"Reaper" A. Zavarelli

 




Opis:

Drugi tom legendarnej zagranicznej serii o irlandzkich i rosyjskich mafiosach!

Był mężczyzną, który trzymał jej los w swoich rękach. Myślała, że mogłaby go pokochać, ale przez większość czasu go nienawidziła.
Sasha nie znosi swojego życia. Ma dosyć gangsterów. Ma dosyć klientów, którzy ją obłapiają. Ale nie miała wyjścia. Postanowiła poświęcić się dla rodziny. Zrobić wszystko, żeby jej bliscy byli bezpieczni i niczego im nie brakowało.
Jednak jest ktoś, kto sprawia, że jej serce bije mocniej. To cichy, ale groźny mafioso, zabójca, Ronan „Reaper”. Dziewczyna nie ma pojęcia, dlaczego on tak ją fascynuje. Przecież za każdym razem, kiedy ich spojrzenia się spotykają, Ronan udaje, że Sasha jest niewidzialna. Nawet gorzej ją traktuje – gdy kobieta do niego zagaduje, on po prostu wychodzi z klubu.
Zwracanie na siebie uwagi Ronana to największe szaleństwo, na jakie kiedykolwiek zdobyła się Sasha. Ten mężczyzna jest bardzo niebezpieczny. Mógłby ją zabić w ułamku sekundy.
I Sasha o tym wie.


Premiera: 17.02.2021
Tom: II
Seria: Boston Underworld 
Ilość stron: 314
Wydawnictwo: NieZwykłe






Moja opinia:


   Sasha powoli dochodzi do siebie po szokujących wydarzeniach. W sercu nosi ból i strach z powodu choroby mamy a na dokładkę umościł się w nim jeden z tych, od których chce się uwolnić. Ronan Fitzpatrick jest Reaperem. Zabójcą. Bezwzględnym, bezdusznym i aspołecznym typem, od którego za wszelką cenę należy trzymać się z daleka. Tak samo jak lepiej nie zadzierać z mafią. Ale cóż ma zrobić biedne serce kiedy nie chce słuchać rozumu? Czy Sasha odejdzie? Czy Ronan jej na to pozwoli?

   Drugi tom mrocznej serii Boston Underworld ponownie zawładnął moimi myślami. Od pierwszej strony wsiąkłam. Autorka tym razem pokazała bestialstwo mężczyzny, który całe życie był szkolony tylko w jednym celu. Miał zostać maszynką do zabijania. Bez uczuć, bez emocji. Został zniszczony. To całkowicie aspołeczna osoba. Chociaż bardziej pasuje mi na introwertyka, bowiem dopuścił do siebie kilka osób. Nie mogłam go z początku zrozumieć. Jego zachowania. Ale im więcej czytałam, tym bardziej się oswajałam z jego nietypowym zachowanie. Zimnym, twardy, niezwykle okrutny i brutalny. Autorka doskonale wczuła się w jego postać. Ronan wyszedł naprawdę przeraźliwie i szokująco. Makabryczne opisy były dosłownie zatrważające i mrożące krew w żyłach. A bohater? Spływało to po nim jak po kaczce. Dosłownie. Świetna, charakterna postać, którą z przyjemnością obserwowałam, gdy do akcji wkroczyła Sasha. Niejednokrotnie moja brew z zaskoczenia szybowała do góry. Bywało także tak, że z szoku szczęka lądowała na podłodze. Było ostro, brutalnie i i bezlitośnie. I jaki bohater, jakie sceny uniesień. OMG. Co tu się działo. Zwierzęcość i zmysłowość się tu świetnie przeplatały. Nie brakowało ognia, który szalał i spalał. Panoszył się. było na serio ostro i dynamicznie. Bestia była nią w łóżku, jak i poza. Świetnie wykreowana postać męska. Byłam ogromnie ciekawa tego, czy Sasha sobie z nim poradzi. Dziewczynie nie brakuje cierpliwości. Jest ostrożna, ambitna, szczera i troskliwa. Równie charakterna postać .Polubiłam ją. Autorka oprócz miłości dała także sensację i akcję, które świetnie się dopełniały. Całość tworzyła przyjemny dla oka obraz. To nie jest co prawda słodkie i romantyczne love story ale jest na tyle świetnie skonstruowana fabuła, że kolejny raz przepadłam. Nie zauważyłam żadnego opisowego zapychacza czy zbędnego dialogu. Wszystko jest dopracowane a każdy wątek rozciągnięty do granic możliwości. W odpowiednich momentach moja ciekawość była podsycana. Nie raz serce stawało na moment, na decyzję głównego bohatera. Wszak nigdy nie można było być jego pewnym. Tego, jak zareaguje. Nie no kolejny raz podkreślę ,ze to genialna historia. Skupiająca w pełni moją uwagę. Mroczna, demoniczna, ostra i nieprzewidywalna. Historia miłosna, która nie miała mieć prawa a jednak się stała. Dostarczyła mi wielu emocji i wrażeń. Jeśli czytaliście pierwszy tom i się Wam podobał, to koniecznie poznajcie historię Sashy i Ronana. A jeśli dopiero przed Wami to szykujcie się na ostrą jazdę bez trzymanki. I koniecznie czytajcie według kolejności. Choć równie dobrze można i bez. Ale ja zawsze doradzam taką opcje. Lepiej czytać od początku. 

Polecam.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz