"Wolny jak motyl" Kirsty Moseley


Opis wydawcy:


Dwoje ludzi.
Dwa światy.

Carson Matthews, najprzystojniejszy motocyklista MotoGP, najbardziej prestiżowych wyścigów motocyklowych na świecie, żyje beztroskim życiem celebryty. Jego jedynym zmartwieniem jest utrzymanie się na pozycji lidera, a ulubioną rozrywką są odwiedziny u pewnej blondynki pracującej w Angels Gentelmen’s Club.

Emma Bancroft stara się wiązać koniec z końcem, pracując na godziny jako kelnerka i tancerka erotyczna w londyńskim klubie dla mężczyzn. Życie jej nie rozpieszcza, na dodatek od ponad dwóch lat skrywa też pewną tajemnicę.

Prasa całego świata śledzi każdy ruch Carsona, kiedy więc jego relacja z Emmą wyjdzie na jaw, natychmiast stanie się medialną sensacją…



Premiera: 14.09.2023
Ilość stron: 416
Wydawnictwo: Harper Collins



Moja opinia:


   Emma Bancroft odkąd została sama usilnie stara się związać koniec z końcem. Zatrudnia się jako kelnerka i tancerka erotyczna w klubie dla mężczyzn. Musi znosić różne zachowania ale nie może zostawić tej pracy. Musi walczyć bo ma dla kogo. 
   Carson Mattherws jest znanym z pierwszych stron gazet uzdolnionym, młodym i przystojnym motocyklistą MotoGP. Prowadzi beztroskie życie a jego ulubioną firmą spędzania wolnego czasu są wizyty w Angels Gentelmen's Club. Wpadła mu w oko bowiem pewna blondynka. A tą relacją zaczyna zbytnio interesować się prasa. 
   Co zrobi Emma, gdy prawda ujrzy światło dzienne? Co zrobi Carson? Stanie na wysokości zadania? Są pewni swoich uczuć?

    Nie miałam jak dotąd sposobności by poznać twórczość autorki. Widziałam już kilka tytułów ale jakoś zawsze było nam nie po drodze. Aż w końcu nastał ten dzień. I co mogę już teraz powiedzieć? To była bardzo romantyczna historia. O pozorach, o przeciwnościach losu.
    Od samego początku zostałam wessana. Ta książka oderwała mnie od rzeczywistości. Z uwagą śledziłam poczynania głównej bohaterki. Polubiłam Emmę. Jej prawdziwość i dobroć. Ta kobieta na każdym kroku mnie zaskakiwał skromnością i empatią. Czystością uczuć. W jej przypadku doskonale sprawdza się powiedzenie, że pozory mylą. Nie praca definiuje człowieka, lecz to, jakim jest się na co dzień.
   Zaskoczył mnie główny bohater. Od początku zaskarbił sobie moją uwagę. Polubiłam go. Niestety do czasu, kiedy pokazał dosłownie łopatologiczne podejście do nowej sytuacji. Ależ mi nerwów na psuł. Ale mnie irytowało jego zachowanie. 
   Autorka zadbała o elementy zaskoczenia. Pokazała również kulisy sławy. Te wszystkie pozytywne, jak i negatywne chwile. A także ogień i żar scen uniesień. O chemię i pożądanie. Policzki barwiły się na czerwono. 
   Akcja była dynamiczna a wątki ładnie się ze sobą łączyły. Przebieg wydarzeń natomiast wyzwalał szereg rozmaitych emocji. Pełnej palety. 
  Jedno małe zastrzeżenie mam tylko odnośnie sytuacji rodzinnej głównej bohaterki. Osobiście dołożyłabym choć jeden akapit z jej rodzicami aby definitywnie zamknąć tę sytuację. Dodać może więcej dramaturgii.
   I tak poza tym naprawdę nie mam się do czego doczepić. To była świetna historia. Niezwykle romantyczna z przekazem dla nas. Zmuszająca do refleksji. Autorka ma lekki i przyjemny styl. Utrzymuje uwagę czytelnika do samego końca. Do końca, który dodaje otuchy. Który dostarcza nadziei i pokazuje, że świat i ludzie wcale nie są tacy źli - przynajmniej nie wszyscy.

Polecam 





Współpraca: Harper Collins

#recenzja



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz