"Idealny detektyw" Kristen Ashley

 




Opis:

Ava Barlow nienawidzi mężczyzn i ma ku temu powody. Kiedy więc odkrywa, że jej najbliższa przyjaciółka jest zdradzana przez kłamliwego i skłonnego do romansowania męża, postanawia dać mu nauczkę. W tym celu zatrudnia prywatnego detektywa o doskonałej reputacji, który ma się zająć szukaniem haków na niewiernego męża koleżanki. W ostatniej chwili Ava zmienia zdanie, ale jest już za późno, bo detektyw -Luke, wielka miłość Avy z lat dziecinnych - zdążył zorientować się, że dziewczyna wplątała się w jakąś nieciekawą sprawę. Pracując w agencji detektywistycznej Nightingale Investigations, widział niejedną Rock Chick w akcji i wie, że to się nie może skończyć dobrze. Ava nie chce przyjąć pomocy od seksownego detektywa, lecz Luke Stark nie zwykł się poddawać. Poza tym ma kajdanki i nie zawaha się ich użyć…


Premiera: 17.03.2021
Tom: V
Seria: Rock Chick
Ilość stron: 576
Wydawnictwo: AKURAT







Moja opinia:


Ava Barlow od małego wyróżniała się. Jej siostry były idealne i miały nienaganne figury. To Ava była tym brzydkim kaczątkiem. Pulchna i w okularach. Od małego zna swego sąsiada, Luke'a Stark'a. Niestety ich przyjaźń się urywa. Lata mijają Ava z ciągle obecnymi w jej umyśle słowami sióstr bierze się za siebie. Zmienia swój wizerunek i traci wagę. Dzięki ćwiczeniom z trenerem staje się szczupła i ponętna. Ale nie jest łasa na związki czy romanse. Kiedy nagle jej przyjaciółka, Sissy chce się uwolnić od męża, którego daaaleko do rycerza w złotej zbroi, Ava się nie waha. Tylko niestety musi o pomoc w znalezieniu Dominic'a zwrócić się do Nightingale Investigations. A jednym z członków Bandy Seksownych Przystojniaków jest nie kto inny jak Luke. Dziewczyna wpada w kłopoty. Kto jej pomoże? Czy otworzy się przed Lukiem? Czy wyzna prawdę? Czy od dziewczyn z Rock Chick otrzyma potrzebne wsparcie? Czy uda im się znaleźć Domenica? Czy Luke zdoła ją przy sobie zatrzymać?

   Kolejny tom przezabawnej i mega seksownej serii już u mnie. Czekam na każdy kolejny z ogromną niecierpliwością. I chociaż to kolejny tom, to myślę, że śmiało można czytać bez zachowania kolejności. Każda z części jest o całkiem innych bohaterach. Aczkolwiek pozostali bohaterowie także w nich uczestniczą. Ja  zawsze odradzam czytanie wyrywkowe, bądź omijające jakiś tom. Czytając od początku lepiej odnajdziecie się w bohaterach, których tutaj jest naprawdę wielu. Przyzwyczaicie się do nich i łatwiej będzie Wam ich wszystkich zapamiętać. Ale mimo to zostali świetnie dopracowani, o indywidualnych charakterach, choć bardzo wiele ich łączy. Dlatego właśnie tworzą taką zgraną paczkę przyjaciół. Niczym patchworkowa wielka rodzina. W tym tomie głównymi bohaterami są zakompleksiona Ava i pewny siebie detektyw Luke. Tak ogólnie. W praktyce Ava to fajna, zadziorna i krnąbrna kobieta, która po kilku złamanych sercach i złych doświadczeniach z mężczyznami stara się ich omijać jak najszerszym łukiem. Jest ambitna, jest zaparta i strasznie empatyczna. Stanie za kimś murem i zrobi wszystko by pomóc. Choćby kosztem własnego zdrowia czy życia. Strasznie fajna postać. Przyjacielska i taka szczera. Pozytywna postać. Autorka co rusz dokładała jej kolejne cechy charakteru skupiając na niej moją uwagę. Luke Stark, tak jak jego poprzednicy to charyzmatyczny i naszpikowany testosteronem mężczyzna. Dominator, które wie czego chce. Nie cacka się, nie pyta o zgodę - on działa. Robi wszystko na spokojnie. Ale jak mu przyjdzie stanąć oko w oko z nerwową sytuacją, która zmąci jego spokój, to uaktywnia się wtedy rozjuszony byk. Taran. Nie warto mu stawać wtedy na drodze. W ogóle jeśli to nie konieczne to lepiej go nie drażnić. To lew. Świetna postać. Twardy ale i troskliwy. Z temperamentem. Bardzo go polubiłam. Tak samo właśnie, jak jego kumpli w poprzednich tomów. Pozostali równie odważni, troskliwi, po części szaleni i empatyczni. Ironiczni i dosłownie rozbrajający. Co to fabuły to zostałam wciągnięta w wir już od pierwszej strony. Nie wiem jak autorka to robi, ale dosłownie zaprosiła mnie to uzależniającego tańca, którego nie chce się kończyć. Ta wizja napawa smutkiem i żalem. Tak właśnie się czułam. Akcja szalała niczym spuszczony ze smyczy pies. Nie zabrakło momentów trwogi. Takich, które mroziły krew żyłach i dosłownie powodowały, że włos się jeżył.  Jak na ognistych chłopów kipiących testosteronem przystało, Luke jest nie lada ogierem, jeśli chodzi o zbliżenia seksualnie. Co tu się działo, to głowa mała. Spalało. Szalał pożar, który gasnął wtedy, gry pan i władca pozwalał. Gdy dostawał sam to czego chce i kiedy jego partnerka również zostawała zaspokojona. Ale to nie był tylko zwykły sen. O nie. On wie co robić, by kobieta ujrzała pod powiekami gwiazdy. By miliony fajerwerków wybuchło. Uwielbiam. Jestem wręcz zakochana w tej serii. Już nie mogę się doczekać kolejnych tomów. Można zarzucić autorce, że seria jest schematyczna. Każdy tom jest na podobny styl. Owszem. mi to wcale nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie. Każda historia podnosi mi cieśnienie, wydobywa szkarłat na policzkach i przyspieszony oddech. Każda z nich w równym stopniu także szokuje i przeraża, gdy do gry wkracza ktoś spod ciemnej gwiazdy. Ale jest to tak wszystko fajnie i spójnie prowadzone, że aż mnie korci, by jak najszybciej doczytać do końca. To taka odwieczna walka. By doczytać jak najszybciej, a z drugiej strony, by maksymalnie je spowolnić, by dłużej cieszyć się powieścią. Kolejny raz autorka mnie oczarowała. Czekam na więcej. A jeśli i Wam w równym stopniu podobały się poprzednie tomy, to ten również wzbudzi Wasz zachwyt. Natomiast jeśli nadal się zastanawiacie, to powiem tylko tyle: seksowni i silni przystojniacy kontra dama w opałach w pakiecie z dreszczykiem emocji. Jesteście w stanie oprzeć się takiej historii?

Polecam.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz