"Zabójcze piękno. Tom I" Magdalena Jarząbek



Opis:

Zemsta nie zawsze bywa słodka.
 Elsa Carlsson – niezwykle piękna i ambitna specjalistka od zarządzania kryzysowego – pracując pod przykrywką asystentki dyrektora finansowego w podupadającym hotelu, ma się dowiedzieć, co dzieje się z firmowymi pieniędzmi, których ciągle brakuje pomimo dużej liczby gości. Mimo pełnego profesjonalizmu nie jest w stanie oprzeć się ognistemu romansowi, który wybucha między nią a przystojnym Christofferem Strömem, rozpalając w nich uczucie, którego żadne z nich się nie spodziewało.
    Czy namiętność, która połączy tych dwoje, będzie silniejsza od przeciwności, jakie ześle na nich los? Co zrobi Elsa, gdy dowie się, jaką tajemnicę skrywa Chris? 
    Jest też Ona... Nieugięta i nieustępliwa, nie cofnie się przed niczym. Jako czteroletnia dziewczynka jest świadkiem morderstwa rodziców. Kiedy dorasta, poprzysięga zemścić się na wszystkich, którzy odebrali jej szczęśliwe dzieciństwo. Zabija skutecznie, nie oglądając się za siebie i nie pozostawiając śladów. Aż do pewnego momentu… 
   Jaki ma związek z Elsą i Chrisem? Czy im również grozi śmiertelne niebezpieczeństwo?


Tom: I
Seria: Zabójcze piękno
Premiera: 23.03.2022
Ilość stron: 352
Wydawnictwo: Videograf S.A. 



Moja opinia:

 
   Elsa Carlsson podejmuje się zlecenia. Wciela się w rolę asystentki dyrektora finansowego podupadającego hotelu First G., aby się dowiedzieć co się dzieje z napływającą gotówką. Bo to, że przychód jest to fakt, tylko gdzie ucieka? 
   Pracę utrudnia fakt, że między Elsą a Christofferem powoli budzi się pożądanie. Mimo przemożnej chętni zachowania pełnego profesjonalizmu, niezwykle ciężko jest im się trzymać z dala od siebie. Ciężko jest się oprzeć pokusie.
   Jaki sekret skrywa mężczyzna? Co zrobi Chris, gdy odkryje rolę Elsy? 

Ale to nie wszystko!
   Jest bowiem ONA. Kobieta groźna. Niebezpieczna niczym trucizna. To właśnie ona, po dwudziestu latach od tragicznych wydarzeń, postanawia własnoręcznie dokonać zemsty na tych, którzy zabili jej rodziców. Czysta perfekcja wykonania i zero śladów.
   Kim ona jest? Jaki ma związek z Elsą i Chrisem? 

O co w tym wszystkim chodzi?
   
   Na twórczość autorki zwróciłam uwagę przy okazji antologi "Miłość w prezencie", do której autorka napisała opowiadanie pod tytułem "Śnieżka Amora". Było na tyle dobre, że bez wahania zdecydowałam się sięgnąć po powieść pełnowymiarową. Po debiut, który na niego wcale nie wygląda. 
    Zgadza się! 
   Ani przez chwilę nie myślałam, że to pierwsza książka autorki. Magda ma  bowiem bardzo fajny styl. Lekki, taki ciepły a jednocześnie umie budować napięcie. Równowaga doskonała. 
   Z jednej strony dodajemy śledztwo (bardzo dobre swoją drogą; co rusz podsycające ciekawość i zmuszające czytelnika do analizy, do szukania prawdy) i romans biurowy, a z drugiej zemstę tak doskonałą, że aż przerażającą. 
   W pierwszym przypadku mamy dużą dawkę romansu. Widocznej chemii, pasji i pożądania. Scen oddziałujących na zmysły.
  Natomiast po ciemniejszej stronie mamy mrok, tajemniczość i sekrety. A wszystko ubrane w dokładne i szczegółowe opisy, które mrożą krew w żyłach. 
   Raz był uśmiech, humor i szkarłat policzków, by za chwilę wstrzymać oddech a serce szaleńczo obijało się o żebra.
   Trochę tylko w pewnym momencie zaczęła mnie z lekka drażnić szczegółowość opisów strojów. W tym przypadku myślę, że mniej drobiazgowo byłoby lepiej. Według mnie oczywiście, bo każdy z nas ma inny gust. 
  Jeszcze jedno małe "ale" - podkreślanie wielkości męskiego organu. Przykładowo "ogromny" zamieniłabym nawet na "większy od wszystkich dotąd, jakie widziałam". Na szczęście nie było tego zbyt wiele, więc oko mogę przymknąć.
   Główny bohater z początku wydał mi się sztywny, zimny i gburowaty. Na szczęście zyskiwał przy bliższym poznaniu. 
   Elsa natomiast to kobieta inteligentna, pewna siebie i przebojowa. Temperamentna i empatyczna. Tylko jak dla mnie troszkę zbyt łatwo i szybko ulegała Chrisowi i zmieniała zdanie.
    Ale to właśnie przez tę niedoskonałość wychodzi realność bohaterów.
   Tak swoją drogą Elsa i Christoffer to postacie niczym z bajki, która ostatnimi czasy robi furorę wśród dziewczynek. Też się wam tak skojarzyło?
   No i jeszcze ONA. Tajemnicza postać, o której do samego końca nie wiadomo nic poza tym, co pojawiło się na starcie. Co rusz próbowałam się doszukać czegokolwiek. Powiązać ją z czymś. Odkryć prawdę. Nie było tak łatwo, bowiem autorka bardzo dobrze dozowała informacje. Takimi pyłkami szczegółów. Co prawda miałam swoje podejrzenia i faktycznie okazały się prawdziwe. 
    Za to w przypadku Chrisa zbierałam szczękę z podłogi! No tego się w żaden sposób nie domyślałam. Finisz powalił mnie na kolana. 
   Kontynuacja proszona na wczoraj. Jestem ogromnie ciekawa kolejnych wydarzeń. Mam w głowie multum pytań i potrzeba mi na nich odpowiedzi. W trybie natychmiastowym, hihi.
   Bardzo dobra, trzymająca w napięciu i niepewności historia o zemście. Rozgrzewająca zmysły relacja dwojga ludzi, którzy zaryzykowali. Wielowątkowość powieści działa na jej plus. Dopracowanie wątków mimo wszystko pozostawia niedosyt. 
   Na dodatkową uwagę zasługuje również tytuł, który polecam przeanalizować po przeczytaniu lektury. Ma więcej znaczeń, niż sama sądziłam. A to bardzo dobra zagrywka.
    Podsumowując: zostałam wessana niczym w ruchome piaski. Zaczęłam czytać i przepadłam. Rzeczywistość przestała istnieć a ja przeniosłam się do czytanej historii. Bardzo dobry debiut. Autorka postanowiła sobie wysoko poprzeczkę. Jestem zachwycona i nie mogę się doczekać kolejnego tomu. Tego, czym jeszcze mnie zaskoczy. 

Polecam.





Współpraca: Wydawnictwo Videograf S.A.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz