"Muszę posłusznie wykonywać jej polecenia. Inaczej upubliczni nagrania.
A w międzyczasie robić wszystko, by odkryć, kim jest i dlaczego tak bardzo mnie nienawidzi."
Łukasz zmaga się z problemami w życiu prywatnym i zawodowym. Jego wieloletni związek wisi na włosku, a w pracy zmuszony jest odpierać ataki agresywnej szefowej.
Pewnego dnia mężczyzna za namową przyjaciela instaluje aplikację randkową "Pokaż mi". Jej użytkownicy zabiegają o względy tajemniczej Królowej, uczestnicząc w konkursie polegającym na wykonywaniu wymyślnych, często erotycznych zadań.
Łukasz stopniowo angażuje się w znajomość z Królową. Wydaje mu się, że tylko ona go rozumie. Gdy jest już bliski spotkania z nieznajomą, zostaje wplątany w kryminalną intrygę, która z czasem odsłania przed nim przerażającą prawdę.
Premiera: 03.06.2020
Ilość stron: 382
Wydawnictwo: Filia
Premiera: 03.06.2020
Ilość stron: 382
Wydawnictwo: Filia
Moja opinia:
"Piekło to jedyna droga do zrozumienia.
Piekło to miłość"
Czy wszystko to co widzimy jest prawdą? Czy nie zostało poddane "obróbce" by tylko wpasować się w gust ogółu? Idealności, którą chcemy za wszelką cenę ukazać? To co nowe i niezbadane kusi - tylko czy warto ryzykować?
Łukasz Sierp od siedmiu lat jest w związku z Jagodą a pół roku temu się z nią zaręczył. Kobieta marzenie. Jednak coś zaczyna zgrzytać. Gdzieś te trybiki zaczynają się zacinać. Wobec tego kuszą go skoki w bok. Adrenalina zaczyna powoli buzować w jego żyłach. A Królowa, którą poznał dzięki aplikacji "Pokaż mi" jest marzeniem każdego faceta. Seksowna, ociekająca seksapilem i tajemniczością kusicielka. Wie za jakie sznurki pociągnąć, by mężczyźni robili wszystko to tak jak ona tego chce. Prowokowanie to jej drugie imię. Nagroda jest jedna - pytanie tylko czy warto ryzykować? Czy warto zaczynać tę grę? Bo czy wszystko to jest prawdą? A jak już mowa o prawdzie to jaka ona jest?
Autor w najnowszej książce przeszedł samego siebie. Stworzył historię totalnie niebezpieczna a przy tym ociekająca erotyzmem. Tak jakbyśmy włożyli dłoń do słoika pełnego miodu, wyjęli i patrzyli jak słodycz ucieka miedzy palcami. I za wszelką cenę chcielibyśmy wszystko zlizać, aby żadna kropla tego afrodyzjaku się nie zmarnowała. Taka właśnie jest ta historia. Wchłonęła mnie jak tylko zaczęłam czytać. Przepadłam. Nie sposób było się od niej oderwać. Hipnotyzowała. Kusiła. Pożądaniem, erotyzmem, sensualnością. Kolejne wyzwania szokowały - pomysłowością. Zastanawiałam się kiedy bohater się złamie. A Łukasz? No cóż - ma słaba wolę. Jest zaręczony, ma świetna pracę - wszystko jest tak jak być powinno. A jednak gdzieś zaczyna wkradać się nuda, znużenie i strach przed tą wielką decyzją. I wpadła muszka po pajęczej sieci. Historia stopniowo nabiera rumieńców i prędkości nadświetlnej. Co tu sienie działo?!? O mamuniu. A te retrospekcje - totalnie gmatwały. Ale za to wyłaniający się obraz totalnie szokował. Nie przypuszczałam, że dojdzie aż do tego!!! A wiecie co było najlepsze? Finisz. Im bliżej byłam rozwiązania tej zagadki, tym bardziej rosło moje przerażenie. Włos się jeżył a oddech przystawał. W życiu nie powiedziałabym, że tą Królową jest ... Obstawiałam raz jedna, raz drugą postać. A tu figa z makiem. Autor zwodził i mącił zasiewając jeszcze większą ciekawość.
Marcel Moss w książce "Pokaż mi" zaprezentował to, do czego są zdolni ludzi. Jak aplikacje mogą pomagać i jak szybko wciągają i niszczą. Uzależniają siejąc zamęt. Użytkownicy zatracają się w wirtualnym świecie totalnie zapominając o rzeczywistości. Ich myśli ciągle skupione są tylko na nim. Autor przedstawił straszny obraz. Obraz nie tylko tego uzależnienia. Także problemy w pracy i to jakie piętno odciskają. Jak zdrady wpływają na związki. Szukania tej adrenaliny i substytutu szczęścia. Zwrócił także uwagę na to, że nie wszystko co widzimy jest prawdą. Zacytuję tu może:
Łukasz Sierp od siedmiu lat jest w związku z Jagodą a pół roku temu się z nią zaręczył. Kobieta marzenie. Jednak coś zaczyna zgrzytać. Gdzieś te trybiki zaczynają się zacinać. Wobec tego kuszą go skoki w bok. Adrenalina zaczyna powoli buzować w jego żyłach. A Królowa, którą poznał dzięki aplikacji "Pokaż mi" jest marzeniem każdego faceta. Seksowna, ociekająca seksapilem i tajemniczością kusicielka. Wie za jakie sznurki pociągnąć, by mężczyźni robili wszystko to tak jak ona tego chce. Prowokowanie to jej drugie imię. Nagroda jest jedna - pytanie tylko czy warto ryzykować? Czy warto zaczynać tę grę? Bo czy wszystko to jest prawdą? A jak już mowa o prawdzie to jaka ona jest?
Autor w najnowszej książce przeszedł samego siebie. Stworzył historię totalnie niebezpieczna a przy tym ociekająca erotyzmem. Tak jakbyśmy włożyli dłoń do słoika pełnego miodu, wyjęli i patrzyli jak słodycz ucieka miedzy palcami. I za wszelką cenę chcielibyśmy wszystko zlizać, aby żadna kropla tego afrodyzjaku się nie zmarnowała. Taka właśnie jest ta historia. Wchłonęła mnie jak tylko zaczęłam czytać. Przepadłam. Nie sposób było się od niej oderwać. Hipnotyzowała. Kusiła. Pożądaniem, erotyzmem, sensualnością. Kolejne wyzwania szokowały - pomysłowością. Zastanawiałam się kiedy bohater się złamie. A Łukasz? No cóż - ma słaba wolę. Jest zaręczony, ma świetna pracę - wszystko jest tak jak być powinno. A jednak gdzieś zaczyna wkradać się nuda, znużenie i strach przed tą wielką decyzją. I wpadła muszka po pajęczej sieci. Historia stopniowo nabiera rumieńców i prędkości nadświetlnej. Co tu sienie działo?!? O mamuniu. A te retrospekcje - totalnie gmatwały. Ale za to wyłaniający się obraz totalnie szokował. Nie przypuszczałam, że dojdzie aż do tego!!! A wiecie co było najlepsze? Finisz. Im bliżej byłam rozwiązania tej zagadki, tym bardziej rosło moje przerażenie. Włos się jeżył a oddech przystawał. W życiu nie powiedziałabym, że tą Królową jest ... Obstawiałam raz jedna, raz drugą postać. A tu figa z makiem. Autor zwodził i mącił zasiewając jeszcze większą ciekawość.
Marcel Moss w książce "Pokaż mi" zaprezentował to, do czego są zdolni ludzi. Jak aplikacje mogą pomagać i jak szybko wciągają i niszczą. Uzależniają siejąc zamęt. Użytkownicy zatracają się w wirtualnym świecie totalnie zapominając o rzeczywistości. Ich myśli ciągle skupione są tylko na nim. Autor przedstawił straszny obraz. Obraz nie tylko tego uzależnienia. Także problemy w pracy i to jakie piętno odciskają. Jak zdrady wpływają na związki. Szukania tej adrenaliny i substytutu szczęścia. Zwrócił także uwagę na to, że nie wszystko co widzimy jest prawdą. Zacytuję tu może:
"Dziś mało kto pokazuje w sieci swoje prawdziwe oblicze. Ludzie na każdym kroku przerabiają swoje zdjęcia, ukazując innym perfekcyjny świat, który nie istnieje. Próbują leczyć kompleksy i choć na chwilę uwierzyć w to, że oni też mogą wzbudzić w innych podziw lub zazdrość."
Ta książka obdziera ze złudzeń. Jeśli jesteście gotowi ją poznać to czytajcie. Dajcie się wciągnąć. Niech Królowa Was omota. Niech mackami wsysa do swego świata. Przygotujcie się tylko na to, że cały obraz będzie totalnie szokujący. Będziecie zbierać szczękę z podłogi. Dla fanów twórczości autora to nie lada gratka. A jeśli czytasz thrillery, bądź thrillery erotyczne a jeszcze nie miałaś/eś okazji czytać nic spod pióra pana Marcela to szybciutko nadrabiać. Nie zawiedziecie się.
Polecam
Polecam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz