"Nad ziemią. Uczucia nie do ugaszenia. Tom II" Magdalena Szponar



Opis wydawcy:


Zanim prawda wyjdzie na jaw Traumatyczne doświadczenia z przeszłości potrafią zepsuć nawet najlepiej zapowiadający się związek. Gdy pojawiają się zazdrość, głęboko skrywana tajemnica i brak zaufania, szanse na udaną relację stają się coraz mniejsze. Jednak ponowne spotkanie Igi i Olka budzi nadzieję na to, że razem będą w stanie przezwyciężyć wszystkie problemy. Oboje toczą trudną walkę z własnymi demonami. On będzie musiał uporać się problemami finansowymi w rodzinnej firmie, ona – z paniczną obawą o dziecko, które nosi pod sercem. Czy odnajdą w sobie siłę, by po raz kolejny dać szansę miłości?


Tom: II
Seria: Uczucia nie do ugaszenia
Premiera: 15.09.2022
Ilość stron: 312
Wydawnictwo: AMARE



Moja opinia:

   Iga i Olek nie mieli łatwo. Ich życie było obfite w przeciwności losu. W kłody rzucane pod nogi. A to jeszcze nie koniec. Definitywne starcie dopiero przed nimi. 
    Czy zazdrość, tajemnice, niedomówienia i brak zaufania będą do opanowania? Czy uda im się wszystko wyjaśnić? Czy zwalczą demony, które ich blokują? Czy jest dla nich szansa?

   Biorąc pod uwagę to, w jaki sposób zakończył się pierwszy tom, odnośnie drugiego miałam dwie opcje co do ciągu dalszego wydarzeń. Czy się to sprawdziło? Czy było do przewidzenia? Po części tak ale autorka zadbała o to, by nie było nudno. By zakłócić spokój porządnymi perturbacjami.
    Przede wszystkim wzruszający prolog, który finalnie miał zupełnie inne znaczenia, niż uważałam. Co nie znaczy, że nie brakowało emocji. Bo ich było bardzo dużo. Pełna paleta. 
    Elementy zaskoczenia robiły swoje. Wprowadzały adrenalinę i powodowały szybsze bicie serca.
    Zwroty akcji ładnie rozbudowały fabułę. Dopracowały niełatwy i skazany odgórnie na porażkę związek. Relację, która co rusz napotykała na kolejne przeszkody. Kolejne problemy i zmartwienia zrzucane bohaterom na ich barki. A oni pod tym piętrzącym się stosem nie raz się ugiali i upadali na kolana z trudem wystając do pionu.
    Przeciwności losu niczym w realnym życiu. Niedomówienia, tajemnice, sekrety, zazdrość, upartość - bardzo realnie i rzetelnie przedstawione.
   Autorka przedstawiła pracę strażaka. To, z czym się borykają w swojej pracy i jak bardzo wymagający jest związek z taką osobą. Kruchość życia nabiera nowego znaczenia. Dlatego tak bardzo istotne jest wybaczenie i zaufanie - choć niekiedy niezwykle ciężko i trudno jest pierwszemu wyciągnąć dłoń. Nic nie dzieje się bez przyczyny a wszystko to, co zsyła los jest próbą dla nas. 
   Ogromnie mocno trzymałam kciuki za bohaterów. Polubiłam ich i wierzyłam w to, że jest im pisana wspólna przyszłość. Przyszłość, która na kartach powieści okazała się stać pod ogromnym znakiem zapytania. 
    Bardzo romantyczna powieść. Emocjonalna, wzruszająca, pokrzepiająca i niosąca nadzieję. Dodająca otuchy. Przeczytana na raz. Ciężko było mi się od niej oderwać. Kolejna wyrazista i wciągająca lektura spod pióra autorki. Uwielbiam jej styl. Aż chciałoby się zobaczyć tę książkę (jak i wszystko dotąd wydane) na wielkim ekranie. Za każdym razem jestem zachwycona i oczarowana. Każdą kolejną premierę łapię w ciemno bo wiem, że się nie zawiodę.
   Zachęcam do czytania. Koniecznie z zachowaniem chronologii. A jeśli jesteście ciekawi historii przyjaciół Olka i Igi, to zachęcam do przeczytania serii "Cztery żywioły". Idealnie się dopełniają. Z dumą wszystkie stoją na półce w mojej biblioteczce, która sukcesywnie się rozrasta. A ten widok niezmiernie mnie cieszy. 

Polecam 




Współpraca Wydawnictwo AMARE

#recenzja



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz