"Dama i kochanka" Monika Liga



Opis:


Konwenanse, skromność i dobre obyczaje idą w kąt, o moralności lepiej zapomnieć… Ignacy, którego rodzice należą do śmietanki towarzyskiej Warszawy lat dwudziestych XX wieku, z ogromnym zapałem wprowadza w życie te zasady. Jedynym ratunkiem może być dla niego skromna, ustatkowana żona – ale gdzie i jak taką znaleźć? A nawet kiedy już się znajdzie, to jak sprawić, żeby to ona sprowadziła rozwiązłego męża na dobrą drogę, a nie on ją, na drogę wyuzdania i rozpusty?


Tom: I
Seria: -
Premiera: 16.02.2022
Ilość stron: 320
Wydawnictwo: Muza S.A. / Grzeszne Książki





Moja opinia:

   
   Ludwika ma dosyć hulaszczego stylu życia swego syna. Poczynania Ignacego przyprawiają kobietę o ból głowy, dlatego też postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Postanawia znaleźć mu taką kobietę, która naprowadzi go na odpowiednią drogę. 
Problem tylko w tym, gdzie taką znaleźć? Czy uda się ją wystarczająco wprowadzić w temat w tak krótkim czasie? Czy Ignacy ulegnie matce i zmieni się?

   To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Niestety okazało się być bardzo nieudane. 
   W żaden sposób nie przemówiła do mnie fabuła tej powieści. Kartki przekręcałam z ogromnym znużeniem i przymuszałam się do czytania. A czytałam tylko po to, by móc napisać opinię i rozliczyć się z wydawnictwem. Gdybym sama kupiła tę książkę, (a musicie wiedzieć, że zapewne by tak było, bo zarówno opis, jak i okładka są bardzo fajne) to zapewne odłożyłam ją przy pierwszym postoju. Czyli kiedy? Na samym początku.
   Dużo erotyki, dużo kokietowania (ono akurat jako jedyne było na plus - chodzi mi tutaj o lekcje u Tomasza), dużo wszystkiego, by na koniec dorzucić wojnę również z erotycznymi scenami. Czułam ogromny ich przesyt. Gdzie nie spojrzeć, tam seks. Sceny erotyczne, które w żaden sposób nie pobudzały. Natomiast dwie mnie zniesmaczyły.
   Główna bohaterka to kobieta niewinna i łatwowierna. Skóra do poddania się, do manipulacji. Od początku jej nie polubiłam. Tak samo jak Ignacego, który okazał się być postacią totalnie mnie drażniącą swym zachowaniem i podejściem do kobiet. 
   Z każdą kolejną stroną moje oczy robiły się coraz większe na to, co jeszcze wymyśliła autorka. 
   Niestety lektura okazała się dla mnie nużąca, nudna i przedobrzona. Przesadzona. Wszystkiego po trochu.
    Zdecydowanie nie przypadł mi również styl autorki. Książka kończy się hasłem "ciąg dalszy nastąpi" - ale nie dla mnie. Nie mam w planach kontynuacji.
   Miałam ochotę na coś smakowitego, coś romantycznego a dostałam coś niezrozumiałego. 
   Niestety nie mogę wam polecić rej książki ale zawsze zachęcam do wyrobienia sobie własnego zdania. Szczególnie, że jak widziałam, zbiera ona totalnie różne i skrajne opinie.





Współpraca Wydawnictwo Muza S.A.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz