"Za zielonymi drzwiami" Kamila Majewska



Opis:


Bogactwo, kariera, wielkie miasto i wygodne życie – czy może cicha prowincja, gdzie życie toczy się wolniej?

Ania, szefowa działu reklamy w dużej firmie, dowiaduje się o spadku, który pozostawił jej szef i przyjaciel, Kazimierz. Bohaterka ma wybór: przejęcie ważnego stanowiska i udziałów w firmie albo odziedziczenie tajemniczego gospodarstwa. Anna musi podjąć trudną dla siebie decyzję. Do tej pory stawiała na karierę, a sama myśl o mieszkaniu na wsi przyprawiała ją o mdłości.

Ale może warto sprawdzić, co kryje się za zielonymi drzwiami domu, który miałaby odziedziczyć?

Czy Anna odważy się postawić wszystko na jedną kartę i rozpocznie nowe życie, z dala od personalnych rozgrywek korporacji, w której czuła się tak dobrze? Czy posłucha rad mężczyzny, z którym ma romans – może raczej podejmie wyzwanie, jakie rzuca jej los i odważy się przejąć odrestaurowaną stodołę, mały domek, stajnię i dużą połać ziemi? A może za zielonymi drzwiami kryje się coś jeszcze?
Może… prawdziwa miłość?

„Za zielonymi drzwiami” Kamili Majewskiej to pełna oryginalnych postaci i nieoczekiwanych zwrotów akcji powieść o trudnych wyborach i życiowych rozterkach. Powieść, która pokazuje, jak bardzo los może być przewrotny.


Premiera: 26.01.2022
Ilość stron: 312
Wydawnictwo: Szelest




Moja opinia:

   
   Anna Jabłońska to typowy pracoholik. Poświęca się dla firmy i jest dobra w tym co robi. Tak skuteczna, że została szefową działu reklamy w firmie marketingowej Wysocki Art. Niestety właściciel umiera. I to jest moment, kiedy po raz pierwszy Anna odczuwa, że jej zaplanowane życie staje na głowie. Pan Kazimierz bowiem postanowił pozostawić w testamencie właśnie dla niej udziałów w firmie i wysokie stanowisko. Oprócz firmy otrzymała również możliwość zostania właścicielką tajemniczego gospodarstwa. Tylko, że jest mały haczyk - Ania musi wybrać. Musi zdecydować, czy woli miasto i gonitwę szczurów, czy spokój wsi i być może szansę na ... miłość.
   Na co zdecyduje się Anna? Zostanie w mieście czy przeniesie się na wieś? Dlaczego Kazimierz przepisał wszystko właśnie na nią?

    Okładka tą zielenią przyciągnęła moją uwagę. Do tego zawierająca w opisie wzmianka o stadninie dołożyła swoją cegiełkę. 
    Autorka w swojej powieści przedstawia dokładnie jak bardzo różni się życie w mieście od tego na wsi. Gdzie w mieście w pośpiechu, w gonitwie, w walce zapominamy o sobie. Zatracamy się w samotności. Nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy, dopóki po kilkunastu godzinach pracy wracając do domu zamykamy drzwi i wita nas cisza. 
Nie to co na wsi. Tu na wyciągnięcie ręki wszędzie kojąca zieleń. Same dźwięki natury. Do tego terapeutyczne działanie koni, których wątek również został ładnie rozbudowany. Aż widziałam oczyma wyobraźni i czułam zapach majestatycznych zwierząt. To było cudowne.
  Ten kontrast został bardzo dobrze przedstawiony. Mi zdecydowanie bardziej podobała się druga opcja. Gdzie było spokojniej i radośniej. Gdzie nie było gonitwy i życia w stresie.
   Główna bohaterka to kobieta ambitna, pracowita i inteligentna. Widać było, że jej życie w mieście bardzo odpowiada. Byłam ogromnie ciekawa tego, jakie przygody przygotowała dla niej autorka. I powiem Wam, że było niezwykle ciekawie. Romantycznie, trochę humorystycznie i gorąco. 
   Obecny partner Anny z samego już początku skojarzył mi się z obślizgłym ślimakiem. Miałam ochotę mu coś zrobić. Kolejne jego zagrywki dostarczały mi jeszcze większej nerwowości. Ale mnie irytował. 
   Piotr, opiekun koni natomiast, okazał się być dużo bardziej interesujący. Pewny siebie, spokojny, wesoły. Taki idealny. Ale czy aby na pewno? Ciągle doszukiwałam się w dostarczanych przez autorkę wątkach jakiś nieścisłości, które pozwoliłyby mi go poznać dokładniej. Czy skrywał jakiś sekret? Jakaś tajemnicę? Tego musicie dowiedzieć się sami. Nie będę wam niczego zdradzać i tym samym odbierać przyjemności z odkrywania prawdy. 
   Troszkę żałuję, że postać Kazimierza była tylko wspomniana. Z przyjemnością przyjrzałabym mu się z bliska, na co miałam nadzieję. Ale i bez tego autorce udało się przekazać czytelnikowi coś, co jest niezwykle istotne. Otóż warto iść za głosem serca. Żyć tak, aby być szczęśliwym. By niczego nie żałować.
   Bardzo realna i przepełniona emocjami historia. Pokazująca jak ciężko jest dokonać właściwych wyborów tym samym mierząc się z ich skutkami. Idealna pozycja dla romantyczek.

Polecam.
   




Współpraca: Wydawnictwo Szelest









1 komentarz: