"Zdradzona towarzyszka" Inga Juszczak

 




Opis:


Ellie Walker jest załamana. Kolejny mężczyzna zostawi ją dla innej? Czy to już zawsze będzie tak wyglądało? Zrozpaczona opuszcza Madryt i wraca do Nowego Jorku. Miała nadzieję, że Diego jest inny, ale wychodzi na to, że znowu się pomyliła.

Tymczasem jeżeli myślała, że Diego tak po prostu pozwoli jej odejść, była w błędzie. Mężczyzna wysyła za dziewczyną ochroniarza, który każdego dnia informuje go, co robi Ellie. Diego dowiaduje się, że najwyraźniej spędziła noc z innym facetem. Mężczyzna nie wie, że Ellie była przekonana, że on wrócił do byłej żony.

Wszystko wskazuje na to, że nie czeka ich wspólna przyszłość. Mury, które zaczynają między sobą budować, wydają się nie do przebicia. A tajemnice z przeszłości Diego pozostawiają więcej pytań niż odpowiedzi.


Premiera: 31.03.2021
Tom: II
Seria: Mroczna strona miłości
Ilość stron: 277
Wydawnictwo: NieZwykłe








Moja opinia:


   
Świat Ellie ponownie legł w gruzach. Ponownie jej serce pękło na pół. Postanawia opuścić Diego. Usuwa się w cień wyjeżdżając do Nowego Jorku. Ale Diego tak łatwo z niej nie zrezygnuje. Ma problem do rozwiązania z kobietą, która zburzyła ich spokój a przy okazji ma na oku ukochaną. On tak łatwo nie odpuści. Ale tym razem los weźmie sprawy w swoje ręce i będzie budował miedzy nimi mur nie do przebicia. Czy Ellie wróci do Diego? Czy on zdoła ją utrzymać przy sobie? A co na to wszystko odtrącona kobieta? Co się stanie do prawo głosu otrzyma przeszłość?

   Czekałam z niecierpliwością na kontynuację historii Ellie i Diego. Po takim wstrząsającym zakończeniu tomu pierwszego zżerała mnie ogromna ciekawość. A przystając na chwilę to pragnę zwrócić uwagę na to, byście czytali według kolejności. Drugi tom jest bezpośrednią kontynuacją. Bez znajomości początku historii będzie Wam trudno się tu odnaleźć. Autorka ponownie porwała mnie to tanga. Uzależniającej i hipnotyzującej historii, która porusza struny w sercu. Od początku akcja nabrała rozpędu. Główny bohater został postawiony pod ścianą. Dosłownie jego życie kolejny raz zrobiło fikołka i obrót o sto osiemdziesiąt stopni. Jego i Ellie. Oboje nie spodziewali się tego, co przyszykował dla nich los. Autorka oddała ból, rozpacz i stratę. Uczucie porażki i zdołowanie. Ale także zwróciła uwagę na to, jak przebiegły i uparty potrafi być ten, kto kocha całym sercem. Ten komu zależy na ukochanej osobie. Kolejny raz Diego stanął na wysokości zadania. Byłam pod wrażeniem jego postępowania. No dobra, w niektórych momentach zrobiłabym inaczej niż on, ale to w końcu jego życie i jego historia. Bardzo fajna męska postać. Pewny siebie, temperamentny, twardy a przy tym troskliwy i delikatny jeśli trzeba. Co do Ellie to nie powiem, troszkę mnie zaskoczyła. Zamiast walczyć, podkuliła ogon i uciekła. Aż taka była słaba? Taka delikatna i wrażliwa? Nie. Im dłużej się jej przyglądałam, tym bardziej dochodziłam do wniosku, że woli zalepiać rany od razu, a nie czekać aż zaczną się jeszcze rozchodzić. Mniej bólu, mniej rozpaczy. Przeszła już jedno odtrącenie, teraz kolejne. W tej historii jest pełno zagadek i intryg. Ze skupieniem obserwowałam poczynania bohaterów. Tego, z kim i czym musieli stanąć do walki. Autorka fajnie prowadziła akcję. Kumulowała emocje, by wybuchły w najmniej spodziewanym momencie. Znajdziemy tu także sceny uniesień, które były idealnym dopełnieniem tej mrocznej historii. Historii pełnej smutku, bólu, rozpaczy. Szoku i miłości, która potrafi pokonać wszystkie bariery. Kolejny raz autorka zostawiła mnie w konsternacji. W zaskoczeniu i tysiącem pytań w głowie. Tak kończyć tom to genialne posunięcie. Tylko ile my czytelnicy musimy cierpieć w oczekiwaniu na kontynuację. Tak musi być. By wzmóc ciekawość. Brawa. To była świetna historia. Oderwała mnie od rzeczywistości. Dostarczyła mi wielu wrażeń. Przez lekki i przyjemny styl powieść czyta się ekspresowo. Wręcz pochłania się historię. Bardzo mi się podobała i już zacieram rączki na tom trzeci, który mam nadzieję przeczytać jak najszybciej. A jeśli tom pierwszy za Wami i przypadł wam do gustu, to ten także powinien spełnić wasze oczekiwania. A jeśli dopiero przed wami, bądź się zastanawiacie, to powiem tylko tyle: jeśli kochasz mafię to powinna ci się spodobać historia miłości Elli i Diega.

Polecam.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz