"Wbrew regułom. Biuro. Tom I" Magdalena Szponar



Opis:


Gorący romans biurowy w samym sercu Trójmiasta!

Dwudziestopięcioletnia Róża Czarnecka żyje w świecie erotycznych fantazji. I tak się składa, że główną rolę w tych marzeniach na jawie odgrywa jej szef, Daniel Ostrowski. Szkoda tylko, że ten trzydziestodwuletni prezes korporacji, milioner i potentat na rynku deweloperskim wyznaje kilka bardzo sztywnych zasad. Najważniejsza z nich dotyczy zakazu pozasłużbowych relacji między pracownikami.

Jeden piątkowy wieczór zmienia życie Róży na zawsze. Zachęcona przez pijane koleżanki kobieta postanawia poderwać szefa, który, o zgrozo, pojawia się w tym samym lokalu. Jednak w poniedziałkowy poranek Róża niewiele z tego pamięta. Co innego Daniel. On wie o swojej pracownicy znacznie więcej, niż mogłaby przypuszczać, a piątkowy wieczór powoduje szereg konsekwencji, o których dziewczyna nie śniła w najśmielszych snach.



Tom: I
Seria: Biuro
Premiera: 12.01.2022
Ilość stron: 304
Wydawnictwo: NieZwykłe





Moja opinia:


"Jeśli raz okażesz słabość, jeżeli wycofasz się i pokażesz, że nie masz w sobie determinacji i siły, już nigdy nie odzyskasz utraconego szacunku."

   OstrowskiDevelopment jest prestiżowym miejscem pracy. Dobrze płatnym ale okraszone rygorystycznymi zasadami. A nad wszystkim pieczę sprawuje on - Daniel Ostrowski, nazywany wśród pracowników "Ostrym". Ksywka idealnie do niego pasuje, bowiem niczym rekin obserwuje i wyłapuje niestosowne zachowania.
   W pewien piątkowy wieczór Róża Czarnecka, namówiona przez koleżanki z pracy, wybiera się do klubu. Spotkanie jest mocno zakrapiane a traf chciał, że spotykają tam swego szefa i jego brata. Dziewczyny wpadły na pewien pomysł i Róża postanowiła od razu wprowadzić go w życie. Niestety kilka godzin później Róża budzi się z kacem i ... dziurą w pamięci. Nie wie co się wydarzyło, za to Ostry pamięta wszystko. I tak łatwo nie odpuści.
   Co takiego wymyśliły dziewczyny? Co zrobiła Róża i jaki plan ma Daniel? Czy będzie im dane dalej pracować razem? Czy może jednak zostanie zwolniona?
   Jedno jest pewne - będzie ostro i gorąco.

   Twórczość Magdy jest mi znana od debiutu. Od tomu pierwszego serii "Cztery żywioły", gdzie panował zdecydowanie inny klimat i nastrój. Tam było poważnie i gorąca a tutaj jest gorącą ale zdecydowanie bardziej humorystycznie. I ten haczyk połknęłam na samym początku. Czytałam i co rusz się śmiałam. Aż mnie bolał brzuch.
   Główna bohaterka to chodzące takie nieszczęście. Pewna siebie, odważna i ambitna jeśli chodzi o pracę, podczas gdy na stopie prywatnej nieśmiała i ostrożna. Często popełniane gafy, nawet nie nieświadome wywołują za każdym razem nie małe poruszenie. Aż wycierałam łzy, tak było wesoło. I bardzo mi się to podobało.
   Zresztą nie tylko mi, bowiem braci Ostrowskich oczarowała. A oni? No cóż. Nie mieli wyjścia i musieli podążać za nią niczym ćma za światłem. 
   Bardzo fajni faceci, tak swoją drogą. Zarówno Przemek jak i Daniel. Pierwszy bardziej wesoły i taki na luzie, podczas gdy prezes ział chłodem i straszył oziębłością oraz przerażał arogancką. Zacierałam rączki, bowiem autorka bardzo fajnie stopniowo, bez pośpiechu podgrzewała temperaturę. Iskry leciały od samego początku. Aż wrzało. A w miarę przekręcania kolejnych kartek wcale nie stygło. Nie miało kiedy. 
   Genialnie prowadzone wydarzenia oraz akcja. Co rusz byłam zaskakiwana a brwi szybowały do góry. Do samego końca czytałam z wielką pasją i zainteresowaniem. Nie mogłam się oderwać. A tym mnie było szansy na to, by choć na chwilę odłożyć książkę na półkę i zrobić sobie przerwę. Bardzo ciężko było mi się rozstać z bohaterami. Polubiłam ich. Niezwykle sympatyczni. Ich historia była pełna emocji. Wyśmienitego humoru i ciągłych starć. Utarczek słownych, które dostarczały wrażeń. Które powodowały, że przebierałam w miejscu nóżkami z niecierpliwością na ciąg dalszy.
   Mam taką małą tylko zagwostkę - postać Stefana. Z jednej strony bardzo interesujący mężczyzna a z drugiej nie do końca mogłam się dopatrzeć jego roli w tej historii. Miałam ochotę na ciut więcej jego roli. By pokazał ogień, który tutaj miał fajny zalążek. Mam nadzieję, że w którymś z kolejnych tomów autorka odda mu scenę. Bardzo chciałabym go zobaczyć w roli głównego bohatera. Intryguje mnie, choć z racji pełnionego przez niego zawodu raczej do serii "Biuro" nie za specjalnie będzie pasował. Ale może jego partnerka będzie. No cóż, nadzieję mam, hihi.
   Autorka doskonałe poradziła sobie w klimacie romansu biurowego. Nawet trochę hate-love można się doszukać biorąc pod uwagę to, jak reagowali na siebie bohaterowie. I takie oblicze autorki bardzo przypadło mi do gustu. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że podobało mi się lepiej niż to z "Czterech żywiołów". Aczkolwiek ciężko mi tak naprawdę porównywać że względu na wyżej wspomniany klimat i atmosferę. 
   Tak czy siak mogę z czystym sumieniem polecić wam tę pozycję. Szczególnie jeśli lubicie wymieniony motyw oraz romans z humorem. Warto. Ja jestem zachwycona.

 
   

  


Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz