"Mój Mefisto. Włoskie pożądanie. Tom III" Nana Bekher



Opis: 

„Kiedy wychodziłam za niego za mąż, myślałam, że zesłał mi go Bóg. Dziś wiem, że zesłał mi go sam diabeł i zamiast do raju trafiłam do piekła. Jego piekła…”

Laura Montechiaro dorastała w tradycji, że najważniejsze wartości to rodzina, lojalność, wierność i posłuszeństwo wobec męża. Jej szczęście w małżeństwie nie trwało jednak zbyt długo. Zamiast zaznawać miłości, poznała mroczną stronę swojego męża. Czy wbrew wychowaniu Laura zawalczy o własną przyszłość? A może ktoś jej w tym pomoże, bo przecież pierwsza miłość jest wieczna?

Ostatni tom bestsellerowego cyklu "Włoskie pożądanie" - "Ginger. Tom 1", "Odnajdę Cię. Tom 2".



Tom: III
Seria: Włoskie pożądanie
Premiera: 20.01.2022
Ilość stron: 350
Wydawnictwo: WasPos




Moja opinia:


   Laura Montechiaro jako córka mafioso przywykła do życia pełnego ograniczeń i nakazów. O ile ojciec poluzował jej kwestię wykształcenie i uległ namowom ślubu z miłości, tak kwestię lojalności, wierności i posłuszeństwa nie mogła zignorować. 
   Już wkrótce Laura będzie mogła się przekonać, że nie wszystko co widzą oczy jest prawdą a mąż skrywa niejedną mroczną tajemnicę.
   Czy Laura odważy się zawalczyć? Czy mąż kobiety może przejrzy na oczy? A może pomoże jej ten, który pierwszy skradł jej serce? 

   Lubię serie, bo mogę dłużej towarzyszyć bohaterom w ich przygodach. Ale jest jeden minus - trzeba się uzbroić w ogromną cierpliwość w oczekiwaniu na premierę kolejnych części. 
   Tak było i tym razem. Po każdym tomie miałam ochotę na więcej. Z uwagą śledziłam poczynania tytułowej Ginger z pierwszej części, jak również Domenico z drugiego tomu. Teraz przyszła kolej na Laurę.
   W tej części od początku widać całkiem luźniejsze podejście do mafijnych zasad, z jakimi miałam dotychczas styczność. Nawet z poprzednimi częściami serii "Włoskie pożądanie". Tutaj zdecydowanie autorka skupiła się na historii miłosnej i życiowych zawirowaniach. Mafia zeszła na dalszy plan. 
   Główna bohaterka okazała się być niezwykle sympatyczną, radosną i empatyczną młodą kobietą. Łaknącą ciepła, akceptacji, wsparcia i partnerstwa. Wydawało się jej, że złapała szczęście za nogi. Niestety dość szybko okazało się zgniłą pomarańczą. 
   Damian Coletti okazał się takim mężem, którego najchętniej widziałabym powieszonego za pewną męską część ciała. Normalnie z początkowego zachwytu wprowadził mnie ekspresowo w stan nienawiści. Co za typ! W jego przypadku autorka zaszalała i stworzyła taką postać, która wyzwała w czytelniku najrozmaitsze emocje.
   Autorka potrafiła zbudować historię pełną elementów grozy. Chwil pełnych obaw i drżenia serca. Ale nie zabrakło również gorących scen, które przeplatały się z takimi, które budziły przerażenie. Doskonale zachowana równowaga.
   Jak wspominałam powyżej, na pierwszy plan wysunęła się dla mnie miłość. Autorka pod tym kątem pokazała cały potrzebny romantyzm. Tą troskę, widoczne gołym okiem wsparcie, jak również bezinteresowną ochronę. Czystość uczucia. To piękno, o którym każda romantyczka marzy. 
   Autorka kolejny raz wywarła na mnie wielkie wrażenie. Lekturę czytałam z wielkim zainteresowaniem i nie sposób było mi się od niej oderwać. Pokazała prawdę, jaka niejednokrotnie ma miejsce za zamkniętymi drzwiami. Jak bolesna bywa prawda oraz jak bardzo nadzieja potrafi uskrzydlić i dodać siły. 

Polecam.





Współpraca: Wydawnictwo WasPos




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz