"Zawsz moja. Zmuszona. Tom II" Ewelina Skowron


Opis wydawcy:

Kontynuacja historii mafijnej z pierwszego tomu serii "Zmuszona".

Małżeństwo Asy i Gianny rozpoczyna się od strzelaniny na ich ceremonii ślubnej. Oboje zostają ranni, a to uświadamia mężczyźnie, że ich bezpieczeństwo nie jest tak strzeżone, jak powinno. 

W tym samym czasie między małżonkami pojawiają się pierwsze tajemnice. Gianna nie zdradza ukochanemu, że stara się o pracę, którą zresztą wkrótce otrzymuje. Widać, że młoda żona za wszelką cenę chce być niezależna, co nie jest łatwe u boku takiego mężczyzny jak Asa. 

Kiedy w końcu oboje próbują wieść w miarę spokojne życie – o ile takie jest możliwe w świecie mafii – Asa przekonuje się, że zbyt szybko stracił czujność. Gianna zostaje porwana.



Tom: I
Seria: Zmuszona
Premiera: 16.11.2022
Ilość stron: 300
Wydawnictwo: NieZwykłe 




Moja opinia:


   Największa chwila w życiu zmienia się w piekło. Biel sukni oblewa szkarłat krwi a to dopiero początek...
   Strzelanina na ślubie zdecydowanie nie jest w smak głównemu bohaterowi. Dla niego najważniejsza jest Gianna i zrobi wszystko aby ją i uchronić - nawet kosztem jej niezależności, o którą tak mocno walczyła. 
   Sprawy nie ułatwia również fakt, że Asa stracił czujność wskutek czego Gianna zostaje porwana.
   Kto za tym stoi? Komu najbardziej zależy aby pozbyć się Asy? Co zrobi Gianna? Czy młodzi małżonkowie pokonają rywala? Czy jest im pisana wspólna przyszłość?

    Pierwszy tom średnio mi się podobał. W głównej mierze nie do końca podobała mi się kreacja głównego bohatera oraz sztuczność scen uniesień. Jak pisałam wówczas w recenzji: "mimo wszystko jestem ciekawa tego, czy Gianna się wybije i czy Asa spokornieje. Książka czeka w kolejce na czytanie."
    Tak było i tak się stało. Przeczytałam. I jak?
   Zdecydowanie lepiej. Widać, że autorka szlifuje pióro. Styl stał się bardziej lekki i przyjemny. Aczkolwiek moim zdaniem jeszcze trochę brakuje do takiej naturalności i swobody. Lekkości i odczucia płynięcia fabuły.
    Dużo bardziej podobał mi się Asa. Z takiego ciut szalonego faceta stał się prawie ideałem bossa mafii. Prawie, bowiem ta mafia jeszcze odrobinkę kuleje. Za łatwo był do zgadnięcia główny sprawca zamieszania i za mało dla mnie tej brutalności. Sensacji, akcji i dynamiki. Na plus zdecydowanie natomiast epilog - do ostatniego momentu miałam wrażenie, że autorka nie dokończy pewnego wątku. Udało się mnie zaskoczyć i wyszło bardzo przyzwoicie. 
   Gianna troszkę ewoluowała. Silniejsza, pewniejsza siebie, harda i temperamentna. 
   Sceny uniesień zyskały żar i erotyzm. Tylko mogły być bardziej zmysłowe. Lepiej rozpisane, z większym skupieniem się na emocjach bohaterów. 
    Widać progres i ja to doceniam. Ten tom czytało mi się zdecydowanie lepiej i szybciej. Był bardziej wciągający i zaskakujący. 
   Życzę autorce dalszego doskonalenia. Widzę ogromny potencjał i mam nadzieję, że będzie mi dane doczekać tego momentu, kiedy w pełni rozłoży swe skrzydła. 





Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe 


#recenzja




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz