"Anioł łez. Podcięte skrzydła." Layla Wheldon




Opis:

Piękna opowieść o miłości, która uskrzydla.

Niektórzy rodzą się pod nieszczęśliwą gwiazdą i problemy same ich znajdują. Mimo to ciągle walczą, aby wzbić się w górę, wbrew wszystkiemu. Pozostali sami pakują się w kłopoty, z których z czasem coraz trudniej się wydostać, i staczają się powoli po równi pochyłej.

Zamach terrorystyczny w Nowym Jorku w 2001 roku odebrał życie wielu ludziom. W tym rodzicom Diany Beckett. Razem ze starszym bratem trafiła do rodziny zastępczej w Spokane. Jej nowi opiekunowie okazali się fanatykami religijnymi i surowo wychowywali swoich podopiecznych. U dziewczyny na skutek urazu psychicznego pojawiły się problemy z mową, przez co stała się obiektem drwin ze strony rówieśników. W efekcie Diana zamknęła się w sobie i nie dopuszczała do siebie nikogo.

Wszystko się zmieniło, gdy poznała Daniela, chłopaka z dobrej, szanowanej rodziny. Mówiono o nim: idealny syn i brat, wzorowy uczeń. Daniel rozbudził w Dianie nadzieję, przy nim odważyła się otworzyć na świat, zaczęła marzyć, a nawet zdobyła kilku przyjaciół. Jednak młody mężczyzna skrywał mroczną tajemnicę, a jego decyzje mogły ściągnąć niebezpieczeństwo nie tylko na nią, ale także na jej bliskich.

Czy Dianie uda się przy Danielu uleczyć skaleczoną duszę i rozwinąć skrzydła?

Tom: I
Seria: Anioł łez
Premiera: 18.01.2022
Ilość stron: 408
Wydawnictwo: EditioRed





Moja opinia:


   W 2001 roku świat zatrzymał się. W wyniku zamachu terrorystycznego 11 września na World Trade Center śmierć poniosła ogromną ilość ludzi. W tym rodzice ośmioletniej wówczas Diany Beckett i jej dziesięcioletniego brata Samuela. Rodzeństwo trafiło pod opiekę babci, jedynej krewnej ale dość szybko zostali umieszczeni w rodzinie zastępczej w uwagi na stan zdrowia kobiety. Niestety rodzina Crownsów okazała się być fanatykami religijnymi, stosującymi surowe metody wychowawcze. Krucha psychika Diany nie wytrzymała tego wszystkiego skutkując problemami z wymową. W efekcie czego trochę się jaka ale również odgrodziła się murem od rówieśników. Samotna z wyboru.
   Na szczęście dla dziewczyny pojawiła się iskra nadziei. A wszystko za sprawą chłopaka, na którego uwagę zwróciła już jakiś czas temu. Teraz i on ją zauważył. Niestety dzieli ich wszystko - dosłownie. Jego życie jest całkiem różne od życia Diany. A mimo wszystko ryzykują. 
   Czy mroczny świat chłopaka, o którym wie garstka ludzi, nie stanie się śmiertelnym zagrożeniem dla Diany? Czy dziewczyna stanie na nogi? Czy uwierzy w siebie? Czy miłość ją uleczy? Doda skrzydeł i nadziei? 

    Pierwszy tom serii "Anioł łez" jest czwartą powieścią autorki piszącej pod pseudonimem Layla Wheldon. Do tej pory ukazała się trylogia "Dance, song, love", która czeka na czytanie. A po najnowszej powieści wiem, że muszę to koniecznie nadrobić. 
    Autorka już pierwszymi słowami pokazała, w jakim klimacie będzie ta historia. Nie spodziewałam się tutaj humoru, bowiem od samego początku wyzierał bezmiar cierpienia głównej bohaterki. Ten obraz został bardzo dokładnie i skrupulatnie przedstawiony. Niezwykle emocjonalnie, jak cała fabuła.
   Moje serce krwawiło czytając opisy zachowania opiekunów i współwychowanków. To, co robili jest niedopuszczalne. Karygodne. Bestialstwo przed duże B.
    Historia Diany okazała się być niezwykle bolesna i smutna. Przejmująca i odbierająca zdolność swobodnego oddychania. To zwykła stłamszona młoda dziewczyna u progu dorosłości, która nigdy nie doświadczyła troski i ciepła od czasu śmierci rodziców. Skromna, spokojna i nie oczekująca zbyt wiele od życia. 
   Daniel wprowadził do historii odrobinę luzu. Takiej beztroski młodych ludzi skorych do imprez, towarzyskich spotkań czy swobodnych wyjść z domu. Powoli wprowadzana tajemnica chłopaka budziła mój niepokój. Do ostatniego zdania trzymała mnie z niepewności. Do finału, po którym kontynuacja proszona na już. 
   Genialna historia. Przejmująca i pokazująca jak różni się życie za zamkniętymi drzwiami. Jak krzywda psychiczna i fizyczna wpływa na młodego człowieka. Autorka pokazała również jak ogromnym i skutecznym lekiem staje się miłość. Ale nie tylko, bo i przyjaźń również odgrywa tu ogromną rolę. 
   Jestem zachwycona tą powieścią. Uroniłam niejedną łzę a żal ściskał moje serce. Jeśli jeszcze nie czytaliście tej książki, to koniecznie i jak najszybciej nadrabiajcie. Warto. Tylko przygotujcie sobie zapas chusteczek i zorganizujcie sobie czas, bo nie sposób jest się odezwać.

Polecam.






Współpraca: Wydawnictwo EditioRed






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz