Opis:
Drugi tom rewelacyjnej serii mafijnej Katarzyny Małeckiej!
Kontynuacja historii bohaterów z "Zapachu pokusy"!
Nadchodzi czas odsłonięcia kart i poznania tajemnic.
Blair po raz kolejny musi walczyć o swoje życie i uciekać. Jednak w najgorszych snach nie wyobraziłaby sobie tego, że mafiosem, który za nią podąża i najprawdopodobniej będzie chciał ją zabić, jest mężczyzna, którego pokochała. Fakty mówią jednak same za siebie. Consigliere Massimiliano jest w szpitalu, nieprzytomny, a Blair jest za to odpowiedzialna.
Dziewczyna ma pewność, że ukochany nie wybaczy jej zdrady i nie będzie chciał wysłuchać tego, co ma do powiedzenia. Nie zrozumie, że została przyparta do muru. Tymczasem sytuacja staje się coraz gorsza, ponieważ Massimiliano Vitale poprzysięga zemstę na tych, którzy zawinili i nie spocznie, póki jej nie dokona.
Tom: II
Seria: W sidłach zmysłów
Premiera: 02.02.2022
Ilość stron: 260
Wydawnictwo: NieZwykłe
Moja opinia:
Blair Jensen musi kolejny raz stanąć do walki. Wszystko przemawia przeciwko niej. Szczególnie fakt, że to ona jest odpowiedzialna za pobyt Vincenzo w szpitalu. Miało być inaczej, a wyszło jak zwykle.
Massimiliano Vitale ma cel. A stała się nim jego kobieta. Ta którą pokochał, a która go zdradziła. A za zdradę kara może być tylko jedna.
Tylko czy faktycznie zawiniła Blair? Czy Massimiliano odkryje całą prawdę? Czy przejrzy na oczy zanim będzie za późno? Czy Blair wyjdzie z tego cało?
Teraz poproszę wszystkie łapki w górę, kto je mógł się w kontynuacji 🙋. Pierwsza część było obłędna. Wciągającą i pasjonująca. Ale dopiero tom drugi powalił mnie na kolana.
"Smak zemsty" jest bezpośrednią kontynuacją "Zapachu pokusy". W związku z czym, po pierwsze: czytamy z zachowaniem chronologii; po drugie: zawsze w takich sytuacjach muszę zachować nadzwyczajną ostrożność przy swojej opinii aby nie zdradzić zbyt wiele. Tak było i tym razem, bo najchętniej opowiedziałabym wam wszystko. A tego w żadnym razie nie mogę uczynić.
Autorka nie prowadzi tutaj żadnej subtelności. Już na starcie czytelnik wpada w sam środek wydarzeń. Tornada, które z każdą kolejną stroną nabiera na sile. Z każdą nową sytuacją, nowym wątkiem moje serce pędziło w zastraszającym tempie.
Autorka umiejętnie lawirowała pomiędzy emocjami. Rozpędzała, troszkę spowalniała dając złudną nadzieję na spokój, by za chwilę wszystko jeszcze bardziej szalało. Totalny rollercoaster.
Co do głównej bohaterki, to Blair tutaj jeszcze bardziej mi imponowała. Swą siłą, odwagą i pewnością siebie. To nie żadna dama czekająca na pomoc księcia. To harda kobieta.
Massimiliano natomiast kolejny raz pokazał, że się z nim nie zadziera. Dostał kolejną porcję mroku, brutalności i bezwzględności. A to tylko dodało mu jeszcze większej charyzmy.
Akcja była na tyle dynamiczna, że nie miałam siły by walczyć z pokusą. Musiałam doczytać do końca. I to za jednym podejściem.
Ten tom okazał się być zdecydowanie lepszy. Bardziej sensacyjny, bardziej nieprzewidywalny i zdecydowanie romantyczny.
To była cudowna historia. Trochę mi żal, że to już koniec. Fajnie było zobaczyć jak przeciwności się uzupełniają i jak przewrotny bywa los. Jak nieprzewidywalne bywa życie i fakt, że miłość może nas zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie.
Polecam
Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz