"Czas powrotów" Joanna Kruszewska



Opis:

Na Podlasiu wreszcie w pełni rozkwita wiosna.

Iwona i Leszek na jakiś czas muszą zamienić się rolami. Starsza pani poświęca się pracy zawodowej, a jej mąż musi przejąć wszystkie obowiązki związane z zajmowaniem się domem.

Zawsze wszystko podstawiano mu pod nos, teraz jednak musi nauczyć się przygotowywać domowe obiady i posiąść wiele innych, tajemniczych dotąd, umiejętności.

Natomiast córka Leszka, Małgorzata, powoli odnajduje spokój i stara się pogodzić z przeszłością.

Tymczasem Lena mimo wielu przeciwności losu z werwą i zapałem dalej prowadzi uroczą cukiernię.

Wszak musi pokazać dzieciom, że wszystkie kłopoty można przezwyciężyć.

Nic nie jest straszne, gdy wokół nas są kochająca rodzina i prawdziwi przyjaciele. Dzięki nim zawsze można odnaleźć siłę i szczęście.



Premiera: 19.01.2022
Ilość stron: 416
Wydawnictwo: FILIA




Moja opinia:


   Perypetii rodziny z Podlasia ciąg dalszy.
   Iwona i Leszek zmieniają swoją codzienność - teraz to ona pracuje a on staje się panem domu, co wcale takie łatwe nie będzie, kiedy jest się przyzwyczajonym do gotowych obiadków.
   Małgorzata natomiast, córka Leszka, powoli zaczyna akceptować wszystko, czego doświadczyła, by ruszyć do przodu.
   Tymczasem w życiu Leny, właścicielki kawiarenki, nadejdą największe zmiany. Ale i tutaj, na tym polu, musi wykazać się siłą i opanowaniem. 
   Czy da radę? Jakie problemu tym razem zesłał na nich wszystkich los? Jakie podejmą decyzję i jakie będą ich skutki?

   Historię rodziny Leszka i Iwony poznałam już w dwóch pierwszych tomach, "Czas leczy rany" oraz "Czas nadziei". Teraz kolejna część, której byłam ciekawa.
   Autorka tutaj pokazała prozę życia. Nieprzewidywalność losu. Jego przewrotność. Plany kontra rzeczywistość. To, jak nie sposób nakłonić serce, by słuchało rozumu. Jak ciężko jest podjąć decyzje, kiedy potem przyjdzie stanąć oko w oko z ich skutkami. Nieraz bolesnymi, długo gorącymi się, pozostawiających blizny. Ale takie właśnie jest życie. I tak właśnie autorka plastycznie je ukazała pod ramię z aktualną sytuacją na świecie, jaką jest pandemia. 
   Fajnie móc było wrócić do rodziny, która pokazywała siłę wartości. Przyjaźni i miłości. Wsparcia i empatii. Trzymałam kciuki za nich wszystkich. Ale autorka nie szczędziła im trosk oraz zmartwień. Burzyła spokój, dostarczając bólu i smutku. Bardzo plastyczne opisy. Dialogów może niea zbyt wiele ale taka ilość wydaje się być wystarczająca. 
   Jestem ciekawa czy i o kim będzie kolejny tom. Ten póki co mogę wam szczerze polecić, ale koniecznie po zapoznaniu się z dwoma powyżej wymienionymi częściami. 





Współpraca: Wydawnictwo FILIA





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz