kinder niespodzianka.  Cieszyłam się z każdego postępu i nie wiedziałam czego oczekiwać dalej, jaki będzie środek? A finalnie było gorąco i pikantnie. Wątki były dopracowane. Autorka ma bardzo przyjemne w odbiorze pióro. Lektura dostarczyła mi wielu emocji oraz wrażeń. Zaskakiwała, mąciła w głowie oraz moim sercu. Wywoływała dezorientację, uśmiech a nawet i strach. Istny rollercoaster. Jestem ogromnie ciekawa tomu drugiego. W jakim kierunku wszystko pójdzie i z czym, bądź z kim bohaterowie będą musieli się zmierzyć. Także jeśli bliskie są wam książki w klimacie mafii oraz niespodziewanej miłości, to myślę, że powinniście się skusić i przeczytać. Ja spędziłam z nią przyjemne chwilę i najchętniej powróciłabym do historii jeszcze raz.

Polecam.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz